Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 336
- Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03
Co zrobić, redukować stres, nie unikać na siłę, a redukować, dobrze jeść, mi pisk w uszach minął po 3 miesiącach nawet nie wraca, w ogóle nie mam objawów fizycznych, ale szczerze jakoś mi ten pisk nie przeszkadzał
Błąd jest taki, że będziesz pytać co z tym objawem, a co z tamtym, a to wszystko to jest reakcja walcz uciekaj, w tym wypadku przewlekła.
Bo stres krótkotrwały jest na ogół dobry, jak coś z tego wynika
I jak będziesz tak kombinować to będzie niepokój, niepokój, spowoduję jakaś myśl z tego będzie lęk, reakcja walcz uciekaj i cóż jak nie pisk w uszach to co innego heh.
Powodzenia
Błąd jest taki, że będziesz pytać co z tym objawem, a co z tamtym, a to wszystko to jest reakcja walcz uciekaj, w tym wypadku przewlekła.
Bo stres krótkotrwały jest na ogół dobry, jak coś z tego wynika
I jak będziesz tak kombinować to będzie niepokój, niepokój, spowoduję jakaś myśl z tego będzie lęk, reakcja walcz uciekaj i cóż jak nie pisk w uszach to co innego heh.
Powodzenia
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
a co z głową i jej spinaniem?user009 pisze: ↑14 stycznia 2018, o 12:44Co zrobić, redukować stres, nie unikać na siłę, a redukować, dobrze jeść, mi pisk w uszach minął po 3 miesiącach nawet nie wraca, w ogóle nie mam objawów fizycznych, ale szczerze jakoś mi ten pisk nie przeszkadzał
Błąd jest taki, że będziesz pytać co z tym objawem, a co z tamtym, a to wszystko to jest reakcja walcz uciekaj, w tym wypadku przewlekła.
Bo stres krótkotrwały jest na ogół dobry, jak coś z tego wynika
I jak będziesz tak kombinować to będzie niepokój, niepokój, spowoduję jakaś myśl z tego będzie lęk, reakcja walcz uciekaj i cóż jak nie pisk w uszach to co innego heh.
Powodzenia
<okey>
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
no właśnie,wszystkie mięśnie mam mega spięte chociaż robię ćwiczenia i się pilnuję ale łapię się ciągle,że jestem spięta w głowie i w ogóle wszędzie
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
no i tak napina, spina,kuje jakby miało rozsadzic ,mrowienia ,dziwne oczy umeczoneCeline Marie pisze: ↑14 stycznia 2018, o 13:02no właśnie,wszystkie mięśnie mam mega spięte chociaż robię ćwiczenia i się pilnuję ale łapię się ciągle,że jestem spięta w głowie i w ogóle wszędzie
<okey>
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 336
- Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03
Jak to co? Dokładnie to samo, bo w stresie, świadomie, nieświadomie się napinasz.
Objaw klasycznej nerwicy.
Jak chcesz się rozluźnić to jakieś ćwiczenia fizjoterapeutyczne na YT wpisz dużo jest materiałów, wpisz np. Na YT restore your neck curve, są leki rozluźniajace mięśnie na receptę.
Metod jest tysiąc(nie ma możliwości, że ktoś nie może rozluźnić mięśni, może nie w dzień, ale jak będzie próbować), więc nie martw się to nie na zawsze, a to klasyka nerwicy.
Minie nerwica mina napięcia.
Objaw klasycznej nerwicy.
Jak chcesz się rozluźnić to jakieś ćwiczenia fizjoterapeutyczne na YT wpisz dużo jest materiałów, wpisz np. Na YT restore your neck curve, są leki rozluźniajace mięśnie na receptę.
Metod jest tysiąc(nie ma możliwości, że ktoś nie może rozluźnić mięśni, może nie w dzień, ale jak będzie próbować), więc nie martw się to nie na zawsze, a to klasyka nerwicy.
Minie nerwica mina napięcia.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
właśnie coś trudno mi je wyluzować te mrowienia wzdłuż ciała, eozciagam się chodzę na basen....a leki kiedyś brałam dicloduo ale to było straszne totalny niewlad...user009 pisze: ↑14 stycznia 2018, o 13:21Jak to co? Dokładnie to samo, bo w stresie, świadomie, nieświadomie się napinasz.
Objaw klasycznej nerwicy.
Jak chcesz się rozluźnić to jakieś ćwiczenia fizjoterapeutyczne na YT wpisz dużo jest materiałów, wpisz np. Na YT restore your neck curve, są leki rozluźniajace mięśnie na receptę.
Metod jest tysiąc(nie ma możliwości, że ktoś nie może rozluźnić mięśni, może nie w dzień, ale jak będzie próbować), więc nie martw się to nie na zawsze, a to klasyka nerwicy.
Minie nerwica mina napięcia.
<okey>
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
A czy też miewacie tak że podczas nocnej emocji np radości albo ekscytacji albo nawet rozmowy gdzie jesteście czymś podekscytowani wyzwala to u was lęk i nerwica wraca?...
- Sylwia86@
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 13 grudnia 2017, o 16:19
no własnie tez zaczęłam to zauważać , dziwne .ewelinka1200 pisze: ↑14 stycznia 2018, o 15:00A czy też miewacie tak że podczas nocnej emocji np radości albo ekscytacji albo nawet rozmowy gdzie jesteście czymś podekscytowani wyzwala to u was lęk i nerwica wraca?...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
No wkurza mnie to bo nawet cieszyć się nie mogę cholera bo zaraz czuję że wariuje a ja jak dostaję uczucia że wariuje to mam takie coś że mam wrażenie że będę wybiegać z domu i wołać o pomoc...bo to uczucie w głowie jest straszne
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Co do pisków to ja je mam chyba codziennie! Przecież to jest nic! No pisk, ale przecież słyszę co się dzieje dookoła, on trwa kilkanaście sekund j mam tak od zawsze, nawet lubię się w niego zagłębiać jak leżę, nawet lubię go przetrzymywać, ale on mija
Tak samo sobie poradziłam z paraliżem sennym, relaksem i już nigdy nie wrócił.
Więc skoro pisk jest, mimo że go lubię, to po prostu on jest normalny i nie ma co w ogóle nad nim rozkminiać.
Na napięcie głowy niestety tylko ignorancja. Tylko.
Tak samo sobie poradziłam z paraliżem sennym, relaksem i już nigdy nie wrócił.
Więc skoro pisk jest, mimo że go lubię, to po prostu on jest normalny i nie ma co w ogóle nad nim rozkminiać.
Na napięcie głowy niestety tylko ignorancja. Tylko.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Niestety, objawy atakują nawet pod wpływem silnych emocji, jak radość. I też tylko ignorować:(ewelinka1200 pisze: ↑14 stycznia 2018, o 15:32No wkurza mnie to bo nawet cieszyć się nie mogę cholera bo zaraz czuję że wariuje a ja jak dostaję uczucia że wariuje to mam takie coś że mam wrażenie że będę wybiegać z domu i wołać o pomoc...bo to uczucie w głowie jest straszne
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
Tego napięcie nie da się ignorować ja bynajmniej nie pottafiebeautiful_kate pisze: ↑14 stycznia 2018, o 17:27Co do pisków to ja je mam chyba codziennie! Przecież to jest nic! No pisk, ale przecież słyszę co się dzieje dookoła, on trwa kilkanaście sekund j mam tak od zawsze, nawet lubię się w niego zagłębiać jak leżę, nawet lubię go przetrzymywać, ale on mija
Tak samo sobie poradziłam z paraliżem sennym, relaksem i już nigdy nie wrócił.
Więc skoro pisk jest, mimo że go lubię, to po prostu on jest normalny i nie ma co w ogóle nad nim rozkminiać.
Na napięcie głowy niestety tylko ignorancja. Tylko.
<okey>
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Wszyscy jesteśmy pod wpływem przewlekłego, wieloletniego stresu. To jest wtedy nic dziwnego, ale to i tak niestety straszne. W ogóle nie widać końca.... I wyjścia.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
No nieraz aż rozsadza czaszkę i boli. Wiem.magia83 pisze: ↑14 stycznia 2018, o 17:29Tego napięcie nie da się ignorować ja bynajmniej nie pottafiebeautiful_kate pisze: ↑14 stycznia 2018, o 17:27Co do pisków to ja je mam chyba codziennie! Przecież to jest nic! No pisk, ale przecież słyszę co się dzieje dookoła, on trwa kilkanaście sekund j mam tak od zawsze, nawet lubię się w niego zagłębiać jak leżę, nawet lubię go przetrzymywać, ale on mija
Tak samo sobie poradziłam z paraliżem sennym, relaksem i już nigdy nie wrócił.
Więc skoro pisk jest, mimo że go lubię, to po prostu on jest normalny i nie ma co w ogóle nad nim rozkminiać.
Na napięcie głowy niestety tylko ignorancja. Tylko.
Ale na wiele ohydnych objawów pomogla mi ignorancja, zupełna olewka i zmiana tematu. Kiedyś ten mózg musi się oduczyć:/
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 315
- Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22
Też czasami czujecie taką ciężkość całego ciała? Ciężko oddychać, ciśnie i kłuje w głowie, jak stoje to mam wrażenie, że zaraz padnę. No i ciągle mam te swoje objawy i uczucie wibrowania w całym ciele. Albo jak wezmę głęboki oddech i go wstrzymam to czuję drganie. Myślicie, że to są tylko napięte mięśnie, czy np. tak odczuwam arytmię (czytałam, że te drgania mogą być od serca)? Miał ktoś takie odczucie ciężkości i wibracji w ciele? Myślałam, że poradziłam sobie z nerwicą, ale te objawy ciągle wracają...