Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mysli depresyjne i samobóje

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

17 grudnia 2017, o 16:49

Załamana89 pisze:
14 grudnia 2017, o 07:50
To dlaczego te samobója się pojawiają nie potrafię tego zrozumieć czemu czasem czuje lek a czasem nie.Przecuez chce żyć to czemu te myśli mi przeszkadzają bo ich nie chce
Polecam przeczytac jeszcze raz artykuł i wysłuchac nagrań. Jesli sie pytasz czemu sie pojawiają to oznacza, ze nie rozumiesz tych myśli. Polecam powrot do lektury :)
Ale ogolnie znam Twoj stan, to kolejny przykry natręt. Mnie smaoboje i deprechy męczyły od początku nerwicy bo jest to moj konik. Wartosc Mojego zycia jest dla mnie jak SKARB wiec tu mnie dopadło. Trzeba ten lek jak inne potraktowac i do wora ! :DD Pamiętaj, zeby nie robic sobie presji i do szczęścia sie nie zmuszać. Stany depresyjne moga byc i będą. Ja mowie, wystarczy spojrzec na pogode. No zyc sie po prostu nie chce czasami :DD
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

17 grudnia 2017, o 17:00

PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 16:49
Załamana89 pisze:
14 grudnia 2017, o 07:50
To dlaczego te samobója się pojawiają nie potrafię tego zrozumieć czemu czasem czuje lek a czasem nie.Przecuez chce żyć to czemu te myśli mi przeszkadzają bo ich nie chce
Polecam przeczytac jeszcze raz artykuł i wysłuchac nagrań. Jesli sie pytasz czemu sie pojawiają to oznacza, ze nie rozumiesz tych myśli. Polecam powrot do lektury :)
Paulina ma racje. Ja bym nawet polecila Ci powrot do samego poczatku mianowicie do tego postu
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nerwica to nie jest sam lęk,myśl,czy atak paniki to sa rzeczy naturalne nerwicą jest analiza tego. W kazdym poscie masz napisane,ze mysli są autmatyczne. Jesli jestes w stanie lekowym (tutaj moga byc rozne przyczyny) myśli dotycza tematow których sie boisz i one beda ponieważ Twój mozg pracuje teraz na innych obrotach.
Nie jest wazne jakie to sa mysli czy to jest rak,samoboj,schizofrenia wazne jest to jak sie czujesz mając te mysli a czujemy sie wtedy okropnie.... Także wroc do postwo bo Twoje pytanie pokazuje ze nie wiesz właściwie co to jest nerwica. Zalezy też ile ja masz i od jakiego czasu jestes na forum bo jesli jest to krótki okres to ok ale jesli długo tutaj jestes no to radze naprawdę przylozyc się do tego.
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
przegrany
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 23 listopada 2017, o 15:27

17 grudnia 2017, o 17:02

eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:00
PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 16:49
Załamana89 pisze:
14 grudnia 2017, o 07:50
To dlaczego te samobója się pojawiają nie potrafię tego zrozumieć czemu czasem czuje lek a czasem nie.Przecuez chce żyć to czemu te myśli mi przeszkadzają bo ich nie chce
Polecam przeczytac jeszcze raz artykuł i wysłuchac nagrań. Jesli sie pytasz czemu sie pojawiają to oznacza, ze nie rozumiesz tych myśli. Polecam powrot do lektury :)
Paulina ma racje. Ja bym nawet polecila Ci powrot do samego poczatku mianowicie do tego postu
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nerwica to nie jest sam lęk,myśl,czy atak paniki to sa rzeczy naturalne nerwicą jest analiza tego. W kazdym poscie masz napisane,ze mysli są autmatyczne. Jesli jestes w stanie lekowym (tutaj moga byc rozne przyczyny) myśli dotycza tematow których sie boisz i one beda ponieważ Twój mozg pracuje teraz na innych obrotach.
Nie jest wazne jakie to sa mysli czy to jest rak,samoboj,schizofrenia wazne jest to jak sie czujesz mając te mysli a czujemy sie wtedy okropnie.... Także wroc do postwo bo Twoje pytanie pokazuje ze nie wiesz właściwie co to jest nerwica. Zalezy też ile ja masz i od jakiego czasu jestes na forum bo jesli jest to krótki okres to ok ale jesli długo tutaj jestes no to radze naprawdę przylozyc się do tego.
A co w przypadku jesli ktos zawierzyl tym lekom? Ze nie sa one natretami tylko to sa tak naprawde moje mysli i juz nie widze innego wyjscia skoro sa one ciagle i nie widze innego wyjscia z tej sytuacji?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

17 grudnia 2017, o 17:07

przegrany pisze:
17 grudnia 2017, o 17:02
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:00
PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 16:49


Polecam przeczytac jeszcze raz artykuł i wysłuchac nagrań. Jesli sie pytasz czemu sie pojawiają to oznacza, ze nie rozumiesz tych myśli. Polecam powrot do lektury :)
Paulina ma racje. Ja bym nawet polecila Ci powrot do samego poczatku mianowicie do tego postu
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nerwica to nie jest sam lęk,myśl,czy atak paniki to sa rzeczy naturalne nerwicą jest analiza tego. W kazdym poscie masz napisane,ze mysli są autmatyczne. Jesli jestes w stanie lekowym (tutaj moga byc rozne przyczyny) myśli dotycza tematow których sie boisz i one beda ponieważ Twój mozg pracuje teraz na innych obrotach.
Nie jest wazne jakie to sa mysli czy to jest rak,samoboj,schizofrenia wazne jest to jak sie czujesz mając te mysli a czujemy sie wtedy okropnie.... Także wroc do postwo bo Twoje pytanie pokazuje ze nie wiesz właściwie co to jest nerwica. Zalezy też ile ja masz i od jakiego czasu jestes na forum bo jesli jest to krótki okres to ok ale jesli długo tutaj jestes no to radze naprawdę przylozyc się do tego.
A co w przypadku jesli ktos zawierzyl tym lekom? Ze nie sa one natretami tylko to sa tak naprawde moje mysli i juz nie widze innego wyjscia skoro sa one ciagle i nie odpuszczaja?

No to niestety ale one pozostana i moze to trwac latami. Z nerwica jest tak ze moze ona byc epizodem krotka chwila i moze nas czegos nauczyc ale moze tez towarzyszyc nam cale zycie. To nie jest choroba trzustki- wezmiesz lski i jest ok.
Tutaj mimo tych mysli trzeba nad soba pracować trochę się poprzekonywac. Ja mialam takie etapy.
Pierwszy to taki mega odlot wlasciwie wszystko w jednym momencie - ataki paniki,dd,leki plus bylam chora na wszystko :DD potem troche odpuszczalay ataki paniki( akceptowalam je i doluszczalam fakt ze moga byc) leki,dd i na koncu ta analiza.
Jeśli nie podejmiesz działań to na pewno samo to nie zniknie. I tak sobie nic nie zrobisz np ale czy warto tak zyc ? Mozr zmien trochę podejście do życia bo nawet Twój Nick jakoś specjalnie nie nakręca na pozytywy xdd :DD
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
przegrany
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 23 listopada 2017, o 15:27

17 grudnia 2017, o 17:13

eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:07
przegrany pisze:
17 grudnia 2017, o 17:02
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:00


Paulina ma racje. Ja bym nawet polecila Ci powrot do samego poczatku mianowicie do tego postu
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nerwica to nie jest sam lęk,myśl,czy atak paniki to sa rzeczy naturalne nerwicą jest analiza tego. W kazdym poscie masz napisane,ze mysli są autmatyczne. Jesli jestes w stanie lekowym (tutaj moga byc rozne przyczyny) myśli dotycza tematow których sie boisz i one beda ponieważ Twój mozg pracuje teraz na innych obrotach.
Nie jest wazne jakie to sa mysli czy to jest rak,samoboj,schizofrenia wazne jest to jak sie czujesz mając te mysli a czujemy sie wtedy okropnie.... Także wroc do postwo bo Twoje pytanie pokazuje ze nie wiesz właściwie co to jest nerwica. Zalezy też ile ja masz i od jakiego czasu jestes na forum bo jesli jest to krótki okres to ok ale jesli długo tutaj jestes no to radze naprawdę przylozyc się do tego.
A co w przypadku jesli ktos zawierzyl tym lekom? Ze nie sa one natretami tylko to sa tak naprawde moje mysli i juz nie widze innego wyjscia skoro sa one ciagle i nie odpuszczaja?

No to niestety ale one pozostana i moze to trwac latami. Z nerwica jest tak ze moze ona byc epizodem krotka chwila i moze nas czegos nauczyc ale moze tez towarzyszyc nam cale zycie. To nie jest choroba trzustki- wezmiesz lski i jest ok.
Tutaj mimo tych mysli trzeba nad soba pracować trochę się poprzekonywac. Ja mialam takie etapy.
Pierwszy to taki mega odlot wlasciwie wszystko w jednym momencie - ataki paniki,dd,leki plus bylam chora na wszystko :DD potem troche odpuszczalay ataki paniki( akceptowalam je i doluszczalam fakt ze moga byc) leki,dd i na koncu ta analiza.
Jeśli nie podejmiesz działań to na pewno samo to nie zniknie. I tak sobie nic nie zrobisz np ale czy warto tak zyc ? Mozr zmien trochę podejście do życia bo nawet Twój Nick jakoś specjalnie nie nakręca na pozytywy xdd :DD
No wlasnie, moze trwac cale zycie, i co to za zycie wtedy? Jeszcze kiedy dochodzi depresja ktora pokazuje ze to zycie nie bylo kolorowe to jak tu nie zawierzyc tym mysla ze kiedys bedzie lepiej i ze te mysli pokazuja jakie jest jedyne wyjscie z tej sytuacji?!
Okej, nie rozmywajmy juz tematu dziewczynie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

17 grudnia 2017, o 17:17

przegrany pisze:
17 grudnia 2017, o 17:13
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:07
przegrany pisze:
17 grudnia 2017, o 17:02

A co w przypadku jesli ktos zawierzyl tym lekom? Ze nie sa one natretami tylko to sa tak naprawde moje mysli i juz nie widze innego wyjscia skoro sa one ciagle i nie odpuszczaja?

No to niestety ale one pozostana i moze to trwac latami. Z nerwica jest tak ze moze ona byc epizodem krotka chwila i moze nas czegos nauczyc ale moze tez towarzyszyc nam cale zycie. To nie jest choroba trzustki- wezmiesz lski i jest ok.
Tutaj mimo tych mysli trzeba nad soba pracować trochę się poprzekonywac. Ja mialam takie etapy.
Pierwszy to taki mega odlot wlasciwie wszystko w jednym momencie - ataki paniki,dd,leki plus bylam chora na wszystko :DD potem troche odpuszczalay ataki paniki( akceptowalam je i doluszczalam fakt ze moga byc) leki,dd i na koncu ta analiza.
Jeśli nie podejmiesz działań to na pewno samo to nie zniknie. I tak sobie nic nie zrobisz np ale czy warto tak zyc ? Mozr zmien trochę podejście do życia bo nawet Twój Nick jakoś specjalnie nie nakręca na pozytywy xdd :DD
No wlasnie, moze trwac cale zycie, i co to za zycie wtedy? Jeszcze kiedy dochodzi depresja ktora pokazuje ze to zycie nie bylo kolorowe to jak tu nie zawierzyc tym mysla ze kiedys bedzie lepiej i ze te mysli pokazuja jakie jest jedyne wyjscie z tej sytuacji?!
Okej, nie rozmywajmy juz tematu dziewczynie.
Pozdrawiam
A moze tak zmienic perspektywę myslenia np.
A co jesli to minie ?
A co jesli czegos nauczy i bedziemumy bardziej swiadomymi ludzmi ?
A co jesli po wlozeniu w to pracy uwierzysz bardziej w siebie ?
A co jesli Twoje zycie bedzie inspiracja dla Ciebie i innych ?
No ja mam wlansie taka perspektywę :) i to wszystko zalezy id sposobu myślenia.
Poczytaj o afirmacjach (ja kiedys nie wierzylam w takie rzeczy ale bardzooo mi pomogly)
Rozumiem ze masz depresję ja tez miałam ja zdiagnozowana ale no jakos ogarnęłam temat
Tylko Ty masz na to wplyw :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

17 grudnia 2017, o 17:54

eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:17
przegrany pisze:
17 grudnia 2017, o 17:13
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:07



No to niestety ale one pozostana i moze to trwac latami. Z nerwica jest tak ze moze ona byc epizodem krotka chwila i moze nas czegos nauczyc ale moze tez towarzyszyc nam cale zycie. To nie jest choroba trzustki- wezmiesz lski i jest ok.
Tutaj mimo tych mysli trzeba nad soba pracować trochę się poprzekonywac. Ja mialam takie etapy.
Pierwszy to taki mega odlot wlasciwie wszystko w jednym momencie - ataki paniki,dd,leki plus bylam chora na wszystko :DD potem troche odpuszczalay ataki paniki( akceptowalam je i doluszczalam fakt ze moga byc) leki,dd i na koncu ta analiza.
Jeśli nie podejmiesz działań to na pewno samo to nie zniknie. I tak sobie nic nie zrobisz np ale czy warto tak zyc ? Mozr zmien trochę podejście do życia bo nawet Twój Nick jakoś specjalnie nie nakręca na pozytywy xdd :DD
No wlasnie, moze trwac cale zycie, i co to za zycie wtedy? Jeszcze kiedy dochodzi depresja ktora pokazuje ze to zycie nie bylo kolorowe to jak tu nie zawierzyc tym mysla ze kiedys bedzie lepiej i ze te mysli pokazuja jakie jest jedyne wyjscie z tej sytuacji?!
Okej, nie rozmywajmy juz tematu dziewczynie.
Pozdrawiam
A moze tak zmienic perspektywę myslenia np.
A co jesli to minie ?
A co jesli czegos nauczy i bedziemumy bardziej swiadomymi ludzmi ?
A co jesli po wlozeniu w to pracy uwierzysz bardziej w siebie ?
A co jesli Twoje zycie bedzie inspiracja dla Ciebie i innych ?
No ja mam wlansie taka perspektywę :) i to wszystko zalezy id sposobu myślenia.
Poczytaj o afirmacjach (ja kiedys nie wierzylam w takie rzeczy ale bardzooo mi pomogly)
Rozumiem ze masz depresję ja tez miałam ja zdiagnozowana ale no jakos ogarnęłam temat
Tylko Ty masz na to wplyw :)
Bardzo podoba mi sie myslenie kolezanki powyzej! Super kochana! Niestety trzeba tez podejsc do tego rzeczywiscie. Zycie nie jest kolorowe i proste, ale to jak bedziemy na nie patrzec zalezy wylacznie od nas. Na myslenie mozemy wpłynać. To długa i nie łatwa droga ale da sie. To czy depresje bedziemy miec całe zycie zalezy wyłacznie faktycznie od na si naszego podejscia. Warto podjac walke o siebie, to potem zaowocuje. A pewnego dnia bedziec lezec na lezaku, pic zimna np lemoniade i mowic "Boze jaki byłem głupi xDD"
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

17 grudnia 2017, o 18:01

PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 17:54
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:17
przegrany pisze:
17 grudnia 2017, o 17:13

No wlasnie, moze trwac cale zycie, i co to za zycie wtedy? Jeszcze kiedy dochodzi depresja ktora pokazuje ze to zycie nie bylo kolorowe to jak tu nie zawierzyc tym mysla ze kiedys bedzie lepiej i ze te mysli pokazuja jakie jest jedyne wyjscie z tej sytuacji?!
Okej, nie rozmywajmy juz tematu dziewczynie.
Pozdrawiam
A moze tak zmienic perspektywę myslenia np.
A co jesli to minie ?
A co jesli czegos nauczy i bedziemumy bardziej swiadomymi ludzmi ?
A co jesli po wlozeniu w to pracy uwierzysz bardziej w siebie ?
A co jesli Twoje zycie bedzie inspiracja dla Ciebie i innych ?
No ja mam wlansie taka perspektywę :) i to wszystko zalezy id sposobu myślenia.
Poczytaj o afirmacjach (ja kiedys nie wierzylam w takie rzeczy ale bardzooo mi pomogly)
Rozumiem ze masz depresję ja tez miałam ja zdiagnozowana ale no jakos ogarnęłam temat
Tylko Ty masz na to wplyw :)
Bardzo podoba mi sie myslenie kolezanki powyzej! Super kochana! Niestety trzeba tez podejsc do tego rzeczywiscie. Zycie nie jest kolorowe i proste, ale to jak bedziemy na nie patrzec zalezy wylacznie od nas. Na myslenie mozemy wpłynać. To długa i nie łatwa droga ale da sie. To czy depresje bedziemy miec całe zycie zalezy wyłacznie faktycznie od na si naszego podejscia. Warto podjac walke o siebie, to potem zaowocuje. A pewnego dnia bedziec lezec na lezaku, pic zimna np lemoniade i mowic "Boze jaki byłem głupi xDD"
Ja trochę sledze posty uzytkownikow i widzialam pare Twoich i tez podoba mi sie bardzo Twoja postawa :friend: potrzebne sa tutaj takie osoby. Mi tutaj wielu ludzi pomoglo więc i ja czuje sie troche zobowiazana by dac dobra rade,bo jesli nawet na 100 osob jedna wezmie sobie to do serca i zacznie zyc inaczej to warto :)
Wszystko zalezy od naszego myślenia.
Ja w zaburzeniu codziennie powtarzalam sobie "Jestem silna" i rzeczywiście w to uwierzyłam ale to trzeba wierzyc w siebie,bo jesli ciagle powtarza się że jesteamy slabi i to nigdy nie minie to tal naprawde sami robimy sobie wiele złego. Mam takie powiedzonko
Uwazaj co do siebie mówisz,bo moze okazać się ze sluchasz :)
Pozdrawiam Cię Paulina i całuje,pisz posty bo takie osoby są tutaj na wagę zlota :friend:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

17 grudnia 2017, o 18:08

eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 18:01
PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 17:54
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:17


A moze tak zmienic perspektywę myslenia np.
A co jesli to minie ?
A co jesli czegos nauczy i bedziemumy bardziej swiadomymi ludzmi ?
A co jesli po wlozeniu w to pracy uwierzysz bardziej w siebie ?
A co jesli Twoje zycie bedzie inspiracja dla Ciebie i innych ?
No ja mam wlansie taka perspektywę :) i to wszystko zalezy id sposobu myślenia.
Poczytaj o afirmacjach (ja kiedys nie wierzylam w takie rzeczy ale bardzooo mi pomogly)
Rozumiem ze masz depresję ja tez miałam ja zdiagnozowana ale no jakos ogarnęłam temat
Tylko Ty masz na to wplyw :)
Bardzo podoba mi sie myslenie kolezanki powyzej! Super kochana! Niestety trzeba tez podejsc do tego rzeczywiscie. Zycie nie jest kolorowe i proste, ale to jak bedziemy na nie patrzec zalezy wylacznie od nas. Na myslenie mozemy wpłynać. To długa i nie łatwa droga ale da sie. To czy depresje bedziemy miec całe zycie zalezy wyłacznie faktycznie od na si naszego podejscia. Warto podjac walke o siebie, to potem zaowocuje. A pewnego dnia bedziec lezec na lezaku, pic zimna np lemoniade i mowic "Boze jaki byłem głupi xDD"
Ja trochę sledze posty uzytkownikow i widzialam pare Twoich i tez podoba mi sie bardzo Twoja postawa :friend: potrzebne sa tutaj takie osoby. Mi tutaj wielu ludzi pomoglo więc i ja czuje sie troche zobowiazana by dac dobra rade,bo jesli nawet na 100 osob jedna wezmie sobie to do serca i zacznie zyc inaczej to warto :)
Wszystko zalezy od naszego myślenia.
Ja w zaburzeniu codziennie powtarzalam sobie "Jestem silna" i rzeczywiście w to uwierzyłam ale to trzeba wierzyc w siebie,bo jesli ciagle powtarza się że jesteamy slabi i to nigdy nie minie to tal naprawde sami robimy sobie wiele złego. Mam takie powiedzonko
Uwazaj co do siebie mówisz,bo moze okazać się ze sluchasz :)
Pozdrawiam Cię Paulina i całuje,pisz posty bo takie osoby są tutaj na wagę zlota :friend:
U mnie tez czasem się pojawiają się takie myśli a ci jak skbie coś zrobię ale staje obok i to jest totalnie irracjonalne wiem ze muszę kierować się logika bo to jest iluzja która nam podsuwa rozchwiany stan emocjonalny wiec nic nam nie grozi ;) chłopaki w nagraniach mówią ze nie jesteśmy drobiem kura jak pomyśli ze się zedrą to sra my tak naszczescie nie mamy bo mamy silna wole i logikę ;) ja mam tez czasem derealizacje na weekendach ale coraz częściej zauważam ze jak na nie nie zwracam uwagi to derealka się zmniejsza bardzo poprostu trzeba się z tym zaprzyjaźnić i zaakceptować jak myśli lękowe samoboje.Bo tk nie jest myśl samobójcza,mi psycholog powiedział ze myśl samobójcza jest wtedy kiedy siedzisz na parapecie czyli poprostu tego chcesz i nie trzęsiesz się nad tym ze się tego boisz ewidentnie widać ten paradoks nerwicowy :) jak można zrobić coś przeciwko własnej woli poprosru nie można wiec nic sobie nie zrobimy ani nikomu innemu :) Walczymy a inaczej mówiąc Akceptujemy !!
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

17 grudnia 2017, o 19:00

eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 18:01
PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 17:54
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 17:17


A moze tak zmienic perspektywę myslenia np.
A co jesli to minie ?
A co jesli czegos nauczy i bedziemumy bardziej swiadomymi ludzmi ?
A co jesli po wlozeniu w to pracy uwierzysz bardziej w siebie ?
A co jesli Twoje zycie bedzie inspiracja dla Ciebie i innych ?
No ja mam wlansie taka perspektywę :) i to wszystko zalezy id sposobu myślenia.
Poczytaj o afirmacjach (ja kiedys nie wierzylam w takie rzeczy ale bardzooo mi pomogly)
Rozumiem ze masz depresję ja tez miałam ja zdiagnozowana ale no jakos ogarnęłam temat
Tylko Ty masz na to wplyw :)
Bardzo podoba mi sie myslenie kolezanki powyzej! Super kochana! Niestety trzeba tez podejsc do tego rzeczywiscie. Zycie nie jest kolorowe i proste, ale to jak bedziemy na nie patrzec zalezy wylacznie od nas. Na myslenie mozemy wpłynać. To długa i nie łatwa droga ale da sie. To czy depresje bedziemy miec całe zycie zalezy wyłacznie faktycznie od na si naszego podejscia. Warto podjac walke o siebie, to potem zaowocuje. A pewnego dnia bedziec lezec na lezaku, pic zimna np lemoniade i mowic "Boze jaki byłem głupi xDD"
Ja trochę sledze posty uzytkownikow i widzialam pare Twoich i tez podoba mi sie bardzo Twoja postawa :friend: potrzebne sa tutaj takie osoby. Mi tutaj wielu ludzi pomoglo więc i ja czuje sie troche zobowiazana by dac dobra rade,bo jesli nawet na 100 osob jedna wezmie sobie to do serca i zacznie zyc inaczej to warto :)
Wszystko zalezy od naszego myślenia.
Ja w zaburzeniu codziennie powtarzalam sobie "Jestem silna" i rzeczywiście w to uwierzyłam ale to trzeba wierzyc w siebie,bo jesli ciagle powtarza się że jesteamy slabi i to nigdy nie minie to tal naprawde sami robimy sobie wiele złego. Mam takie powiedzonko
Uwazaj co do siebie mówisz,bo moze okazać się ze sluchasz :)
Pozdrawiam Cię Paulina i całuje,pisz posty bo takie osoby są tutaj na wagę zlota :friend:
Dzięki za te słowa, własnie one mnie motywują tez do wspierania innych, ale powiem ,ze sama jeszcze troche błądze, ale powoli wracam na właściwą sciezke. Pozytywna postawa jak Twoja własnie przybliza do odburzneie i w ogole do dobrego zycia. Bo nie sztuka wyjsc z zaburzneia. Sztuka jest jeszcze poukładac swoje zycia. Bo te zasady artykuły odwołują sie tez do wiekszosci spraw w zyciu, nie tylko do zaburzenia :) Zauwazyłam tez, ze jak ktos ogarnie juz sowje zycie to po prostu powoli stad znika, co jest tez i dobrym zjawiskiem.
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

17 grudnia 2017, o 19:04

Nipo pisze:
17 grudnia 2017, o 18:08
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 18:01
PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 17:54


Bardzo podoba mi sie myslenie kolezanki powyzej! Super kochana! Niestety trzeba tez podejsc do tego rzeczywiscie. Zycie nie jest kolorowe i proste, ale to jak bedziemy na nie patrzec zalezy wylacznie od nas. Na myslenie mozemy wpłynać. To długa i nie łatwa droga ale da sie. To czy depresje bedziemy miec całe zycie zalezy wyłacznie faktycznie od na si naszego podejscia. Warto podjac walke o siebie, to potem zaowocuje. A pewnego dnia bedziec lezec na lezaku, pic zimna np lemoniade i mowic "Boze jaki byłem głupi xDD"
Ja trochę sledze posty uzytkownikow i widzialam pare Twoich i tez podoba mi sie bardzo Twoja postawa :friend: potrzebne sa tutaj takie osoby. Mi tutaj wielu ludzi pomoglo więc i ja czuje sie troche zobowiazana by dac dobra rade,bo jesli nawet na 100 osob jedna wezmie sobie to do serca i zacznie zyc inaczej to warto :)
Wszystko zalezy od naszego myślenia.
Ja w zaburzeniu codziennie powtarzalam sobie "Jestem silna" i rzeczywiście w to uwierzyłam ale to trzeba wierzyc w siebie,bo jesli ciagle powtarza się że jesteamy slabi i to nigdy nie minie to tal naprawde sami robimy sobie wiele złego. Mam takie powiedzonko
Uwazaj co do siebie mówisz,bo moze okazać się ze sluchasz :)
Pozdrawiam Cię Paulina i całuje,pisz posty bo takie osoby są tutaj na wagę zlota :friend:
U mnie tez czasem się pojawiają się takie myśli a ci jak skbie coś zrobię ale staje obok i to jest totalnie irracjonalne wiem ze muszę kierować się logika bo to jest iluzja która nam podsuwa rozchwiany stan emocjonalny wiec nic nam nie grozi ;) chłopaki w nagraniach mówią ze nie jesteśmy drobiem kura jak pomyśli ze się zedrą to sra my tak naszczescie nie mamy bo mamy silna wole i logikę ;) ja mam tez czasem derealizacje na weekendach ale coraz częściej zauważam ze jak na nie nie zwracam uwagi to derealka się zmniejsza bardzo poprostu trzeba się z tym zaprzyjaźnić i zaakceptować jak myśli lękowe samoboje.Bo tk nie jest myśl samobójcza,mi psycholog powiedział ze myśl samobójcza jest wtedy kiedy siedzisz na parapecie czyli poprostu tego chcesz i nie trzęsiesz się nad tym ze się tego boisz ewidentnie widać ten paradoks nerwicowy :) jak można zrobić coś przeciwko własnej woli poprosru nie można wiec nic sobie nie zrobimy ani nikomu innemu :) Walczymy a inaczej mówiąc Akceptujemy !!
Masz racje, ale jak pojawia sie do tego dół i stany depresyjne to juz człowiek sie rzuca z tymi emocjami i szarpie, bo boi sie i to cholernie. Oczywiscie wszystko co do słowa jest prawdziwe, ale moim zdaniem tu potrzeba sporo wyrozumienia dla siebie i chyba zniszczenia mitu, ze depresja prowadzi do samoboja zawsze. Tak nie jest i ten okropny mit, ktory no narodził sie przez nieudolne tłumaczenie czym jest depresja troszeczke zaszkodził ? Potrzeba sporo podejscia normalnościowego i patrzenie tez na innyc hludzi nie tylko na siebie. No bo kurde kto nie ma problemow kto sie usmiecha cigle 24/7 ? No nikt, taks amo depresja jest powszechnym zjawiskiem, ale przez DEMONIZOWANIE jej noo sa takie efekty jakie sa.
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

17 grudnia 2017, o 19:05

PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 19:04
Nipo pisze:
17 grudnia 2017, o 18:08
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 18:01


Ja trochę sledze posty uzytkownikow i widzialam pare Twoich i tez podoba mi sie bardzo Twoja postawa :friend: potrzebne sa tutaj takie osoby. Mi tutaj wielu ludzi pomoglo więc i ja czuje sie troche zobowiazana by dac dobra rade,bo jesli nawet na 100 osob jedna wezmie sobie to do serca i zacznie zyc inaczej to warto :)
Wszystko zalezy od naszego myślenia.
Ja w zaburzeniu codziennie powtarzalam sobie "Jestem silna" i rzeczywiście w to uwierzyłam ale to trzeba wierzyc w siebie,bo jesli ciagle powtarza się że jesteamy slabi i to nigdy nie minie to tal naprawde sami robimy sobie wiele złego. Mam takie powiedzonko
Uwazaj co do siebie mówisz,bo moze okazać się ze sluchasz :)
Pozdrawiam Cię Paulina i całuje,pisz posty bo takie osoby są tutaj na wagę zlota :friend:
U mnie tez czasem się pojawiają się takie myśli a ci jak skbie coś zrobię ale staje obok i to jest totalnie irracjonalne wiem ze muszę kierować się logika bo to jest iluzja która nam podsuwa rozchwiany stan emocjonalny wiec nic nam nie grozi ;) chłopaki w nagraniach mówią ze nie jesteśmy drobiem kura jak pomyśli ze się zedrą to sra my tak naszczescie nie mamy bo mamy silna wole i logikę ;) ja mam tez czasem derealizacje na weekendach ale coraz częściej zauważam ze jak na nie nie zwracam uwagi to derealka się zmniejsza bardzo poprostu trzeba się z tym zaprzyjaźnić i zaakceptować jak myśli lękowe samoboje.Bo tk nie jest myśl samobójcza,mi psycholog powiedział ze myśl samobójcza jest wtedy kiedy siedzisz na parapecie czyli poprostu tego chcesz i nie trzęsiesz się nad tym ze się tego boisz ewidentnie widać ten paradoks nerwicowy :) jak można zrobić coś przeciwko własnej woli poprosru nie można wiec nic sobie nie zrobimy ani nikomu innemu :) Walczymy a inaczej mówiąc Akceptujemy !!
Masz racje, ale jak pojawia sie do tego dół i stany depresyjne to juz człowiek sie rzuca z tymi emocjami i szarpie, bo boi sie i to cholernie. Oczywiscie wszystko co do słowa jest prawdziwe, ale moim zdaniem tu potrzeba sporo wyrozumienia dla siebie i chyba zniszczenia mitu, ze depresja prowadzi do samoboja zawsze. Tak nie jest i ten okropny mit, ktory no narodził sie przez nieudolne tłumaczenie czym jest depresja troszeczke zaszkodził ? Potrzeba sporo podejscia normalnościowego i patrzenie tez na innyc hludzi nie tylko na siebie. No bo kurde kto nie ma problemow kto sie usmiecha cigle 24/7 ? No nikt, taks amo depresja jest powszechnym zjawiskiem, ale przez DEMONIZOWANIE jej noo sa takie efekty jakie sa.
Pewnie ze tak trzeba mieć do siebie poprosru podejście przyjacielskie :) trzeba zaufać sobie w 100% :)
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

17 grudnia 2017, o 19:09

PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 19:00
eiviss1204 pisze:
17 grudnia 2017, o 18:01
PaulinaDobrevv pisze:
17 grudnia 2017, o 17:54


Bardzo podoba mi sie myslenie kolezanki powyzej! Super kochana! Niestety trzeba tez podejsc do tego rzeczywiscie. Zycie nie jest kolorowe i proste, ale to jak bedziemy na nie patrzec zalezy wylacznie od nas. Na myslenie mozemy wpłynać. To długa i nie łatwa droga ale da sie. To czy depresje bedziemy miec całe zycie zalezy wyłacznie faktycznie od na si naszego podejscia. Warto podjac walke o siebie, to potem zaowocuje. A pewnego dnia bedziec lezec na lezaku, pic zimna np lemoniade i mowic "Boze jaki byłem głupi xDD"
Ja trochę sledze posty uzytkownikow i widzialam pare Twoich i tez podoba mi sie bardzo Twoja postawa :friend: potrzebne sa tutaj takie osoby. Mi tutaj wielu ludzi pomoglo więc i ja czuje sie troche zobowiazana by dac dobra rade,bo jesli nawet na 100 osob jedna wezmie sobie to do serca i zacznie zyc inaczej to warto :)
Wszystko zalezy od naszego myślenia.
Ja w zaburzeniu codziennie powtarzalam sobie "Jestem silna" i rzeczywiście w to uwierzyłam ale to trzeba wierzyc w siebie,bo jesli ciagle powtarza się że jesteamy slabi i to nigdy nie minie to tal naprawde sami robimy sobie wiele złego. Mam takie powiedzonko
Uwazaj co do siebie mówisz,bo moze okazać się ze sluchasz :)
Pozdrawiam Cię Paulina i całuje,pisz posty bo takie osoby są tutaj na wagę zlota :friend:
Dzięki za te słowa, własnie one mnie motywują tez do wspierania innych, ale powiem ,ze sama jeszcze troche błądze, ale powoli wracam na właściwą sciezke. Pozytywna postawa jak Twoja własnie przybliza do odburzneie i w ogole do dobrego zycia. Bo nie sztuka wyjsc z zaburzneia. Sztuka jest jeszcze poukładac swoje zycia. Bo te zasady artykuły odwołują sie tez do wiekszosci spraw w zyciu, nie tylko do zaburzenia :) Zauwazyłam tez, ze jak ktos ogarnie juz sowje zycie to po prostu powoli stad znika, co jest tez i dobrym zjawiskiem.
Wiesz nerwica moze byc jedna z najlepszych lekcji w zyciu. Przede wszystkim pokazuje to,ze emocje to jedna kwestia a logika to inna. Ze trzeba przyjrzec sie swojemu zyciu i trochę nabrac dystansu no i przede wszystkim to ze wszystko moze sie zdarzyc i warto miec to na uwadze nie unikac a dzialac. Warto też slowo problem zastapic slowem wyzwanie wtedy inaczej sie do tych konfliktów podchodzi :)
No uciekaja nam dlatego potrzebne sa osoby,ktore wprlwadza tutaj trochę dobrego nastroju :)
Buzka :*
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Załamana89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17

2 stycznia 2018, o 06:18

Hej może się powtarzam ale strasznie boję się depresji.Na sama myśl odczuwam lek niepokój i napięcie w klasie.Meczy mnie ta myśl od rana do wieczora nadodatek jestem zmęczona senna i czasem nic mi się nie chce czy to jest nerwicowe czy już jest tak zemn a źle.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

2 stycznia 2018, o 08:37

:friend: boisz depresji czy emocji ? Smutku że możesz być smutna , zle czuć , popłakać,że chodzisz jak zmięta stówka i sie snujesz po domu i nic niechce, że depresja. Przez to Ci może lęk dowalić bo sie tego boisz. A może sprubuj być temu pozwolić , zobacz czego boisz, czemu niepozwolisz na emocje, lepiej sie położyć i wypłakać , wytrzęś, wyoddychać, poprostu to puścić, pozwolić sobie na ból, niech wyjdzie z serca, pęknie. Bojąc depresji będziesz oniej myśleć, pozwalając być niebędzie straszyć
ODPOWIEDZ