Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 czerwca 2014, o 21:15
Siema,dziekuje za wasze odpowiedzi.
Wpadlam,bo chciałam się podzielić z wami,ze moja teoria padla,hehe .Ta teoria z tarczyca,bo dziś inny lekarz w tej samej przychodni zrobil przeswietlenie i mowi,ze ja nic tam nie widze panienko i ze ja to porozmawiam z lekarzem prowadzącym,bo nie ma potrzeby lykania hormonow na wyregulowanie tarczycy.Podobno po ciąży,przez około rok babski organizm dochodzi do normy.
No to co ja robie,dalej se szukam.Poniewaz mam jedna natretna myśl przy mojej nerwicy,a mianowicie ze mogę skrzywdzić mojego bobasa,buszuje po forach o baby blues i depresji poporodowej,
To chyba nerwica
Jeszcze raz wyrazy super wdziecznosci za powstanie zaburzeni.pl i jak to jest do diabla,ze 2 wizyty u psychologa (do teraz) nie daly mi tyle informacji i poczucia ze da rade jak to wirtualne miejsce tutaj.
Aha,co to jest tak dokładnie terapia poznawczo- behawioralna,czy to jest cos innego niż zapodaje psycholog??
Pozdrawiam
Wpadlam,bo chciałam się podzielić z wami,ze moja teoria padla,hehe .Ta teoria z tarczyca,bo dziś inny lekarz w tej samej przychodni zrobil przeswietlenie i mowi,ze ja nic tam nie widze panienko i ze ja to porozmawiam z lekarzem prowadzącym,bo nie ma potrzeby lykania hormonow na wyregulowanie tarczycy.Podobno po ciąży,przez około rok babski organizm dochodzi do normy.
No to co ja robie,dalej se szukam.Poniewaz mam jedna natretna myśl przy mojej nerwicy,a mianowicie ze mogę skrzywdzić mojego bobasa,buszuje po forach o baby blues i depresji poporodowej,
To chyba nerwica
Jeszcze raz wyrazy super wdziecznosci za powstanie zaburzeni.pl i jak to jest do diabla,ze 2 wizyty u psychologa (do teraz) nie daly mi tyle informacji i poczucia ze da rade jak to wirtualne miejsce tutaj.
Aha,co to jest tak dokładnie terapia poznawczo- behawioralna,czy to jest cos innego niż zapodaje psycholog??
Pozdrawiam
- matolek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 186
- Rejestracja: 26 listopada 2013, o 12:13
No w nerwicy teorii jest duzo ;p ano bo sie tu bardzo staraja ludzie zeby to opisac jak nalezy. jestem ciezki forumowicz dla innych ale w mojej historii 3 psychiatrow, 4 psychologow i wszyscy oni przegrywaja z infem jakie tu jest.
no ale info to tez nie wszystko.
a terapia poznawczo behawioralna to tu looknij
terapia-poznawczo-behawioralna-t47.html
terapia-behawioralno-poznawcza-sesje-t3823.html
to taki nurt terapi i psycholodzy ktorzy skaonczyli szkole poznawcza pracuja w tym nurcie. a np psychoanalitycy w takim nurcie. tych nurtow jest duzo ale nie jestem znawca
no ale info to tez nie wszystko.
a terapia poznawczo behawioralna to tu looknij
terapia-poznawczo-behawioralna-t47.html
terapia-behawioralno-poznawcza-sesje-t3823.html
to taki nurt terapi i psycholodzy ktorzy skaonczyli szkole poznawcza pracuja w tym nurcie. a np psychoanalitycy w takim nurcie. tych nurtow jest duzo ale nie jestem znawca
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
Bylo pare dni lepiej....ale dzis od godziny znowu jakis atak chyba przyszedl, nagle zrobilo mi sie duszno oraz poczulam wielki scisk w gardle jakbym sie miala udusic, i dostalam paniki nie umiem sobie radzic z tymi atakami one sa jakby za silne. tlumaczenie ze nic mi sie nie stanie nic nie pomoglo. teraz atak troche minal ale cala jestem w nerwach i trzese sie oraz nadal mnie sciska w gardle. na nowo sie boje ze mi sie przelyk scisnie i sie udusze.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 czerwca 2014, o 21:15
Hej,dzisiaj metro pojechalo inna trasa niż zwykle a ja spanikowalam,ze mi może czas umknal i przesiadłam się o tym nie pamietajac,ogolnie wielka panika.Potem przeczytałam na rozpisce,ze trwa przebudowa i wszystko jeździ inaczej,ja pierdziele.To jest wlasnie nerwica, nie ufam wogole sobie.Opowiedzialam chłopakowi o tym i niezle się usmialismy.To było rano a teraz doświadczam uczucia dziwności,ktorego już od dłuższego czasu nie miałam.Mysle,ze to jest jakby kac po wielkim strachu.
- świstakejro
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 93
- Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50
A macie tak że boicie się gdziekolwiek dalej wybrać bez telefonu?
ja nawet do śmietnika zabieram bo sie boje że jak dostane paniki to nie będę mogła wezwać pomocy.
ile osób tutaj jest przez swoją nerwiczkę uzależnionych od komórki?
ja nawet do śmietnika zabieram bo sie boje że jak dostane paniki to nie będę mogła wezwać pomocy.
ile osób tutaj jest przez swoją nerwiczkę uzależnionych od komórki?
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30
Czy macie takie uczucie ze jest lepiej objawy ustępują ale nagle coś pęknie i nerwica powróci ze zdwojoną siła i nie dacie rady juz? Czy to normalne i jak sobie poradzić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32
To normalnie że boisz się nawrotów nerwicy, ale jak już przełamiesz ten strach i zobaczysz że nic za nim nie ma to przestaniesz się o to martwić, ponieważ dowiesz się, że skoro raz sie udało to jesteś sobie w stanie poradzić ze wszystkim. Ponadto jeśli pojawi się jakis objaw to i tak będziesz go ignorować i nie będzie Cię straszyć, przynajmniej ja tak to czuję.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30
Ostatnio zauważam wzrost swego rodzaju sfrustrowania całą sytuacją, staję się bardziej nerwowy i wybuchowy. Lęk jest mniejszy ale pojawiaja sie wewnętrze napięcia. Staram się dużo biegać trochę pomaga ale... Czy to jest normalne czy coś robię źle z moją nerwiczką
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 4 sierpnia 2014, o 11:35
Witam:) mnie najbardziej przeszkadza ogromny lęk przed porzuceniem wlasnej kontroli czuje ze mogę przestać sie tak naprawdę nakręcać ale zaraz mam myśli typu ze jak to zrobie to będzie wlasnie początek schizofrenii psychozy niby kazdy lekarz mi mówi ze to nerwica ale ja czuje ze to cos poważniejszego boje sie strasznie a do tego te helikoptery w dynce bujanie sie na boki i wrażenie ze upadne na twarz ile ja bym dala żeby zrozumieć w końcu ze to tylko stlumione negatywne emocje których tak naprawdę bylo w moim życiu mnostwo taka rozchwiana emocjonalnie sie czuje ze nie wiem raz czuje ulgę a za chwile mam ochote krzyczeć żeby mi ktoś pomógł bo wariuje :'(
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 15 maja 2014, o 13:19
Paolka,ja też tak mam. Taki wewnętrzny krzyk:zabierzcie mnie z mojego ciała i z mojej duszy,bo zaraz nie wytrzymam! ale zawsze wytrzymuję. A później się poprawia.
Ja mam ejszcze taki problem.. Zmieniłam teraz lek,jest w domu w miarę ok. tzn wstanę,zrobię coś,czasem nawet wierzę,że z tego wyjdę:D oczywiście później bywają spadki nastroju,ale to mija. Problemem jest to,że nie spotykam się ze znajomymi. Nie chcę,nie wiem,czego się boję - nie potafię się rpzełamać. Oczywiście rapcy też nie szukam, bo mam obawy... Co gorsza,jestem zarejestriwana w urzędzie pracy, chcą mnie skierować na szkolenie a ja już czuję przerażenie:( Czy to fobia społeczna? o co chodzi?! wyjdę czasem do skelpu,raczej nie mam problemu żeby pogadać z panią przy kasie czyz sąsiadką za płotu,ale spotkania jakieś.. nie nie nie, nie ma opcji:(
PS. Jest tu ktoś,kto też jest zarejestrowany w Urzedzie Pracy?
Ja mam ejszcze taki problem.. Zmieniłam teraz lek,jest w domu w miarę ok. tzn wstanę,zrobię coś,czasem nawet wierzę,że z tego wyjdę:D oczywiście później bywają spadki nastroju,ale to mija. Problemem jest to,że nie spotykam się ze znajomymi. Nie chcę,nie wiem,czego się boję - nie potafię się rpzełamać. Oczywiście rapcy też nie szukam, bo mam obawy... Co gorsza,jestem zarejestriwana w urzędzie pracy, chcą mnie skierować na szkolenie a ja już czuję przerażenie:( Czy to fobia społeczna? o co chodzi?! wyjdę czasem do skelpu,raczej nie mam problemu żeby pogadać z panią przy kasie czyz sąsiadką za płotu,ale spotkania jakieś.. nie nie nie, nie ma opcji:(
PS. Jest tu ktoś,kto też jest zarejestrowany w Urzedzie Pracy?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 6 sierpnia 2014, o 10:57
Wczoraj odebrałam wyniki badań tarczycy - oczywiście jestem idealnie po środku normy. Kulian, podobnie jak u Ciebie teoria tarczycy upada Od początku miałam trochę wątpliwości, bo objawy pasowały do nadczynności i niedoczynności jednocześnie plus kilka objawów spoza zakresu.
Dzisiaj znowu przyłapałam się na tym, że siedzę w pracy i jednocześnie skubię się za kolczyk, podgryzam usta, bujam się na krześle i kręcę się na krześle. Dobrze, że raczej nikt nie widział. Też tak macie, że wykonujecie nieświadomie jakieś kompulsywne nerwowe ruchy i dopiero po jakimś czasie ogarniacie się "kurczę, co ja właściwie robię"? Jak dotąd nie mam na to sposobu, a usta to do krwi potrafię poszarpać i potem bolą i puchną
Dzisiaj znowu przyłapałam się na tym, że siedzę w pracy i jednocześnie skubię się za kolczyk, podgryzam usta, bujam się na krześle i kręcę się na krześle. Dobrze, że raczej nikt nie widział. Też tak macie, że wykonujecie nieświadomie jakieś kompulsywne nerwowe ruchy i dopiero po jakimś czasie ogarniacie się "kurczę, co ja właściwie robię"? Jak dotąd nie mam na to sposobu, a usta to do krwi potrafię poszarpać i potem bolą i puchną
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32
Hej Alex, Tarczyca wykluczona, badania zrobione, więc trzeba się zabierać za pracę nad soba i uwierzyć w nerwicę
Ja też miałam takie nerwicowe zachowania, przygryzałam usta bardzo długo, przebierałam rękoma itd, ale z miarę wychodzenia z nerwicy przestałam to robić. Dopiero po Twoim poście sie uświadomiłam w tym , że to mi po prostu przeszło samo z siebie , więc jak ucichną Twoje lęki itd to pewnie minie więc się tym nie przejmuj i nie skupiaj na tym
Ja też miałam takie nerwicowe zachowania, przygryzałam usta bardzo długo, przebierałam rękoma itd, ale z miarę wychodzenia z nerwicy przestałam to robić. Dopiero po Twoim poście sie uświadomiłam w tym , że to mi po prostu przeszło samo z siebie , więc jak ucichną Twoje lęki itd to pewnie minie więc się tym nie przejmuj i nie skupiaj na tym
- Fru
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 20 marca 2014, o 23:33
Brauniack mam identyko, miewam dni kiedy jest pieknie i wrecz mysle, fuck cos jest nie tak, gdzie te leki...? To juz totalnie nienormalne i w koncu tak o tym mysle mysle i wraca z taka sila, ze czuje sie jak za pierwszym razem, to najgorsze bo wtedy czuje ze powtarzam bledne kolo i mysle, ze to juz zostanie na zawsze.