Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Niewiem co się ze mną dzieje

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

4 listopada 2017, o 19:01

Cześć jestem tutaj nowy ale od jakiegoś czasu śledzę to forum i mam 33 lata. Chciał bym się doradzić ludzi którzy mieli do czynienia z podobnymi objawami jak moje, gdyż niemam już siły i niewiem co mi dolega. Przypuszczam ze to nerwica ale bardzo się boje shizofrenii. A Wiec zaczęło się wszystko jakieś 2 lata temu gdy poznałem swoją dziewczynę, zakochaliśmy się w sobie i zostaliśmy para zaakceptowałem fakt ze jest mama 3 wspaniałych dziewczyn które kocham jak swoje. Między czasie zażyłem w przeciągu roku może 4 razy extazy z odstępami kilku miesięcy, po tym miałem ogromne wyrzuty sumienia ze jestem nie odpowiedzialny i ze zawiodę rodzine jak coś się stanie. Po kilku miesiącach naszego związku jej były dowiedział się o nas i ze jego własne dzieci kochają mnie bardziej niż jego. Zaczęło się dzwonienie miliony SMS ów dziennie sady groźby wyznania miłości i chęć odbudowy ich dawnego związku i Wtedy zaczęło się odczuwania dyskomfortu w brzuchu takiego jak by lekkiego stresu czasem były takie zniżki nastrojów ale nie jakoś strasznie dokuczliwe no i mysli ze wrócą się do siebie mimo ze na 100% wiedziałem ze tak się nie stanie. W końcu kupiliśmy dom i wtedy ogarną mnie pierwszy lek ze nie dam rady ze sobie nie poradzimy ze niebedzie nas stać i zacząłem się zastanawiać co się ze mną dzieje, gdyż zacząłem odczuwać ogromne bule głowy, ścisk w klatce piersiowej, suchość w ustach zmęczenie, kołatanie serca, uczucie zasłabnięcia, ciągła niepewności i stres w żołądku, rozdrażnienie . zacząłem dostawać tez takie jakby deja vu np. Rozmawiam z kimś i wydaje mi się ze to już było i nagle tracę poczucie miejsca w którym jestem i jakieś myśli i obrazy w głowie nie związane z rozmowa zaczynaja się pojawiać mimo ze mam świadom miejsca i rozmówcy. I tak przynajmniej raz w tygodniu po 5-10 min takiego odjazdu. Do tego doszły mysli natrętne w stylu ze coś zrobię dziewczynka lub mojej ukochanej ewentualnie ze odwale coś głupiego, podczas tych mysli tak jakby zwiększał się stres i lek ale tylko na kilka sekund. Nachodzą mnie tez mysli z niczym nie związane takie przepływy przez głowę. Zacząłem przetrzepywać internet w poszukiwaniu przyczyn pierwsze była głowa ze względu na ból zrobiłem RM wszystko Oki czekam na wizytę u neurologa. No i na nieszczęście trafiłem na schizofrenie i zacząć się mocniejsze lęki i dwa ataki paniki które trwały może z 10 min mocniejsze bicie serca i uczucie ze za chwile wpadnę w psychozę po 2h byłem już w miarę Ok tak zacząłem intensywnie przypisywać sobie objawy shizy ze teraz mam szumy w uszach i czuje bicie serca w głowie no i co najgorsze słyszę czasem jakieś słowa w głowie zazwyczaj o barwie głosu moich bliskich a dzieje się to podczas natrętnych mysli i w tedy zwiększa się stres i lek ale nie wpadam w panikę, mam tez odrealnienia jak bym nie był sobą jak by świat był lekko zmieniony a uczucia słabsze chociaż wciąż odczuwalne. Cały czas się sprawdzam i niemoge się wyluzować. Praktycznie cały czas odczuwam stres i takie napięcie wewnętrzne No i smutek ze zawiodę rodzine ze ich stracę jak zachoruje na shize. Jestem w rozsypce proszę o jakaś radę. Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za chaotyczny opis moich obiadów mam nadzieje ze ktoś dotrwa do końca tej historii.
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

4 listopada 2017, o 19:28

Wszystko to co piszesz pasuje do wielu historii na tym forum. Myśli, obrazy, napady o których piszesz pasują do nerwicy. Czy oprócz badań neurologicznych zastanawiałeś sie nad psychologiem? Myśle ze warto pójść do kogoś i podzielić sie obawami. Popracować nad ta obawa przed nawaleniem.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

5 listopada 2017, o 19:21

Za tydzień mam neurologa i po wizycie u niego planuje wybrać się do psychologa żeby dowiedzieć się jak pozbyć się tych dziwnych odczuć. Takie ciagle kontrolowanie i sprawdzanie siebie jest strasznie uciążliwe . Wiem ze takich historii jest tutaj masa ale potrzebowałem wyrzucić to w końcu a jestem osoba raczej trzymająca w sobie takie rzeczy, Wiec nie było to łatwe.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

5 listopada 2017, o 21:23

Noo to powiem tak...jesli to Twój początek to szybciutko leć do psychologa psychiatry by jak najszybciej z tego wyjsc...im szybciej tym lepiej
Masz nerwicę to widac ,,gołym okiem,,
Zadna schizofrenia
Im.szybciej zaczniesz terapie tym.szybciej wyjdziesz z tego.Gowna
Trzymam.kciuki.Powodzenia :friend:
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

5 listopada 2017, o 21:51

Hej, witaj na forum :friend: Wiem doskonale przez co przechodzisz, miałam natrety podobnego typu. Nie martw się, z Twojego posta wynika jasno że to nic innego jak nerwica. Zapoznaj się koniecznie z materiałami które znajdziesz na forum :)
I pamiętaj:nic się nie dzieje :) Po prostu przekroczyles pewna granice stresu i organizm teraz odreagowuje. Wyjdziesz z tego, powodzenia :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

6 listopada 2017, o 13:45

Dzięki za dobre słowo, fajnie ze są takie miejsca jak to, czytając to forum można się naprawdę lepiej poczuć. Zapomniałem tez dodać ze mam bardzo intensywne sny i takie realistyczne. A czy przy takiej terapii konieczne są leki?
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

6 listopada 2017, o 13:52

witam, nie jest tu sam z tym wszystkim a co do terapii lekami to lekarz zdecyduje czy masz brac jakies tabsy, udaj sie do niego i powiedz wszytko co jak odczuwasz, na pewno ci to pomoze pozrdawiam i napisz jak juz bedziesz po wizycie
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

6 listopada 2017, o 16:14

Browar pisze:
6 listopada 2017, o 13:45
Dzięki za dobre słowo, fajnie ze są takie miejsca jak to, czytając to forum można się naprawdę lepiej poczuć. Zapomniałem tez dodać ze mam bardzo intensywne sny i takie realistyczne. A czy przy takiej terapii konieczne są leki?
Nie sa konieczne. Psychiatrzy zwykle je proponują, ale ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

6 listopada 2017, o 19:00

Osobiście wolał bym się z tym problemem zmierzyć bez stosowania leków zobaczymy co psycholog powie. Ale szczerze muszę wam powiedzieć ze od dnia w którym zamieściłem ten post i zacząłem czytać tematy nie nakręcające czuje się gdzieś w 90% tak jak dawniej, jest takie małe uczucie jak by wyczekiwania i sekundowe podbicia leku ale czuje się całkiem dobrze co nie zmienia faktu ze do psychologa i tak się wybiorę.
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

9 listopada 2017, o 00:56

I skończyło się 😔 dobre samo poczucie, dzisiaj cały dzień jakoś dziwnie się czułem. W drodze powrotnej z pracy byłem bardzo śpiący oczy same się zamykały. Dodam ze prowadziłem samochód, byłem tak jakby przymroczony, w radiu coś tam sobie leciało aż w pewnym momencie tak jak by myśli splotły się z audycja i moja osoba była jej częścią, trwało to może kilka sekund gdy przeleciało mi przez głowę ze w psychozie ma się urojenia ze słyszy się w tv lub radiu jakieś ukryte przekazy to przestraszyłem się mocno, wybudziłem się i poczułem lek ze dostaje psychozy ale nie wpadłem w panikę i to mnie martwi ze to ze niewpadłem w jakiś strach i paniczny lęk zbliża mnie do psychozy.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

9 listopada 2017, o 00:59

Browar pisze:
9 listopada 2017, o 00:56
I skończyło się 😔 dobre samo poczucie, dzisiaj cały dzień jakoś dziwnie się czułem. W drodze powrotnej z pracy byłem bardzo śpiący oczy same się zamykały. Dodam ze prowadziłem samochód, byłem tak jakby przymroczony, w radiu coś tam sobie leciało aż w pewnym momencie tak jak by myśli splotły się z audycja i moja osoba była jej częścią, trwało to może kilka sekund gdy przeleciało mi przez głowę ze w psychozie ma się urojenia ze słyszy się w tv lub radiu jakieś ukryte przekazy to przestraszyłem się mocno, wybudziłem się i poczułem lek ze dostaje psychozy ale nie wpadłem w panikę i to mnie martwi ze to ze niewpadłem w jakiś strach i paniczny lęk zbliża mnie do psychozy.
tez tak mialam: jak nie mialam atakow paniki, to myslalam, ze jednak cos sobie zrobie :DD Nie martw sie, schemat sie powtarza u kazdego taki sam; Juz niedlugo dasz rade !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

9 listopada 2017, o 01:11

Mam taka nadzieje. To jakiś obłęd jest z tymi myślami i z tym wszystkim, czujesz lek źle, nie czujesz tez niedobrze. A czułem się jak bym częściowo spał podczas tego zdążenia.
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

9 listopada 2017, o 02:57

A jak u was wyglada sytuacja jak jesteście senni Np. Za kierownica ? Bo u mnie często jest tak ze dostaje jak by snu na jawie trochę tego się boje bo praktyczne za każdym razem jak prowadzę samochód mam ciężkie oczy i tylko jak coś mnie przestraszy i adrenalina skoczy w górę to wracam do takiego normalnego stanu.
Awatar użytkownika
Marker
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 16 września 2017, o 15:10

10 listopada 2017, o 18:27

Normalka jak jesteś zmęczony to u mnie bynajmniej wystarczy jakiś szmer lub inne rzeczy i od razu skok adrenaliny i analiza typowe objawy nerwicowe ogólnie co do tych snów to dobrze zauważyłeś że są o wiele bardziej realistyczne niż kiedyś ale jednak da się odróżnić czy to się stało czy tylko śniło Nie analizuj tego wszystkiego tak jak teraz bo to nie ma sensu nic ci to nie da a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej będziesz to analizował i się nakręcał przy tym :D
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

11 listopada 2017, o 16:07

Halina pisze:
9 listopada 2017, o 00:59
Browar pisze:
9 listopada 2017, o 00:56
I skończyło się 😔 dobre samo poczucie, dzisiaj cały dzień jakoś dziwnie się czułem. W drodze powrotnej z pracy byłem bardzo śpiący oczy same się zamykały. Dodam ze prowadziłem samochód, byłem tak jakby przymroczony, w radiu coś tam sobie leciało aż w pewnym momencie tak jak by myśli splotły się z audycja i moja osoba była jej częścią, trwało to może kilka sekund gdy przeleciało mi przez głowę ze w psychozie ma się urojenia ze słyszy się w tv lub radiu jakieś ukryte przekazy to przestraszyłem się mocno, wybudziłem się i poczułem lek ze dostaje psychozy ale nie wpadłem w panikę i to mnie martwi ze to ze niewpadłem w jakiś strach i paniczny lęk zbliża mnie do psychozy.
tez tak mialam: jak nie mialam atakow paniki, to myslalam, ze jednak cos sobie zrobie :DD Nie martw sie, schemat sie powtarza u kazdego taki sam; Juz niedlugo dasz rade !
A zdażyło się tobie żeby zamiast leku podczas natrętnych myśli pojawiała się frustracja i rozdrażnienie? Coś w stylu ze zaraz zwariuje i zrobię coś głupiego zacznę krzyczeć czy coś zniszczę. Dzisiaj miałem takie dziwne uczucie po nocy. Obudziłem się już jakiś lekko rozdrażniony i pełno mysli takich nijakich jakieś strzępki rozmów czy jedna nachodziły na drugie taki chaos mysli. Pozwoliłem płynąc tym myślą ale narastała taka frustracja i uczucie ze zaras nie wytrzymam i rozwali mnie od środka. Ale nie odczuwałem leku żadnego.
ODPOWIEDZ