Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

niech ktoś się wypowie proszę

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ani-ani
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08

26 czerwca 2017, o 17:26

hej, mam taką sytuację- nerwica powoli ustępuje, biorę escitalopram 5 mg. Mam problem w związku z pracą. To sie chyba nazywa patologiczne unikanie albo osobowość unikająca. Bardzo chciałam odejść z kiepskiego małżenstwa, znaleźć pracę. No i znalazlam. Problem w tym że bcie w tej pracy mnie wykańcza psychicznie. Mam wrażenie że jestem w pułapce, każdą minutę czuję w ciele. praca sama w sobie nie jest zła ale ja reaguję po prostu okropnie. jestem w pracy bardzo napięta, zamknięta (chociaż staram się być przyjacielska), wręcz jak struna. To mnie dorowadza z powrotem do stanow lękowych. I teraz najważniejsze- mój mąż nieźle zarabia i jest tak, że NIE MUSZĘ koniecznie pracować żeby żyć. W związku z tym ja po prostu odpuszczam kolejną pracę, bo czuję się w niej b. źle. I tak sobie myślę, może gdybym nie miala na chleb i musiala pracować to nie odpuszczałbym tak łatwo? Z drugiej strony praca naprawdę mi nie służy, coś jest ze mną, boję się że wszystko robię źle, że się ośmieszam, że inni w tej pracy uważają mnie za idiotkę (niektórzy na pewno), w ogole nie mam "pancerza" na ludzi. Strsznie się wszystkimi uwagami przejmuję a przy tym czuję się głupia. No i najgorsze to siedzenie 8 godzin. Ja bardzo źlę znoszę miejsca z ktorych ciężko mi się wydostać , "uciec", np. z autobusu. Więc siedzenie 8 h w biurze to dla mnie duży stres.
Co robić? Czy ja się oszukuję i muszę chodzić do tej roboty żeby jakoś żyć? Mślalam żeby znaeźć coś naa pół etatu, albo bez koniecznosci siedzenia w jednym miejscu, ale czy to nie wymówki? Może ja w ten sposób każdą pracę odrzucę?
jestem podłamana, bo chciałam zmienić życie a widzę że nie daję rady. Wiem że to jest zgune myslenie- wszysto lbo nic, ale sama sobie już nie wierzę, czy to nie kolejny wykręt nerwicy? Albo moje lenistwo? Albo to, że faktycznie się nie nadaję do normalnej pracy ? Dajcie jakiś komentarz do sytuacji, nie mam z kim pggadać a spojrzenie z boku bardzo przydatne.
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

26 czerwca 2017, o 17:37

Jeżeli czujesz się źle w obecnej pracy,to poszukaj innej.Zapytaj samą siebie,co tak naprawdę chcesz robić?W jakiej pracy czułabyś się najlepiej ? I idź w tym kierunku.Pamiętaj,że jesteś wolna i nie musisz robić nic na siłę, ale też staraj się unikać
bezczynności i izolacji,
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Awatar użytkownika
ani-ani
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08

26 czerwca 2017, o 17:40

Dominik O. no wlasnie tylko że ja jakby nie ufam swoim osądom :( Bo jeśli ta praca jest idealna dla mnie ale ja rezygnuję z niej z powodu tchórzostwa i nawyku unikania? Jesli tak będzie z każdą praca? tego się boję... Czy ja dobrze oceniam sytuację? Dzięki za odpowiedź :)
Pola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 13:00

3 lipca 2017, o 08:09

Ja mam bardzo podobny problem. Mam naprawdę dobrą pracę, nie mogę narzekać na współpracowników, ale ja już sobie wkręcam, że jestem gorsza, źle pracuje, jestem za głupia żeby tam pracować (urząd) i powinnam odejść do jakiejś fizycznej pracy. Wkręcam sobie to, mimo ze skończyłam ciezki kierunek studiów, a w pracy mnie doceniają.
Zła jestem na siebie bo wiele osób marzy o takiej pracy, a ja chcę stamtąd odejść przez moje wymysły i chorobę :((
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

3 lipca 2017, o 08:44

Znam to. Koncze wlasnie studia prawnicze, a w mojej glowie tylko mysli, ze i tak do zadnej pracy sie nie nadaje, wszedzie wyjde na idiotke, wszedzie wyjdzie moj brak kompetencji, ze pewnie zwolnia mnie po tygodniu jak zobacza jakim jestem nieudacznikiem, wiec lepiej wcale nie isc do pracy, chyba ze scisle fizycznej itd itd :D
Staram sobie to jakos racjonalizowac, mówiąc, ze przeciez zrobilam trudne studia z dobrym wynikiem, wiec i w pracy sobie poradze; ze wiadomo ze kazdy potrzebuje w nowej pracy czasu na oswojenie i nie musze wszystkiego robic od poczatku super, ale z czasem nabiore doswiadczenia itp :)
hejlifa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 26 maja 2016, o 11:45

3 lipca 2017, o 12:48

Mam podobnie jak ty: ''jestem w pracy bardzo napięta, zamknięta (chociaż staram się być przyjacielska), wręcz jak struna. To mnie dorowadza z powrotem do stanow lękowych.''
Ja w pracy skupiłam się tylko na czynności, którą mam wykonywać, a kwestia kontaktów z ludźmi jakie wówczas nawiązywałam, to wyglądała tak, że miałam
jakąś lekką derealizację i depersonalizację, czułam się jak nikt w pewnym stopniu i nie czułam się swobodnie, na luzie a przeciwnie: nie czułam się sobą, to taka postawa, którą stosuję wręcz mimowolnie, bez świadomości: bycia uprzejmą, nazbyt grzeczną, zestresowaną, nie mającą za wiele do powiedzenia i bycie typem nieudacznika - osoby, która nie potrafi być sobą, ale kryję się za maską, która wydaje jej się kołem ratunkowym, możliwością ''przetrwania''. Czyli to jest takie nie pokazywanie samego siebie innym osobą tylko udawanie, pokazywanie innym jakiejś pozy a później cierpienie i depresja (jak emocje opadną)...

I to też: '' coś jest ze mną, boję się że wszystko robię źle, że się ośmieszam, że inni w tej pracy uważają mnie za idiotkę (niektórzy na pewno), w ogole nie mam "pancerza" na ludzi. Strsznie się wszystkimi uwagami przejmuję a przy tym czuję się głupia. ''

Pola87, mam tak samo jak ty: '' ale ja już sobie wkręcam, że jestem gorsza, źle pracuje, jestem za głupia żeby tam pracować''
Natalie1208, mam tak samo jak ty: ''ze i tak do zadnej pracy sie nie nadaje, wszedzie wyjde na idiotke, wszedzie wyjdzie moj brak kompetencji, ze pewnie zwolnia mnie po tygodniu jak zobacza jakim jestem nieudacznikiem,''

Moja nerwica chyba jest od konfliktów wewnętrznych. Od niezgody na to jaką jestem osobą, bo nie jestem wystarczająco na jakiś polach dobra...

Ja nwm czy mogę ci coś poradzić. Mam podobnie. Dziś przyszło mi do głowy, że albo zaakceptuje siebie taką jaką jestem teraz w tym momencie i będę miała wszystko gdzieś żeby zakończyć ten konflikt wewnętrzny z którym wiąże się zaburzenie albo nadal będę tak żyła w stresie w pracy i szkole i wgl, co jest wykańczające.
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

3 lipca 2017, o 12:58

Zmieniaj pracę, aż znajdziesz właściwą, a jak nie to ew. Uświadomisz sobie, że problem jest w tobie.
Tylko nie zacznij się obwiniać,a i nie wpadnij też w drugą pluapke.

Moje zaburzenie zaczęło się od myślenia, że za DOBRZE się czuje w pracy i czy ja jestem jakiś nienormalny, że Ci wszyscy tzn większość jest jakaś zmulona, nieszczęśliwa, nie rozumiałem tego i pomyślałem, że to ze mną jest coś zle, bo to praca, a w pracy Chyba trzeba się zle czuć :D

Najpierw wrzuciłem się w pracoholizm, więc unikalnem obowiązków w domu, w pracy zrobiły się problemy, za dużo czasu na myślenie i no... :D

Zawsze kombinowałem czy ze mną jest coś nie tak.

Znajdź balans, i nie myśl nad nim tylko go poczuj no chyba, że masz też DD, ale pisalas tylko o nerwicy.
hejlifa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 26 maja 2016, o 11:45

3 lipca 2017, o 13:10

user009
''Moje zaburzenie zaczęło się od myślenia, że za DOBRZE się czuje w pracy i czy ja jestem jakiś nienormalny, że Ci wszyscy tzn większość jest jakaś zmulona, nieszczęśliwa, nie rozumiałem tego i pomyślałem, że to ze mną jest coś zle, bo to praca, a w pracy Chyba trzeba się zle czuć :D''
hehehe...
Ja też się cieszyłam z mojej pracy, ale miałam wtedy DD więc nie byłam w pełni ''trzeźwa''.
Można się dobrze czuć w pracy, zależy to od tego czy lubimy tą pracę.
Awatar użytkownika
joasia1973
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53

3 lipca 2017, o 13:46

Sluchajcie, mowicie "zmieniaj prace". czy rzeczywiscie jest tak latwo te prace znalezc. No bo w moim przypadku, ja tez nie lubie mojej pracy, jestem wypalona, mam dosc odpowiedzialnosci za innych ludzi. No ale mam tez kredyt na mieszkanie i o prace nie latwo, wiec musze siedziec na tylku.
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

3 lipca 2017, o 13:48

Wiadomo, każdy musi dopasować to jeszcze do sytuacji, ale próbować zawsze warto.
hejlifa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 26 maja 2016, o 11:45

3 lipca 2017, o 13:55

user009 pisze:
3 lipca 2017, o 13:48
Wiadomo, każdy musi dopasować to jeszcze do sytuacji, ale próbować zawsze warto.
Zgadzam się ^^
:)
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

3 lipca 2017, o 13:57

Witam :friend: :friend:

Czytaja Twoj post przychodzi mi na mysl tylko to,ze w kolejnej pracy bedzie tak samo,mam wrazenie,ze nie chodzi o to co robisz,a ogolnie o podejscie do samej pracy. Czujesz sie zle w pracy ok wiekszosc z nas nie lubi siedziec 8 h ja kiedy te tak pracowalam przenioslam prace do domu - pracuje kiedy chce. W przypadku kiedy nie masz nerwicy to blogoslawienstwo jesli zaczynasz ja miec to zaczyna sie tzw ciagle przekladaie obowiazkow,bo cos tam jest zawwsze nie tak i wszystko robie a ost chwile pracujac po 15 godzin. Ja mam dla Ciebie taka rade,ze Ty musisz popracowac nad podjesciem do tej pracy. Nie lubisz przestrzeni z ktorych nie mozesz sie wydostac ? Ale to kolejna praca bedzie taka sama,bo jesli pojdziesz pracowac jak typowa osoba to i tak od pon do piatku bedziesz siedziec w pracy po 8 h tylko,ze innej i schemat prawdopodobie sie powtorzy. Nie oszukujmy sie i spojrzmy praawdzie w oczy ... Nerwice czy Depresje to aka typowa uczieczka troche od realnego zycia. Nie moge tego,bo mam nerwice, inaczej bym myslala i radzila sobie gdyby ne nerwica a tymczacem trzeba zyc i dziaalc tak jakby jej nie bylo by nie dawac jej wygrywac na kazdym kroku.
Jesli chcesz sposbuj zmienic prace,ale jesli schemat sie powtorzy to oznacza to co Ci napisalam czyli nie o sama prace w sobue chodzi a podejscie do tego. Twoj maz duzo zaraba,ale ja jestem zdania,ze najlepiej jak zarabia sie na siebie sama,bo to sa zawsze Twoje pieniadze nie bedziesz musiala prosic meza o to zeby dal Ci na kosmetyki,jestes samodzielna masz wieksze pole do popisu :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
joasia1973
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53

3 lipca 2017, o 14:00

joasia1973 pisze:
3 lipca 2017, o 13:46
Sluchajcie, mowicie "zmieniaj prace". czy rzeczywiscie jest tak latwo te prace znalezc. No bo w moim przypadku, ja tez nie lubie mojej pracy, jestem wypalona, mam dosc odpowiedzialnosci za innych ludzi. No ale mam tez kredyt na mieszkanie i o prace nie latwo, wiec musze siedziec na tylku.
No i myslac o tym , ze nie mam pracy, juz wybiegam w przyszlosc i widze siebie na ulicy, pod mostem. Nie moge zapewnic dzieciom normalnego bytu. Leki, Leki i jeszcze raz leki ( nie moge é wpisac).
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

3 lipca 2017, o 14:02

Dodam jeszcze,ze warto pomyslec nad tym głęboko a mianowicie - PRzejmowanie sie opinia innych ludzi. Czy warto naprawde poswiecac zycie tylko i wylacznie dlatego,ze ktos wyrazi swoja subiektywna opinie ? Mnie to nigdy jakos specjalnie nie interesowalo i powiem Ci,ze zycie w takim ukladzie jest duzo zdrowsze i duzo bardziej satysfakcjonujace. Ludzie wyrazaja opinie Ty rowniez to robisz czaasami pozytywna czasami negatywna no tak wygladaja stosunki miedzyludzkie,ale czy warto od razu popadac z tego powodu w lęki czy mysli natretne ? No jak na moj gust to jednak nie bardzo :)

Powodzenia Ci zycze :) I nie nakrecaj sie za kazdy mrazem kiedy idziesz do pracy,ze bedzie fatalne,bo to wlasnie nakrecanie powoduje ,ze zle sie tam czujesz. Jakbys powiedziala sobie " Ok ide do pracy,kazdy do niej chodzi po pracy zorbie cos fajnego dla siebie " To od razu nie byloby paniki i zniesmaczenia tym co robisz obecnie
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
ODPOWIEDZ