Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
misia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2014, o 21:26

9 października 2014, o 13:41

WITAM
U mnie najgorzej jest jak zasypiam.Podam przykład , jestem bardzo śpiąca, odlatuję i nagle wybudza mnie wstrząs tak jakby od żołądka, nie wiem z czym porównać może jakby mnie ktoś popieścił prądem, bijące serce ale próbuję sie uspokoić rozmową typu to tylko objaw nerwicy itp. czasem udaję mi się szybko zasnąć a czasem mam to kilka razy z rzędu jednej nocy. Czy ktoś z Was ma takie objawy? i czy to może być spowodowane właśnie nerwicą i spiętym organizmem? Z góry dzięki za odpowiedż
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

10 października 2014, o 21:05

macie nadwrazliwosc na swiato? np u mnie jak zajdzie slonce i robi sie ciemniej to pojawia sie niepokoj. albo jak jestem w ciemniejszych pomieszczeniach to tez pojawia sie niepokoj, np w lazience lub ciemniejszych pokojach?
wy tez tak macie? co z tym robicie?
Grazka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 15 września 2014, o 22:52

11 października 2014, o 10:37

witam ja też mam nadwrażliwość ale na jasne światło i słońce i jak jest ciepło, wolę jak jest ciemniej bo czuję się lepiej, Ogólnie większe lęki mam rano niż wieczorem ty. bardziej że mam agrofobię i to jest koszmar,
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

11 października 2014, o 11:51

ja tez wole jak jest ciemno, a najlepiej w nocy bo wtedy nic sie nie zmienia za bardzo, a inni jqk?
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

11 października 2014, o 11:57

ja tak samo wolę noc, najgorsze są dla mnie ranki tak po 16-17 się fajnie robi :)
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

11 października 2014, o 12:12

i jak sobie z tym radzicie? racjonalizujecie ze to tylko nerwy? taka zmiana oswietlenia lub naslonecznienia szybko moze spowodowac spory lek, widze po sobie. zaraz pojawiaja sie obawy ze zaslabne lub umre, idzie to jak lawina jesli sie w pore nie zacznie hamowac:)
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

11 października 2014, o 15:29

Witam ja najgłębsze stany odrealnienia mam od początku lipca tego roko, w zasadzie takie, że nie mogę poczuć swoihc myśli i tak trwa to niemalże 24 h.Mam anhedonie , nic mnie nie cieszy i czuje jakbym nie miał swojego umysłu w lustrze niby siebie widze ale też wydaje się sobie taki dziwny.Tak trwa to 3 miesiąc.Kiedyś zdarzały mi się napady odrealnienia takiego , że tupałem nogami by poczuć cokolwiek bo w głowie miałem pustke, czułem jakbym tracił rozum ale po paru sekundach było ok, natomiast w lipcu po jednym z takihc ataków zostało mi to i tak trwa wolno płynącz różnymi naisleniami, natomiast czuje jakby było co raz gorzej.Co prawda od kilku dni czuje jakby tn mój organizm przyzwyczial się do teog odrealnienia, bowime jeszcze miesiąc temu nue wyobrażam sobie bym poszeł w takim stanie do pracy, gdy nawet rodzina wydaje mi się oddalona , taka jakby obca do której nbie moge jakby nic poczuć.Nie wiem może pisze zagmatwanie ale staram się oddac to w najprostszy sposób co siediz mi w głowie i co czuje.
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

16 października 2014, o 19:55

Eh dziś mam gorszy dzień... nie wyspałem się bo musiałem jeździć do rana autem... czuje się potwornie... I w trakcie przerw od jazdy jak i dziś ciągle czuję się chwiejny na nogach, mam jakieś odczucie derealizacji, rozkojarzenie,... Powiedzcie mi jak to jest z tą nerwicą ? Nie czuje się jakoś spięty , chodzę do psychologa od pół roku ale do tej pory nie udało mi się znaleźć głównego problemu nad którym mam pracować , biorę leki a ciągle źle sie czuje i bardzo często mam wątpliwości czy to w ogóle jest nerwica... Ciągle czuje jakiś lekki ból w brzuchu , masakra jakaś. Nie lubie tego dnia...
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

17 października 2014, o 11:52

Tez macie cos takiego, ze jak chcecie cos zrobic, cokolwiek, wstac i isc zrobic herbate, nie mowic o wyjsciu z domu to czujecie taki opor? Ja doslownie cokolwiek chce zrobic to czuje prawie, ze fizyczny opor, nie lek tylko opor wlasnie, jakby mnie cos trzymalo, nie cierpie tego, niczego nie moge zrobic tak po prostu, spontanicznie :roll:
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

17 października 2014, o 13:11

April- ja mam tak dokładnie, jak to opisujesz- uczucie oporu, że nie dam rady, coś tak trzyma, ale zmuszam się i o dziwo zawsze idzie do przodu. To jest takie dziwne uczucie, fizyczne :) Ale zaczynam wtedy szydzić i wyśmiewać "to" i opór troszę schodzi
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

17 października 2014, o 14:46

No wlasnie dokladnie o to samo mi chodzi, strasznie mnie to wkurza, robie wszystko co dotychczas, ale zawsze wlasnie najpierw musze przelamac ten opor :roll:
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

17 października 2014, o 22:01

Mam problem. od pewnego czasu gdy mam myśleć to wgl tego nie potrafue zrobić. np. dziś miałem mamie prezent wymyslec i moja dziewczyna podala chyba z 15propozycji a ja zadnej.. mialem tylko w glowie "nie kupuj nic z kosmetykow" i tyle.. nie potrafilem wgl wpaść na jakiś pomysł. jak bym mial myśli zablokowane..
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

19 października 2014, o 10:58

Kreatywność w nerwicy jest często siłą rzeczy zablokowana. Do niej potrzeba jest troszkę lekkości wewnętrznej, spontaniczności. Jeśli się cierpi na odcięcie od emocji i ma problemy z pustką w głowie, to niestety brak pomysłowości też zaczyna doskwierać. W nerwicy człowiek znajduje się w trybie przetrwania, a do tego żeby dokonywać jakichś twórczych procesów myślowych potrzeba komfortu. Dobrze, że masz dziewczynę, która podsunęła Ci trochę pomysłów, a powiem Ci, że bez nerwicy tez czasem trudno jest wymyślić prezent, szczególnie dla płci przeciwnej! Także uszy do góry! :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
dota22
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48

19 października 2014, o 12:34

napisałam do Victora nie wiem czemu jest w wiadomościach do wysłania,nie wiem czy poszło więc jeszcze Was podpytam
chodzi o to,że nie śpię....męczy mnie od tygodnia bezsenność,strach przed nie wyspaniem,stały wolnopłynący lęk dotyczący braku snu
mało jest na forum o bezsenności,jezeli nie znalazłam a jest proszę dajcie znać gdzie
może macie jakieś wskazówki jak to opanować?
mam Nasen jak już padam na ryj i muszę sięprzespać,on pomaga,ale ja chcę spać sama,zasypiać sama,chociaż na 2 godziny,nie przesypiam caluśkich nocy,poza tym nasen wziełam ostatnio i miałam okropne kołatanie serca i słabo mi było,ale zasnełam
nie biorę żadnych leków oprócz ziołowych,wciąż wierzę,że sobie poradzę sama,oczywiście psychotrapię zaczynam niedługo,bardzo dużo czytam,wyszydzam swoje natrętne myśli,stawiam im się,walczę żeby zaakceptować swój stan,żeby nie panikować,
biorę nasen co drugą noc,czy myślicie,że moge zaryzykować i nie brać wogóle? boję się,że padnę po więcej niż jednej nieprzespanej nocy
poza tym jestem aktywna,ostatnio odniosłam mnóstwo sukcesów,pełno wyjśc zaliczyłam,bez ani jednego ataku paniki,taka dumna z siebie byłam,pokonałam tyle barier,które wydawałay mi sie nie do przeskoczenia a teraz ta bezsenność, to chyba dla mnie najgorszy z objawów,a zaliczyłam już wieeeeleee
ratujcie :(
Awatar użytkownika
piotrek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 września 2013, o 19:32

25 października 2014, o 20:57

U mnie kilka objawów się uspokoiło/wyciszyło a od wczoraj mam jazdę z kolejnym który zdarzał się raz na miesiąc a teraz 2 dzień z rzędu.... A mianowice zaczyna się od bólu brzucha bądź środkowej części pleców (zamiennie) i przechodzi do silnego bólu brzucha, bólu ostrego w okolicach prawej łopatk.
Ból jest tak mocny ze przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu czuje go nawet w przełyku wczoraj trwał ok 2h a dziś zaczął się 20min temu- miałem tez epizod takiego bólu w nocy jak się przebudziłem.

Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia??

Ostatnie USG jamy brzusznej miałem jakieś 2 miesiące temu z powodu silnych bólów w prawym boku po jedzeniu (tez promieniowało pod prawa łopatkę) i oczywiście nic nie wykazało.
ODPOWIEDZ