Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

24 kwietnia 2017, o 10:50

To było bardzo dziwne. W sumie to zaczęłam panikować dopiero jak to się stało, ale jak już zaczęłam to byłam gotowa wychodzić z klasy. Wiele razy czytałam o czymś takim, ale nigdy nie miałam. No to już mam :/ Już jest lepiej, uspokoiłam się jakoś. Dzięki
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

24 kwietnia 2017, o 11:00

AnxietyDisorder0 pisze:
24 kwietnia 2017, o 10:50
To było bardzo dziwne. W sumie to zaczęłam panikować dopiero jak to się stało, ale jak już zaczęłam to byłam gotowa wychodzić z klasy. Wiele razy czytałam o czymś takim, ale nigdy nie miałam. No to już mam :/ Już jest lepiej, uspokoiłam się jakoś. Dzięki
Głowa do góry, zawsze staraj się zaakceptować panikę i po prostu przeczekać. Nic złego się nie dzieje, to tylko nerwica próbuje Cię przestraszyć. Dobrego dnia!:)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

24 kwietnia 2017, o 11:10

Nie mam juz sił. Kazda minuta jest cholernym cierpieniem. Ja sobie nie wyobrazam takiego życia. Najgorsze jest to przygnębienie i brak checi do czegokolwiek..... Mam zupelnie inne objawy niz reszta tu osób. Nie mam zadnej ostoi w ciagu dnia do ktorem moglbym na chwile uciec. Jeszcze w necie znalazlem oaoby ktore pomimo 15 różnych psychoterapii konsultacji z 8 psychiatrami cierpia ponad 10 lat i ich stan sie tylko z roku na rok pogarsza i ani terapia ani leki nie pomgaja.
Zaczynam wierzyc w to ze nerwica nerwixy nierowna... Jeden pojdzie na terapie na jeden turnus i mu przejdzie inny sam sobie poradzi. A inny chyba tylko mu zostaje sznur i sie wieszac. Skoro sa ludzie ktorzy so grobu ida z nerwicą to znaczy ze nie w kazdym przypadku jest ona uleczalna.
lamberth
Gość

24 kwietnia 2017, o 11:41

Przestań się mazać, chłopaki nie płaczą :P A tak poważnie zacznij myśleć pozytywnie, domyślam się, że zapewne Ci ciężko i masz mega doła ale nie daj się by nerwica Tobą zawładnęła, nie możesz się po prostu teraz poddać po tylu latach walki. Oceń na spokojnie swoją sytuację, przemyśl co się zmieniło a co nie, co Cię tak bardzo irytuje i co nie daje Ci normalnie żyć. jak już to wszystko uporządkujesz, to napisz to. Nie porównuj się z innymi osobami i ich objawami, każdy organizm jest inny i inaczej znosi stres. Jednego bolą plecy a innego głowa. Jeszcze inny ma zawroty głowy itp. Chodzisz na jakąś terapię, przyjmujesz leki? Co robisz w kierunku poprawy?
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

24 kwietnia 2017, o 12:42

Najbardziej mi przeszkadza ta apatia. Moje życie skladalo sie drobnych przyjemnosci planow i oczekiwania na przyszle wydarzenia. Lubilem np momenty poqrotu do domu z pracy lubilem sobie zalaczyc tv i cos obejrzeć lubilem poczytac cos fajnego spotkac sie ze znajomymi. Lubilem sobie siasc wieczorem i posluchac muzyki. To wszystko zniknęło wszystko mnie nudzi muzyka denerwuje to co w tv to nie interesuje, na spotkaniach ze znajomymi na ogół łapie stany lękowe, nie mam motywacji zeby byc aktywnym i realizowac swoje plany. Jak gdzies wychodzę to wszystko dookola mnie przygnebia wydaje sie takie przerażające i ponure. Jak sie czyms mocno zajme to zapominam o nerwicy ale nie mam tak zeby sobie isiac i poczuc radosc z onecnego stanu lub z czegos przyjemnego co sie wydarzy. Np przychodzi piatek to jest mi to obojętne. Jak wspominam cos co sie wydarzylo w ostatnich dniach yo mam takie jakies gorzkie odczucia tak jakby to co bylo bylo bez sensu i niefajne. Tak jakby cala moja swiadomosc byla zasnuta mrocznymi chmurami. To mi najbardziej przeszkadza. Niby nic ale jednak zatruwa mi calkowicie życie, odbiera jakakolwiek przyjemność. I mysle ze pogorszenie stanu bierze sie z tego ze mija czas a nic się nie poprawia nawet godziny nie mialem zeby byla taka 100% normalna. Co do dzialan to niedawno psycholog sie poddala i zwatpila czy dla mnie istnieje pomoc. Obecnie szukam terapii w ukladzie 1-2x w tygodniu. Niestety te nie na nfz sa strasznie drogie a na nfz nie mam czasu codziennie chodzic. Ale poszukama czegos platnego trudno. Nie wiem tylko czy lepsza bedzie indywodualna czy grupowa.
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

24 kwietnia 2017, o 14:30

Hej! SCF, moim skromnym zdaniem masz problem ze zrozumieniem mechanizmu nerwicy. Za bardzo dziwisz się swoim objawom, swojej apatii, a czytając Twoje niedawne wpisy dowiedziałam się, że masz również wątpliwości co do tego, czy aby na pewno masz nerwicę. Jeśli przejrzałeś już forumowe materiały zapewne wiesz, że nerwica karmi się wątpliwościami i dopóki będziesz je w sobie pielęgnował problem nie minie. Może spróbuj podejść do tego w ten sposób- masz nerwicę, a przez to objawy, które są na tyle przykre i długotrwałe, że wprowadziły Cię w stan depresyjny/apatię. Psycholog nie jest czarodziejem, więc możesz pójść jeszcze do 10, ale póki nie zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi, dopóki nie zaczniesz reagować na objawy akceptacją, to żaden z nich Cię cudownie nie uzdrowi. Budzisz się w nocy - ok, też tego nie lubię, ba, nienawidzę. Możesz czuc się przez to jeszcze bardziej przygnębiony i pisac, że dla Ciebie już nie ma nadziei albo po przebudzeniu powiedzieć sobie - "To tylko objaw nerwicy. Poleżę, przeczekam, nic strasznego się nie dzieje. Nerwico, tylko na tyle Cię stac?" Próbuj, próbuj, aż do skutku i pamiętaj, że mimo różnych objawów wszyscy jedziemy na tym samym wózku! Pozdrawiam! :friend:
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
intense
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 09:58

24 kwietnia 2017, o 18:30

Czy możliwe jest żeby teraz po zwiększeniu dawki wenlafaksyny z 75 na 150mg dziennie objawy somatyczne się nasiliły?

W ostatnie kilka dni mam codziennie nasilające się ściski w klatce piersiowej i ciężki oddech jakbym nie mógł do końca nabrać. W tym też takie uczucie ucisku w głowie... dziwne.
Co robić jak mam takie nieprzyjemne ściski w klatce?

Nawet jeśli wmawiam sobie, że jestem zdrowy i to tylko nerwica to i tak te ciężkie objawy mnie męczą.
lamberth
Gość

24 kwietnia 2017, o 22:55

Moim zdaniem za bardzo skoncentrowałeś się na tej podwyższonej dawce leku. Myślisz o tym i podświadomie doszukujesz się objawów. Miałem podobnie. Gdzieś wyczytałem, że mój lek po zażyciu uwalnia się w organizmie dopiero po 4h i o 13h czułem dziwne objawy:) Po jakimś czasie okazało się, że uwalnia się po pół godzinie i nic nie czułem.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

26 kwietnia 2017, o 15:45

Mierzyłam dzisiaj ciśnienie nowym ciśnieniomierzem i miałam 125/70, ale wyskoczył znaczek arytmii. Potem zmierzyłam jeszcze raz i ciśnienie wyszło 170/150 chociaż dobrze się czułam (pewnie błąd pomiarowy, bo czułam się normalnie), a potem 110/70 i znowu arytmia. Byłam u kardiologa miesiąc temu i jedyne co wyszło to tachykardia. Podczas mierzenia miałam tętno 120 ze stresu. Czy możliwa jest ta arytmia jak badania wyszło dobrze? Czy to tylko ciśnieniomierz szaleje? Kupiłam go na allegro za 50zł i tak się zastanawiam czy nie błąd...
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

26 kwietnia 2017, o 15:47

Takie cisnienie mialam przez kilka miesiecy 150 / 110 puls 120 . Szczerze ? Nie wiem moze mam takie do teraz.
Jestes zestresowany i dlatego tak ci podsoczylo 120/70 aytmia ? Skad to sie wzielo to jest bardzo ladne cisniene :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

26 kwietnia 2017, o 15:51

eiviss1204 pisze:
26 kwietnia 2017, o 15:47
Takie cisnienie mialam przez kilka miesiecy 150 / 110 puls 120 . Szczerze ? Nie wiem moze mam takie do teraz.
Jestes zestresowany i dlatego tak ci podsoczylo 120/70 aytmia ? Skad to sie wzielo to jest bardzo ladne cisniene :)
Myślę że to 170/150 było wręcz niemożliwe, jak się zdenerwuję to mam niższe. Bardziej chodziło mi o tą arytmię, nie wiem skąd to się wzięło jak na echo nic nie wyszło. Czuję czasami szuranie i ściski w klatce, ale czy to od tej arytmii?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

26 kwietnia 2017, o 15:55

Daj spokoj to nie arytmia,miales/mialas badania serca :) To nerwica ,sciski w klatce piersiowej,skoki cisnienia,bole, nierowne bicie serca... to sa obajwy typowo nerwicowe a mam wrazenie,ze one glownie w serce celuja i ukald pokarowy :) Nie stresuj sie bo poglebiasz ten stan...
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

26 kwietnia 2017, o 15:59

eiviss1204 pisze:
26 kwietnia 2017, o 15:55
Daj spokoj to nie arytmia,miales/mialas badania serca :) To nerwica ,sciski w klatce piersiowej,skoki cisnienia,bole, nierowne bicie serca... to sa obajwy typowo nerwicowe a mam wrazenie,ze one glownie w serce celuja i ukald pokarowy :) Nie stresuj sie bo poglebiasz ten stan...

No właśnie póki nie zmierzyłam było dobrze... Wcześniej ciśnienie mierzyłam bardzo często i taka arytmia wystąpiła chyba tylko 2 razy, a teraz 3 razy pod rząd. Pewnie u kardiologa czy nawet u samej rodzinnej by coś wyszło, tylko zastanawia mnie czy nowy ciśnieniomierz może dawać takie przekłamania.
PS: Jestem dziewczyną :si
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

26 kwietnia 2017, o 16:26

Myślicie, że arytmia może nie wyjść na ekg i echo serca? Albo że może się zrobić w przeciągu miesiąca?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

26 kwietnia 2017, o 16:55

AnxietyDisorder0 pisze:
26 kwietnia 2017, o 16:26
Myślicie, że arytmia może nie wyjść na ekg i echo serca? Albo że może się zrobić w przeciągu miesiąca?

Sluchaj
Mialas badania,lekarze dokladnie wiedza co robia :) Nie szukaj przyczyn na zasadzie,moze zly cisnieniomierz itp,bo ty masz mysli natretne.Muszisz zaryzjowac.
Jak jak mialam faze na atak serca,to w pewnym momencie powiedzialam sobie.. " Ok trudno,jak bede miec zawal,to bede miec " I przeszlo mi , natrety si skonczyy i palpitacje serca.. Paradoksalnie bojac sie zawalu-masz mysli latretne-boisz sie ich - masz wyzsze cisnienie... wiec tak naprawde na serce szkodzisz sobie takimi myslami . Ile masz lat ? Zajmujesz sie czyms w zyciu ?
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
ODPOWIEDZ