Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
kamila1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38

28 lipca 2016, o 15:57

U mnie są słabsze...i też krótsze ale pojawia się myśl,że myśli zniknęły a nadal nic nie czuje.. ;(
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

28 lipca 2016, o 16:12

hej, czy nerwica powoduje że ma się wątpliwości co do wszystkiego? tak jak z kocham nie kocham, a ostatnio wierze, a może nie? :P i takie ciągłe pytania w głowie, nie wiem już czy kiedykolwiek byłam czegoś pewna, czy po prostu się nad tym nie zastanawiałam, czy nerwica zrobiła ze mnie debila :P
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

28 lipca 2016, o 19:14

Ze mnie zrobiła debila, bo myślę tak:

"Jesteś chora"
"Ale na co?"
"Masz raka"
"Ale od 5 lat i dalej żyjesz bez leczenia?"
"Masz jakąś przewlekłą chorobę neuralgiczną, ktorej lekarze nie potrafią wykryć z długim rozkreceniem"
"Ale w sumie dlaczego w takim razie wszystko zaczęło się już yule lat temu od kołatania serca?"

I tak moge w nieskończoność..
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 913
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

28 lipca 2016, o 20:34

kamila1998 pisze:Jak wam mija dzien? dzis jest okropnie.Nie wiem juz co czuje..i nie wiem czy to nerwica na pewno...
Strasznie sie męczę... ;( nie mam siły..
naturalny stan :D masz obawy ;)

-- 28 lipca 2016, o 19:33 --
justi2212 pisze:hej, czy nerwica powoduje że ma się wątpliwości co do wszystkiego? tak jak z kocham nie kocham, a ostatnio wierze, a może nie? :P i takie ciągłe pytania w głowie, nie wiem już czy kiedykolwiek byłam czegoś pewna, czy po prostu się nad tym nie zastanawiałam, czy nerwica zrobiła ze mnie debila :P
tak oczywiście bo cały układ nerwowy jest rozregulowany , a nerwica to same wątpliwości , obawy i skanowanie 'smil

-- 28 lipca 2016, o 19:34 --
jacobsen pisze:Ze mnie zrobiła debila, bo myślę tak:

"Jesteś chora"
"Ale na co?"
"Masz raka"
"Ale od 5 lat i dalej żyjesz bez leczenia?"
"Masz jakąś przewlekłą chorobę neuralgiczną, ktorej lekarze nie potrafią wykryć z długim rozkreceniem"
"Ale w sumie dlaczego w takim razie wszystko zaczęło się już yule lat temu od kołatania serca?"

I tak moge w nieskończoność..
myslę,że to nie debilizm 'xxdd bo świadomość masz tylko zlęknione koło. Przechodziła również ten etap 'why
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

28 lipca 2016, o 21:09

kamila1998 pisze:Jak wam mija dzien? dzis jest okropnie.Nie wiem juz co czuje..i nie wiem czy to nerwica na pewno...
Strasznie sie męczę... ;( nie mam siły..
Kamila wczoraj u mnie masakra. Popłakałem się przy Narzeczonej tak było mi źle. Podobno chłopaki nie płaczą. A jednak :) A tak na serio to przez tą nerwicę zrobiłem się jak taki pantoflarz i ciapa. Często płaczę. Ujmę to inaczej. W trakcie nerwicy płakałem więcej razy niż przez 26 lat życia. Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej. Nie zapeszając ;)
justi2212 pisze:hej, czy nerwica powoduje że ma się wątpliwości co do wszystkiego? tak jak z kocham nie kocham, a ostatnio wierze, a może nie? :P i takie ciągłe pytania w głowie, nie wiem już czy kiedykolwiek byłam czegoś pewna, czy po prostu się nad tym nie zastanawiałam, czy nerwica zrobiła ze mnie debila :P
Miałem i czasem mam dokładnie takie same rozkminy co Ty. Na w.w temat oraz na inne. Ach mam najlepszego przyjaciela, który mnie nigdy nie opuścił. Nerwicę ;)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

28 lipca 2016, o 21:11

Potrzebuje was, kochani !
otoz staram sie znalezc (cwiczenie terapeutyczne) mysli realne dla mojej natretnej mysli, ktora brzmi "a co jesli chce popelnic samobojstwo" ........

Mysli realne: gdybym byla samobojczynia to

1. nie czekalabym ze zrobieniem tego 3 lata (no i pojawia sie "ale" ----> "a co jesli samobojca potrzebuje czasu do zastanowienia")
2. zostawiono by mnie w szpitalu i dano leki ("a co jesli to nieprawda", przeciez na poczatku atakow paniki, mowilam na pogotowiu, ze "mam mysli samobojcze", mowilam nawet, ze "probuje skoczyc pod pociag i nie moge, bo sie boje" ------> nikt nie postawil mi diagnozy NN, tylko powiedziano "to dobrze, ze nad tym panujesz " i uznano, ze jestem depresyjna osoba)
3. Gdybym chciala popelnic samobojstwo nie byloby mnie na forum, nie chodzilabym do lekarzy ---> ok, przemawia do mnie
4. Gdybym chciala popelnic samobojstwo to podczas 2 miesiecznego spokoju od NN, nie bylabym najszczesliwsaza kobieta na ziemi ("a co jesli ochta na samobojsto przechodzi")
5.?
6.?

Potrzebuje waszej pomocy, gdyz chcialam wzmocnic moje STOP dodajac teraz jedna z mysli realnych, np. STOP, Halinka, nie wchodzilabys na forum nerwicowcow, gdybys chciala .... " (koniec analizy. STOP i robie co innego). Taki bum! Boum!

Nie chce sie przekonywac, o tym, ze to NN, ale chce sobie wypisac realne mysli i wracac do tego, podczas "lepszych dni", bo z doswiadczenia wiem, ze czesci irraconalnej podczas atakow paniki, nie da sie nic wytlumaczyc.

Dzieekuje wsyzstkim za pomoc, ufam wam, i jak tylko mi pmozecie zgromadzic te mysli, realne bede je stosowac i koniec! Bede sobie mowic "stop, forum sie wypwiedzialo na ten temat. Koniec debaty nad ........ "



Dziekuje.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 913
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

28 lipca 2016, o 22:35

HALINA to są myśli , które przerabia tu wiele osób ja tez takie mam ale nie pod względem samobójczych ale np. zwariowania i oczywiście samej nerwicy np. mam nerwice ok na razie ja kontroluję a co będzie jeżeli puszcze kontrolę to zwarjuję?...albo teraz nie zemdlałam bo mam na tym kontrolę ,a jak ją puszczę to pewnie zemdleję!?...i tak miałam do póki nie puszczałam tej kontroli. Jk ja zaczełam sprawdzać to i zrobiłam się cwansza bo na wyżej wymienione mysli odpowiadam....jakbym miała zwiarjowac to już by to miało miejsce i lekarz na pewno by się rozpoznał na chorobie...już się sprawdzałam w upalne nawet dni( wtedy miałam 1 atak paniki), prowokowałam nerwiczke i nie zemdlałam więc i teraz nie zemdleję.
Ty musisz robić to samo poza tym Halina bardzo przekonywał mnie sam fakt , iz wiedziałam ,że te objawy co i ja mam ma mnóstwo osób na forum i żadne z nich nie zemdlało , nie zwarjowało , dawały radę pomimo wielu wątpliwosią, które zreszta śledziłam(opisywały te same wątpliwości wielokrotnie ,a i tak im się nic nie stało - uczyłam się na innych na ich wątpliwościach i faktach) więc wiedziałam, że i mi nic się nie może stać i się nie myliłam ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

28 lipca 2016, o 23:35

dzieki Martusia... mam ciezkie dni, ale sobie radze. Chyba dobrze by bylo, gdybym byla bardiej stanowczaw stosunku do natrectw generalnie pozostalo tylko to, a mialam ich no moze z 35 :) razem wzietych, monotematycznych.
Martusia przy atakach paniki nigdy sie nie mdleje, ......... a nawet, gdybys zemdlala i co z tego? Przeciez rozbudzisz sie za momencik? Moze jesli cie to zacznie kasic, to dojdz mysla do konca: a co jesli zemdleje ---- i co dalej? ------------>bedzie wstyd miedzy ludzmi ---------------> I Co z tego? --------->wszyscy pomysla, ze jestem wariatka - I co z tego? Co mnie obchodzi co pomysla inni? -------------> no bo wezwa karetke i pojade do szpitala ---------------> i co z tego? ------------------------------>zostane tam na dlugo..... (malo pradopodobne, dostaniesz paczke uspokajajacych lekow i do domu!)

Jest taka zabawa i nazywa sie "i co z tego?" (pis après po francusku) :cm
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
gość1
Gość

28 lipca 2016, o 23:39

Halinko gdybyś chciała to zrobic to nie szukalabys sposobów by się ratować!:*
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

28 lipca 2016, o 23:44

ratowac ?

wiesz, ja obiektywnie ci mowie, ze nie masz schizofrenii i niegdy miec nie bedziesz!

Ale, czy ty jestes w stanie mnie przekonac co do samob, tak jak ja probowalam przekonac ciebie (biada, jak jutro zaczniesz pisac, ze masz schizo ;stop )
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

29 lipca 2016, o 00:43

Objaw fizyczny.
Przy nagłym wysiłku w momencie serce zaczyna walić około 200 uderzeń na minutę. Trwa to około 30-60min (po kilku min tych uderzeń jest raczej mniej), robiłam echo - ok, ale nie wiem jak z arytmią, do niej trzeba robić ekg w momencie ataku. A nie planuję go już mieć ;) A poważnie, to obawiam się tego ataku, najgorsze, że miałam go przy dziecku, a przy nim nie jestem w stanie iść, ani nic. Jak nerwica, to dobrze, bo niedługo jej nie będzie w moim życiu ;) Ale jak serce?
gość1
Gość

29 lipca 2016, o 01:34

Halina pisze:ratowac ?

wiesz, ja obiektywnie ci mowie, ze nie masz schizofrenii i niegdy miec nie bedziesz!

Ale, czy ty jestes w stanie mnie przekonac co do samob, tak jak ja probowalam przekonac ciebie (biada, jak jutro zaczniesz pisac, ze masz schizo ;stop )
W sensie ze pomagać samej sobie. Halinko napisze Ci cos na PW dzwonil do mnie terapeuta..

-- 29 lipca 2016, o 01:34 --
A ja soe dzis dowiedialam od mojego terapeuty ze byc .moze na mnie terapia nie działa... Po3 latach.... I moze dla mnie tylko leki... Co Wy na to? Nie.mogę spać:(
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

29 lipca 2016, o 11:56

Terapia behawioralno poznawcza nie powinna trwac dluzej niz 1,5 roku. To nie jest tak, ze terapia ie dziala, tylko ty nie zabralas sie za nia ze stanowczoscia i za malo wlozylas wysilku w jej aplikowanie.
Ja odpowiaam na terapie w 30%,a podobno to calkiem niezle i nie oznacza, ze nie "dziala" w ogole.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 913
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

29 lipca 2016, o 23:47

Halina ja juz teraz o tym wiem tez tylko omdlalam wtedy wydawalo mi sie to wielkim wydarzeniem :D .ale gdybym wiedziala wczesniej nie mialabym nerwicy lękowej :DD kazdy ma swojego konika :?
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
kamila1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38

30 lipca 2016, o 08:37

Myślałam,że to będzie łatwiejsze ..
Wczoraj po prostu znowu emocje wzięły górę.
Zauważylam ze jak ktos mnie zdenerwuje albo cos w tym stylu,to strasznie jest mi trudno te uczucia do chłopaka nawet udawać zeby było ok.
Pokłóciłam się z nim i prawie całą noc płakałam... Jak o nim myśle,to nie wiem czy mam sie denerwować,czy przypominać sobie wszystko..
Ostatnio chyba było lepiej,nawet nie wiem trudno mi ocenić. : ( Dwa dni po tym jak powiedzial mi psychiatra ze to te zaburzenie..byłam spokojniejsza i nawet potrafilam go przytulić. A dzisiaj? nie potrafie.Boję się ze nie dam rady juz z tym walczyć i po prostu się z nim rozstane.. ;(
Rocd po prostu szaleje,a ja mu na to pozwalam.. : (
ODPOWIEDZ