Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica natręctw,wytrwałość.

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

18 stycznia 2018, o 01:29

Witam.W tym temacie chciałbym poprosić was o pomoc w moich osobistych problemach życiowych.
Mam 19 lat, za 3 miesiące już 20 i chciałbym jako to życie przeżyć przyjemnie.Jednak obecnie siedzę w domu, nie mam żadnego konkretnego zajęcia, nie używam komórki,telewizję oglądam tylko w nocy, żeby sobie jakiś horror obejrzeć, bo lubię, a siedzenie przed komputerem dłużej niż przez 30 minut sprawia mi męczarnie, i to nawet jak kawę sobie wypiję przed tym, jak to mam w zwyczaju.No właśnie...kawa, to mój pierwszy problem.Zacząłem ją pić jakieś 2 lata temu.Nigdy nie miałem do czynienia z papierosami czy alkoholem ani narkotykami, dlatego odczuwam to uzależnienie za bardzo poważne w moim życiu.Skarżyłem się na senność w szkole, nie wiem czy spowodowane to jest przez nerwicę, ale chyba to, że przebywa się w tłumie ludzi przez dłuższy czas wypompowuje mnie psychicznie, najprawdopodobniej przez lęk.Po prostu boję się przebywać chyba w w tłumach nieznanych mi osób.Czasami mnie to pobudzało, a wtedy bardziej usypiało.Wtedy mama dała mi kawę do wypicia.Wtedy to się zaczęło.Wrażenie jakby się miało nerwicę, ale bez lęku, czyli natłok energii jakby i pobudzenia.Jednak wiem, że to tylko pozory, bowiem kawa nie ma wartości odżywczych i tylko podkręca organizm, a jak wiadomo, później jest tylko uzależnienie.

Mój drugie problem dotyczy wytrwałości w w każdym kierunku mojego życia, który wymaga systematyczności i wysiłku.Jednak głównie brak wytrwałości w moim przypadku bierze się z obecności innych ludzi znanych lub mniej znanych w otoczeniu.Sądzę, że to lęk mnie blokuje przed tym, aby coś ciągnąć dłużej.Zrezygnowałem już chyba z wszystkiego i podnosiłem się wiele razy, obecnie jestem w stanie podjąć na nowo już któryś raz życiowe wyzwania.Jednak proszę was o pomoc,poradę, wsparcie,wskazówki czy cokolwiek, co da mi satysfakcję i szczęście w życiu oraz równowagę psychiczną.Szkołę rzuciłem z powodu nerwicy i lęku przed ludźmi,nie czuję się komfortowo w towarzystwie nawet znanych mi osób.Chciałbym podkreślić, że prowadzenie dialogu nie idzie mi jakoś szczególnie źle, lubię się pośmiać i uważam, że mam jako takie poczucie humoru, jednak wszystko się łamie pod cieniem relacji międzyludzkich, które zmuszają mnie do podjęcia kłótni z obcą osobą, trochę ostrzejszej niż kulturalna wymiana poglądów.Zwłaszcza z osobami, które bezmyślnie rzucają wyzwiskami i są mściwe.Naturalnie wiem, że należy omijać takie towarzystwo i wiem, jak sobie nie napytać większej biedy na straconej pozycji w rozmowie, gdzie druga osoba ma gdzieś, twoje zdanie i cokolwiek nie powiesz, powie, że "jesteś głupi".Powoduje to u mnie stres, napływ adrenaliny, jakby to miała być walka boskerska :] Nie bez powodu użyłem tutaj tego sformuowania, bowiem lubię boks i siłownie, jednak to drugie odpuściłem, na rzecz tego pierwszego, ponieważ lubię bardziej sport dynamiczny, po którym mogę się dobrze nadyszeć.Jakoś w trakcie treningów, na których byłem nie czuję się tego stresu, powiem nawet, że wyostrza się koncentracja.

Od kiedy pamiętam, to ludzie byli głównym problemem moich niepowodzeń życiowych.Nie to, żebym obarczał ich moim brakiem umiejętności komunikacyjnych.
Z tego co zaobserwowałem, nawet zdrowi ludzie nie mają odwagi dłużej niż przez 2 sekundy popatrzeć mi prosto w oczy, jednak nie o to chodzi.Czuję, że lęk, który mi towarzyszy nie jest normalny i chciałbym go zredukować, jak nie się go pozbyć całkowicie w tym aspekcie.

Jeśli komuś chciało się przeczytać to do końca, naprawdę prosiłbym o pomoc, zwłaszcza osoby które znają się na rzeczy :]

Pozdrawiam, witorr98
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

18 stycznia 2018, o 09:26

Polecam terapię, po prostu:)
Pewnie indywidualna i grupową.
Aby sobie przerobić parę przekonań o sobie i o tym że musisz reagować na zachowanie innych
i uzależniać od nich swoje życie.
Jesteś odpowiedzialny sam za siebie tylko i za swoje zachowanie, a ludzi sie przecież spotyka różnych w życiu.

Brak wytrwałości, unikanie ludzi to często objaw lęku przed odpowiedzialnością
braku wiary w siebie.
Szkoda by było abyś w tak młodym wieku nie zawalczył o siebie i zostawił to tak jak jest.
Przełamanie tego i działanie, zdobywanie czegoś może dawać naprawdę dużo satysfakcji
i szkoda by było żebyś się tak sam ograniczał w życiu i stawiał sobie sam jakieś bariery.
To kwestia do rozpracowania moim zdaniem i ja bym Ciebie wysłała na terapię.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

18 stycznia 2018, o 15:01

Dużo się nachodziłem do doktora, mało leków biorę i czuję się na siłach do tego aby trwać w tym co konieczne, jednak jest tak za każdym razem, że po którymś razie się załamuje i nie mogę zregenerować sił do następnego czasu, w którym spotykają mnie te sytuacje.Czuję, że każdy dzień się traci, siedząc w domu.A do psychologa chodzę regularnie co miesiąc.

Może macie jakieś materiały nie wiem czy cokolwiek, co da mi coś, dzięki czemu uformują się te przekonania.

Szczerze powiedziawszy to nie wierzę za bardzo w doktorów, bo zawsze to tylko rozmowa z której nic nie wynikało była, którą się zapominało po jednym dniu. Przekonany jestem do jakiś ćwiczeń, które poczuje w umyśle.Wiem, że żeby pokonać to wszystko potrzeba bólu w którymś tego słowa znaczeniu.Tyle, że dręczy mnie wtedy 1 pytanie "czy on będzie zawsze ilekroć trzeba będzie się mierzyć z ludźmi?", wtedy przychodzi "bo jeśli tak, to czy warto?".Zmęczenie psychiczne zaćmiewa i twardy osąd, bo przecież o wiele bardziej warto niż siedzieć w domu i umierać z nudów.Gorzej, kiedy dojdziesz do siebie i masz świadomość, że zmarnowałeś szanse na rozwój.

Proszę dalej o pomoc :]
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

19 stycznia 2018, o 15:19

Skoro nikt nie napisał, to pozostaje mi tylko działać i samemu coś poszperać.Niemniej dziękuję za tą jedną odpowiedź.
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

19 stycznia 2018, o 17:37

Czytaj materiały z forum. Na stronie głównej masz tego wiele. Dodatkowo wpisz DivoVic w youtube i słuchaj wybranych przez siebie nagrań. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie wiem jak u ciebie wygląda sytuacja, czy masz natrętne myśli czy po prostu fobię społeczną, lęk uogólniony czy jakieś inne konflikty wewnętrzne. Te nagrania tak naprawdę to źródło unikalnej wiedzy na temat emocji i bardzo często przydałoby się nawet "zdrowym" ludziom posłuchać trochę gadki Victora :D Na pewno ci nie zaszkodzi, a zawsze możesz zgrać sobie na telefon i na słuchawkach słuchać idąc miastem itp. Ja tak robiłem i dało mi to wiele do myślenia. Dodatkowo polecam książkę np. Inteligencja emocjonalna. Jeżeli nie chcesz chodzić do lekarzy, to po prostu czerp wiedzę na temat takich a nie innych zaburzeń z książek i internetu. Świadomie podchodź do wielu spraw i obserwuj swoje zaburzone emocje. A ludźmi i ich poglądami się nie przejmuj, bo każdy ma swoją rację. Nie ma prawdy oczywistej na większość tematów - są tylko i wyłącznie subiektywne spekulacje, które ktoś subiektywnie uznał za normę. Wszystkie kultury, poglądy itd. opierają się na subiektywnym patrzeniu na świat przez swoje własne okulary. Ludzie, którzy obserwują innych ludzi i dążą do obiektywizmu to z reguły garstka (w tym profesorowie, psychologowie, filozofowie itd.). Przeciętny Kowalski ma swoje zakorzenione i często niesłuszne poglądy, które opiera na jakichś swoich wartościach i tyle. Po co przejmować się opinią innego człowieka? Miej swoją i niech ktoś inny przejmuje się twoją jak nie ma innych zmartwień :)
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

19 stycznia 2018, o 20:25

Jeśli chodzi o materiały z forum, to studiuję i wyciągam wiedzę, wartościową zresztą, pomaga i uczy dużo.Pytanie do was tylko czy ona wystarczy :]
ODPOWIEDZ