Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a brak apetytu.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lucky93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 września 2015, o 09:16

9 lutego 2017, o 14:24

Otóż mam już sporo czasu zaburzenia lękowe itp itd. od 2 lat jestem strasznie chudy przez to, ciągle czuję lęk i brak apetytu. Ostatnio było nieco lepiej zacząłem nawet wychodzić, ale czuję, że znów mam gorsze dni. Najbardziej zależy mi na tym żeby przytyć, ale kurczę nie mam apetytu i chce mi się wymiotować. Byłbym wdzięczny za jakieś rady jak sobie z tym lękiem poradzić i żeby to puściło, bo normalnie czuję się wykończony.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

10 lutego 2017, o 10:14

Lucky93 pisze:Otóż mam już sporo czasu zaburzenia lękowe itp itd. od 2 lat jestem strasznie chudy przez to, ciągle czuję lęk i brak apetytu. Ostatnio było nieco lepiej zacząłem nawet wychodzić, ale czuję, że znów mam gorsze dni. Najbardziej zależy mi na tym żeby przytyć, ale kurczę nie mam apetytu i chce mi się wymiotować. Byłbym wdzięczny za jakieś rady jak sobie z tym lękiem poradzić i żeby to puściło, bo normalnie czuję się wykończony.
Cześć, też tak miałam, jedzenie u mnie to byla masakra, przez dłuższy czas wymiotowalam i z 60 kl, spadłam na 49, więc zaczęłam się ratować bananami żeby jeszcze bardziej nie zleciec z wagi, proponuję Ci zacząć jeść małymi porcjami, nie napychac się odrazu, tylko po malu i na spokojnie, po każdym posiłku jedz jednego banana, jeśli będzie trzeba to się zmuszaj do jedzenia , lecz tak jak napisałam wcześniej, małymi porcjami, następna sprawa to taka że za bardzo wziąłeś sobie do głowy to że jesteś chudy i chcez przytyć, nerwica to wylapala, więc teraz robi na przekór, i wszystko skupilo się na jedzeniu, jedząc staraj się nie myśleć o tym że jesteś chudy, że musisz przytyć, nie nadawaj sobie presji, wyznacz sobie godziny posiłków, jedz regularnie i w małych ilościach i pamiętaj o bananach, będzie dobrze.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
Lucky93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 września 2015, o 09:16

11 lutego 2017, o 14:45

Dziękuję za odpowiedź, postaram się :P Banany już zakupione i dorzucę do tego mleko :D
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

11 lutego 2017, o 16:24

To prawda żeby sobie presji z wagą nie robić. Ja też schudłam przez nerwicę (z kości na ości). Nie przejmuj się :) zobaczysz, że przytyjemy tylko wszystko pomału :)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

11 lutego 2017, o 16:29

Lucky, brak apetytu, mdłości to częsty objaw somatyczny lęku. Też to przechodziłam i dalej się zdarza. Tak jak pisała Joanna, staraj się jeść mniej a może częściej. Nie taktuj jedzenia jako zła koniecznego, a jednocześnie jedz tyle na ile Ci pozwala w danej chwili organizm, choćby niewielkie porcje, ale nie rezygnuj z posiłków. Pomyśl sobie, że jak zjesz, to będzie Twój mały sukces. Tylko pamiętaj, bez presji ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

11 lutego 2017, o 19:11

Lucky93 pisze:Otóż mam już sporo czasu zaburzenia lękowe itp itd. od 2 lat jestem strasznie chudy przez to, ciągle czuję lęk i brak apetytu. Ostatnio było nieco lepiej zacząłem nawet wychodzić, ale czuję, że znów mam gorsze dni. Najbardziej zależy mi na tym żeby przytyć, ale kurczę nie mam apetytu i chce mi się wymiotować. Byłbym wdzięczny za jakieś rady jak sobie z tym lękiem poradzić i żeby to puściło, bo normalnie czuję się wykończony.
Hej! Tak jak pisali moi poprzednicy- nie wywieraj na soboe presji. Nie ustalaj ile powinines przytyc i ze musosz to zrobić, raczej postaraj sie nie rezygnować z jedzenia. Wiem, ze te dolegliwości są bardzo nieprzyjemne. Na poczatku nerwicy przez prawie miesiąc nie mialam apetytu, potrafiłam jeść jedną kanapkę przez godzinę, a jak juz zjadlam to miałam mdłości i biegunkę. Schudlam przez to, a i tak bylam chuda. Potem miałam lęki, że jestem za chuda i umrę a dodatkowo moja mama codziennie dzwoniła do mnie z pytaniem, ile ważę, bo bała się, że dostanę anoreksji... To oczywiście tylko pogarszało sprawę. Także jedz małe porcje, byc może model 5 posiłków dziennie będzie dla Ciebie odpowiedni. Na jakis czas mozesz zrezygnować z ciężkich i tłustych potraw na rzecz poeczonych i gotowanych dan mięsnych i duzej ilosci warzyw. Jako przekąskę proponowane juz banany, ananas, marchewka. Wiem, ze to mega trudne, ale jedz regularnie, nawet gdy bedziesz czul "gule" w gardle lub mdłości. Kiedy lęki sie zmniejszą to i brzuszek sie uspokoi:) Trzymam za Ciebie kciuki! ☺☺☺
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
Lucky93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 września 2015, o 09:16

11 lutego 2017, o 20:44

Dziękuję wszystkim za dobre rady i wsparcie :P Mam nadzieję, że się uda jakoś przez to przejść :D
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

11 lutego 2017, o 22:39

Lucky, spróbuj też postaci płynnej, wszelkiego rodzaju zupy jak najbardziej wskazane ;) Mnie to łatwiej wchodziło. Owoce zresztą też, możesz zmiksować, zblendować i zawsze szybciej wejdzie ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Lucky93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 września 2015, o 09:16

11 lutego 2017, o 22:54

Próbowałem i nie powiem, bo lepiej też mi wchodzi ^^ Gorzej trochę z tymi daniami nie płynnymi :D Ale powoli spokojnie jakoś się je, jak nie mogę to odstawiam i później dokańczam :)
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

12 lutego 2017, o 22:12

Lucky93 pisze:Próbowałem i nie powiem, bo lepiej też mi wchodzi ^^ Gorzej trochę z tymi daniami nie płynnymi :D Ale powoli spokojnie jakoś się je, jak nie mogę to odstawiam i później dokańczam :)
Dasz radę, przejdzie ci zobaczysz, przytyjesz, daj sobie trochę czasu.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

19 lipca 2017, o 07:15

Joannaw27 pisze:
12 lutego 2017, o 22:12
Lucky93 pisze:Próbowałem i nie powiem, bo lepiej też mi wchodzi ^^ Gorzej trochę z tymi daniami nie płynnymi :D Ale powoli spokojnie jakoś się je, jak nie mogę to odstawiam i później dokańczam :)
Dasz radę, przejdzie ci zobaczysz, przytyjesz, daj sobie trochę czasu.
Ja już zaczynam się troche o sobie martwić, a nerwica mi podpowiada że wpadam w anoreksję.
Jakis czas temu robiłam ogólne badania, wszystko wyszło ok poza cukrem w morfologii.
Moja mama ma cukrzycę więc muszę na to uważać, lekarz polecił mi przejść na dietę
Zrezygnować z chleba, słodyczy i pić zakas z buraków.
Tak tez zrobiłam. Nie wiem ile schudłam ale spadaja mi spódnice, majtki, nie mam w czym chodzić;)
Ale problem jest w tym że od jakiegoś czasu w ogóle nie mam apetytu, po prostu odzwyczaiłam
sie od jedzenia, mogłabym cały dzień nic nie jeść, a jesli coś jem to naprawdę na siłę.
Nie czuje smaku.
Ten brak apetytu myslalam że to może z nerwów albo moze sie zakochałam, ale nic sie nie zmienia...
Jem tyle co ptaszek, dosłownie.
Nie wiem co z tym robić, postaram się tak jak piszesz Joaś, porcjami, czy te banany....
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

19 lipca 2017, o 12:03

Ja mam to samo.Zaciska mi zoladek a potem to juz na maxa ciezko zjesc.Staram sie czesciej jesc ale nie czuje sie najedzona w malych ilosciach i ciagle glodna jestem.

Co gorsze mam prace gdzie duzo duzo chodze za klientami bo to chca czy tamto a jak nie ma nikogo to zchodze na dol do dziewczyn na spozywke.Ledwo zejde to zaraz wchodze spowrotem na gore bo ktos kur.... lezie znowu.I jak mam przytyc?Brzydko mowiac zes....ć sie chyba.
Mam dosc tego ale robic musze.Wyjebaly mnie na gore bo tym grubszym nie chce sie tak chodzic i padlo na nową mnie.
Jem banany to zaraz brzuch mnie boli.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

1 sierpnia 2017, o 17:22

marianna pisze:
19 lipca 2017, o 07:15
Joannaw27 pisze:
12 lutego 2017, o 22:12
Lucky93 pisze:Próbowałem i nie powiem, bo lepiej też mi wchodzi ^^ Gorzej trochę z tymi daniami nie płynnymi :D Ale powoli spokojnie jakoś się je, jak nie mogę to odstawiam i później dokańczam :)
Dasz radę, przejdzie ci zobaczysz, przytyjesz, daj sobie trochę czasu.
Ja już zaczynam się troche o sobie martwić, a nerwica mi podpowiada że wpadam w anoreksję.
Jakis czas temu robiłam ogólne badania, wszystko wyszło ok poza cukrem w morfologii.
Moja mama ma cukrzycę więc muszę na to uważać, lekarz polecił mi przejść na dietę
Zrezygnować z chleba, słodyczy i pić zakas z buraków.
Tak tez zrobiłam. Nie wiem ile schudłam ale spadaja mi spódnice, majtki, nie mam w czym chodzić;)
Ale problem jest w tym że od jakiegoś czasu w ogóle nie mam apetytu, po prostu odzwyczaiłam
sie od jedzenia, mogłabym cały dzień nic nie jeść, a jesli coś jem to naprawdę na siłę.
Nie czuje smaku.
Ten brak apetytu myslalam że to może z nerwów albo moze sie zakochałam, ale nic sie nie zmienia...
Jem tyle co ptaszek, dosłownie.
Nie wiem co z tym robić, postaram się tak jak piszesz Joaś, porcjami, czy te banany....
Hej kochana, bardzo rzadko tu zaglądam ,z tad taka pozna odpowiedz , jeśli masz problemy z jedzeniem i tracisz szybko na wadze to jedz banany , i małymi porcjami potrawy , bo rozumiem że wynika to z powodu nerwicy?
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

5 sierpnia 2017, o 08:23

Powiedzcie kurcze jak ja mam bez lekow zapanowac nad nerwica zoladka? :buu:

Wczoraj wyladowalam na sorze.Nie moglam wytrzymac z bolu.Mialam uczucie rozlewania sie czegos w srodku.Od tyg jadlam tylko suchary i lekarz kaze brac psycho...Tu panuje nawet niezle ale jakos zoladek musi ucierpiec 😥
Jak sobie poradzic?
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Katarina6662
Gość

17 sierpnia 2017, o 18:15

Miałam podobnie że potrafiłam nie jest nawet i tydzień ale jak uspokoisz swoje mysli to powinno Ci przejść, przynajmniej ja tam mam. Ostatnio od ponad roku czasu miałam spoko z lękiem a tu ostatnio troche stresu i bach, jadłam bardzo mało ale teraz juz przechodzi bo czytam artykuły tutaj i po mału wiem ze to było spowodowane tylko ze sie nakręciłam
ODPOWIEDZ