Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Lazio_25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 25 września 2016, o 20:39

11 lutego 2017, o 18:12

Z nerwicą to jest tak -im więcej wsłuchujemy się w swój organizm tym więcej znajdujemy schorzeń i bardziej się nakręcamy, wiem to po sobie....
Myszu
Świeżak na forum
Posty: 6
Rejestracja: 9 lutego 2017, o 21:32

12 lutego 2017, o 00:31

Dokładnie tak, ja odkąd miałam pierwszy raz drgawki przy panice do tego stopnia się ich bałam, ze gdy miałam dreszcze z zimna, to się automatycznie nakrecalam i rzeczywiście miałam drgawki z nerwów i obaw przed nimi. Jak byłam na kardiologii tydzień, podczas jednego obchodu lekarzy powiedziałam, ze cały czas czuje i słyszę swoje serce i czy wszystko w porządku. Lekarz się zasmiał i powiedział, ze serce ma bic. Wtedy byłam wsciekla, ze nie traktuje mnie poważnie (x razy ekg, x razy echo serca, holter przez tydzien :) ) potem zrozumialam, ze faktycznie ja się wsłuchuje w organizm i wyłapuje najmniejsze sygnały, które budzą niepokój, tym samym rzeczywiście pobudzając te objawy somatyczne. I to prawda, nie ma sensu co chwile mierzyć ciśnienia, tez tak robilam.

-- 12 lutego 2017, o 00:31 --
A jak sobie radzić.. Ja zaczęłam psychoterapie i mam świetnego psychologa, który mi objasnil ten mechanizm. Sama zawsze sobie powtarzam, ze nic się nie dzieje i to tylko nerwica, czasem nawet mając drgawki śmieje się z tego. Im mniej się boje samych objawów somatycznych tym rzadziej się pojawiają.
Lazio_25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 25 września 2016, o 20:39

14 lutego 2017, o 20:16

NZO -nie myśleć, zapomnieć, olać ;to najlepsze sposoby na nerwice, wiem że to trudne ale daje efekty. Najlepiej to mieć cały czas jakieś zajęcie, najlepiej hobby, ma się wtedy zajętą głowę czym innym, mi to pomaga....
przygnieciony
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 22 sierpnia 2016, o 11:19

27 lutego 2017, o 13:07

Czy Wy również macie problem z uprawianiem sportu poprzez nerwicę serca? Ledwo zacznę biec a puls skacze do 170-180. Ledwo zapnę narty i to samo zaczyna się robić. Na nartach spada po jakimś czasie do 150 uderzeń na mintutę. Po 30 min jazdy jestem ledwo żywy, po prostu wykończony. Nie da się z tym żyć. Jak sobie radzicie z czymś takim? Ile można spacerować jak emeryt?
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

28 lutego 2017, o 06:49

Cześć, tym co mnie najbardziej męczy w nerwicy są kołatania serca , było już ok prawie ich nie miałam a i były okresy ,że w ogóle. ich nie maiłam i myślałam ,ze już to nie wróci.Chodzę na psychoterapię , która mi bardzo pomagała , nie musiałam brać żadnych leków na nerwicę .Niestety tydzień temu po jednej sesji , pewne słowa jakoś bardzo uwolniły moje emocje (nie wiem jak to nazwać)i od tamtej pory zaczęłam czuć się zle , wróciły kołatania a dodatkowo lęk ,smutek i to co najbardziej mnie dobija mega bezsenność.Nie wiem czym się ratować przy takiej bezsenności , dosłownie zasypiam i budzę się po godzinie i tak ze 3 razy w nocy.To mnie dobija ,raz wziałam hydroxyzinę i spałam ale boję się brać tak częściej bez konsultacji z lekarzem a do niego się nie wybiorę.Liczę na to ,że może powoli sytuacja się unormuje ,że jest to spowodowane silnymi emocjami i wspomnieniami ,które wróciły ale co poradzić teraz żeby jakoś spać?
lukasz_mazury1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 22 września 2016, o 23:48

3 marca 2017, o 21:06

U mnie w nerwicy serca to najgorsze sa skoki cisnienia i klucie w okolicy serca. Badania typu echo serca , ekg wyszly w normie.Badania krwi -ok. Kardiolog powiedziala ze podwyzszone cisnienie mam wlasnie od atakow nerwowych. Szczegolnie jak widze cisnieniomierz to od razu czuje poddenerwowanie i wiem ze pomiar bedzie wysoki. W stanach nerwowych cisnienie wacha sie w granicach 160/90 przy pulsie 70-75. No i ciagle te klucia w klatce piersiowej tzw. bole somatyczne. Dokuczaja mi niesamowicie i dezorganizuja mi cale zycie. Bralem przez chwile paraxinor ale to nie dla mnie. Czulem sie po tym fatalnie. Jeszcze gorzej niż przed terapia a ciśnienie miałem wyższe niż normalnie. Teraz boję się brać jakichkolwiek leków bo po prostu zniechęciłem się . Są okresy gdzie naprawdę 2-3 miesiące czuję sie ok po czym przychodza okresy naprawde kiepskie gdzie bole somatyczne mam codziennie a najbardziej w nocy co obiawia sie bezsennoscia. Męczy mnie to bardzo. Już nie wiem jak z tym walczyć. Nie chce brac silnych psychotropów. Sa jakies leki na bole somatyczne ? Dodam ze regularnie uprawiam sport bieganie , siłownia co oczywiscie w jakims stopniu niweluje te bole somatyczne ale zaraz powracaja. Czuje jak w środku wewnątrz mnie aż wszystko chodzi. Jeden z lekarzy mianowicie neurolog powiedział mi że Pramolan jest lekkim lekiem na stany nerwowe i somatyczne typu nerwica sercowa. Co wy sadzicie o tym. Jak sie zabrac do tego.
Pozdrawiam wszystkich Łukasz.
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

3 marca 2017, o 21:20

Łukasz jesteś już trochę na forum i pytasz czy jest lek na bóle somatyczne i jak się ich pozbyć? Recepta jest prosta, nie chcieć się ich pozbyć ale żyć z nimi, a nie w nich.Z twego posta wynika iż wcale nie akceptujesz swego stanu, szukasz leków, uprawiasz sport by zagłuszyć somatykę. Sport sam w sobie jest super i należy się nim zajmować, co nie znaczy że objawy znikną po wysiłku fizycznym. Może nawet zniknął na trochę ale potem wrócą. Dopóki będziesz się ich bał i próbował się ich pozbyć innym sposobem niż akceptacja i ignorancja to nic z tego. Musisz zrozumieć mechanizm nerwicy i nie bronić się przed tym co ona z sobą niesie. Trzymaj się
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

22 marca 2017, o 17:33

Znam ten dyskomfort. Moim konikiem jest nerwica serca, kołatania, pieczenia, bóle w klatce piersiowej. Skoki ciśnienia a też ciężki oddech, jakby powietrze było gęste i nie mogę głęboko oddychać. A przecież w normalnym życiu bez kompana nerwicowca nie oddychamy głęboko non stop. Jak też nigdy nie myślimy o oddechu. Dochodzi do tego wzdęty brzuch i dyskomfort gotowy. Lęk i panika że zaraz coś się stanie. Mieszanka serce i oddech jest masakryczna, można się wkręcać w różne myśli chorobowe. Zauważyłem też że u mnie objawy somatyczne nasilają się w dni pochmurne, deszczowe. Czuję się mega słaby, trochę też wystraszony, zamknięty w sobie, cichy dla otoczenia. Ostatnio miałam 3 tygodnie dobrego samopoczucia i kryzys od soboty. Serce i oddech. Nie zawsze umiem sobie radzić by zaradzić na problemy z ciężkim oddechem, staram się oddychać wolno a i tak po chwili łapczywie łapię powietrze i brzuch pełny:-) Od dwóch miesięcy biorę Pramolan 2t rano 1 w dzień i 2 wieczorem. Skutków ubocznych nie odczuwam, myślę że łagodzi stany lękowe choć gdy jest kryzys to swoje muszę odcierpieć:-) Jak sobie radzicie z oddechem ??? Może też ktoś ma z tym problem.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Lazio_25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 25 września 2016, o 20:39

26 marca 2017, o 20:17

Hejka. Umnie ostatnio zdiagnozowano hashimoto, prawdopodobnie uaktywniło się przy okazji nerwicy, choć może te wszystkie objawy właśnie przez hashimoto. Tarczyca na razie pracuje normalnie, wszystkie hormony w normie, lekarz powiedział ze to nie możliwe żeby na takim etapie miał jakieś objawy związane z hashimoto...... Jak nie robiliście sobie badan na tarczycę to zróbcie , głównie chodzi o antyciała tpo i tg, bo ta choroba może dawać objawy takie jak nerwica.... Ja na razie djetka bezglutenowa bezsojowa i prawie bez cukrowa.... Powoli się przyzwyczajam....
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

12 kwietnia 2017, o 13:55

Lazio_25 pisze:
26 marca 2017, o 20:17
Hejka. Umnie ostatnio zdiagnozowano hashimoto, prawdopodobnie uaktywniło się przy okazji nerwicy, choć może te wszystkie objawy właśnie przez hashimoto. Tarczyca na razie pracuje normalnie, wszystkie hormony w normie, lekarz powiedział ze to nie możliwe żeby na takim etapie miał jakieś objawy związane z hashimoto...... Jak nie robiliście sobie badan na tarczycę to zróbcie , głównie chodzi o antyciała tpo i tg, bo ta choroba może dawać objawy takie jak nerwica.... Ja na razie djetka bezglutenowa bezsojowa i prawie bez cukrowa.... Powoli się przyzwyczajam....
Nie wierze w to, ze Hashimoto moze dawać takie objawy jak w nerwicy tzn permanentny stan zagrożenia. Dla mnie to jest duże nadużycie.
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

12 kwietnia 2017, o 15:03

Ja również uważam, ze objawy Hashimoto jakkolwiek podobne do nerwicy, nie sa z nia tożsame. Hasimoto nie wyklucza nerwicy. Stan zagrożenia, lęk wolnoplynacy i caly schemat kola nerwicowego to nie Hashimoto. Chyba, ze ktos odczuwa niewielki niepokoj (plus typowe dla hashi objawy), bez nieuzasadnionego, duzego lęku, nerwicowej analizy itd :p
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

12 kwietnia 2017, o 15:06

pudzianoska pisze:
12 kwietnia 2017, o 15:03
Ja również uważam, ze objawy Hashimoto jakkolwiek podobne do nerwicy, nie sa z nia tożsame. Hasimoto nie wyklucza nerwicy. Stan zagrożenia, lęk wolnoplynacy i caly schemat kola nerwicowego to nie Hashimoto. Chyba, ze ktos odczuwa niewielki niepokoj (plus typowe dla hashi objawy), bez nieuzasadnionego, duzego lęku, nerwicowej analizy itd :p
Mi sie Natalia wydaje, ze takie cos piszą osoby, które nie doswiadczyly nerwicy i nie wiedza na czym polega. Nawet lekarze nie rozumieją do konca tego stanu. Trudno to wytłumaczyć komuś z zewnątrz. Ja widzę jak to komuś tlumacze i tej osobie wydaje się, ze masz lęk przed chorobami na przykład taki jak inni ludzie. A nerwica to nie jest zwykle lęk tylko stan umysłu, stan ciągłego zagrożenia.
misia102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 2 kwietnia 2017, o 16:55

14 kwietnia 2017, o 23:38

Ja miałam Holtera i wyszlo 3400 dodatkowych skurczow.Mam to potykanie co 3-4 uderzenie serca.to jest jakas masakra.I tak juz 1,5 roku :D
lukasz_mazury1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 22 września 2016, o 23:48

15 kwietnia 2017, o 01:03

daniels pisze:
22 marca 2017, o 17:33
Znam ten dyskomfort. Moim konikiem jest nerwica serca, kołatania, pieczenia, bóle w klatce piersiowej. Skoki ciśnienia a też ciężki oddech, jakby powietrze było gęste i nie mogę głęboko oddychać. A przecież w normalnym życiu bez kompana nerwicowca nie oddychamy głęboko non stop. Jak też nigdy nie myślimy o oddechu. Dochodzi do tego wzdęty brzuch i dyskomfort gotowy. Lęk i panika że zaraz coś się stanie. Mieszanka serce i oddech jest masakryczna, można się wkręcać w różne myśli chorobowe. Zauważyłem też że u mnie objawy somatyczne nasilają się w dni pochmurne, deszczowe. Czuję się mega słaby, trochę też wystraszony, zamknięty w sobie, cichy dla otoczenia. Ostatnio miałam 3 tygodnie dobrego samopoczucia i kryzys od soboty. Serce i oddech. Nie zawsze umiem sobie radzić by zaradzić na problemy z ciężkim oddechem, staram się oddychać wolno a i tak po chwili łapczywie łapię powietrze i brzuch pełny:-) Od dwóch miesięcy biorę Pramolan 2t rano 1 w dzień i 2 wieczorem. Skutków ubocznych nie odczuwam, myślę że łagodzi stany lękowe choć gdy jest kryzys to swoje muszę odcierpieć:-) Jak sobie radzicie z oddechem ??? Może też ktoś ma z tym problem.
Ja mam bardzo podobnie. W czasie nasilonego leku mam mocne bóle głowy włącznie z pieczeniem na policzkach. Skoki cisnienia oraz ciężki oddech tj. tak jakby mi coś ciężkiego leżało na klatce. Wszystko to jest doprawione bólami somatycznymi w okolicach serca i barku lewej ręki. Oczywiście jeszcze bezsenność.
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

15 kwietnia 2017, o 11:46

lukasz_mazury1 pisze:
15 kwietnia 2017, o 01:03
daniels pisze:
22 marca 2017, o 17:33
Znam ten dyskomfort. Moim konikiem jest nerwica serca, kołatania, pieczenia, bóle w klatce piersiowej. Skoki ciśnienia a też ciężki oddech, jakby powietrze było gęste i nie mogę głęboko oddychać. A przecież w normalnym życiu bez kompana nerwicowca nie oddychamy głęboko non stop. Jak też nigdy nie myślimy o oddechu. Dochodzi do tego wzdęty brzuch i dyskomfort gotowy. Lęk i panika że zaraz coś się stanie. Mieszanka serce i oddech jest masakryczna, można się wkręcać w różne myśli chorobowe. Zauważyłem też że u mnie objawy somatyczne nasilają się w dni pochmurne, deszczowe. Czuję się mega słaby, trochę też wystraszony, zamknięty w sobie, cichy dla otoczenia. Ostatnio miałam 3 tygodnie dobrego samopoczucia i kryzys od soboty. Serce i oddech. Nie zawsze umiem sobie radzić by zaradzić na problemy z ciężkim oddechem, staram się oddychać wolno a i tak po chwili łapczywie łapię powietrze i brzuch pełny:-) Od dwóch miesięcy biorę Pramolan 2t rano 1 w dzień i 2 wieczorem. Skutków ubocznych nie odczuwam, myślę że łagodzi stany lękowe choć gdy jest kryzys to swoje muszę odcierpieć:-) Jak sobie radzicie z oddechem ??? Może też ktoś ma z tym problem.
Ja mam bardzo podobnie. W czasie nasilonego leku mam mocne bóle głowy włącznie z pieczeniem na policzkach. Skoki cisnienia oraz ciężki oddech tj. tak jakby mi coś ciężkiego leżało na klatce. Wszystko to jest doprawione bólami somatycznymi w okolicach serca i barku lewej ręki. Oczywiście jeszcze bezsenność.
Na płytki oddech pomaga oddychanie przez nos. Też nie wolno dopuścić do szybkiego oddychania przez usta bo to pobudza panikę. Co do snu to osobiście śpię 8 godzin a i tak czuję się zmęczony chwilami senny.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
ODPOWIEDZ