Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica lekowa,natretne mysli i ataki paniki

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Kotek:)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23

1 lipca 2016, o 18:28

Witam po krotce opowiem swoja historie. A wiec wszystko zaczelo sie poltora roku temu. Wtedy nabawilam sie nerwicy lekowej i natretnych mysli przez przestrach osoby opetanej w kosciele. Teraz wiem ze to bzdura ale wtedy to bylo jak horror. Leczylam sie poltora roku a po tym czasie stwierdzilam ze juz dosc brania lekow bo jest niezdrowo. Leki po tym czasie jeszcze bralam sporadycznie i byl spokoj. Az tu nagle zeslabilo mnie i od nowa sie zaczelo. Natretne mysli o samobojstwie,wszystkie objawy somatyczne jakie tylko mozliwe i ogromne ataki paniki. Teraz z tego nie moge sie otrzasnac i od paru dni mam mysli natretne ze to depresja a jak nie to dopiero ja dostane. Odrazu chce mi sie plakac bo bardzo boje sie depresji samo czytanie o niej wpedza mnie w panike i lek. Zaczynam myslec o tym czy dam rady z tego wyjsc i mam mysli takie jakby kuszace ; nie masz sily, nie rob tego i tamtego, nie ma sensu itd....i na wszystko trace ochote :( . Jak z tym walczyc?? Jak funkcjonowac przy rodzinie kiedy czlowiek nie wie czy to przejdzie i czy ochota i radosc wroca jak dawniej. Doradzcie Prosze. Jak z tego wyjsc i znowu cieszyc sie zyciem i rodzina.??
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

1 lipca 2016, o 18:40

No to nie mogłeś lepiej trafić. To forum właśnie polega na wyjściu z nerwicy bez leków które jakby usypiając stan emocjonalny uniemożliwiają zmiany nawyków myślowych, przez co znowu dopafła Cię iluzja lękowa.

Zapraszam do materiałów
nerwica-depresja-rozwoj.html
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Kotek:)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23

1 lipca 2016, o 18:48

Jestem kobietka a nie facetem. :) ale spoko

-- 1 lipca 2016, o 18:48 --
Pozwole sobie zaznaczyc ze to wszystko u mnie jest bardzo nasilone a najbardziej rano po przebudzeniu. Normalny koszmar. :(
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

1 lipca 2016, o 19:01

Rano aktywność mózgu jest najwyższa. Co za tym idzie - produkuje najwięcej neuroprzekaźników, które w Twoim przypadku mają nieciekawy bilans (zbyt dużo substancji odpowiadających za stres). Nie ma w tym nic dziwnego ani zaskakującego. Dałaś się złapać w pułapkę lęku i nakręcasz się bojąc się właściwie samego lęku co powoduje, że Twój system nieustannie odpowiada produkcją substancji odpowiedzialnej za stres, a Ty nieustannie odpowiadasz na to lękiem :) To jest tzw. pętla lęku. Zalinkuję tutaj znaną i pomocną grafikę ze strony szaffer.pl:
Obrazek

Co musisz zrobić? Zaakceptować. Polubić. Przestać się nabierać na ten nerwicowy bullshit. Prześmiać to.

Niby masz depresję? O jej... No i co z tego? A jakbyś miała raka albo gdybyś została oskarżona o przemyt narkotyków w Hong Kongu?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Kotek:)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23

1 lipca 2016, o 19:41

U mnie zawsze depresja kojarzy sie z odebraniem sobie zycia. Straszne :(

-- 1 lipca 2016, o 19:41 --
Ale jak to tak ciezko przestac sie bac i nic z tych mysli sobie nie robic. Nie umiem tak. :(
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

1 lipca 2016, o 19:47

Buhaha przemyt heroiny w hong kongu , to jeszcze bajka dostala bys z jakies 765 lat wiezienia a co by bylo gdybys przemycala sproszkowane racice japonskiego wola ryzowego . 1000 lat wiezienia .

-- 1 lipca 2016, o 18:47 --
Kotek musisz miec wyjebanneee :DD
Nerwica to stan umyslu taka zaslona umyslowa . Poczytaj sobie jezeli masz ataki paniki przedewszystkim o reakcji wlacz lub ucuekaj .
Nastepnie co do depresji , ale ty sie jej nie boj bo ona bedzie tzn beda stany depresyjne ktore nie sa dziwne bo ilez mozna zyc w takim leku . I nie czytaj tego badziewia o depresji bo to kompletna bzdura pisza to debile ktorzy depresji pewnie nigdy nie doswiadczyli .
Na depresje jest dobry ruch co by ci sie endorfinki tworzyly i forum my cie tu rozruszamy to zaburzysz sama depresje :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Kotek:)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23

1 lipca 2016, o 20:00

Tak sie czuje niestety jak cala wielka depresja :( tak mi ciezko ,mowie wam :( co chwile te mysli straszne.

-- 1 lipca 2016, o 19:55 --
Dobrze ze was mam :)

-- 1 lipca 2016, o 20:00 --
Nic do mnie nie moze dotrzec. Wszystko niby wiem i co z tego jak nie moge przyswoic tego. I te chwile zwatpienia czy bede zdrowa czy to mnie nie pokona :?
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

1 lipca 2016, o 20:14

Zdradze ci sekret
Jak kobieta ma fotke w Awatarze to szybciej wychodzi z Nerwicy :si:
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

1 lipca 2016, o 20:19

Dokładnie jak Bart26 mówi , ja mam np : fotkę pt Cycki odburzaczki , wiesz ilu chłopakom tutaj już pomgła ta fotka masie :DD
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

1 lipca 2016, o 20:21

Do mnie też nic nie docierało więc przesłuchiwałem nagrania z YT https://www.youtube.com/channel/UCcpYOp ... E6nfeebGNA
Słuchaj je uważnie i do skutku aż zrozumiesz. Powtarzam to zawsze a pewnie ludzie sie wkurzają bo liczą na instrukcję by zniknął lęk, a to tak nie działa.
Przez cały okres odburzania człowiek się boi, ale działa pomimo lęku uspokajając swój stan emocjonalny i oduczając swój mózg nawyków lękowych. Początek jest zawsze ciężki, ale z czasem zobaczysz, że zacznie wchodzić Ci to w krew i nie będziesz już do tego podchodziła negatywnie, ponieważ lęk to taka sama emocja jak radość, smutek czy gniew. Wszystko jest nierozłączną częścią naszej egzystencji i emocje jak i myśli muszą płynąć. Nie da się ich zatrzymać i wywalić.
Na ten moment słuchaj i zrozum co się z Tobą dzieje i jeśli oczekujesz instrukcji typu

1. Podskocz
2. Pomyśl dwa razy o wycinanych lasach w okolicy ujścia amazonki
3. Zjedz dwa jabłka zamykając oczy
4. Nerwica znika

To nie - nie istnieje coś takiego. Jeśli jakakolwiek instrukcja by istniała to tego typu

1. Poznaj mechanizm
2. Nie bój się lęku
3. Nie utożsamiaj się z myślami lękowymi
4. Zmień podejście z "boje się" na "odczuwam lęk bo mój stan emocjonalny jest zaburzony"
5. Zrozum, że nic Ci nie jest i przekonuj stan emocjonalny do tego, że nie ma się czego bać.
6. Odburzenie.

Oczywiście każdy ma inną wersję, ale najważniejsze są własne wnioski i własne przemyślenia oraz sprawdzanie co na Ciebie działa a co nie, ponieważ proces odburzania jest kwestią dość indywidualną.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Krystian S
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 18 maja 2016, o 19:13

1 lipca 2016, o 20:28

Z tym avatarem to racja :-) mnie avatar schanis pomaga w wyjsciu:) haha

A tak na powaznie to naprawde spróbuj to zaakceptowac, ja jeszcze tydzien temu mialem takie same stany depresyjne jak ty a dzisiaj juz o nich zapominam :) mimo wielu problemow (praca itd) twardo walcze i dzialam, i powolutku z tego wychodze:)

Nie myśl ze jestem codziennie w euforii i szczesciu, bo tak nie jest, ale w nerwicy potrzeba dyscypliny? Tutaj nie ma czasu na uzalanie sie

Glowa do góry:)
Kotek:)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23

1 lipca 2016, o 20:38

Ok. Sprobuje tak jak mowicie. Wiem ze to strasznie ciezko przestac sie bac, kiedy mysli i obrazy sa tak negatywne. Tak sie boje slowa depresja ze szok. Nie umiem sobie przetlumaczyc ze to ludziom przechodzi i mi tez przejdzie. Coz przez te mysli natretne i lek dostaje zawsze dola.

-- 1 lipca 2016, o 20:38 --
A o panicznym leku nie wspomne co sie ze mna wtedy dzieje
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

1 lipca 2016, o 20:41

Tu nie chodzi o to by się nie bać, a działaś pomimo lęku. Miałem tak samo jak ty tylko zamiast słowa "depresja" to słowo... nie ważne jakie :DD Nie chce byś się nakręcała na coś innego, w każdym razie myśl o czymś innym sprawiała, że musiałem zmieniać pampersa i podobnie jak Krystian mówi ja też nie jestem w jakieś euforii i w ogóle nagle stałem się ekstrawertycznym obieżyświatem i czerpię z każdego dnia, ale daję radę. Przede wszystkim doceniam teraz życie i wzmacniam się psychicznie i daje mi to tyle samo satysfakcji jak wielu ludziom robienie rzeźby :D
Nie nastawiaj się, że to ot tak zniknie, a nastaw się na długoterminowy rezultat, ale gwarantuję, że efekty motywują i udowadniają, że może być i lepiej i że BĘDZIE lepiej. :)
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

1 lipca 2016, o 22:00

Krystian S pisze:Z tym avatarem to racja :-) mnie avatar schanis pomaga w wyjsciu:) haha

A tak na powaznie to naprawde spróbuj to zaakceptowac, ja jeszcze tydzien temu mialem takie same stany depresyjne jak ty a dzisiaj juz o nich zapominam :) mimo wielu problemow (praca itd) twardo walcze i dzialam, i powolutku z tego wychodze:)

Nie myśl ze jestem codziennie w euforii i szczesciu, bo tak nie jest, ale w nerwicy potrzeba dyscypliny? Tutaj nie ma czasu na uzalanie sie

Glowa do góry:)
:D w wyjściu ? może w dojściu KrystianS :DD :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

1 lipca 2016, o 22:07

Kotek:) pisze:U mnie zawsze depresja kojarzy sie z odebraniem sobie zycia. Straszne :(
Ale jak to tak ciezko przestac sie bac i nic z tych mysli sobie nie robic. Nie umiem tak. :(
Słuchaj, i tak wszyscy umrzemy. Wolisz tracić czas na lęk przed lękiem czy żyć życiem i tym co realnie Ci przynosi?
bart26 pisze:a co by bylo gdybys przemycala sproszkowane racice japonskiego wola ryzowego . 1000 lat wiezienia .
Hahahahaha :D Poległem na wole ryżowym...

Bart dobrze Ci prawi o ruchu. Ruszaj się - sport, seks, spacery. To bardzo pomaga. Zwłaszcza jogę Ci polecam na rozluźnienie.
Kotek:) pisze:Nic do mnie nie moze dotrzec. Wszystko niby wiem i co z tego jak nie moge przyswoic tego. I te chwile zwatpienia czy bede zdrowa czy to mnie nie pokona
To jest normalne. Każdy z nas to przechodził... Czy mi się uda? Czy mam depresję i umrę? Czy mam stwardnienie rozsiane? A może to zawał?
Ku.wa... Ile życia zmarnowałem na to pierdoleiro (dzięki Vic za to słowo, na stałe zagościło w moim słowniku :P).

Wiesz, że kiedy w apogeum nerwicy pękły mi zimowe buty to chyba ze 2 albo 3 miesiące chodziłem w dziurawych i miałem mokrą od błota nogę, żeby nie wydawać kasy na buty bo przecież i tak zaraz umrę :D
bart26 pisze:Jak kobieta ma fotke w Awatarze to szybciej wychodzi z Nerwicy
Ale Ty czy ta kobieta? :D
schanis22 pisze:ja mam np : fotkę pt Cycki odburzaczki , wiesz ilu chłopakom tutaj już pomgła ta fotka masie
Hahahah :D Schanis, myślę że nie tylko w nerwicy im pomagała... Niejeden zwalczył stulejkę i każdego dnia jest Ci wdzięczny :P
Kotek:) pisze:A o panicznym leku nie wspomne co sie ze mna wtedy dzieje
No co się takiego strasznego dzieje? Co Ci się dzieje jak masz atak paniki? Umarłaś kiedyś od tego? Spompowałaś się w majtki?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
ODPOWIEDZ