Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a zawroty głowy, przelewanie się w głowie, uciski

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

14 grudnia 2017, o 20:39

Celine Marie pisze:
13 grudnia 2017, o 23:43
cyraneczka pisze:
13 grudnia 2017, o 20:53
Dostałam betaserc od psychiatry, podobno może pomóc, trudno na razie orzec, bo biorę od wczoraj. Próbował ktoś?
Ja,łykałam dwa miesiące,nie pomogło ,kosztuje 60 zł ,a dupa wart w moim przypadku :no
Ja mam lek za 10 zł, co mi tam, najwyżej krew mi w głowie lepiej pokrąży, niczym nie ryzykuję, bo podobno skutki uboczne są bardzo rzadkie.
Awatar użytkownika
mixxxser44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 13 czerwca 2017, o 13:40

27 grudnia 2017, o 15:08

Betaserc też łykałem nawet w setkach nie pomogło nic.... to lek na wyraźne zawroty a nie dla nerwicowców, którym się buja ziemia.
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

27 grudnia 2017, o 15:18

mixxxser44 pisze:
27 grudnia 2017, o 15:08
Betaserc też łykałem nawet w setkach nie pomogło nic.... to lek na wyraźne zawroty a nie dla nerwicowców, którym się buja ziemia.
Nam się to tylko wydaje, iluzja umysłu, trzeba sobie to powtarzac raz za razem. Prawdziwe zawroty prowadzą do upadków :)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

27 grudnia 2017, o 16:14

cyraneczka pisze:
27 grudnia 2017, o 15:18
mixxxser44 pisze:
27 grudnia 2017, o 15:08
Betaserc też łykałem nawet w setkach nie pomogło nic.... to lek na wyraźne zawroty a nie dla nerwicowców, którym się buja ziemia.
Nam się to tylko wydaje, iluzja umysłu, trzeba sobie to powtarzac raz za razem. Prawdziwe zawroty prowadzą do upadków :)
Zabawne,że nasze objawy nam się"tylko wydają" a cierpimy najgorsze męki -chore! :grr:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
mixxxser44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 13 czerwca 2017, o 13:40

27 grudnia 2017, o 19:26

Oj tak jest to bardzo uciążliwe i męczące ale trzeba to ignorować i zająć się pracą albo jakimś hobby. Wiem co czujecie jest to mega trudne ale trzeba to robić.
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

30 grudnia 2017, o 14:01

Przyznam, że denerwuje mnie, że te dziwne zawroty czy jak to zwał są takie uporczywe. Trzy lata temu wszystko mi minęło, a te dziwne stany w głowie nie i trwało to wiele miesięcy. Ciekawe od czego to zależy, bo wiele osób też miało długo zawroty mimo ustąpienia reszty objawów.
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

30 grudnia 2017, o 20:30

rit pisze:
16 października 2017, o 13:44
Ja mam często zawroty głowy, tracenie równowagi (czasami tak duże, że muszę się czegoś przytrzymać), rozmazywanie się obrazu, szczególnie w zatłoczonych miejscach publicznych :) Plus bóle ucha, więc już się nakręcałam, że to uszkodzenie błędnika. Ale już pogodziłam się z myślą, że to tylko nerwica i to olałam. Czasem się jeszcze pojawia, ale mózg już wie, że mnie to nie rusza i jest coraz rzadsze :) Także naprawdę polecam akceptację!
matko, miałaś gorsze jazdy niż ja, czym ja się przejmuje, wiem, że głupie pytanie, bo każdy jest inny, ale po jakim czasie ci to odpuściło (mówie o zawrotach)
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

30 grudnia 2017, o 20:47

cyraneczka pisze:
30 grudnia 2017, o 20:30
rit pisze:
16 października 2017, o 13:44
Ja mam często zawroty głowy, tracenie równowagi (czasami tak duże, że muszę się czegoś przytrzymać), rozmazywanie się obrazu, szczególnie w zatłoczonych miejscach publicznych :) Plus bóle ucha, więc już się nakręcałam, że to uszkodzenie błędnika. Ale już pogodziłam się z myślą, że to tylko nerwica i to olałam. Czasem się jeszcze pojawia, ale mózg już wie, że mnie to nie rusza i jest coraz rzadsze :) Także naprawdę polecam akceptację!
matko, miałaś gorsze jazdy niż ja, czym ja się przejmuje, wiem, że głupie pytanie, bo każdy jest inny, ale po jakim czasie ci to odpuściło (mówie o zawrotach)
Jakieś 3-4 miesiące :) teraz pojawia się bardzo sporadycznie i nie w takim natężeniu, szczególnie w centrach handlowych :)
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

30 grudnia 2017, o 20:53

rit pisze:
30 grudnia 2017, o 20:47
cyraneczka pisze:
30 grudnia 2017, o 20:30
rit pisze:
16 października 2017, o 13:44
Ja mam często zawroty głowy, tracenie równowagi (czasami tak duże, że muszę się czegoś przytrzymać), rozmazywanie się obrazu, szczególnie w zatłoczonych miejscach publicznych :) Plus bóle ucha, więc już się nakręcałam, że to uszkodzenie błędnika. Ale już pogodziłam się z myślą, że to tylko nerwica i to olałam. Czasem się jeszcze pojawia, ale mózg już wie, że mnie to nie rusza i jest coraz rzadsze :) Także naprawdę polecam akceptację!
matko, miałaś gorsze jazdy niż ja, czym ja się przejmuje, wiem, że głupie pytanie, bo każdy jest inny, ale po jakim czasie ci to odpuściło (mówie o zawrotach)
Jakieś 3-4 miesiące :) teraz pojawia się bardzo sporadycznie i nie w takim natężeniu, szczególnie w centrach handlowych :)
Mi się tez to zdarzało ale od jakiegoś pol roku spokój cisza a nawet jak mi się zawróci w głowie to mam to w dupce bo to jest naturalne ze nam może się zawrócić w głowie także na spokojnie jak do wszystkiego do tego podejść koniec kropka :)
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

31 grudnia 2017, o 08:35

rit pisze:
30 grudnia 2017, o 20:47
cyraneczka pisze:
30 grudnia 2017, o 20:30
rit pisze:
16 października 2017, o 13:44
Ja mam często zawroty głowy, tracenie równowagi (czasami tak duże, że muszę się czegoś przytrzymać), rozmazywanie się obrazu, szczególnie w zatłoczonych miejscach publicznych :) Plus bóle ucha, więc już się nakręcałam, że to uszkodzenie błędnika. Ale już pogodziłam się z myślą, że to tylko nerwica i to olałam. Czasem się jeszcze pojawia, ale mózg już wie, że mnie to nie rusza i jest coraz rzadsze :) Także naprawdę polecam akceptację!
matko, miałaś gorsze jazdy niż ja, czym ja się przejmuje, wiem, że głupie pytanie, bo każdy jest inny, ale po jakim czasie ci to odpuściło (mówie o zawrotach)
Jakieś 3-4 miesiące :) teraz pojawia się bardzo sporadycznie i nie w takim natężeniu, szczególnie w centrach handlowych :)
uff, to jest nadzieja i dla mnie, ja mam to non stop i dlatego trudno mi zaakceptować (raz mam dni, że akceptuję, a raz, że się frustruję i chcę tylko polożyc się do łóżka), bo to nie jest coś, co pojawia się np. raz dziennie, a potem tego nie ma, widać taki mój mózg ^^
xsunrise
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15

1 stycznia 2018, o 14:51

A czy zdarza wam się, że zawroty są bardzo mocne i możecie wtedy tylko leżeć i czekać aż przejdzie? Czy zadarza się wam myśleć przy tych silnych zawrotach że już nie wytrzymacie? Czasami mam tak że nawet jak leżę to mam straszną karuzelę w głowie. Miałam badany błędnik i inne badania laryngologiczne i to nie to. Mam wrażenie że nie dam rady :(
Awatar użytkownika
Sylwia86@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 13 grudnia 2017, o 16:19

1 stycznia 2018, o 15:36

xsunrise pisze:
1 stycznia 2018, o 14:51
A czy zdarza wam się, że zawroty są bardzo mocne i możecie wtedy tylko leżeć i czekać aż przejdzie? Czy zadarza się wam myśleć przy tych silnych zawrotach że już nie wytrzymacie? Czasami mam tak że nawet jak leżę to mam straszną karuzelę w głowie. Miałam badany błędnik i inne badania laryngologiczne i to nie to. Mam wrażenie że nie dam rady :(
Hej miewam tak kilka razy w roku , i to tez podobno od nerwicy.i mysle ze tak jest bo jak miewam taki atak zawrotow aleee sie nie nakrece a poprawie krazenie unoszac nogi do gory albo trzymajac głowe miedzy nogami heh to mija szybciej zdecydowanie szybciej.na pcztku jak mnie to złapalo to wiadomo spanikowalam i myslalam ze umieram albo ze mam jakis wylew ale pogotowie szybko sprowadzilo mnie na ziemie hehe dali zastrzyk relanium w tyłek i przeszło :)
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

3 stycznia 2018, o 21:32

http://pracowniazdrowia.pl/blog/59-jak- ... asaz-karku
Jako, że jesteśmy ciągle napięci to może warto spróbować rozluźnić mięśnie szyi i karku, bo możliwe że od tej napinki nie dopływa nam tyle krwi do mozgu ile trzeba i zaczynamy mieć te dziwne jazdy zawrotowe. Wkleiłam link z prostymi sposobami na rozluźnienie mięśni karku, od dzisiaj zacznę to testowac na sobie.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

28 stycznia 2018, o 18:07

Odkąd rezonans pokazał,że w mojej głowie jest czysto to moje uściski są słabsze co mnie cieszy ale niestety moja nerwica znalazła sobie innego wkręta SM/neuroborelioze i moje ciało robi ze mnie kalekę,cudownie :roll:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

9 lutego 2018, o 16:59

Czy ktoś robił i pomogły mu ćwiczenia, które wrzucał na forum Divin? Mówię o tych tutaj: program-wicze-problemy-utrzymaniem-rown ... t3557.html
ODPOWIEDZ