Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nasze śmieszne, zabawne"wkrętki" :hehe:

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

15 stycznia 2018, o 11:51

:hehe: Temat załozyłam abyscie opisali waszym zdaniem , wasze najzabawniesze lęki, wkrety itp......
to ja zaczne od siebie......jakis czas temu wręciłam sie tak w swoje lęki że wystaszyłam się że przegapie swoja śmierć gdyżyz za bardzo sie skupaim na moich myslach .....hahaha to dopiero hardkor......teraz sie smieję z tego pozdr ;,, :haha: czekam na wasze relacje :luz:
M.onika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 października 2017, o 23:49

15 stycznia 2018, o 15:25

dobry temat:)
ja mam ostatnio wkrętkę na język co chwilę po nim szuram zębami jest już cały poharatany i cały czas myślę, że się nim zadławię:D
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

15 stycznia 2018, o 15:29

początki DD, że tak dużo ruminowałem, że mózg blokuje mi normalne funkcje, bo skupił się na funkcji ruminowania stąd DD (nie wiedziałem , że to DD) zmusiło mnie to do progressu, więc jak nie przechodziło to przyszła wkrętka, że uszkodził mi się mózg i od razu przypomniały się wszystkie sytuacje w życiu gdy uderzyłem się w głowę (szkodą, że DD złapało z takim opóźnieniem np. po 3 miesiącach od udrzenia się - przecież to nawet nie stało nawet obok logiki :D )
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

16 stycznia 2018, o 11:29

user009 poprawiłes mi humor na cały dzień haha, nasze leki jednak potrafia byc smieszne pozdrawaim
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

18 stycznia 2018, o 21:20

jestemjakajestem pisze:
16 stycznia 2018, o 11:29
user009 poprawiłes mi humor na cały dzień haha, nasze leki jednak potrafia byc smieszne pozdrawaim
Nie czułem tego wtedy jako lęk, dla mnie to była prawda ! xD Spoko, ale temat chyba umarł :D
M.onika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 października 2017, o 23:49

21 stycznia 2018, o 18:20

wkręcik od jakiegoś tyg...
lubię się kąpać i jak mam czas to leżę w wannie, przeważnie z nogami na ścianie(nie zapieram się nimi) :D a, że ostatnio bolały mnie łydki to sobie wkręciłam, że napewno wszystkie mięśnie mi zaraz padną i wpadnę łbem pod wodę <razy> ;puk ^^
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

21 stycznia 2018, o 22:07

Ja mialam sporo takich mysli absurdalnych. Np kiedys jechalam z Synkiem tramwajem I jakis facet pomagal mi wynosic wozek I na koniec powiedzial do Mego "Trzymaj sie maly" Boze! Jak ja sie wystraszylam, ze on wie, ze ja mam nerwice I dd I to znak, ze ja na pewno oszaleje od tego I ten facet ma takie przeczucia I pewnosc, ze Maly bedzie mial przerabane, bo bedzie mame odwiedzal w psychiatryku 😁 wtedy do smiechu mi oczywiscie nie bylo ;)
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

21 stycznia 2018, o 22:23

Pewnego razu, gdy moja żona przebierała się w domu i przez jakiś moment była topless, to dostałem myśl lękową o treści "piersi twojej żony" i momentalnie zalał mnie lęk. Absurd tej sytuacji szybko mnie otrzeźwił i zaśmiałem się w duchu. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że wszystko co podrzuca nam nerwica to kompletne kretynizmy. Rozumiem straszyć śmiercią, chorobami, itp., ale żeby cyckami?? :haha:
M.onika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 października 2017, o 23:49

21 stycznia 2018, o 22:59

to jeszcze jedna wkrętka....

ostatnio obudziłam się w nocy i miałam dziwny płytki oddech więc po przebudzeniu musiałam się mocniej 'sztachnąć' więc od razu myśl, że się uduszę, że zapomnę jak się oddycha. Byłam wtedy na wyjeździe i dobrze, bo już miałam wziąć tel i sprawdzić czy można zapomnieć jak oddychać :P
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

22 stycznia 2018, o 10:59

Miałem kiedyś wkrętkę, że nie ma czegoś takiego jak odburzanie, a nerwica to wpojona głęboko w nas choroba, z której nie da się po prostu wyjść, bo tacy jesteśmy. Doszło to do takiego stopnia, że miałem myśli, że całe to forum to takie coś, co ma nas do końca życia utrzymywać w pozytywnym przekonaniu i dawać nam nadzieję (coś na zasadzie religii). Sam guru Victor to taki Jezus, który cierpi z powodu tej nieuleczalnej nerwicy, ale wymyślił patent, aby zmniejszyć cierpienie dla jego ludu. Wymyślił rzekome odburzanie, które opatentował i spisał nawet to wszystko w postach jak biblię, która w najcięższych chwilach nieuleczalnej nerwicy ma nas uspokoić i dać nadzieję, że to wszystko jeszcze da się odkręcić :D
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

22 stycznia 2018, o 11:40

user009 pisze:
18 stycznia 2018, o 21:20
jestemjakajestem pisze:
16 stycznia 2018, o 11:29
user009 poprawiłes mi humor na cały dzień haha, nasze leki jednak potrafia byc smieszne pozdrawaim
Nie czułem tego wtedy jako lęk, dla mnie to była prawda ! xD Spoko, ale temat chyba umarł :D
kurde mam nadziję ze cię nie uraziłam jesli tak sie stało to serdecznie przepraszam acz kolwiek nie było to zamierzone :cm
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

22 stycznia 2018, o 11:43

zbigniewcichyszelest pisze:
22 stycznia 2018, o 10:59
Miałem kiedyś wkrętkę, że nie ma czegoś takiego jak odburzanie, a nerwica to wpojona głęboko w nas choroba, z której nie da się po prostu wyjść, bo tacy jesteśmy. Doszło to do takiego stopnia, że miałem myśli, że całe to forum to takie coś, co ma nas do końca życia utrzymywać w pozytywnym przekonaniu i dawać nam nadzieję (coś na zasadzie religii). Sam guru Victor to taki Jezus, który cierpi z powodu tej nieuleczalnej nerwicy, ale wymyślił patent, aby zmniejszyć cierpienie dla jego ludu. Wymyślił rzekome odburzanie, które opatentował i spisał nawet to wszystko w postach jak biblię, która w najcięższych chwilach nieuleczalnej nerwicy ma nas uspokoić i dać nadzieję, że to wszystko jeszcze da się odkręcić :D
miałeś bardzo rozbudowane te stany lękowe, nie myślałes nigdy o tym aby wykorzystac je w jakis bardziej konkretny sposób np pisząc scenariusze??
nie ironizuje , piszę całkiem poważnie, moim zdaniem masz "zaciągi" artystyczne pozdr
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

22 stycznia 2018, o 11:44

zbigniewcichyszelest pisze:
22 stycznia 2018, o 10:59
Miałem kiedyś wkrętkę, że nie ma czegoś takiego jak odburzanie, a nerwica to wpojona głęboko w nas choroba, z której nie da się po prostu wyjść, bo tacy jesteśmy. Doszło to do takiego stopnia, że miałem myśli, że całe to forum to takie coś, co ma nas do końca życia utrzymywać w pozytywnym przekonaniu i dawać nam nadzieję (coś na zasadzie religii). Sam guru Victor to taki Jezus, który cierpi z powodu tej nieuleczalnej nerwicy, ale wymyślił patent, aby zmniejszyć cierpienie dla jego ludu. Wymyślił rzekome odburzanie, które opatentował i spisał nawet to wszystko w postach jak biblię, która w najcięższych chwilach nieuleczalnej nerwicy ma nas uspokoić i dać nadzieję, że to wszystko jeszcze da się odkręcić :D
Najlepsze :haha:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

23 stycznia 2018, o 10:11

Jakoś o tym nie myślałem. Mam wiele różnych rozkmin i ogólnie uważam że pod wpływem zaburzenia zmienił mi się mocno światopogląd. Zacząłem wszystko widzieć w takich szarych, ale z drugiej strony prawdziwych barwach. Ciężko jest być ogólnie optymistą, jeżeli rozglądasz się w swoim życiu wokół i widzisz cały ten syf. A spisywanie tego gdziekolwiek to nie dla mnie, bo i tak każdy człowiek ma inny tok rozumowania i na inne rzeczy zwraca uwagę. Czasami jak przedstawiam jakieś swoje wizje niektórym osobom to patrzą się krzywo, bo mamy całkowicie inny światopogląd. Nie dążę do upubliczniania siebie. Na razie to pracuje nad tym, aby odciąć się całkowicie od bezmyślnych opinii ludzi i całkowicie ograniczyć korzystanie z internetu (komentarze, recenzje itd. pisane przez przeciętnych idiotów, którzy patrzą na wszystko tylko przez swoje okulary).
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

23 stycznia 2018, o 17:32

zbigniewcichyszelest pisze:
23 stycznia 2018, o 10:11
Jakoś o tym nie myślałem. Mam wiele różnych rozkmin i ogólnie uważam że pod wpływem zaburzenia zmienił mi się mocno światopogląd. Zacząłem wszystko widzieć w takich szarych, ale z drugiej strony prawdziwych barwach. Ciężko jest być ogólnie optymistą, jeżeli rozglądasz się w swoim życiu wokół i widzisz cały ten syf. A spisywanie tego gdziekolwiek to nie dla mnie, bo i tak każdy człowiek ma inny tok rozumowania i na inne rzeczy zwraca uwagę. Czasami jak przedstawiam jakieś swoje wizje niektórym osobom to patrzą się krzywo, bo mamy całkowicie inny światopogląd. Nie dążę do upubliczniania siebie. Na razie to pracuje nad tym, aby odciąć się całkowicie od bezmyślnych opinii ludzi i całkowicie ograniczyć korzystanie z internetu (komentarze, recenzje itd. pisane przez przeciętnych idiotów, którzy patrzą na wszystko tylko przez swoje okulary).
spokojnie też tak mam, a po prostu ludzie ze stanami depresyjnymi myślą, że mają bardziej realistyczne podejście, co jest nie do końca prawda, ale my tak myślimy :D Czy mamy wpływ na ten syf? niestety, albo na szczęście nie :D i niestety też często to widzę, za często :D

Napisłem wcześniej, ale coś post nie przeszedł, twója myśl lękowa 10/10 :D
Polecam zrobić konkurs, ankiete na najgłupszą myśl lękowa wygrałbyś :D zdeklasowałbyś konkurencje.
Pewnie jeszcze Ci sie skojarzyło ułożenie rąk Victora, Dragon Ball Z ? nie RĘCE KTÓRE LECZĄ! to prawdziwa sekta.

Ja np. myślałem na początku, wow tyle tu napisane, ey może będzie tu później abonament :D (btw. jakbym był adminem to bym go wprowadził :D )
ODPOWIEDZ