Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
halfix
Gość

30 czerwca 2010, o 18:22

Jakie objawy najczescie nas dotykaja...
Awatar użytkownika
Dori
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, o 00:11

1 lipca 2010, o 08:02

Moje objawy nerwicowe te najgorsze to bardzo wysokie skoki pulsu i ciśnienia. Dretwienia rak i nóg nie tylko przy atakach tylko codziennie. Co jakiś czas chwilowy i silny zawrót głowy. Ucisk w głowie i uczucie jakbym w środku miała cegłę. Ścisk gardła jakby mnie ktos trzymał za szyję i ściskał, suchość nosa (mam odkąd mam nerwicę). Poczucie osłabienia i ciągłego odlatywania gdzieś chyba w kosmos. Poczucie odpływania jakbym umierała. W zasadzie prawie cały czas czuję jakbym umierała. Szumy w głowie i kołatania serca.
To sa moje takie stałe objawy oprócz ataków paniki kiedy to wszystko wiadomo rośnie do ogromnych rozmiarów.
Awatar użytkownika
polakita
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 20 czerwca 2010, o 10:48

1 lipca 2010, o 10:30

Moim głównym objawem to były właśnie zawroty głowy, uczucie że zemdleję albo wręcz że umrę. Było to nagłe, a czasem słabsze ale przeciągnięte w czasie.

Poczucie zagrożenia, że coś jest nie tak. Czasami takie złe samopoczucie które trudno opisać... poczucie że muszę szukać ratunku za wszelką cenę (dlatego jeździłam po lekarzach, na pogotowie, robiłam różne badania)

Bezsenność - po położeniu się do łóżka wybudzam się, potem nie mogę zasnąć, czuję lęk. Kilka dni pod rząd nie spałam dłużej niż 2-3 godziny, to mnie najbardziej wykańczało, fizycznie.

Miewałam też bóle psychosomatyczne, tzn. myślałam że mam raka skóry i w tym miejscu mnie bolała skóra... dodam że raka nie mam :D a dwa, rak daje zupełnie inne objawy...

Parę razy też miałam wrażenie że się duszę, że zaciska mi się gardło i nie mogę oddychać.

W nocy drętwiały mi ręce, tak że traciłam w nich czucie (gdzieś czytałam że to objaw nerwicowy i rzeczywiście teraz tego nie mam)

Aha, no i notoryczne sprawdzanie czy nadal mam puls, czy serce nadal bije, to jest objaw który mi został do dziś ;)
jest ok ;)
Natalia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 17:03

1 lipca 2010, o 14:50

No to teraz ja :lov: ^^
Do rzeczy przechodząc to tak strach przed śmiercią nagłą, strach przed omdleniem publicznym, strach przed tłokami bo od razu lęki wzrastają, strach przed depresją...nie wiem czemu ale przeraża mnie wizja patrzenia się w jeden puknt :(
Strach przed tym że zawsze taka już będę i stane sie przez to kaleką :(
To ze strachów a z objawów to bóle i pieczenie w klatce piersiowej, kołatania serca i przewracanie sie serca. Uczucie wybuchów gorąca od pleców idzie taka fala i uderza w głowę. Drętwienie twarzy, policzków, język staje się taki mniej elastyczny i boje się czasem że się nim udusze bo wpadnie mi w gardło. Bóle głowy i zawroty. Dziwne pady czasem przechodzace przez ciało jak leze w łózku. I oczywiście okropne duszności, raz za szybkie oddychanie, raz znowu za wolne, jakbym przestawała dychać powoli.
Ciągłe rozkojarzenie i braki pamięci. Bóle karku i pleców ale to chyba od spiętych mięśni.
Awatar użytkownika
Fobia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 20 listopada 2010, o 19:23

20 listopada 2010, o 19:47

Mam nerwicę w sumie niezaprzeczalnie już nawet sie z tym pogodziłam. Nie mam już czego badać, co wydaje się już nawet mnie samej smieszne :o
Objawy moje to lista najgorszymi obecnie są

-brak możliwości wyjścia z domu (lęk i ataki paniki)
-wyjście nawet do drugiego pokoju jest problemem (to możliwe?)
-ogromne skoki ciśnienia
-drętwienie twarzy głowy a najbardziej ust
-język robi mi się czesto sztywny i boje się że się nim zadławię :o
-paraliż podczas ataków paniki rak i nóg
- uczucie że skóra mnie opiecze na karku i plecach tez podczas ataku
- duszności raz ciągłe raz napadowe
- słabośc nóg jak chodze mam uczucie że ide na nogach z gabki
- wrażliwość na światło
- mdłości podczas ataku czy chodzenia mam odruch wymiotny
- gniecenie głowy w skroniach i ścisk
- bóle stawów (ponoć też od nerwicy)
- mrowienie nóg bez powodu
- sciskanie w gardle czesto mysle ze mi sie zacisnie całkiem
- klucha w gardle i odchrzakiwanie czegos czego chyba tam nie ma
- uderzenia goraca
- biegunka podczas ataku nie mogę nawet odejsc od kibla
- zawezanie się obrazu w oczach podczas ataku
- poczucie że jestem nikim, cięzarem dla rodziny i samej siebie, uczucie kompletnego zeszmacenia :?

Wypisałam tylko obecne i najgorsze innych chyba nie warto
Zdrowa jestem według badań miałam wszystkie możliwe nawet lezałam na oddziale zakaxnym i robili mi badania bakteriologiczne tez wyszły dobre. Lekarze nie moga na mnie patrzeć :( A ja na nich.
" Nie chowaj głowy w piach, bo po czym cię zycie będzie głaskać? " Elżbieta Grabosz
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

19 stycznia 2011, o 11:53

Moje objawy nerwicy obecnie to
ciągły lęk, ciągle czuje że jestem bardzo chora i umierająca, ciągle jestem zmęczona i wszystko mnie męczy, zawroty głowy mam całe dnie i czasem silne bóle, że aż oczy mnie bolą, ciasno mi w klatce piersiowej, jakbym miała na niej zaciskająca się poręcz, czasem też łapie mnie sapanie bez wysiłku jakbym miała astmę (ale nie mam) i wiecznie uczucie zagrożenia oraz myśli że mojej młodszej siostrze się coś stanie.
Jak miałam depresję parę lat temu to miałam więcej objawów cielesnych ale za to nie było wtedy tego upiornego lęku tak silnego
Awatar użytkownika
Fobia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 20 listopada 2010, o 19:23

20 stycznia 2011, o 10:18

Ewcia a masz tez tak ze jak sie wlasnie meczysz nawet malutkim wysilkiem to wtedy sapiesz i trudno ci lapac oddech?
" Nie chowaj głowy w piach, bo po czym cię zycie będzie głaskać? " Elżbieta Grabosz
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

20 stycznia 2011, o 12:43

Fobia,ja tak mam :) U mnie wystarczy,że pościelę łóżko i czuję się jakbym nie wiem co robiła :D Czasem mam też takie dni,że czuję cały czas taką słabość.Nie wiem jak to okreslić,nie chce mi się nawet podnieść ręki,bo to za duży wysiłek :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

21 stycznia 2011, o 15:51

Tez tak mam z ta slaboscia i zawsze wtedy mam pietra ze to jest od serca i staram sie jak najmniej ruszac i robic bo obawiam sie zawalu serca a zazwyczaj od razu wtedy zaczyna sie kolatanie wiec to potwierdza moje dziwne teorie..szkoda tylko ze w te teorie bardzo wierze..
Ja wejde pol pietra po schodach i juz czuje ze wyzej nie wejde..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 stycznia 2011, o 16:21

Może to być przez nerwicę ale też i przez kondychę ;) Kiedy jakiś czas mecza nas lęki i wiadomo obniżamy aktywnośc życia, to może tez spaść kondycja, która pokazuje się przy wejściu np. po schodach, a że my nawet ból głowy interpretujemy jako wylew, to zmęczenie jako objaw jakiejś choroby, łapie nas wtedy lek i nie potrafimy rozróżnić czy to jest zmeczenie czy coś innego bo zaraz pojawiają się jakieś objawy inne.
Ja kiedy siedziałem na zwolnieniu i miałem lęki przed wychodzeniem to tak opadłem, ze schylenie się żeby związać sznurówkę równało się wykończeniu fizycznemu i musiałem usiąść :shock: Kiedy już od 2 miesiecy wróciłem do pracy, wróciłem też do ćwiczeń siłowych i jest już o wiele lepiej z tym.
Ale kiedy mam nasilenie lęków, tak pare dni mnie potrzyma taki hardzik, to zauważyłem, że wtedy sape po czymkolwiek. Dlatego też nerwica moim zdaniem może być powodem bo nas jednak osłabia.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Fobia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 20 listopada 2010, o 19:23

21 stycznia 2011, o 18:14

Byc moze tak u mnie jest bo mam ta agorafobie i z domu wychodze ale na krotki czas. ooglnie mam malo ruchu i dlatego byc moze sie tak mecze bo zanim zaczelam tak przesiadywac w swoim wiezieniu to az tak nie mialam. Ja jak sie schylam to czuje takie naplywajace cieplo do glowy i jak sie podniose to zaraz mi sie kreci w glowie ma ktos tak?
" Nie chowaj głowy w piach, bo po czym cię zycie będzie głaskać? " Elżbieta Grabosz
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

21 stycznia 2011, o 18:33

Ja mam dokładnie tak samo.Jak szybko wstaję to aż musze przytrzymac sie ściany,bo mam ciemno w oczach.Zdąrzyłam sie juz przyzwyczaic:)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

21 stycznia 2011, o 22:19

Fobia pisze:Ewcia a masz tez tak ze jak sie wlasnie meczysz nawet malutkim wysilkiem to wtedy sapiesz i trudno ci lapac oddech?
Tak fobia mam tak jak się zmeczę czymś ale tez mam i bez wysilku.
Fobia pisze:Byc moze tak u mnie jest bo mam ta agorafobie i z domu wychodze ale na krotki czas. ooglnie mam malo ruchu i dlatego byc moze sie tak mecze bo zanim zaczelam tak przesiadywac w swoim wiezieniu to az tak nie mialam. Ja jak sie schylam to czuje takie naplywajace cieplo do glowy i jak sie podniose to zaraz mi sie kreci w glowie ma ktos tak?
wikatoria1708 pisze:Ja mam dokładnie tak samo.Jak szybko wstaję to aż musze przytrzymac sie ściany,bo mam ciemno w oczach.Zdąrzyłam sie juz przyzwyczaic:)
To co wam sie dzieje jest spowodowane nagłą zmiana cisnienia przy schylaniu i nagłym wstawaniu. Nie jest to groźne i nie jest chorobą, ot taka uroda :) Może się czasem mocno zakrecić w głowie, dlatego zalecają takim osobą nie schylać się a kucać, a wstawac wolniej.
teravita
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43

29 lipca 2011, o 11:23

hej. Ostatnio przeszlam szereg badan z glowa zwiazanych i sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec, jestem ciagle spanikowana. Ale najpierw moze powiem o swoich objawach jakie od dlugiego juz czasu mi towarzysza.
Mam duza derealizacje, mialam tez depersonalizacje ale na razie mi jakby przeszla, czuje sie tylko jakbym zyla za szyba. Potem ciagle mam w sobie ciezkosc w klatce piersiowej, i jakbym miala trudnosci z nabraniem powietrza, to wszystko to jeszcze jeszcze ale mam tak ze drza mi bardzo czesto konczyny i rece i nogi a do tego nogi mam takie strasznie slabe jakbym miala je z papieru. Boje sie ze przestane miec calkiem w nich wladze. Bardzo szybko sie mecze i oblewa mnie pot.
Mam sciski w glowie i czasem mnie mocno glowa boli w taki dziwny sposob, nie wiem jak to wyjasnic, boli tak jakby cos mi sie w mozgu poruszalo. glupio to brzmi ale tak to czuje. czasem pali mnie w mostu jakbym miala dostac zawalu.
badania na serce i pluca wyszly fenomenalnie...ale eeg glowy wyszlo srednio, bardzo mnie to martwi i meczylam wkolko swojego neurologa, w koncu zrobilam tomografie glowy i rezonans za rezonans sama zaplacilam :( drogie to okropnie. Wszystko wyszlo bez zadnych zmian. Powinnam sie cieszyc bo neurolog powiedzial ze nic nie ma nawet podejrzanego i to co mam jest silna nerwica...ale nie daje mi spokoju eeg glowy :( wyszlo srednio, tak powiedzial lekarz :( i boje sie co to oznacza czy mam padaczke czy moze cos innego :( lekarz powiedzial ze nie i tak sie zdarza u osob z chrymi psychikami ale ja nie wierze mu w to :( skoro fizycznie wszystko jest dobrze to eeg tez powinno takie byc :( co myslicie? od nerwicy zle eeg?
Awatar użytkownika
Dottie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 8 lipca 2011, o 22:13

29 lipca 2011, o 13:49

Teravita, tym wynikiem eeg nie powinnaś się za bardzo przejmować. Ja miałam robione eeg 2 razy, 14 i 9 lat temu, za każdym razem też było coś nie tak, na początku miałam podejrzenie o padaczkę, ale nie zostało to jednoznacznie potwierdzone, nigdy też nie miałam typowo padaczkowego napadu, drgawki wynikają podobno z silnej nerwicy. Te 14 lat temu miałam też straszne bóle głowy, zwłaszcza z lewej strony, bałam się strasznie że to guz mózgu, rezonansu nie miałam, dostałam skierowanie na tomografię ale wtedy nie mogłam sobie na nią pozwolić finansowo, i do dzisiaj jej nie zrobiłam. Myślę że gdyby to było coś poważnego to pewnie nie żyła bym z tym tyle lat ;) Poza tym okazało się że mam zwyrodnienie kręgów szyjnych i te bóle mogą być od tego właśnie. Teraz, kiedy po latach wróciły ataki lęku boję się że to może być stwardnienie rozsiane, mam drętwienie kończyn (zwłaszcza lewej nogi), mrowienie, nogi jak z waty, podczas ataku to się oczywiście nasila do tego stopnia że boję się że skończy się to paraliżem, wylewem, itp. Jeśli Ty miałaś robione wszystkie badania i wyszły ok, to NA PEWNO jest ok :) Ja dla świętego spokoju chcę się wybrać do neurologa, badania krwi i serca mam w normie.
"...Born to blossom, Bloom to perish..."
ODPOWIEDZ