Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Modlitwy w zaburzeniu

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

29 sierpnia 2016, o 10:46

Astronom pisze:Halina sluchaj ja tez oglądałem kiedyś film zeitgeist i musze ci powiedziec ze to jest najwieksze spiskowe gówno jakie widziałem w życiu. Jest tyyyle materiału na youtube i w internecie obalających żałosne twierdzenia stawiane w tym filmie.
https://youtu.be/-WZAxSG8FqE
dokladnie, wrzucilam filmik, jeszcze nie widzac go do konca, to jakas masakra, zaprzeczenie wszystkich teorii

-- 29 sierpnia 2016, o 10:46 --
kucyki46 pisze:Tym co niszczy naszą relację z Bogiem jest grzech. Osobistą relację. Dlatego to czy wierzysz, czy nie, jest twoją osobistą decyzją, a każdy człowiek posiada wolną wolę, co jest wg mnie najwyższym wyrazem szacunku Boga względem ludzi (gdyby tylko ludzie potrafili kochać w taki sposób, aby nie narzucać ciągle osobom "kochanym" przez siebie swojej woli, wszystkiego..
I może dlatego potem rodzi się w nas błędny obraz milości, bo skojarzyliśmy ją z krzywdą, którą wyrządzili nam ludzie, a przecież oni mieli nas kochać

Adam i Ewa mogli widzieć Boga twarzą w twarz.
I ponieważ zgrzeszyli, utracili taką możliwość.
Dekalog. Aby pozostawać z Bogiem w komunii, trzeba zachowywać przykazania.
I jeśli ich nie rozumiesz to zwróć się do chrześcijan, a oni mogą wyznawać żywą wiarę w grupach, gdzie się modlą lub na rekolekcjach https://youtu.be/1np2aamwJH8

Szkoła, do której chodziłem to była szkoła o profilu teatralnym im. Krzysztofa Kieślowskiego.
i jeśli Ty masz nadzieję, że zamiast być wśród katolików, będziesz bliżej Boga przed telewizorem, to oglądaj Dekalog :)
http://m.filmweb.pl/film/Dekalog+I-1988-32727
dziekuje, ale dekalog zakazuje GNIEWU, a dobrze wiemy jak bardzo jest potrzebne jego okazywanie i nie tlumienie ... Zakazany gniew jest jak zakazany owoc.....Nauczono mnie w kosciele, ze gniew to GRZECH.
Poza tym nie zgadzam sie z wieloma prawami, nalozonymi przez wladze katolickie i obowiazujacymi w Polsce, jako w jedynym kraju, w zasadzie ... Sadze, ze prawa, jakie zadza wiara w Boga, w Polsce, sa obludne, staroswieckie i w niczym nie zgadzajace sie z tym, co napisane w Pismie Swietym. To wlasnie bardzo mnie blokuje. Gdyz najprosciej jest mowic, zadac, wzywac tym, ktorzy na wlasnej skorze nie doswiadczaja !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

29 sierpnia 2016, o 10:51

Halina pisze:
Astronom pisze:Halina sluchaj ja tez oglądałem kiedyś film zeitgeist i musze ci powiedziec ze to jest najwieksze spiskowe gówno jakie widziałem w życiu. Jest tyyyle materiału na youtube i w internecie obalających żałosne twierdzenia stawiane w tym filmie.
https://youtu.be/-WZAxSG8FqE
dokladnie, wrzucilam filmik, jeszcze nie widzac go do konca, to jakas masakra, zaprzeczenie wszystkich teorii

-- 29 sierpnia 2016, o 10:46 --
kucyki46 pisze:Tym co niszczy naszą relację z Bogiem jest grzech. Osobistą relację. Dlatego to czy wierzysz, czy nie, jest twoją osobistą decyzją, a każdy człowiek posiada wolną wolę, co jest wg mnie najwyższym wyrazem szacunku Boga względem ludzi (gdyby tylko ludzie potrafili kochać w taki sposób, aby nie narzucać ciągle osobom "kochanym" przez siebie swojej woli, wszystkiego..
I może dlatego potem rodzi się w nas błędny obraz milości, bo skojarzyliśmy ją z krzywdą, którą wyrządzili nam ludzie, a przecież oni mieli nas kochać

Adam i Ewa mogli widzieć Boga twarzą w twarz.
I ponieważ zgrzeszyli, utracili taką możliwość.
Dekalog. Aby pozostawać z Bogiem w komunii, trzeba zachowywać przykazania.
I jeśli ich nie rozumiesz to zwróć się do chrześcijan, a oni mogą wyznawać żywą wiarę w grupach, gdzie się modlą lub na rekolekcjach https://youtu.be/1np2aamwJH8

Szkoła, do której chodziłem to była szkoła o profilu teatralnym im. Krzysztofa Kieślowskiego.
i jeśli Ty masz nadzieję, że zamiast być wśród katolików, będziesz bliżej Boga przed telewizorem, to oglądaj Dekalog :)
http://m.filmweb.pl/film/Dekalog+I-1988-32727
dziekuje, ale dekalog zakazuje GNIEWU, a dobrze wiemy jak bardzo jest potrzebne jego okazywanie i nie tlumienie ... Zakazany gniew jest jak zakazany owoc.....Nauczono mnie w kosciele, ze gniew to GRZECH.
Poza tym nie zgadzam sie z wieloma prawami, nalozonymi przez wladze katolickie i obowiazujacymi w Polsce, jako w jedynym kraju, w zasadzie ... Sadze, ze prawa, jakie zadza wiara w Boga, w Polsce, sa obludne, staroswieckie i w niczym nie zgadzajace sie z tym, co napisane w Pismie Swietym. To wlasnie bardzo mnie blokuje. Gdyz najprosciej jest mowic, zadac, wzywac tym, ktorzy na wlasnej skorze nie doswiadczaja !
Możesz podać jakieś przykłady?
kucyki46
Gość

29 sierpnia 2016, o 11:15

https://youtu.be/0e4k-rXbNtE
Co raz częściej widzę, że ludzie przejawiają swoją frustrację wobec wiary z powodu błędnie zakorzenionych przekonań. I gniewam się! :))
To całkiem jak w nerwicy i dzięki tobie, Halina wpadłem teraz na pomysł aby tworzyć też piguły wiedzy dla katolików! :D

Yaya - oglądałeś wczoraj Inter? (pomimo że YT został w MC? :)
Bardzo się zgniewałem na to co oni wyprawiali, ale tv w całości :))
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

29 sierpnia 2016, o 11:15

Hej, nie oglądałem. Teraz skupiam się na Legii i na odburzaniu :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

29 sierpnia 2016, o 11:29

Yayatoure pisze:
Halina pisze:
Astronom pisze:Halina sluchaj ja tez oglądałem kiedyś film zeitgeist i musze ci powiedziec ze to jest najwieksze spiskowe gówno jakie widziałem w życiu. Jest tyyyle materiału na youtube i w internecie obalających żałosne twierdzenia stawiane w tym filmie.
https://youtu.be/-WZAxSG8FqE
dokladnie, wrzucilam filmik, jeszcze nie widzac go do konca, to jakas masakra, zaprzeczenie wszystkich teorii

-- 29 sierpnia 2016, o 10:46 --
kucyki46 pisze:Tym co niszczy naszą relację z Bogiem jest grzech. Osobistą relację. Dlatego to czy wierzysz, czy nie, jest twoją osobistą decyzją, a każdy człowiek posiada wolną wolę, co jest wg mnie najwyższym wyrazem szacunku Boga względem ludzi (gdyby tylko ludzie potrafili kochać w taki sposób, aby nie narzucać ciągle osobom "kochanym" przez siebie swojej woli, wszystkiego..
I może dlatego potem rodzi się w nas błędny obraz milości, bo skojarzyliśmy ją z krzywdą, którą wyrządzili nam ludzie, a przecież oni mieli nas kochać

Adam i Ewa mogli widzieć Boga twarzą w twarz.
I ponieważ zgrzeszyli, utracili taką możliwość.
Dekalog. Aby pozostawać z Bogiem w komunii, trzeba zachowywać przykazania.
I jeśli ich nie rozumiesz to zwróć się do chrześcijan, a oni mogą wyznawać żywą wiarę w grupach, gdzie się modlą lub na rekolekcjach https://youtu.be/1np2aamwJH8

Szkoła, do której chodziłem to była szkoła o profilu teatralnym im. Krzysztofa Kieślowskiego.
i jeśli Ty masz nadzieję, że zamiast być wśród katolików, będziesz bliżej Boga przed telewizorem, to oglądaj Dekalog :)
http://m.filmweb.pl/film/Dekalog+I-1988-32727
dziekuje, ale dekalog zakazuje GNIEWU, a dobrze wiemy jak bardzo jest potrzebne jego okazywanie i nie tlumienie ... Zakazany gniew jest jak zakazany owoc.....Nauczono mnie w kosciele, ze gniew to GRZECH.
Poza tym nie zgadzam sie z wieloma prawami, nalozonymi przez wladze katolickie i obowiazujacymi w Polsce, jako w jedynym kraju, w zasadzie ... Sadze, ze prawa, jakie zadza wiara w Boga, w Polsce, sa obludne, staroswieckie i w niczym nie zgadzajace sie z tym, co napisane w Pismie Swietym. To wlasnie bardzo mnie blokuje. Gdyz najprosciej jest mowic, zadac, wzywac tym, ktorzy na wlasnej skorze nie doswiadczaja !
Możesz podać jakieś przykłady?
ślepa wiara w instytucję KrK często wygrywa z faktami, logiką, zdrowym rozumem i słowami Chrystusa

2000 r. - 13 marca Kościół przyznaje, że w ciągu wieków popełnił wiele grzechów w dziedzinie praw człowieka i wolności religijnej. O przebaczenie proszeni są m.in. Żydzi, kobiety i ludy tubylcze. Za przebaczeniem nie idą żadne czyny, które mogłyby naprawić lub upamiętnić wyrządzone krzywdy, ale za to wizerunek Kościoła poprawia się w oczach wiernych.

2006 r. - 2 lipca przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Rodziny kardynał Alfonso Lopez Trujillo mówi w wywiadzie dla dziennika "Il Tempo", że aborcja "to zbrodnia bardziej przerażająca niż wszystkie wojny światowe". Czyli, że usuwanie nieświadomych istnienia embrionów lub zapłodnionej komórki jajowej jest gorsze niż mordowanie świadomych dzieci przez żołnierzy i w obozach zagłady.

W zdrowym kościele obok głoszenia Ewangelii, zawsze jest miejsce na niezależność, miłość, pojednanie i budowanie więzi, w przeciwieństwie do tworzenia systemów kontroli! Bóg zwraca się bezpośrednio do wierzących przez Ducha Świetego; bez wywierania presji. Kler, w przeciwieństwie do mężów Bożych, tworzą kult własnej osoby i żądają ślepego poddaństwa oraz lojalności wobec siebie (zakaz wygłaszania krytycznych opinii oraz wypowiadania treści nie aprobowanych).

Jeżeli dzieci Boże trwają w świętym życiu, nauczając tak jak mówi Pismo Święte i działają w granicach wytyczonych przez naszego Pana, to działają oni w autorytecie Jezusa. Przez takich ludzi będzie przemawiał Duch Święty, i zaowocuje to w życiu innych ludzi. Natomiast jeżeli ktoś zaczyna wykraczać poza te zasady i nauczać niezgodnie z Pismem, bądź ustanawiać własne prawa w kościołach, wtedy przestaje on działać w mocy Ducha Świętego.

Od kilku lat coraz bardziej zastanawiam się, co dzieje się z polskim Kościołem katolickim, z Kościołem, w którego tradycji zostałam wychowana? I oburzam się, i odchodzę na emigrację wewnętrzną. Nasz Kościół świetnie potrafi zarządzać strachem wiernych: przed izolacją społeczną, przed niemożnością przyjmowania sakramentów, przed brakiem pochówku katolickiego, wreszcie - przed wiecznym potępieniem. Jest tysiące problemów i pytań dręczących współczesnego człowieka, nad którymi Kościół nie pochyla się w ogóle. Kościół zabiega o wpływy, władzę i mamonę. Trzeba wyjść do ludzi, zobaczyć ich problemy - to jest chrześcijaństwo!

-- 29 sierpnia 2016, o 11:29 --
Yayatoure pisze:Hej, nie oglądałem. Teraz skupiam się na Legii i na odburzaniu :)
a nie jestes "juz" odburzony? Jak we wpisie na profilu?

-- 29 sierpnia 2016, o 11:29 --
kucyki46 pisze:https://youtu.be/0e4k-rXbNtE
Co raz częściej widzę, że ludzie przejawiają swoją frustrację wobec wiary z powodu błędnie zakorzenionych przekonań. I gniewam się! :))
To całkiem jak w nerwicy i dzięki tobie, Halina wpadłem teraz na pomysł aby tworzyć też piguły wiedzy dla katolików! :D

Yaya - oglądałeś wczoraj Inter? (pomimo że YT został w MC? :)
Bardzo się zgniewałem na to co oni wyprawiali, ale tv w całości :))
ślepa wiara w instytucję KrK często wygrywa z faktami, logiką, zdrowym rozumem i słowami Chrystusa
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

29 sierpnia 2016, o 11:33

Zaburzyłem się na nowo i teraz wyciągam się z tego :(, a może inaczej chyba się nie odburzyłem do końca i stąd to zamieszanie :)
kucyki46
Gość

29 sierpnia 2016, o 12:42

Chrześcijanie nie wierzą w KK, tylko w Boga, pod postacią Trójcy Świętej, tj. Bóg Ojciec, Syn Boży - Jezus Chrystus i Duch Święty, tworząc KK
https://youtu.be/aGiK52FCcZw
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

29 sierpnia 2016, o 12:53

Z ta złością to ja juz wiem, ze jej wyrażanie to nie grzech. Doszłam jednak do tego SAMA i dzieki terapii, przez lata rodzice wychowywali mnie w myśleniu złość to grzech, masz być dobra dla wszystkich. Smutno mi, bo niestety wzmocnił to sam przekaz Kosciola. Takze potrafię zrozumieć co ma na myśli Halina pisząc o tym. Ja wręcz często spowiadalam sie z emocji, ze złości i krzywdziłam tym siebie.

Kiedys juz to bylo w sumie poruszane w innym wątku, ze brakuje w Kościele takiej świadomości na poziomie emocji. Na poziomie intelektu sa piękne rzeczy. Mi brakuje rozumienia człowieka na poziomie emocji.

Natomiast generalnie zastanów się Halina czy nie projektujesz wobec Kosciola tego jak traktowali Cie rodzice. Czyli system nakazów i zakazów, bez rozumienia Ciebie jako dziecka. Dlatego odczuwasz to na zasadzie nakazów i zakazów, bo nie zaznalas prawdziwej zdrowej relacji. A tak naprawde to moze wynikać z troski o Ciebie, a nie chęci unieszczesliwienia Ciebie. Ja wierze, ze Ty tak.mozesz przeżywać. Tylko to z czegoś wynika. Żeby moc wybrac dobro najpierw trzeba doświadczyć wolności i może te prawdziwej wolności nie zaznalas.

Ja sie dopiero uczę tej wolności.
kucyki46
Gość

29 sierpnia 2016, o 13:06

Zdecydowanie. Ja uważam (a wszyscy możemy mieć swoje zdanie i je wyrazić) że Kościół w Polsce potrzebuje reformy jeśli ma wyznawać żywą wiarę. https://youtu.be/ssbkT_DuBfU Byłem na tych rekolekcjach i zrozumiałem coś nowego, że Bóg nasz jest Bogiem radości, dlatego modlitwa nie może koncentrować się tylko na podniosłym charakterze i gorzkich żalach. A ta radość jest owocem Ducha, a nie ciała. I pojechałem tam ze względu na tego księdza, który mówi tak że mógłbym go słuchać i słuchać. A on powiedział; ciało bez ducha jest niczym, jest prochem. Jest niczym. I Bóg zrobił "huuuu". Tchnienie. Holy Spirit :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

29 sierpnia 2016, o 13:51

kucyki46 pisze:Zdecydowanie. Ja uważam (a wszyscy możemy mieć swoje zdanie i je wyrazić) że Kościół w Polsce potrzebuje reformy jeśli ma wyznawać żywą wiarę. https://youtu.be/ssbkT_DuBfU Byłem na tych rekolekcjach i zrozumiałem coś nowego, że Bóg nasz jest Bogiem radości, dlatego modlitwa nie może koncentrować się tylko na podniosłym charakterze i gorzkich żalach. A ta radość jest owocem Ducha, a nie ciała. I pojechałem tam ze względu na tego księdza, który mówi tak że mógłbym go słuchać i słuchać. A on powiedział; ciało bez ducha jest niczym, jest prochem. Jest niczym. I Bóg zrobił "huuuu". Tchnienie. Holy Spirit :)
;) mi brakuje baaardzo takiej żywej wiary w naszym Kościele. Czuje taka wiarę od papieża Franciszka. Tylko on pochodzi z innej części świata.

Ja to widzę jak jest Wielkanoc i sama tak miałam: Tzn. Piękne przezywanie Wielkiego Piątku, ale brak radości albo o wiele mniejsza wobec Wielkopiątkowej ciszy w dzień Zmartwychwstania. A wiara w Bpga ma zyc! Ma płonąć, porywać. Tego mi bardzo brakuje. Ja byłam na Wieczorze Uwielbienia to doswiadczylam takiego Kościoła i to bylo piękne przeżycie.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

29 sierpnia 2016, o 18:59

Yayatoure pisze:Zaburzyłem się na nowo i teraz wyciągam się z tego :(, a może inaczej chyba się nie odburzyłem do końca i stąd to zamieszanie :)
u mnie to samo, stad moje pytanie czy z tego gowna mozna wyjsc na stale ?????
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Bozenazinha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00

29 sierpnia 2016, o 19:25

A propos pewnej odmienności wiary w Polsce, polecam ten artykuł
http://jezuici.pl/2016/08/karcaca-reka-boga/

Co do gniewu jako grzechu, owszem, tu też zmienia się podejście Kościoła, niedawno czytałam tekst księdza od lat cierpiącego na depresję, tekst cudowny... I pisze on tam, że gniew ma często wartość oczyszczającą, czasami należy się gniewać. Na wiele rzeczy, na niesprawiedliwość, na krzywdę naszą i innych, na głupotę. Najważniejsze, żeby gniew nie był długo jedyną emocją, jaka rządzi człowiekiem i nie ranil wszystkich dookoła. Bo przecież jesteśmy odpowiedzialni za nas samych i też, do pewnego stopnia, za innych...

Jeszcze taka jedna uwaga... Czy może refleksja... Kościół to nie tylko instytucja, Kościół to wszyscy wierzący, ze swoimi radościami i smutkami, ograniczeniami, talentami, entuzjazmem lub jego brakiem, wychowaniem takim a nie innym, osobowością, historią życia, oczekiwaniami. I dlatego Kościół jest niedoskonały, jak my. I pełen potencjału i również dobra, jak my... Kościół jako wspólnota jest i będzie taki, jacy jesteśmy i będziemy my.

Pozdrowionka
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

29 sierpnia 2016, o 19:33

Bozenazinha pisze:A propos pewnej odmienności wiary w Polsce, polecam ten artykuł
http://jezuici.pl/2016/08/karcaca-reka-boga/

Co do gniewu jako grzechu, owszem, tu też zmienia się podejście Kościoła, niedawno czytałam tekst księdza od lat cierpiącego na depresję, tekst cudowny... I pisze on tam, że gniew ma często wartość oczyszczającą, czasami należy się gniewać. Na wiele rzeczy, na niesprawiedliwość, na krzywdę naszą i innych, na głupotę. Najważniejsze, żeby gniew nie był długo jedyną emocją, jaka rządzi człowiekiem i nie ranil wszystkich dookoła. Bo przecież jesteśmy odpowiedzialni za nas samych i też, do pewnego stopnia, za innych...

Jeszcze taka jedna uwaga... Czy może refleksja... Kościół to nie tylko instytucja, Kościół to wszyscy wierzący, ze swoimi radościami i smutkami, ograniczeniami, talentami, entuzjazmem lub jego brakiem, wychowaniem takim a nie innym, osobowością, historią życia, oczekiwaniami. I dlatego Kościół jest niedoskonały, jak my. I pełen potencjału i również dobra, jak my... Kościół jako wspólnota jest i będzie taki, jacy jesteśmy i będziemy my.


O, nie zgadzam sie. Oznaczaloby to, ze "my" w Polsce i "my" we Francji jestesmy inni. Tutaj kosciol jako instytucja stoi otworem i nie miesza sie do polityki! Obie instytucje: polska i francuska roznia sie pod kazdym wzgledem. Co z tego wynika ? Wladza...?

Moral jest taki: wierzyc nalezy w Boga, a nie w kosciol i juz !

Pozdrowionka
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

29 sierpnia 2016, o 21:46

Halina pisze:
Bozenazinha pisze:A propos pewnej odmienności wiary w Polsce, polecam ten artykuł
http://jezuici.pl/2016/08/karcaca-reka-boga/

Co do gniewu jako grzechu, owszem, tu też zmienia się podejście Kościoła, niedawno czytałam tekst księdza od lat cierpiącego na depresję, tekst cudowny... I pisze on tam, że gniew ma często wartość oczyszczającą, czasami należy się gniewać. Na wiele rzeczy, na niesprawiedliwość, na krzywdę naszą i innych, na głupotę. Najważniejsze, żeby gniew nie był długo jedyną emocją, jaka rządzi człowiekiem i nie ranil wszystkich dookoła. Bo przecież jesteśmy odpowiedzialni za nas samych i też, do pewnego stopnia, za innych...

Jeszcze taka jedna uwaga... Czy może refleksja... Kościół to nie tylko instytucja, Kościół to wszyscy wierzący, ze swoimi radościami i smutkami, ograniczeniami, talentami, entuzjazmem lub jego brakiem, wychowaniem takim a nie innym, osobowością, historią życia, oczekiwaniami. I dlatego Kościół jest niedoskonały, jak my. I pełen potencjału i również dobra, jak my... Kościół jako wspólnota jest i będzie taki, jacy jesteśmy i będziemy my.


O, nie zgadzam sie. Oznaczaloby to, ze "my" w Polsce i "my" we Francji jestesmy inni. Tutaj kosciol jako instytucja stoi otworem i nie miesza sie do polityki! Obie instytucje: polska i francuska roznia sie pod kazdym wzgledem. Co z tego wynika ? Wladza...?

Moral jest taki: wierzyc nalezy w Boga, a nie w kosciol i juz !

Pozdrowionka
Halina, akurat w Kościele we Francji bardziej przykre jest to, że jest taki pusty... a jak napisała Bozenazinha, Kościół to MY.

Druga ważna sprawa, to Kościól we Francji wpisuje się laickość całego systemu państwowego, bardzo silnego rozdziału Kościoła od państwa, co ma uwarunkowania historyczne (Rewolucja Francuska). Trudno to porównać z Kościołem w Polsce. We Francji panuje inny system polityczny, inna historia kraju.

Zacytuję tylko: "Na kontynencie europejskim stosunki państwo - religia układają się w sposób bardzo zróżnicowany. W Europie można się spotkać z państwami, w których religia jest w pewnym wymiarze skorelowana z szeroko pojmowanym państwem – casus Grecji i religii prawosławnej. Istnieje również grupa państw, w których żąda się zdecydowanego rozdziału państwa od religii i wszelkiej symboliki związanej z tą sferą, Republika Francuska przewodzi niejako tej grupie. Idea separacji religii od państwa ma we Francji silne umocowanie historyczne, początków tych tendencji należy doszukiwać się w okresie Oświecenia. [...] Uregulowania prawne przyjmowane w okresie Rewolucji Francuskiej, są przez wielu traktowane jako podstawy laickości państwa francuskiego."

Więcej tutaj: http://www.psz.pl/120-unia-europejska/h ... we-francji
Bozenazinha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00

29 sierpnia 2016, o 23:29

Bo to jest prawda, że my w Polsce i my we Francji jesteśmy inni. pojmowanie wiary, Boga, itp. jest zależne od kultury danego kraju. Nie ma w tym nic zaskakującego. Społeczenstwo francuskie jest bardzo inne od polskiego, i nie chodzi tu tylko o jego zlaicyzowanie, dość zresztą agresywne. Zauważcie, jak inna religijność panuje w krajach Ameryki Łacińskiej. Jak bardzo jest połączone jeszcze z innymi wierzeniami. Ja mieszkam w Portugalii i raczej dość dobrze znam tamten kościół. I potwierdzam, że nasze "my" a Portugalskie "my" sporo się od siebie różnią. Inny charakter mają chociażby kazania w Portugalii, księża stronią od polityki, z pewnymi wyjątkami. Ci księża, których znam w Portugalii przekazują inny obraz Boga, mniej mówią o grzechu bardziej skupiają się na miłosierdziu i miłości, na otwarciu na drugiego człowieka. Ponadto, gdy piszę o Kościele jako wiernych nie mam na myśli, że w instytucję trzeba wierzyć. Wierzy się oczywiście tylko w Boga i Bogu, co też nie są dwie takie same sprawy. Można wierzyć w Boga, ale nie wierzyć Jemu. Można, prawda?? Natomiast uważam, że skoro wszyscy jesteśmy Kościołem to i wszyscy jesteśmy w pewnym sensie za niego odpowiedzialni tak, jak jesteśmy odpowiedzialni za dom, w którym mieszkamy.
ODPOWIEDZ