Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mikołaj(daimler) sukces :)

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
daimler
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 1 czerwca 2015, o 20:09

2 lutego 2017, o 21:18

Witam, chciałbym podzielić się z wami moją historią i pokrzepić osoby, które zmagają się jeszcze z tą nerwicą, deporsonalizacją... i tak dalej :)
Nazywam się Mikołaj, mam aktualnie 16 lat.
A więc moja historia zaczęła się 16 kwietnia 2015 roku, leżałem sobie wieczorem i nagle coś jakby mnie ogłuszyło, przestraszyłem się tego i przez najbliższy rok nie czułem się sobą, jakbym żył w jakiejś grze, wszystko straciło sens, zastanawianie się co jest po życiu, problemy z koncentracją, długa bezsenność, do tego szkoła, itd. Nie będę się nad tym za dużo rozpisywał, myślę że wiecie o czym mówię? ;) W między czasie odbyłem parę wizyt u psychologa i psychiatry za które jestem niezmiernie wdzięczny, gdyż okazało się że w między czasie przebyłem zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych :shock: (nie pasowało im to że nagle zostałem "ogłuszony" i wysłali mnie na badania, gdzie okazało się, że to zapalenie jest już od dość długiego czasu).
Bardzo ważne! Uprawiajcie sport i ruszajcie się, to naprawdę wzmacnia organizm, nawet jeśli wam się nie chce i wasz stan emocjonalny nie jest w dobrej kondycji, weźcie buty i biegajcie, jeździjcie rowerem, uwierzcie to działa. Do tego zdrowo się odżywiajcie i stosujcie zasady podane na forum, zaplanujcie swój czas i starajcie się coś robić, nie siedzieć i myśleć . Ja zawdzięczam temu swoje dzisiejsze zdrowie, które jest nienaruszone, zostały tylko niemiłe wspomnienia, ale nie patrzmy za siebie, patrzmy przed siebie! Po okresie szpitalnym( styczeń i luty 2016) rozpocząłem powstawanie feniksa z popiołów, treningi, dieta, nauka( trzeba było nadrobić trochę materiału i do końca roku miałem nauczanie indywidualne, udało się gimnazjum zaliczone z wyróżnieniem :) ) odpoczynek.
Medytacja - to było i jest nadal dla mnie bardzo ważne, pomaga ukoić umysł ( przypomina mi się scena z Kung fu Pandy kiedy mistrz Ogway dotyka kijem wzburzoną wodę, a ona nagle się uspokaja :) ) pomaga pozbyć się wszystkiego co jest nam niepotrzebne, a zostawia to co dla nas cenne, umysł po tym jest trzeźwy, rozluźniony i skoncentrowany jednocześnie, piękne i błogie uczucie :D Jeśli jesteście w stanie nerwicy, uwierzcie w siebie, choć to trudne, czas i praca przyniosą owocne efekty jakimi jest spokój. A kiedy macie spokój możecie działać dalej i normalnie żyć! ^^
Ten okres nauczył mnie także dystansu do świata i cieszenia się z najdrobniejszych rzeczy jakimi są: promienie słońca, każdy dzień z bliskimi, z mojego kochanego pieska, który stoi teraz przy mnie i domaga się wrzucić coś na ząb :)
Dziękuję osobom z tego forum, którzy byli dla mnie drogowskazem i dodawali słowa otuchy w trudnych chwilach. A dla tych, którzy się jeszcze zmagają z tym problemem: głowa do góry, będzie dobrze, zobaczycie!
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

2 lutego 2017, o 21:29

Gratuluje ;) takie posty dają nadzieje i motywują.

Wiesz ciężko czasem uwierzyć w to, że będzie dobrze skoro nie odczułem jeszcze żadnej poprawy mimo tak długiego czasu trwania d/d, a jakby w drugą stronę wszystko szło. No ale mam nadzieje, gdzieś tam w głębi, że będzie jeszcze normalnie.
i'm tired boss
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

2 lutego 2017, o 21:31

Guett właśnie to coś gdzieś tam w głębi zapewnia że wyjdziesz z zaburzenia .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
daimler
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 1 czerwca 2015, o 20:09

2 lutego 2017, o 21:52

Guett, napewno będzie lepiej, gwarantuję Ci to :) Ja byłem w tym przez 1,5 roku i też miałem ogromne wątpliwości, ale gdzieś tam w głębi jak napisałeś także u mnie tkwiła nadzieja, która teraz rozkwitła :) Wtedy czułem się jak osamotniony spartanin walczący sam z całą armią persów. Ale przyszły posiłki i persowie( nerwica i choroba) zostały rozgromione :) Hmm, nie znam Twojej historii, ale mogę doradzić: zaplanuj dni, o konkretnej godzinie zrób sobie trening, siłownia, bieganie, spacer z psem, poczuj subtelny dotyk zimnego powietrza w nozdrzach i na Twojej twarzy, poczuj grunt pod nogami, poczuj lekki wietrzyk obijający się o kurtkę. Wtedy kiedy czujesz, jesteś spokojny, kiedy jesteś spokojny często napięcie z ciebie spada a wtedy następuje błogi stan rozluźnienia, wracają normalne emocje, ale to nie wszystko, musisz kontynuować swoją pracę, która jest jak drzewo, zasiałeś ją dawno temu, ale aby wyrosło potrzeba czasu, wody, światła, dobrze przygotowanej gleby, a gdy już wyrośnie i będzie miało silne korzenie nawet silny wiatr nie będzie w stanie go uszkodzić. Twój spokój będzie niczym pancerz czołgu od którego rykoszetują pociski, które jedynie mogą go porysować :) Te metafory to tak żeby sobie to wyobrazić, mi to pomagało :)
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

3 lutego 2017, o 06:51

ogromne gratulacje ^^
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

5 lutego 2017, o 11:50

Świetne wieści, super sprawa ^^ ^^
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
ODPOWIEDZ