Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natręctwa myślowe, lęk, izotretynoina

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

5 maja 2015, o 18:22

Powiem ci ze dla mnie szyszki plus lawende to murowany sen. Jakbyś chciała większy hardcore to ten glog - mnie bardzo usypia a Melisa i dziurawiec na mnie prawie nie działają
miśka pyśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 22 marca 2015, o 12:03

5 maja 2015, o 19:01

Dzięki :)

-- 5 maja 2015, o 18:01 --
Dzwoniłam po poradę na pogotowie, to babka mnie zdołowała, jak mnie opieprzyła, że nie wykupiłam leków od psychiatry i teraz się mecze z nerwicą. Stwierdziła, że nie da się z tego wyjść bez leków. Psychoterapia wg niej nie działa. Wiec się podłamałam :(
usunietenaprosbe
Gość

7 maja 2015, o 13:44

Olej ta babke. Nadal jest masa ludzi, ktorzy uwqzaja ze nerwica to psychoza, to sa tez tacy co sadza ze z niej sie nie wyjdzie. Pff.

A melise trzeba pic regularnie zeby po pewnym czasie mogla zaczac dzialac.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

7 maja 2015, o 17:02

A jaka ty chcialas porade na pogotowiu dostac....?
Jak ktos ma problemy jak dla nich z glowa to musi brac leki zeby potem dupy nie truc.
Malo ci chocby tu na forum przykladow ze sie da i to nie z takich zaburzen wyjsc poprzez terapie i wlasna wiedze i odpowiednie, zupelnie inne nastawienie?
To jakas jedna debilka z pogotowia cie zalamuje jakimis z dupy bezsensownymi slowami?
Jak sie tak dzieje to masz wlasnie przyklad jak ty korzystasz z wiedzy o nerwicy ;)

Odpowiedz brzmi NIJAK. Bo jedna uwaga i juz lezysz, tak jak i jeden inny czy silniejszy objaw i tak samo lezysz.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
miśka pyśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 22 marca 2015, o 12:03

11 maja 2015, o 01:22

Korzystam, korzystam. Myślę że nie wynika to z tego, ze nie potrafię korzystać z waszych rad, a nam zbyt niska samoocenę i jestem bardzo wpływowa. Ciągle myślę że prawie wszystkim dookoła zalezy na tym, zeby mnie zgnoic i upodlic. Wzięło się to z czasów szkolnych, kiedy bez przerwy byłam obiektem drwin. A jestem cholernie ambitną i pracowita, zależy mi na tym żeby wykonywać dobrze swoje zadania.
Dzwoniłam tam żeby usłyszeć po prostu ludzki głos, żeby nie być w tej chwili sama. A gdy ona dodała, ze niewyleczona nerwica prowadzi nieuchronnie do depresji to zamarlam . Już rozumiesz Dankan?

Forum działa jak balsam na moją duszę, więc będę pisać tu to co mnie aktualnie boli i po czym leżę
Bo Wy mi dajecie siłę, żeby wstać. Otoz mam jakis wstret do ludzi, lek o przyszlosc (marudze o nia jak Smerf Maruda, ale to teraz mok nerwicowy konik), niska samoocene jak juz mowilam i lek przed negatywną oceną ze strony innych.

Dostałam od intern istny hydroksyzyne na uspokojenie przed snem (żebym mogła usnac).

-- 11 maja 2015, o 00:22 --
A i podlamalam nie rowna sie dla mnie slowu zalamalam.
Karolada
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2015, o 12:49

12 maja 2015, o 11:57

Hej wszystkim nerwicowcom:)staram się czytać i nadrobić forum i tak trafiłam na Wasz wątek. Sama walcze z nerwicą od kilku lat,ale z przerwami oczywiście. Moja przygoda zaczęła się jednak od wyszukiwania sobie chorób i objawy pojawiały się jak żaby po deszczu ilekroć przeczytałam o jakimś schorzeniu,zaraz po tym siadła mi psycha całkiem. derealizacje to była moja codzienność,a zaraz po tym zaczęły się natrętne myśli tak obezwładniające że czołgałam się przez życie,miałam od rana przeświadczenie że zwariowałam i napewno zaraz coś sobie zrobie,zwłaszcza prześladowała mnie myśl że skocze z okna,mieszkałam na wysokim piętrze i wydawało mi się że okno mnie wciąga;)to był koszmar.wtedy zdecydowałam się iść do psychiatry i psychologa,psychiatra przepisał mi asertin ale przeczytalam ulotke i stwierdziłam że nie bede zażywać bo będzie tylko gorzej. Poszłam do psychologa i ona mnie przekonała do leków,i szczerze mówiąc mimo że przez 3 tygodnie nie było żadnego polepszenia nagle coś drgnęlo i myśli powoli zaczęły odpuszczac. Z porad pani psycholog wtedy ratowało mnie kilka rzeczy,może komuś też pomoże:
- kiedy pojawiają się myśli,trzeba zwizualizować sobie że się ją odbija jak piłke do tenisa -brzmi słabo ale działa;)
- patrzeć jak najwięcej na ładne przedmioty,zdjęcia w gazecie,kwiatki-im więcej łądnych obrazów mózg zbierze tym mniejsze zasoby koszmarnych myśli
- fizycznie sie ruszać,biegać,skakać na skakance,cokolwiek i mimo że po wysiłku myśli atakują ze zdwojoną siłą to z czasem ich liczba się zmniejszy
- i podstawa -powtarzać sobie że to minie!powtarzałam to dziennie na początku kilkaset razy
mi to pomagało,może i Wam się przyda:)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 maja 2015, o 12:02

Witaj serdecznie Karolada :)

Co do natrętnych lękowych myśli to przede wszystkim, oprócz tych wskazówek od Pani psycholog, przestać nadawać im wartość, nabrać dystansu do nich, traktować jak śmieci, to najbardziej na nie działa, bo to ogólnie najlepiej dziala na lęk. Ignorowanie go i sama akceptacja że aktualnie takie myśli są. Ja miałem ogrom przeróżnych natrętnych myśli i właśnie dopiero gdy zacząłem je traktować jako powietrze, to obniżyłem i wartość i poszły w siną dal. :)

Ogólnie to polecam Ci zapoznać się z naszym pierwszym działem artykułów i nagrań forum, to taki nasz fundament/filar naszej wiedzy i doświadczeń.

Pozdrawiam i życzę miłego eksplorowania, oraz gratuluję postępów. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
miśka pyśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 22 marca 2015, o 12:03

28 maja 2015, o 23:35

Hej!

U mnie coraz lepiej - przewaga dni lepszych nad gorszymi :) Bywają potknięcia, ale tak to już musi być :) Chodzi głównie o natrętki no i sen - dziś spałam może 3,5 godziny. Wzięłam hydroksyzynę i po godzinie jakoś zasnęłam. W sobotę idę na wesele, mam nadzieję, że endorfiny wywołane tańcem odsuną nerwiczkę na dalszy plan :)

Pozdrawiam Was cieplutko.

-- 28 maja 2015, o 22:35 --
Uwaga, uwaga!

Ogłaszam wszem i wobec, iż.... jestem odburzona!!

Tak, tak!! Nie ma lęków, natrętów, nic!! Odpuściło po weselnych tańcach!!

Dziękuję Wasm kochani za wszystko!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 maja 2015, o 11:04

miśka pyśka pisze:Uwaga, uwaga!

Ogłaszam wszem i wobec, iż.... jestem odburzona!!

Tak, tak!! Nie ma lęków, natrętów, nic!! Odpuściło po weselnych tańcach!!

Dziękuję Wasm kochani za wszystko!
:DD ^^ ;ok 'xxdd Cieszę się niezmiernie z tego!
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

30 maja 2015, o 11:30

Miska pyska, moglabys napisac to w dziale z sukcesem od lęków :)
wyzdrowialem-z-nerwicy.html

Fajn ejak wszystkie pozytywy, udane akcje, dojscie do siebie jest opisywane tam bo mozna sie tym pokrzepiac i znalezc to od razu :)
Meg
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 09:42

9 czerwca 2015, o 17:39

Gratuluje miska pyska ;)
Wszystkiego dobrego :)

Ja jeszcze " walcze" ..... :p
ODPOWIEDZ