Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 lipca 2014, o 11:41
Haha...ja zdałam prawko w tym roku też za pierwszym razem ale chyba tylko dlatego, że to były moje początki z ssri, że byłam wtedy na takim haju, że było mi wszystko jedno i się nie stresowałam
a czyjeś małe kroczki w walce z DEPRESJĄ? czy ktoś to w ogóle pokonał?:)))
a czyjeś małe kroczki w walce z DEPRESJĄ? czy ktoś to w ogóle pokonał?:)))
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Depresje to ja pokonalem z którą walczylem cos ponad rok
W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
No jasne. Kilka lat temu z 5 mialem juz nerwice, aczkolwiek troche mialem problemow, szkolne w domu itp, mialem wtedy z 14 lat no ale coz, w kazdym wieku to sie zdarza dzis mam 19..
Depresja troche dala mi w kosc bo dochodzily lęki nie chcialo mi sie nic do czasu az poszedlem do psychiatry zaczelem brac leki, pozniej nagle(moja glupota) odstawilem bo sie tak nie robi odrazu tylko stopniowo, pomeczylem sie bez chemii więc ciezej bylo ale dawalem rade pozniej rozpoczelem prace i objawy stopniowo mijaly... Jednak nerwica daje o sobie znac do dzis To tak w skrocie kochana, jesli chcesz cos wiedziec jeszzcze to smialo
Depresja troche dala mi w kosc bo dochodzily lęki nie chcialo mi sie nic do czasu az poszedlem do psychiatry zaczelem brac leki, pozniej nagle(moja glupota) odstawilem bo sie tak nie robi odrazu tylko stopniowo, pomeczylem sie bez chemii więc ciezej bylo ale dawalem rade pozniej rozpoczelem prace i objawy stopniowo mijaly... Jednak nerwica daje o sobie znac do dzis To tak w skrocie kochana, jesli chcesz cos wiedziec jeszzcze to smialo
W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 lipca 2014, o 11:41
hm...tylko, że ponoć depresja spowodowana nerwicą różni się od zwykłej depresji...nie mylę się?? ja mam zdiagnozowaną depresję aczkolwiek teraz czuję się bardziej jakbym miała lekką nerwicę a nie depresję...bynajmniej czytając objawy ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Hej
No włąsnie jak to jest z tą depresją? Czy ta ta ,która jest następstwem nerwicy to jakaś inna niż ta zdjagnozowana jako tylko depresja. Ciągle się nad tym zastanawiam bo czasem łapie "doły" i wkręcam się ,że to depresja. Koleżanka mówiła mi, że depresja musi!!! byc leczona lekami i wtedy się boję,że ja nic nie biorę?? Czy można sobie poradzić samemu bez leków. Leki brałam 2 krotnie i zawsze po odstawieniu moja nerwica wracała sobie..Teraz postanowiłam już nie wracać do leków bo tzn. ,że czegoś chyba nie przepracowałam i leki to tylko maskują. Nie wiem jak to jest. Jeżeli ktoś miał podobnie to pomóżcie. Mądre wypowiedzi pożądane
pozdrawiam
No włąsnie jak to jest z tą depresją? Czy ta ta ,która jest następstwem nerwicy to jakaś inna niż ta zdjagnozowana jako tylko depresja. Ciągle się nad tym zastanawiam bo czasem łapie "doły" i wkręcam się ,że to depresja. Koleżanka mówiła mi, że depresja musi!!! byc leczona lekami i wtedy się boję,że ja nic nie biorę?? Czy można sobie poradzić samemu bez leków. Leki brałam 2 krotnie i zawsze po odstawieniu moja nerwica wracała sobie..Teraz postanowiłam już nie wracać do leków bo tzn. ,że czegoś chyba nie przepracowałam i leki to tylko maskują. Nie wiem jak to jest. Jeżeli ktoś miał podobnie to pomóżcie. Mądre wypowiedzi pożądane
pozdrawiam
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Łapanie dołów nie jest niczym dziwnym jeżeli mamy jakikolwiek objawy związane z lękiem depresja-w-nerwicy-t3458.html i łapanie dołów nie jest jakąs odrebną wielgachną depresją przy, której trzeba zaraz sztachnac się antydepresantem
Depresje w swojej karierze nerwicowej miałem nie raz i nie dwa, i dobrze jest byc niereaktywnym wobec niej, i nie poddawać się lękom, bo depresja najczęściej w takim wypadku wynika z poczucia bezsilności wobec złego samopoczucia, lęków i ograniczeń jakie to niesie.
Depresje w swojej karierze nerwicowej miałem nie raz i nie dwa, i dobrze jest byc niereaktywnym wobec niej, i nie poddawać się lękom, bo depresja najczęściej w takim wypadku wynika z poczucia bezsilności wobec złego samopoczucia, lęków i ograniczeń jakie to niesie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45
Mnie na ten moment meczy depersonalizacja i jakbym na to spojrzala to i depresja tez. Tu victor ma racje ze tak naprawde majaz zaburzenie to rozne stany depresyjne to nie jest nic takiego co by moglo dziwic.
Wiadomo ze lekarz psychiatra wystawia diagnoze po tym co slyszy ale on nie moze wystawiac diagnoz rozmaitych podczas gdy zaburzenia lacza sie zwykle.
Wiadomo ze lekarz psychiatra wystawia diagnoze po tym co slyszy ale on nie moze wystawiac diagnoz rozmaitych podczas gdy zaburzenia lacza sie zwykle.
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Nie do konca te slowa pasuja, zmienic sie, zniknac, po prostu moze przyjsc lek, moga przyjsc objawy takie bardziej nerwicowe a stan depresji zelzec i juz masz bardziej nerwice nizi depresje ;d przeciez to roznie bywa a to sie miesza ze soba co widac po userach chocby tu na forum.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
Nikt tutaj nic nie pisze? Chyba macie jakies male sukcesy? Ja sie pochwale, ze u mnie ostatnio naprawde niezle, motywacja nie traci na sile Przeczytalam raz jeszcze caly rozdzial o DD z ksiazki "At last a life" i jeszcze bardziej sie zmotywowalam, jestem naprawde zdeterminowana, zeby wyjsc z tego g... Oby mi nie minelo
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32
Właśnie o taką postawę chodzi w nerwicy, bardzo fajnie, że jest coraz lepiej i taka mobilizacja i samozaparcie działa cuda
A jeśli chodzi o mnie i moje małe kroczki to muszę napisać, że zakładałam ten temat prawie rok temu, dopiero jak się pojawiłam na tym forum i dziś tak przeglądając ten wątek poczułam jak daleką drogę przeszlam przez ten rok. Kiedy postanowiłam założyć ten wątek, chciałam żeby on mnie zawsze mobilizował, że jestem w stanie wrócić do normalnosci poprzez wlaśnie takie małe kroczki i cieszenie się ze zwykłych przyziemnych spraw i małych sukcesów. A dziś patrząc na to z perspektywy roku muszę napisać, że u mnie to już nie sa malutkie kroczki, tylko wielkie milowe kroki ku odzyskaniu dawnej siebie, a wręcz nowej, lepszej i bardziej doświadczonej wersji, ktora jest silniejsza niż kiedykolwiek i własciwie wolna od lęku
Tym postem chciałam dodać Wam jeszcze więcej motywacji i wiary w możliwości własnej psychiki Pozdrawiam ! :*
A jeśli chodzi o mnie i moje małe kroczki to muszę napisać, że zakładałam ten temat prawie rok temu, dopiero jak się pojawiłam na tym forum i dziś tak przeglądając ten wątek poczułam jak daleką drogę przeszlam przez ten rok. Kiedy postanowiłam założyć ten wątek, chciałam żeby on mnie zawsze mobilizował, że jestem w stanie wrócić do normalnosci poprzez wlaśnie takie małe kroczki i cieszenie się ze zwykłych przyziemnych spraw i małych sukcesów. A dziś patrząc na to z perspektywy roku muszę napisać, że u mnie to już nie sa malutkie kroczki, tylko wielkie milowe kroki ku odzyskaniu dawnej siebie, a wręcz nowej, lepszej i bardziej doświadczonej wersji, ktora jest silniejsza niż kiedykolwiek i własciwie wolna od lęku
Tym postem chciałam dodać Wam jeszcze więcej motywacji i wiary w możliwości własnej psychiki Pozdrawiam ! :*
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
U mnie też jest wielki progres
Aczkolwiek, derealizacja/depersonalizacja bardziej 'przeistoczyła się' w natrętne, nerwicowe myśli. W kwestii DD jest.. nawet dobrze, sporo objawów mineło, lub nie są dla mnie zbytnim utrudnieniem. Dopiero od kilku miesięcy właśnie pojawiły mi się natręty dotyczące życia i wszystkiego wokół, ale i to staram się eliminować Choć nie jest idealnie, to już wiem co robić i jak działać
Byle do przoodu
Aczkolwiek, derealizacja/depersonalizacja bardziej 'przeistoczyła się' w natrętne, nerwicowe myśli. W kwestii DD jest.. nawet dobrze, sporo objawów mineło, lub nie są dla mnie zbytnim utrudnieniem. Dopiero od kilku miesięcy właśnie pojawiły mi się natręty dotyczące życia i wszystkiego wokół, ale i to staram się eliminować Choć nie jest idealnie, to już wiem co robić i jak działać
Byle do przoodu
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
U mnie też spoko, powolutku leci
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)