Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moje obserwacje na temat uzależnień psychicznych

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

21 listopada 2017, o 10:52

Witam.
Żyjąc w nerwicy i obserwując to wszystko, co dzieje się w mojej psychice, zacząłem także dużo pracy nad sobą i swoimi negatywnymi nawykami. Wiele z nich udało mi się zmienić, bazując tylko i wyłącznie na sobie (m.in. sport, redukcja zbędnych kilogramów, rzucenie marihuany). Nie czytałem żadnych poradników, a jedynie obserwowałem to, co dzieje się w moim umyśle emocjonalnym oraz metoda prób i błędów. Nie chcę zgrywać jakiegoś mędrca, mentora czy psychologa - po prostu chciałbym opisać mniej więcej jak ja to widziałem, tym bardziej, że bardzo często widzę na forum ludzi, który mają ewidentny problem z postanowieniem sobie czegoś i trzymaniem się tego dłużej niż kilka dni. Jeżeli kogoś to w ogóle interesuje - zapraszam do artykułu.


Wszyscy stawiamy sobie cele. Aby do nich dążyć, musimy coś poświęcić. W większości jest to po prostu wyzbycie się negatywnych cech i nawyków, które długi czas w sobie pielęgnowaliśmy - zwykła walka z pokusami. Aby postanowić, że chcemy zrezygnować z jakiegoś nawyku, najczęściej musi on przynosić złe skutki. Jesteśmy nauczeni robić jakąś rzecz notorycznie i sprawia nam ona przyjemność. Przyjemność ta jest z reguły krótkotrwała, dlatego po czasie zaczyna nas to męczyć i staramy się wyzbyć tego nawyku. Przykładów jest bardzo wiele, ale takim prostym przykładem jest ktoś, kto obżera się słodyczami bo je uwielbia, ale jest otyły i codziennie, widząc siebie w lustrze jest niezadowolony i zły. Mówi - pora z tym skończyć, jednak wieczorem znów ulega pokusom i tak toczy się jego błędne koło.

Na początku chodzi tu przede wszystkim o to, aby zastanowić się jak ważny jest dla nas ten cel. Z reguły cel jest bardzo istotny, no bo nie byłoby problemu, gdyby nie był. Wielu ludzi potrafi żyć w uzależnieniach całe życie i są szczęśliwi, bo po prostu to lubią. Mam wielu znajomych, którzy palą papierosy i są źli z tego powodu na siebie, bo nie potrafią ich rzucić, ale znam też wielu znajomych, którzy palą i czują się z tym dobrze. Wiedzą, że są uzależnieni, ale lubią palić i nie chcą nic zmieniać. U tych ludzi tak czy tak po czasie sama świadomość, że są uzależnieni zacznie stwarzać problem. Mało jest ludzi, którzy palą papierosy całe życie i są z tego powodu zadowoleni. Większość to po prostu ludzie, którzy nie umieją rzucić.

Jeżeli osiągnięcie celu, jakim jest wyjście z nałogu, jest bardzo istotne, musimy trwać w stanie szalejących emocji i być nieugięci, bo jeżeli nawyk obżerania się jest w nas mocno wpojony, to nawet po dokładnej analizie plusów i minusów tego wszystkiego, możemy czuć się nadal zagubieni.

Nawyk potrafi być tak silny, że szalejące emocje nie uspokoją się dopóki nie ulegniemy swojej pokusie. Pomimo że świadomie postanowiliśmy trzymać się obranej drogi do celu i uznaliśmy, że ten cel jest MEGA WAŻNY, nasz umysł emocjonalny zaczyna szukać sposobów, aby osiągnąć swój cel, jakim jest dostarczenie mu przyjemności. Wygląda to tak, jakby nasz mózg podzielił się na dwie części - dobrą i złą. Racjonalną i nieracjonalną. Racjonalna wie, że trzeba trwać w swoim postanowieniu, a nieracjonalna ma to gdzieś i chce tylko poczuć się dobrze tu i teraz. Nachodzą nas myśli, mające na celu spowodowanie złamania postanowienia. Umysł emocjonalny nie myśli racjonalnie. On nie wie, że wyjdzie ci to na zdrowie, że poprawisz swój wygląd, że zaczniesz cuć się lepiej i będziesz bardziej spełnioną i szczęśliwą osobą. On chce się obżerać bo tak jest nauczony. Jest to nawyk, którym był karmiony przez długi czas, bo jest to coś, co jakby nie patrzeć bardzo lubimy.

Nachodzą nas myśli, że w sumie to nic się nie stanie od tej jednej czekoladki, że w sumie to są grubsi ludzie, że w sumie to może zaczne od poniedziałku, albo od przyszłego miesiąca bo tak będzie łatwiej itd. Często po prostu samo napięcie jest tak silne, że postanawiamy ulec pokusie, bo nie chcemy go dłużej odczuwać.

POMIMO ŻE TWARDO I ŚWIADOMIE POSTANOWILIŚMY SOBIE NIE I KROPKA, NAGLE MAMY ZAMIESZANIE W GŁOWIE. Odczucie potrzeby zrzucenia z siebie tego napięcia emocjonalnego jest niesamowicie silne, dlatego bardzo często ulegamy, pomimo że tak naprawdę tego nie chcemy. Wydaje nam się, że jakoś to będzie i innym razem damy rade, ale to jest już fikcja umysłu emocjonalnego. No bo jakby się tak zastanowić, to co pomyślimy sobie za miesiąc w tych dwóch sytuacjach?

Ulegając: kur.., znowu to samo, miałem się nie obżerać a znów to robię. jak ja wyglądam, żadna dziewczyna by mnie nie chciała itd. (lawinka depresyjnych myśli)
Odczucie emocjonalne: Smutek i przygnębienie, spowodowane przerwaniem swojegoo postanowienia, brak wiary w siebie,

Nie ulegając: nie wierzę, dałem radę! Było ciężko, ale zmieniłem coś w sobie na plus, wyzbyłem się negatywnych nawyków, zrzuciłem pare zbędnych kilogramów
Odczucie emocjonalne: niesamowita radość, poczucie pewności i wiary w siebie, spełnienie


Reasumując:

Nie ma możliwości wyzbycia się złych nawyków, bez świadomej analizy tego, co dzieje się w naszej głowie. Ludzie ulegają swoim słabościom, bo są nie zdają sobię sprawy z tego jak to wszystko wygląda. Ulegają swoim myślom, które są czymś NATURALNYM. Nie da się nagle zmienić swojego życia bez odczuwania dyskomfortu i trzeba być tego w pełni świadomym. Ogólnie nawet wiedząc to wszystko jest mega ciężo, dlatego nie powinno się narzucać na siebie zbyt dużego bagażu od razu. Wszystko stopniowo + analiza myśli i zachowań. NIE MA MOŻLIWOŚCI NIEODCZUWANIA NEGATYWNYCH EMOCJI. Nawyk się dobija, ale zamiast obserwować z boku całe zachowanie psychiki, człowiek często zaczyna z nią negocjować i zawsze przegrywa, bo jego umysł emocjonalny jest tak nastawiony na otrzymanie "nagrody", że wysuwa 100 wymówek i powodów, które mają na celu nas złamać. To wszystko jest bardzo podobne do wychodzenia z nerwicy. Tyczy się to wszelkiego rodzaju uzależnień psychicznych. Nie zależy to od tego, czy jesteś osobą uzależnioną od papierosów, jedzenia czy pornografii - schemat jest zawsze taki sam.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

21 listopada 2017, o 16:00

Dobry post.Niby wiadomo, ale bez zlania tego na słowa człowiek nawet tego nie dostrzega.Teraz już wiadomo, do czego można wracać, kiedy chce się coś zmienić z nawykami :D
ODPOWIEDZ