Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a migrena

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

14 maja 2017, o 22:39

Witajcie :)

Choć postu tego miało nie być, bo już kiedyś konsultowalam to z Wami na grupie to pomyślałam, że Was jest tutaj więcej i może trochę mnie uspokoicie :)

Otóż. Od kilkunastu lat mam mniej więcej co pół roku napady migreny wraz z aura (zaczyna się od migoczącego zygzaku, poprzez dretwienia twarzy, mrowienie itd)
W święta miałam w tygodniu dwa takie napady i zaczęłam się zastanawiać. W ruch poszedł wujek Google, dużo naczytalam się o udarze, bo objawy w sumie podobne tylko trwają dłużej. Po czasie się uspokoilam ale do czasu... Kiedy napisali o tym, że Wodecki dostał rozległego udaru.
No i się zaczęło. Choć jestem młoda, ale właśnie migreny z aura zwiększają ryzyko udaru plus antykoncepcja.
Jestem zapisana na dopplera tętnic szyjnych(skierowanie od neurologa), wolę się upewnić że wszystko ok.

Czy ktoś zmaga się równiez z migreną tego typu? Jak sobie radzicie z objawami?
Konsultowaliscie to z lekarzami? Mój neurolog nic w sumie nie wspominał o migrenie a udarze, jedynie przytakiwala jak mówiłam że antykoncepcja zwiększa ryzyko.

Ja, odkąd trochę zaczęłam o tym czytać, każde moje 'dziwne widzenie' od razu myślę że to właśnie aura.
Trochę to wszystko bez sensu, bo to takie czekanie jak na raka...

Objawy są trochę uporczywe w tej aurze, bo właściwie nic nie możesz robić, tylko położyć się i przeczekać (prawie jak przy ataku paniki :p). Ale zaczyna mi to coraz gorzej wychodzić, bo właśnie zamiast się uspokoić to ja się nakrecam bardziej i skupiam się na tych objawach, patrząc na zegarek czy to aby nie za długo...
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

15 maja 2017, o 00:02

Ostatni raz migrenę z aurą miałem w wrześniu ( początek kurde jakbym się spowiadał :D ). Dziwne wiedzenie, aura, a potem ból głowy i oka.
Pamiętam jak dostałem tego pierwszy raz gdzieś w 2015 roku, to nie wiedziałem co się dzieje, panika od razu, myśli czy to nie uszkadza narządu wzroku. Potem troszkę ogarnąłem temat, poczytałem o tym, napisałem tu też na forum z pytaniem czy ktoś tak miał. I pamiętam, że przez 2-3 miesiące tego nie miałem ale gdy wróciło wtedy znów się nakręciłem, że tracę wzrok itp. A następnym razem było gorzej, bo akurat podczas jazdy autkiem to się pojawiło, a tego się wcześniej obawiałem. Ale wtedy odpuściłem. Pozwoliłem temu być, pomyślałem sobie, będzie i pójdzie i tyle. Nic mi się od tego nie stanie. No i gdy następnym razem się pojawiało, rzadko, to aura nie była tak mocna jak wcześniej. No ale ból oka i głowy było potężny. Obecnie to się nie pojawia w ogóle, i bardzo dobrze. Chociaż to mi odpuściło.
Lecz zawsze jest jakieś ale. Zastanawia mnie to czy miało wpływ na zwiększenie się śniegu optycznego i iskier w oczach, bo tego typu zdjęcia i info znalazłem, że podczas tego lub po tym takie zjawiska się pojawiają.

Z lekarzem nie rozmawiałem na ten temat, ogólnie zostawiłem to w spokoju i nie wraca. Ty też tak zrób. Łatwe to nie jest, bo nawet jak sam kiedyś napisałem "że to jest gorszę niż dd, że dd przy tym to pikuś, mimo iż atak migreny trwa od 15-30min".

Więc najlepszym rozwiązaniem jest olanie tego, i nie nakręcanie się tym gdy pojawi się.
i'm tired boss
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

15 maja 2017, o 11:36

Wiesz co, z tym wzrokiem możliwe, bo odkąd dostałam aury mam więcej "latających robaczkow" w oku i ogólnie jakieś pojedyncze jazdy z oczami :p
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

25 maja 2017, o 23:57

Ja miałam okropny problem z migrena z aurą. Myślę, że pierwszy atak aury, który zakończył się afazją i tygodniowym pobytem w szpitalu był głównym bodźcem,który wywołał u mnie nerwicę lękową. Moje migreny to temat, który walkowalam najdłużej ze wszystkich.
Jestem pod kontrolą neurologa, miałam tk, nr, Dopplera szyjnych, EEG... I mnóstwo mnóstwo różnych badań, i wiem, że udaru nie dostanę jeszcze przez wieeeeeele lat (pomimo migren, papierosów i 6 lat antykoncepcji).
Przeszłam tez półroczna kurację cinnirazinum, dzięki której od ponad roku nie miałam już aury w postaci afazji, której bałam się najbardziej (zaburzenia wzroku, ból głowy, mrowienie, drętwienia itp owszem).
I mogę powiedzieć Ci tylko jedno. Nikt nie da Ci skutecznego lekarstwa na migrenę, dokładnie tak samo, jak na nerwice. Jedyne co możesz zrobić, to się z tym pogodzić ;-)
Miliony ludzi cierpią na takie i nawet gorsze migreny, i jakoś żyją, nie umierają od razu na udary itp.
Obawiam się, że nic innego Ci nie pozostaje. Jednak z autopsji powiem, że da się ;-) jest to wykonalne, trzeba tylko porządnie wpłynąć na swoje podejście do tego.
Oczywiście zbadaj się, zbadaj co i ile możesz i bądź pod kontrolą neurologa, to napewno nie zaszkodzi a może nawet pomoc. Ale pamiętaj, że nie jest to jakieś wyjątkowe schorzenie, wręcz można powiedzieć że jedno z najbardziej powszechnych i nie jest warte aż takiej uwagi.
Ja żałuję że poświęciłam mojej migrenie aż tyle czasu i energii, bo zupełnie nie była tego warta.
Trzymaj się!
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
zaburzona.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 23 czerwca 2016, o 11:12

27 maja 2017, o 00:25

Ja tez mam migreny z aurą. Można powiedzie ,ze tracę wzrok na około pół godziny. Nic nie mogę przeczytać a domownicy w oczach mi się rozmazują. Lekarz mi mówił, ze od razu trzeba wziąć tabletkę przeciwbólową, bo po aurze przyjdzie ból głowy. Czym szybciej weźmiesz tabletkę to można przerwać atak migreny. Ja akurat po aurze dostaje ból głowy kolejnego dnia. Jest to bardzo nieprzyjemne odczucie.
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

27 maja 2017, o 12:07

Mi po migrenie z aurą przychodził od razu ból głowy lub oka (zazwyczaj w tym którym traciłem wzrok na chwile). Tabletka przeciwbólowa znosi ból od razu, bynajmniej u mnie.
Nie badałem się pod kątem tego, i teraz sobie myśle, że to miało spory wpływ na moje zaburzenia widzenia i mogłem to zbadać.
Znalazłem nawet stronke z objawami wzrokowymi które mogą być po migrenie. Link mogę podać dla zainteresowanych.
i'm tired boss
tombar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 13:54

29 maja 2017, o 10:19

Ja pierwszy atak migreny miałem w 6 klasie podstawówki chyba czyli 15 lat temu. Teraz sobie uświadomiłem, że lęk jaki się wtedy pojawił był prawie identyczny jak ten przy nerwicy. Moja aura wyglądała tak, że zaczynało mi w oczach mrugać, okropna nadwrażliwość na światło, nie potrafiłem nic przeczytać, logicznie ułożyć zdania, drętwiała mi twarz, wymiotowałem i dodatkowo na samym początku ataku była panika i lęk, że znowu to samo. Trwało to 15-30 minut i zaczynał się potworny ból oka i skroni (zawsze z jednej strony). Początkowo ataki miałem 3 razy na rok i stopniowo malało aż do teraz bo ostatni miałem 3 lata temu. Zastanawiam się czy migreny jakoś nie wpływają trwale na funkcjonowanie mózgu. Czy to mogło być początkiem moich problemów. Jak sięgam pamięcią wszystko się zbiega w podobnym czasie. Miałem robione TK, Dopplera i EEG w trochę późniejszym czasie. Oczywiście nic z nich nie wyszło.
zelie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 12 lipca 2022, o 08:29

12 lipca 2023, o 13:19

Może migrena była powodowana nerwami jest to bardzo prawdopodobnem ja bym ci jeszcze poleciła fizjoterapie jak masz nerwicę,bo szyja na pewno jest pospinana a to też powoduje ból głowy.
Oczywiśćie nie zaszkodzi skonsultować tego z neurologiem - być możę zleci odpowiednie badania:
https://rcmskawina.pl/zakres-uslug/

Mogę tutaj dać namiar na przychodnię do któej można zapisać się do neurologa.
ODPOWIEDZ