Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do ozdrowieńców

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
qweasdzxc
Gość

28 marca 2012, o 19:24

Niczego nerwica się już nie obawia, tylko "swoich" przyswojonych lęków, naprawdę każdy sposób, który teraz wymienisz jest na wagę złota, chcę byle czego, byle czego, im dziwniejsze tym lepiej, cokolwiek...
Od września nie mogłem się poczuć szczęśliwie, potrzebuje wrócić do normalnego, dawnego życia.
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

2 kwietnia 2012, o 08:43

Tak jak napisałem wcześniej na tym v coś tam. Skanuj na początek litery z czasopism, później skanuj swoje otoczenie, byle co, słuchaj byle czego i słysz. Jak w czasie tego skanowania robisz się zmęczony, zdenerwowany itp. Ignoruj to , skanuj dalej. To zmęczenie itd. to też emocje. Nerwica w ten sposób się broni. Ty musisz odciąć temu głowę. Powrót do rzeczywistości to jedyna droga. Wiesz dlaczego ciągle szukasz czegoś innego? Dlaczego jak to czytasz czujesz, że to bzdury. Bo to będzie koniec nerwicy, koniec twojego dotychczasowego myślenia. Ale tak masz to wbite do mózgownicy, że łatwo się nie podda. Będzie wszystko robiło, żeby tylko przetrwać . Nie na darmo nazwali to kiedyś diabłem, demonem , marą itd. Twoje myślenie, które dla ciebie jest w tej chwili bogiem, musisz zamienić na niemyślenie, obserwując coś, nawet to myślenie. Masz być OBSERWATOREM, a nie tym myśleniem. Zapamiętaj to co teraz napiszę! Twoja uwaga ma być obserwatorem, ma skanować świat. Twoja uwaga nie może się utożsamiać z twoimi myślami i uczuciami. Tak jak siedzę teraz przed komputerem i piszę, tak to jest prawdą. Ale ty możesz nie wierzyć że to robię i to będzie twoja iluzja.Powrót do prawdy. Jeżeli szukasz czegoś innego, to pomyśl. Kto to szuka? Ja, czy moje przekonania?
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

2 kwietnia 2012, o 10:10

Adam mam pytanie czy jak ci to przechodziło to miałeś wachania czy przejdzie. Ja mam też powoli tak że myśle że na nowo się urodziłem, tak jakby to co było kiedyś to był sen a najgorsze jest to że nie pamiętam jak było kiedy było normalnie. Czy to normalny objaw?
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

2 kwietnia 2012, o 11:07

A jak masz pamiętać? Jak ciągle siedzisz w umyśle, a jego myślenie jest chore. Kiedyś tego nie robiłeś. Żyłeś zabawami, grami, widziałeś i czułeś wszystkimi swoimi zmysłami świat prawdziwy. Teraz wiarą obdarzyłeś swój umysł, a raczej jego malutką cząstkę, i poprzez pryzmat tej cząstki oceniasz wszystko. I jeszcze jedno. Zobacz jakie to sprytne pociągnięcie umysłu. Zmusza cię do szukania czegoś co było, jednocześnie zabierając ci to co jest. Przestań szukać bo siedzisz w węźle gordyjskim. Otwórz szeroko oczy i uszy i patrz i słuchaj. Umysł ze swoją chorobliwą oceną będzie cię atakował, ale tego nie ma, to iluzja. Patrz przez jakąś chwilę na coś, a wszystko inne sobie olej. Zobaczysz co się stanie. Nie bój się przyjąć zła - tak to ktoś kiedyś napisał.Nie walcz z umysłem, bo nie wygrasz. Nic nie zmieniaj, tylko swoją uwagą bądź tu i teraz. I już wygrałeś Umysł się zresetuje i wtedy sam ci przypomni radość życia
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

2 kwietnia 2012, o 16:14

co to jest ten cały wenzeł
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

2 kwietnia 2012, o 16:19

Adam Kizam pisze:A jak masz pamiętać? Jak ciągle siedzisz w umyśle, a jego myślenie jest chore. Kiedyś tego nie robiłeś. Żyłeś zabawami, grami, widziałeś i czułeś wszystkimi swoimi zmysłami świat prawdziwy. Teraz wiarą obdarzyłeś swój umysł, a raczej jego malutką cząstkę, i poprzez pryzmat tej cząstki oceniasz wszystko. I jeszcze jedno. Zobacz jakie to sprytne pociągnięcie umysłu. Zmusza cię do szukania czegoś co było, jednocześnie zabierając ci to co jest. Przestań szukać bo siedzisz w węźle gordyjskim. Otwórz szeroko oczy i uszy i patrz i słuchaj. Umysł ze swoją chorobliwą oceną będzie cię atakował, ale tego nie ma, to iluzja. Patrz przez jakąś chwilę na coś, a wszystko inne sobie olej. Zobaczysz co się stanie. Nie bój się przyjąć zła - tak to ktoś kiedyś napisał.Nie walcz z umysłem, bo nie wygrasz. Nic nie zmieniaj, tylko swoją uwagą bądź tu i teraz. I już wygrałeś Umysł się zresetuje i wtedy sam ci przypomni radość życia

Postaraj się pisać bardziej normalnym językiem. Bez urazy ale ktoś kto ma stany lękowe może się troche przerazić tym językiem jakim piszesz. Z jednej strony starasz się przekonać osoby znerwicowane że duzo zależy od nich a z drugiej trudno tak do końca wychwycić o co ci chodzi. Można to wyrazić prostszym językiem
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

2 kwietnia 2012, o 16:34

Może masz i rację. Przekazuje to w sposób jaki ja to widzę i niestety chyba nie jestem dobry w przekazaniu tego. Postaram się poprawić.O co w tym wszystkim chodzi? Chodzi o to, że skupiasz się na myśleniu i na emocjach a nie na tym na czym powinieneś. Powinieneś skupić swoją uwagę na swoim otoczeniu albo czuć swoje uczucia i znać każdą myśl jaka ci się pojawi. Powinieneś być jednym słowem wszystkiego świadom. Zauważ że jak źle się czujesz to nie jesteś świadomy otaczającego cię świata. Najlepiej będzie jak będziesz pytał dokładnie czego nie rozumiesz.
Odpowiedź dla kolegi. Węzeł gordyjski jest taki temat, jeden z ostatnich na Kizam.blog.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

2 kwietnia 2012, o 19:09

Adam Kizam pisze:Może masz i rację. Przekazuje to w sposób jaki ja to widzę i niestety chyba nie jestem dobry w przekazaniu tego. Postaram się poprawić.O co w tym wszystkim chodzi? Chodzi o to, że skupiasz się na myśleniu i na emocjach a nie na tym na czym powinieneś. Powinieneś skupić swoją uwagę na swoim otoczeniu albo czuć swoje uczucia i znać każdą myśl jaka ci się pojawi. Powinieneś być jednym słowem wszystkiego świadom. Zauważ że jak źle się czujesz to nie jesteś świadomy otaczającego cię świata. Najlepiej będzie jak będziesz pytał dokładnie czego nie rozumiesz.
Odpowiedź dla kolegi. Węzeł gordyjski jest taki temat, jeden z ostatnich na Kizam.blog.
Bardzo trudno przekazuje się doświadczenia o emocjach i sposobie radzenia sobie z nimi. Sam też czuje że nie potrafie przekazywać tego w taki sposób by komuś pomóc. Emocje są bardzo trudne do opisania ale doszedłem do wniosku że lepiej pisać o tym prostszym językiem jeśli chce się pomóc drugiej osobie. Ale najlepsze sposoby radzenia sobie z emocjami to takie jakie sami sobie stworzymy. Jak czułem się gorzej i miałem stany lękowe to żadna osoba nie potrafiła mi tak do końca pomóc i sam musiałem do wielu rzeczy dojść. Dopiero jak lęki się troche uspokoiły to zacząłem słuchać rad innych i jakoś się z tego wygrzebałem. Tak jak napisałeś trzeba nauczyć się skupiać na czymś innym poza swoimi emocjami i przede wszystkim nie wierzyć w swoje lęki. A najważniejsze jest to by dbać o swoje zdrowie bo osłabienie organizmu i tak zwany strach organizmu jest dużym problemem o którym mało kto mówi.
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

2 kwietnia 2012, o 19:58

Zauważ kiedy ten strach jest. jest wtedy gdy twoja uwaga jest w umyśle, który jest wypełniony w tej chwili emocją strachu. Jeżeli z pełną premedytacją otworzysz oczy i twoja uwaga utknie w czymś innym, albo dopuści ten strach do siebie i znowu z pełną premedytacją będzie go obserwować, smakować, czuć, to ta emocja pryska jak bańka mydlana. I tak robiąc z każdą myślą i emocją następuje całkowite wyczyszczenie umysłu.

-- 2 kwietnia 2012, o 19:10 --
Dopiszę jeszcze coś. Wiesz dlaczego tak trudno opisać emocje. Bo chcąc je opisać musisz się im przyjrzeć, a jak się przyglądasz to one znikają. I chcąc komuś przekazać swoje odczucia w tym temacie, nie możesz bo nic nie pamiętasz.
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

2 kwietnia 2012, o 20:10

musze przyznac ze nieswykle ciezko jest odciagnac uwage od swojego "wnetrza", ciezko jest nieanalizowac, ciezko jest znowu poczuc sie soba :( ja probuje a i tak z dnia na dzien czuje sie coraz mniej soba
F41.1
F41.2
F48.1
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

2 kwietnia 2012, o 20:24

Tak masz rację, ale to jedyna droga. Twoja mara walczy.
Wyżej napisałem,że emocje znikają gdy je obserwujesz. Słuchajcie. Opowiadajcie komuś w myślach to co w tej chwili czujecie, tak jakbyście chcieli im to przekazać z każdym szczegółem, dokładnie czując wszystko co jest.
qweasdzxc
Gość

2 kwietnia 2012, o 20:38

Słuchajcie, byłem sobie dzisiaj na piwku, od razu zaznaczam czułem się nie za dobrze. Korzystam z Twoich rad Adam przyglądam się rzeczom dokładnie, myślę o nich, nie skupiam się na sobie. Usiadłem sobie na ławce, zacząłem obserwować niebo, jak dłużej się zapatrzyłem zaczęło mi falować to wszystko, nawet często tak mam jak się na coś zapatrzę, jeszcze takie migotanie nie wiem co to (śnieg optyczny), gdzieś o to kiedyś zahaczyłem? Czuję się jakby mój układ nerwowy był w bardzo opłakanym stanie... Wszystko takie rozmazana, ale to przez mój astygmatyzm i wadę wzroku, ale czuję się inaczej niż kiedyś, wszystko takie ehhh...
To chyba jest właśnie ta derealizacja ~~ To wszystko nerwy prawda?
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

2 kwietnia 2012, o 21:09

Ja często w myślach rozmawiam ze soba lub z jakąś bliską osobą na temat swoich odczuć i emocji. Racjonalizuje wtedy swój lęk i nie dopuszczam do tego by się "rozrósł" za bardzo. Uważam również i jestem w tym chyba w mniejszości że należy mówić o swoich emocjach najprostszym jak to możliwe językiem. Każdy cierpiący na nerwice, lęki itd. dochodził często w swoich przemyśleniach do takiego momentu że już sam nie wiedział o co mu chodziło. Nie każda myśl zasługuje na dogłębną analizę a wiele osób niepotrzebnie komplikuje sobie walkę z lękami i nerwicą. W nerwicy emocje zawsze są przesadzone co często widać w sposobie jakie chore osoby opisują swoje objawy
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

2 kwietnia 2012, o 21:23

Ty nie myśl o rzeczach, nie myśl o niczym. Ty tylko obserwuj. Jak myślisz, to już jesteś w umyśle i robi ci się derealizacja.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

2 kwietnia 2012, o 21:31

Ja już nie mam derealizacji ani stanów lękowych. Jest wiele metod wychodzenia z tego i akurat taka o jakiej piszesz na mnie by nie podziałała. Ale ludzie są rózni i każdy radzi sobie z tym jak może.
ODPOWIEDZ