Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moja historia

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tymuś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 7 września 2016, o 23:48

6 listopada 2016, o 21:21

Hey mam na imię Tymek mam 21 lat. W wieku 17 lat dostalem nerwicy ogladając film o korupcji ( balem sie ze mnie ktos kiedys tez wrobi w cos i trafie do wiezienia i tam nie przezyje itp) ten lek minal po miesiacu a zostal lęk przed lękiem potem przed smiercia, utrata zdrowia, ktory mnie straszyl przez pol roku, przez te pol roku nauczylem sie ignorowac objawy, wyszedlem z tego i przez 3 lata mialem spokoj. Urodzilem sie z wadąklatki piersiowej ( Klatka szewska, takie wgniecenie w klatce ) przez ktora zawsze mialem kompleksy wiec w wieku 20 lat postanowilem poddac sie ciezkiej operacji naprawy tego. Tak wiec w wakacje rok temu poszedlem na zabieg przecieli mnie bo bokach wlozyli metalowa belke i na sile wygieli zebra, operacja miala komplikacje i nie udala sie w 100 % a bol po mniej byl niesamowity. przez 2 dni bylem na 24 h dozowniku morfiny a potem na co 4 godzinnych dawkach na zmiane z ketonalem i ibuprofenem, dostalem odmy plucnej i musieli mi zrobic 3 drenaz tym razem na swiadomo ze znieczuleniem wiec czulem jak koles mi dzga nozykiem w otoczke pluca itp. Przez 3 tygodnie spalem na siedzaco i budzilem sie co 4 godziny muszac wziasc maksymalna dawke paracetamolu zeby tylko zasnac ( pisze to po to żeby wyjasnic frustracje która bedzie opisana pozniej ). Po 2 miesiacach poszedlem na silownie zaczolem budowac mase miesniowa bo zawsze bylem chudziutki a bylo to moje marzenie i udawalo mi sie to, pomimo ze nie mialem w 100 % prostej klatki dawalem rade cieszylem sie, bylem szczesliwy, nerwicy jak nie bylo tak nie bylo W lutym tego roku wracałem z pracy, nie wziolem szlaika a byl straszny mroz, wrocilem do domu i strasznie zle sie czułem bolało mnie gardło niesamowice myslalem ze to angina, poszedlem lyknalem cos na odpornosc i poszedlem spac. Obudzilem sie w fatalnym stanie o 1 w nocy i poszedlem do lazienki tam ledwo co widzialem sie w lustrze wiec od zawleklem sie do Taty. Tato przerazony spojrzal na mnie i powiedzial ze jestem blady jak sciana i siny obudzil krzykiem moją siostre i kazał jej zadzwonic po karetkę. Przyjechałą jedna karetka zobaczyli mnie podlaczyli mi welflon i od razu zadzwonili po 2 karetke jako wsparcie byłem dosyć przekonany ze mam niesamowicie przeje*ane ze moge z tego nie wyjsc. Zobaczyli moj puls podali cos i od razu na sygnale przewiezli mnie na SOR kardiologiczny a potem na Intensywną terapie tam posiedzialem dzien i nastepnego dnia poczulem sie duzo lepiej przesiedzialem w szpitalu tydzien czulem sie juz normalnie powiedzieli mi ze mialem troche plynu w worku osierdziowym ale juz jest spoko i ze moge wracac do domu. Po tym traumatycznym przezyciu dalej nerwica nie wrocila jak gdyby nigdy nic chodzilem do pracy na silownie wszystko bylo luz. Pod koniec kwietnia poszedłem z kumplem na siłownie a on dal mi bardzo mocna przedtreningowke, nie wiedzialem ze w jednej butelce sa dwie dawki a wypilem wszystko duszkiem. Przy mojej chudej wadze skonczylo sie to slabo, wszedzie na ciele miałem paragelie serce nawalalo jak szalone rece mi sie trzesly, pozegnalem sie z kolega i wyszedlem z silowni. Chcialem isc do domu ale nie dalem rady, zwrocilem sie do ochroniarza w galerii o pomoc on na mnie spojrzal i powiedzial ze mam usiasc tam na kanapie i jak cos to bedzie mnie reanimowal. Niesamowicie sie wystraszylem myslalem momentami ze serio umre ze to juz koniec jest ze rozsadzi mi serce. Zadzwonilem po kolege uspokoilem sie on odwiozl mnie do domu i od tamtej pory wskoczyla na nowo nerwica. Ciagle bałem sie o swoje zdrowie ze umre ze znowu bedzie tak jak wtedy ze serce mi zacznie nawalac ciagle sprawdzalem puls ( a ten strach juz znalem bo byl to dokladnie ten sam ty strachu co w tamtej nerwicy ). w lipcu tak sie wystraszylem ze nie moge oddychac ( mialem zatkane zatoki ) ze zadzwonilem po karetke i pojechalem do szpitala na obserwacje. Tam mnie przetrzymali z tydzien i powiedzieli ze mam wysokie ddimery i moze byc to zwiazane z belką która mam przyszyta w klatce piersiowej, a że miałem mieć planowo wizyte u torakochirurga to wypuszca mnie wtedy. Tam w szpitalu dostalem nowych objawów mianowicie - sniego optyczny lekkie zamulanie czytanie po pare razy tego samego zdania, zawroty glowy, przelewania itp. Wrocilem do domu na 2 godziny i od razu pojechalem do torakochirurga tam powiedzial mi on ze ta belka w klatce mi sie przesuneła i jest do wyciagniecia przed terminowo ale ze mam duze ddimery to boi sie ze moge miec zakrzepice i ze w kazdej chwili moge umrzec wiec zadzwonil po karetke i przewiozl mnie na SOR tam wykluczyli zakrzepice i powiedzieli ze to najprawdopodobniej stare maszyny w tamtym szpitalu bo ddimery mam lekko podwyzszone ale nic strasznego ale stress strach przed smiercia itp był dosyć duży. 2 Tygodnie pozniej poszedłem na zabieg wyciagniecia tej belki znowu rozcieli mnie po bokach ( ale bol nie byl juz tak duzy ) wyciagneli ta belke i klatka sie troche pogorszyła. Wrocilem do domu zobaczylem w lustrze ze schudlem przez to latanie po szpitalach itp nie moglem chodzic na silownie i znowu bylem w prawie tym samym momecie co przed operacja 7 kilo wagi poszlo sie walic, postepy na silowni zmalały itp. Przeszedłem przez można by powiedzieć piekło, ból byl nie do opisania po tej pierwszej operacji nawet po opioidach morfinie itp meczylem sie przez pol roku na silowni ( mi jest niesamowicie strasznie trudno przybrac na wadze wiec u mnie kilogram na miesiac to był mega + ) i wszystko poszlo sie jeb*ac. Z frustracji poplakalem sie i wtedy mniej wiecej w tym czasie tez sie pogorszylo, zaczolem mocniej zamulac, patrzec sie w punkty bez celu, krecilo mi sie w glowie nic mi sie nie chciało, wszystko robilem wolniej nie wiedzialem o co chodzi co mnie na dodatek nakrecało na jakies choroby psychiczne stwardnienia rozsiane itp. we wrzesniu wrocilem na siłownie bo przeciez nie poddam sie tak łatwo :) znalazlem to forum, poczytalem o derealizacji itp poszedlem do psychologa i na terapie i teraz w sumie jestem tutaj.

Objawy które były i są bo zmieniaja sie i wymieniaja co miesiac czy co 2
- Zawroty głowy, szumy, uciski nad skroniami ( szczegolnie teraz )
- Paragelie, dretwienia, pulsacje
- budzenie sie w nocy ze strachem w oczach po pare razy ( i takie jakby nie wizje ale takie sekundowe obrazy jak zasypiałem co mnie przerazalo i sprawialo ze sie budzilem )
- sprawdzanie pulsu
- sprawdzanie bicia serca
- hipochondria
- Otumanienie, Dezorientacja, snieg optyczny Zaburzenia widzenia ( pomimo ze okulista mowi ze wzrok mam 20/20 ), piski w uszach, pulsowanie
- Niesamowity strach przed utratą kontroli, przed zostaniem takim warzywem ktore tylko sie patrzy jak jego cialo robi podstawowe czynnosci a ja nie mam na to wpływu, przed opętaniem przez jakies upiory demony itp ( pomimo tego ze nie jestem religijny ) do tego spomnia ze jak czytam słowo upór to czytam upiór nawet nie wiem czemu pisze diadem ja czytam diabeł za pierwszym razem i od razu sie denerwuje ( To Teraz jest wszystko mocno i stresuje mnie to strasznie najbardziej ta utrata kontroli )
- Proba kontroli kazdego ruchu ( czy ja machnolem teraz reką czy ja to robie czy ja chce to zrobic czy to napewno ja )
- kompletna pustka w głowie
- Takie sekundowe obrazy myslowe jakichs strasznych rzeczy czasem jakichs losowych w ogole typu twarz jokera z suicide squadu czy cos
- ogólnie strach przed przemocą i krwią i jakimis strasznymi potworami itp ( wczesniej uwielbialem seriale typu Supernatural itp )
- Jak sie budze to leże na łóżku przez ze 2 godziny nie chce mi sie wstac w ogole jestem zdezorientowany i czasem rano po przebudzeniu jak zamykam oczy zeby sie jeszcze na 5 minut przespac to "widze" w takie same jakies obrazy jak wtedy gdy kładłem sie spać i sie przez opisane wyzej i sie budze i mnie to przeraza )

A dodam że jak jestem na studiach i sie dobrze bawie gadajac ze znajomymi to te objawy sa o 80 % mniejsze a jak raz byłem na imprezie gdzie sie upiłem to w ogole ich nie było w 100 % prawie czułem sie jak stary ja ( na nastepny dzien bylo gorzej oczywiscie :) )

Myslicie że to nerwica i derealizacja? czy może mi już kompletnie odwaliło?
Nawrót nerwicy + DD
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 listopada 2016, o 21:32

Stres który przechodziłeś w końcu doprowadził do zaburzenia nerwicowego i w sumie nie ma się co dziwić bo tych nerwów miałeś sporo, do tego zapewne nałożyła się niska pewność siebie i kompleksy z powodu szczupłej postury i klatki, te wszystkie emocje nie wychodzą od razu tylko po czasie. Stany DD które opisujesz są naturalne czytając Twój post w końcu musiało się to stać bo Twój okres był po prostu przepełniony lękiem, wszystko wróci do normy gdy Twoje życie się ustabilizuje i popracujesz nad stanem który odczuwasz obecnie, materiały masz na forum. Obrazy tworzące się w Twojej głowie mogą być każdej kategorii i też nie ma w tym nic dziwnego, jesteś teraz przeszyty lękiem więc występowanie takich obrazów jest jak najbardziej normalne, gdybyś nawet nie był to również takie obrazy nie są czymś niepokojącym - istotne jest ich traktowanie. Twój obecny stan zagrożenia powoduje że boisz się filmów, krwi i obrazów z przemocą co jest normalne w tym przestraszonym stanie. Wszystkie podpunkty są spowodowane nerwicą, bierz się za czytanie materiałów na forum, gorszy okres w życiu masz już za sobą więc dbaj teraz o siebie. Co do siłowni zapewne masz sylwetke ektomorficzną, ciężko jest wtedy zbudować mase mięśniową ale nie jest to niemożliwe, odpowiedni trening na niskich zakresach powtórzeń najlepiej FBW, ćwiczenia wielostawowe, i do tego najważniejsza dieta, oblicz zapotrzebowanie b/t/w, daj na początek 2g białka na kg, 6g węgli i 1,5g tłuszczy, dodaj do dziennego zapotrzebowania na kcal jakieś +700, i w razie co podbijaj zdrowymi tłuszczami i węglami, obserwuj organizm, jeżeli Twoje samopoczucie przy treningu siłowym się pogorszy - odstaw siłownie do czasu polepszenia Twojego stanu.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
Tymuś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 7 września 2016, o 23:48

6 listopada 2016, o 21:46

Kretu pisze:Stres który przechodziłeś w końcu doprowadził do zaburzenia nerwicowego i w sumie nie ma się co dziwić bo tych nerwów miałeś sporo, do tego zapewne nałożyła się niska pewność siebie i kompleksy z powodu szczupłej postury i klatki, te wszystkie emocje nie wychodzą od razu tylko po czasie. Stany DD które opisujesz są naturalne czytając Twój post w końcu musiało się to stać bo Twój okres był po prostu przepełniony lękiem, wszystko wróci do normy gdy Twoje życie się ustabilizuje i popracujesz nad stanem który odczuwasz obecnie, materiały masz na forum. Obrazy tworzące się w Twojej głowie mogą być każdej kategorii i też nie ma w tym nic dziwnego, jesteś teraz przeszyty lękiem więc występowanie takich obrazów jest jak najbardziej normalne, gdybyś nawet nie był to również takie obrazy nie są czymś niepokojącym - istotne jest ich traktowanie. Twój obecny stan zagrożenia powoduje że boisz się filmów, krwi i obrazów z przemocą co jest normalne w tym przestraszonym stanie. Wszystkie podpunkty są spowodowane nerwicą, bierz się za czytanie materiałów na forum, gorszy okres w życiu masz już za sobą więc dbaj teraz o siebie. Co do siłowni zapewne masz sylwetke ektomorficzną, ciężko jest wtedy zbudować mase mięśniową ale nie jest to niemożliwe, odpowiedni trening na niskich zakresach powtórzeń najlepiej FBW, ćwiczenia wielostawowe, i do tego najważniejsza dieta, oblicz zapotrzebowanie b/t/w, daj na początek 2g białka na kg, 6g węgli i 1,5g tłuszczy, dodaj do dziennego zapotrzebowania na kcal jakieś +700, i w razie co podbijaj zdrowymi tłuszczami i węglami, obserwuj organizm, jeżeli Twoje samopoczucie przy treningu siłowym się pogorszy - odstaw siłownie do czasu polepszenia Twojego stanu.
Wiesz na siłownie chodzę i zalezy tam czesto sie boje ze cos mi sie tam stanie ze zemdleje itp ale duzo bardziej wole miec ladną sylwetke + i tak tam czuje sie lepiej niz jak siedze w domu i sie zastanawiam nad swoim stanem tak to przynamniej mi miesnie rosną wiec wiec pomimo takiego sobie samopoczucia tam wydaje mi ze odstawienie jej tylko by pogorszylo sprawe a jem tyle ile mogę ale 3 tysiace kalorii dzienne to sporo jedzonka :) :), W kazdym razie wielkie dzieki za odpisanie!
Nawrót nerwicy + DD
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 listopada 2016, o 21:50

Musisz zacząć ryzykować i przełamywać swoje lęki i strachy, w tej chwili masz realne obawy że coś się wydarzy ponieważ już kilka razy to przeżyłeś, jednak nie możesz żyć cały czas tamtymi sytuacjami.. działaj i ryzykuj, jedyne co może Ci się przytrafić to atak paniki od którego Ci się nic nie stanie, musisz przekonać umysł że nie ma się czego bać i jest już wszystko w porządku - to się samo nie przestawi. Ruch i aktywność, zresztą każde zajęcie jest dobre w nerwicy bo pozwala zapomnieć, ale trzeba też rozróżnić czy uciekamy od niej czy po prostu ją olewamy, ucieczka nic nie da bo prędzej czy później i tak trzeba się z tym lękiem skonfrontować.. samo to nie minie jeżeli się rozkręciło.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
Tymuś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 7 września 2016, o 23:48

6 listopada 2016, o 22:14

A i jeszcze do tego dopisze to takie uczucie jakby cały swiat był taki meh ( nie wiem jak to opisac taki jakis nie taki jak dawniej nierealny może ) robie rzeczy i ja czasem nie czuje jakbym w ogole tam był i to robił

Sorry ze tak dopisuje ale objawów było dużo a nie chciałbym ominąc jakiejś ważnej rzeczy a ta mi sie wydaje taka jedna z wazniejszych
Nawrót nerwicy + DD
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 listopada 2016, o 22:15

To objawy DD :) po prostu jesteś odcięty i te bodźce nie dochodzą do Ciebie tak jak powinny, czujesz się po prostu sztucznie.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
Tymuś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 7 września 2016, o 23:48

11 listopada 2016, o 23:08

Tymuś pisze:
- Paragelie, dretwienia, pulsacje
Tu mialo byc Parastezje nie Paragelie :D ( sorry pomylily mi sie slowa )
Nawrót nerwicy + DD
ODPOWIEDZ