Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zaburzony25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 29 sierpnia 2017, o 18:54

18 stycznia 2018, o 21:18

Olalala pisze:
16 stycznia 2018, o 13:15
A ja mam pytanie do osób bliżej odburzenia :-) w sumie to pewnie znam odpowiedz na to pytanie, ale je zadam :DD
Czuje,ze jestem juz naprawde blisko, psychicznie jest ok, fizycznie tez nie czuje lęku ale zostały mi jakies somaty, resztki objawowe. Podejrzewam,ze tak wygląda odburzenie i wszystko stopniowo schodzi. :D (bo u mnie to tak wygląda). Czy tak to u Was drodzy odburzency wygladalo?
To samo u mnie, teraz nawet czasami jak mam za dużo wolnego czasu zaczynam troszkę rozkminiac i somaty sie odzywają ale juz sobie bardzo dobrze z tym radzę. Na spokojnie wszystko idzie u Ciebie w dobra stronę, ucinaj szybko analizę a wszystko bedzie dobrze!
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

18 stycznia 2018, o 21:24

Celine Marie pisze:
16 stycznia 2018, o 22:26
Paradais2 pisze:
16 stycznia 2018, o 22:21
Celine Marie pisze:
16 stycznia 2018, o 22:03


Dzięki,chociaż sobie wkręcam różne rzeczy,mieszkam blisko elektrowni ,więc promieniowanie na mnie tak działa (możliwe w sumie nie?) albo w tym mieszkaniu coś jest nie tak (bo dostałam nerwicy jakoś pół roku po przeprowadzce tu) albo farba na ścianach jest toksyczna etc :)) ale prawda jest pewnie taka,że tu jest moja toksyczna matka ,wszędzie z dala od niej jest mi lepiej ,a przy niej każdy źle się czuje ;puk
A mieszkasz z nią cały czas?
niestety tak
Czy cały pion w bloku, kamienicy ma drepsje, nerwice , DD coś tam ?
No chyba nie.. :)
I'm sorry.
A ty jesteś młoda (tak się domyślam) więc szanse masz jeszcze mniejsze, przykro mi, ale musisz przyczyny szukać gdzie indziej, a przeprowadzka, nie ważne czy w lepsze czy gorsze miejsce zawsze jest stresująca + miałaś inne problemy, myślenie DD gotowe :)
Tak samo jak 'wyjazd na wakacje' zawsze podświadomie minimalnie może generować przez chwile jakiś stres :D

Możesz myśleć co chcesz, ale taka tylko sugestia.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

18 stycznia 2018, o 21:33

<razy>
zaburzony25 pisze:
18 stycznia 2018, o 21:18
Olalala pisze:
16 stycznia 2018, o 13:15
A ja mam pytanie do osób bliżej odburzenia :-) w sumie to pewnie znam odpowiedz na to pytanie, ale je zadam :DD
Czuje,ze jestem juz naprawde blisko, psychicznie jest ok, fizycznie tez nie czuje lęku ale zostały mi jakies somaty, resztki objawowe. Podejrzewam,ze tak wygląda odburzenie i wszystko stopniowo schodzi. :D (bo u mnie to tak wygląda). Czy tak to u Was drodzy odburzency wygladalo?
To samo u mnie, teraz nawet czasami jak mam za dużo wolnego czasu zaczynam troszkę rozkminiac i somaty sie odzywają ale juz sobie bardzo dobrze z tym radzę. Na spokojnie wszystko idzie u Ciebie w dobra stronę, ucinaj szybko analizę a wszystko bedzie dobrze!
Ok dzieki za potwierdzenie :-)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

19 stycznia 2018, o 00:48

user009 pisze:
18 stycznia 2018, o 21:24
Celine Marie pisze:
16 stycznia 2018, o 22:26
Paradais2 pisze:
16 stycznia 2018, o 22:21


A mieszkasz z nią cały czas?
niestety tak
Czy cały pion w bloku, kamienicy ma drepsje, nerwice , DD coś tam ?
No chyba nie.. :)
I'm sorry.
A ty jesteś młoda (tak się domyślam) więc szanse masz jeszcze mniejsze, przykro mi, ale musisz przyczyny szukać gdzie indziej, a przeprowadzka, nie ważne czy w lepsze czy gorsze miejsce zawsze jest stresująca + miałaś inne problemy, myślenie DD gotowe :)
Tak samo jak 'wyjazd na wakacje' zawsze podświadomie minimalnie może generować przez chwile jakiś stres :D

Możesz myśleć co chcesz, ale taka tylko sugestia.
Nie,chodzi mi o uścisk w głowie,uczucie zmulenia,otumanienia,nieogara i zawroty,praktycznie ten stan takich zawrotów i mega uścisku mam tylko w domu właśnie ,a sąsiadów się nie wypytuje czy im dymi czacha ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

20 stycznia 2018, o 12:53

Celine Marie pisze:
19 stycznia 2018, o 00:48
user009 pisze:
18 stycznia 2018, o 21:24
Celine Marie pisze:
16 stycznia 2018, o 22:26

niestety tak
Czy cały pion w bloku, kamienicy ma drepsje, nerwice , DD coś tam ?
No chyba nie.. :)
I'm sorry.
A ty jesteś młoda (tak się domyślam) więc szanse masz jeszcze mniejsze, przykro mi, ale musisz przyczyny szukać gdzie indziej, a przeprowadzka, nie ważne czy w lepsze czy gorsze miejsce zawsze jest stresująca + miałaś inne problemy, myślenie DD gotowe :)
Tak samo jak 'wyjazd na wakacje' zawsze podświadomie minimalnie może generować przez chwile jakiś stres :D

Możesz myśleć co chcesz, ale taka tylko sugestia.
Nie,chodzi mi o uścisk w głowie,uczucie zmulenia,otumanienia,nieogara i zawroty,praktycznie ten stan takich zawrotów i mega uścisku mam tylko w domu właśnie ,a sąsiadów się nie wypytuje czy im dymi czacha ;)
Wracając do promieniowania, zastanawiałaś się nad tym :) ?
https://www.youtube.com/watch?v=3bpn5I-O8Lk
Polecam przyswoić można wyciągnąć wnioski, radzę podejść do tego ze śmiechem i wyciągnąć pozytywne wnioski(bo zaszkodzić nie chce), choć kto wie może to niepromieniowanie.
Ci ludzie też maja jakieś zaburzenia i nie tylko, a ciągle szukają promieniowania, także uważaj :D

no chyba, że chcesz z nimi protestować, ale radziłbym po prostu odpuścić promieniowanie.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

20 stycznia 2018, o 19:33

Jedynym sposobem na odróżnienie prawdziwej choroby od objawów somatycznych jest brak paniki chorobliwej
Ja też wiem kiedy mam spięte oczy id nadmiernego skupiania się, a kiedy mi łzawią bo są na prawdę zmęczone, od zimna itp. Bo wted t się tym nie przejmuje jako.katastrofą życiową.
Tak samo kiedyś budziłam się i tylko wczuwałam się w prawe ścięgna i mięśnie szyi i myślałam że mam krecz szyi. A to w ogole inny ból. To był napięty somat. A jak boli szyja ze zmęczenia to też czuje ale nie skupiam się na tym że o Boże teraz raj ciągle będzie! Bo tylko nadmierne wczuwanie się to problem
To się tyczy każdego objawu
Ataku paniki, itp
Derealizacja również jest uwaga. Bo miałam wielokrotnie kiedyś z niewyspania czy tam przepalenia się trawa, a życie dalej płynęło....
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

21 stycznia 2018, o 14:10

Przede wszystkim w jakiś 90% przypadków najpierw jest myśl - później emocja (somat ) bo somatyka to nic innego jak emocje lęku, a są tak często bo układ jest przeciążony.
To jest sposób na odróżnienie, zadać sobie pytanie, czy Coś pomyślałem wcześniej? Czy miałem stresujący dzień ?
Czy może jakaś niewyjaśniona sprawa się za mną ciągnie i mózg rzuca tematy(moj przypadek ) itp.

Kolejna rzecz będzie Cie bolał brzuch normalnie nie musisz czuć lęku, czuć się źle emocjonalnie, będzie Cie bolał ze stresu czy coś od razu rozróżnisz gwarantuje :D
Mało tego jak domniemana choroba mija gdy stan emocjonalny się poprawia to nie jest choroba :) To też taki prosty sposób na rozróżnienie i niestety, ale stan emocjonalny nie musi poprawić się w miesiąć tak jak by każdy chciał w tym kiedyś ja :).

To taki zestaw dot. wszystkich objawów, bardzo dobry na hipohondrie :D
Także metod, żeby to odróżnic jest multum.
Czlowiek który ma zawał po prostu ma zawał, a nie ma myśli 'o jezu zaraz będe miał zawał itp itp' tym bardizej, że niektórzy na tym forum mają 5 'zawałów' dziennie przy takiej częstotliwości to hu hu hu już dawno to forum byłoby wyludnione :).
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

21 stycznia 2018, o 14:52

beautiful_kate pisze:
20 stycznia 2018, o 19:33
Jedynym sposobem na odróżnienie prawdziwej choroby od objawów somatycznych jest brak paniki chorobliwej
Bywa jednak, że jedynym sposobem na odróżnienie jest medyczne potwierdzenie/wykluczenie prawdziwej choroby. Są somatyzacje generowane wyłącznie przez "podświadome mechanizmy psychologiczne".
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

21 stycznia 2018, o 16:39

dziwny123 pisze:
21 stycznia 2018, o 14:52
beautiful_kate pisze:
20 stycznia 2018, o 19:33
Jedynym sposobem na odróżnienie prawdziwej choroby od objawów somatycznych jest brak paniki chorobliwej
Bywa jednak, że jedynym sposobem na odróżnienie jest medyczne potwierdzenie/wykluczenie prawdziwej choroby. Są somatyzacje generowane wyłącznie przez "podświadome mechanizmy psychologiczne".
Ja mam na tle psychologicznym i doskonale o tym wiem. To inny rodzaj. To się na prawdę da odróżnić. Bo panika jest wskazówką
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Awatar użytkownika
niedowierzam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 15 grudnia 2017, o 20:37

21 stycznia 2018, o 17:46

Chciałam pociągnąć temat różnicy między nerwicą lękową a "zwykłymi" lękami czy stałym uczuciem poddenerwowania? Jaka jest między tym granica? Moja mama np. ma uczucie niepokoju przy wysokim ciśnieniu (ma nadciśnienie) i miała to wielokrotnie i mimo to nie popadła w nerwice, nie przejmuje się ciągle swoim stanem, nie ma natrętnych myśli, ataków paniki.. niepokój/lęk przychodzi i odchodzi sam.
Czy jest podział na lęk wywołany na tle psychologicznym i fizycznym?
Skąd mamy wiedzieć, że nasz lęk to lęk emocjonalny/psychologiczny, a związany np. z chorobą autoagresywną, co często występuje np. w przypadku tocznia.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

21 stycznia 2018, o 17:55

beautiful_kate pisze:
21 stycznia 2018, o 16:39
dziwny123 pisze:
21 stycznia 2018, o 14:52
beautiful_kate pisze:
20 stycznia 2018, o 19:33
Jedynym sposobem na odróżnienie prawdziwej choroby od objawów somatycznych jest brak paniki chorobliwej
Bywa jednak, że jedynym sposobem na odróżnienie jest medyczne potwierdzenie/wykluczenie prawdziwej choroby. Są somatyzacje generowane wyłącznie przez "podświadome mechanizmy psychologiczne".
Ja mam na tle psychologicznym i doskonale o tym wiem. To inny rodzaj. To się na prawdę da odróżnić. Bo panika jest wskazówką
Gdy towarzyszy odczuwanie emocji, można samemu rozróżnić, gdy nie, samemu można sobie tylko pogdybać.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

21 stycznia 2018, o 18:13

dziwny123 pisze:
21 stycznia 2018, o 17:55
beautiful_kate pisze:
21 stycznia 2018, o 16:39
dziwny123 pisze:
21 stycznia 2018, o 14:52

Bywa jednak, że jedynym sposobem na odróżnienie jest medyczne potwierdzenie/wykluczenie prawdziwej choroby. Są somatyzacje generowane wyłącznie przez "podświadome mechanizmy psychologiczne".
Ja mam na tle psychologicznym i doskonale o tym wiem. To inny rodzaj. To się na prawdę da odróżnić. Bo panika jest wskazówką
Gdy towarzyszy odczuwanie emocji, można samemu rozróżnić, gdy nie, samemu można sobie tylko pogdybać.
[Edycja treści posta, dopisek]
Piszę z doświadczeń. Doświadczam dolegliwości fizycznych bez towarzyszących emocji i bez specjalnego skupiania się na organizmie, nie było żadnej wskazówki, normalny spokój i w emocjach i w myślach. Dwa razy miałem oficjalnie wykluczone przyczyny organiczne, więc dolegliwości były psychosomatyczne pomimo braku lęku i niezdrowych myśli.
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

22 stycznia 2018, o 07:34

Wiecie co mimo lekow i masy natretnych mysli staram sie na sile myslec pozytywnie, myslec o czyms milym tylko ze wtedy podczas tego myslenia na sile mam dziwne sciski w glowie. Czy to normalne?
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

22 stycznia 2018, o 10:32

Tak, a przynajmniej, ja tak mam heh. Myślę, że wtedy jest więcej emocji i to przeciwstawnych i układ nerwowy napina się :)
I stąd takie rzeczy, a pewnie przede wszystkim czujesz to w głowie .
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

22 stycznia 2018, o 10:55

Tak to tak jakby umysl mial zablokowana sciezke do odczowania szczescia.
ODPOWIEDZ