Mi powiedział jeszcze bardziej pokrzepiejace slowa. Stwierdzil ze powinnam brac leki bo nie wiadomo co mi sie z mozgiem po maryscie porobilo xddd dodam ze ja sie zawalu nie balam i chorób fizycznych a wlasnie psychicznychcyraneczka pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:42Mi kiedyś psychiatra powiedziała, że popełniłaby samobójstwo gdyby przytyła tyle kilogramów po lekach, serio Chyba chciała być zabawna.ewelinka1200 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 19:53Na koniec wizyty mowie do niego że nastraszyl mnie i teraz bede sie bała...to debil zaczął sie smiac pod nosem
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
Mnie mój pierwszy psychiatra podsumował "pani to musi być bardzo samotnym człowiekiem" hyhyhyeiviss1204 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:49Mi powiedział jeszcze bardziej pokrzepiejace slowa. Stwierdzil ze powinnam brac leki bo nie wiadomo co mi sie z mozgiem po maryscie porobilo xddd dodam ze ja sie zawalu nie balam i chorób fizycznych a wlasnie psychicznychcyraneczka pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:42Mi kiedyś psychiatra powiedziała, że popełniłaby samobójstwo gdyby przytyła tyle kilogramów po lekach, serio Chyba chciała byće zabawna.ewelinka1200 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 19:53Na koniec wizyty mowie do niego że nastraszyl mnie i teraz bede sie bała...to debil zaczął sie smiac pod nosem
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Niezly pocisk ale ten byl akurat zabawny. Taki czarny humorKarteczka pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:52Mnie mój pierwszy psychiatra podsumował "pani to musi być bardzo samotnym człowiekiem" hyhyhyeiviss1204 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:49Mi powiedział jeszcze bardziej pokrzepiejace slowa. Stwierdzil ze powinnam brac leki bo nie wiadomo co mi sie z mozgiem po maryscie porobilo xddd dodam ze ja sie zawalu nie balam i chorób fizycznych a wlasnie psychicznychcyraneczka pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:42
Mi kiedyś psychiatra powiedziała, że popełniłaby samobójstwo gdyby przytyła tyle kilogramów po lekach, serio Chyba chciała byće zabawna.
- kasicka91
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 22:09
W drugiej fazie wyczerpania nadnerczy często oddaje się mocz, jest to przypadłość związana m.in.ze stresem, poczytaj.Mike74 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 18:44rit: dzięki.
eiviss1204:
Jeżeli chodzi o to oddawanie moczu - u mnie zawsze musi być coś niestandardowo skomplikowane. U mnie hipochondria "wybuchła" 1 sierpnia, w nowym miejscu pracy(duży stres), po około 10 latach prowadzenia działalności w domu. Od dzieciństwa właściwie (tak kilkanaście lat) mam nerwicę natręctw, a od kilu lat postepującą jak walec depresję, duszącą, przygniatającą. Pojawiały sie od czasu do czasu jakieś strachy związane z groźnymi chorobami, ale te stany nie były tak przerażające. Tak jakby 1 sierpnia te wszystkie stany depresyjne i w ogóle napięcia psychiczne doprowadziły do wybuchu hipochondrii. I teraz jeżeli chodzi o oddawanie moczu. Ja taką nadwrażliwość pęcherza czułem od kilku lat - 3-4, może 5? To było przed wybuchem tej ostrej hipochondrii, więc wcale to nie jest takie pewne czy było to spowodowane nerwicą. Chociaz nie wykluczam tu czynnika psychicznego, ponieważ z roku na rok w tej mojej działalności byłem w coraz większym napięciu. I może w chwili stresu (nowa praca, nowe środowisko) nerwica mogła "przejąć" ten objaw, rozwinąć go. Ach, typowa, mecząca "rozkminka" .
zdravko - nie, nie byłem u urologa, tylko u internisty, który nota bene doktoryzuje sie na psychiatrę.
Mi ostatnio wzmocniła się nerwica i też często oddaje mocz w sporych ilościach, a jak nie mogę oddać to stresuje się jeszcze bardziej Na pewno u Ciebie też wynika to z nerwy
- kasicka91
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 22:09
Mogę podpowiedzieć tyle, że w momencie kiedy obawiasz się zemdlenia to sprawdź sobie puls i jak masz wysoki to na pewno nie zemdlejesz, bo przy szybkim biciu serca i wysokim ciśnieniu nie ma szans. No niestety to też nerwicowe zachowanie ale może Cię to bardziej uspokoicoyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:48Słuchajcie bardzo mnie to meczy. Zawsze jak jestem na jakimś wyjeździe na granicą ale też i w domu w trakcie normalnego "życia" mam pewne objawy. Tak jakbym miał za chwilę zemdleć czasami to mi się wydaje że właściwie to jest ostatnią chwila przed zemdleciem :/ teraz jestem na kilka dni w Rzymie i normalnie chodzę zwiedzam i mam uczucie jakimś odpływał i zaraz zemdleje tylko chwila i to nastąpi :/ bardzo się tego boje niestety. Fakt jest taki że nigdy nie zemdlałem i nie wiem właściwie jak to wygląda ale mam swoje wyobrażenia i wiadomo pojawia się ten moment że "mdleje" i wtedy wiadomo że pojawiaja się obrazy w stylu "nikt mnie nie uratuje" "pewnie przyjedzie karetka i nie będę mógł się z lekarzem dogadać do włosku" "albo nie wiem jak wygląda ubezpieczenie w UE i będę musiał zapłacić miliony złotych za hospitalizację" :/ masakra. Miesiąc temu byłem w Hiszpanii i miałem podobnie takie stany jakbym miał za chwilę zemdleć :/ jest to bardzo męczące :/ mieliście coś takiego?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Dochodzą jeszcze odrealnienie no i generalnie to co w atakach paniki typowo.... Generalnie mam zdiagnozowany GAD biorę pregabaline na to ale na ataki paniki słabo dziala.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Wiesz na poziomie intelektualnym wiem to ale niestety jak przychodzą te objawy no to zaczynam płynąć razem z nimi :/ na poziomie emocjonalnym wtedy jest mi ciężko tak to sobie tłumaczyćkasicka91 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 21:01Mogę podpowiedzieć tyle, że w momencie kiedy obawiasz się zemdlenia to sprawdź sobie puls i jak masz wysoki to na pewno nie zemdlejesz, bo przy szybkim biciu serca i wysokim ciśnieniu nie ma szans. No niestety to też nerwicowe zachowanie ale może Cię to bardziej uspokoicoyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:48Słuchajcie bardzo mnie to meczy. Zawsze jak jestem na jakimś wyjeździe na granicą ale też i w domu w trakcie normalnego "życia" mam pewne objawy. Tak jakbym miał za chwilę zemdleć czasami to mi się wydaje że właściwie to jest ostatnią chwila przed zemdleciem :/ teraz jestem na kilka dni w Rzymie i normalnie chodzę zwiedzam i mam uczucie jakimś odpływał i zaraz zemdleje tylko chwila i to nastąpi :/ bardzo się tego boje niestety. Fakt jest taki że nigdy nie zemdlałem i nie wiem właściwie jak to wygląda ale mam swoje wyobrażenia i wiadomo pojawia się ten moment że "mdleje" i wtedy wiadomo że pojawiaja się obrazy w stylu "nikt mnie nie uratuje" "pewnie przyjedzie karetka i nie będę mógł się z lekarzem dogadać do włosku" "albo nie wiem jak wygląda ubezpieczenie w UE i będę musiał zapłacić miliony złotych za hospitalizację" :/ masakra. Miesiąc temu byłem w Hiszpanii i miałem podobnie takie stany jakbym miał za chwilę zemdleć :/ jest to bardzo męczące :/ mieliście coś takiego?
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Włącza się mega egocentryzm i już ciężko z tego wyjsc.coyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:14Wiesz na poziomie intelektualnym wiem to ale niestety jak przychodzą te objawy no to zaczynam płynąć razem z nimi :/ na poziomie emocjonalnym wtedy jest mi ciężko tak to sobie tłumaczyćkasicka91 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 21:01Mogę podpowiedzieć tyle, że w momencie kiedy obawiasz się zemdlenia to sprawdź sobie puls i jak masz wysoki to na pewno nie zemdlejesz, bo przy szybkim biciu serca i wysokim ciśnieniu nie ma szans. No niestety to też nerwicowe zachowanie ale może Cię to bardziej uspokoicoyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 20:48Słuchajcie bardzo mnie to meczy. Zawsze jak jestem na jakimś wyjeździe na granicą ale też i w domu w trakcie normalnego "życia" mam pewne objawy. Tak jakbym miał za chwilę zemdleć czasami to mi się wydaje że właściwie to jest ostatnią chwila przed zemdleciem :/ teraz jestem na kilka dni w Rzymie i normalnie chodzę zwiedzam i mam uczucie jakimś odpływał i zaraz zemdleje tylko chwila i to nastąpi :/ bardzo się tego boje niestety. Fakt jest taki że nigdy nie zemdlałem i nie wiem właściwie jak to wygląda ale mam swoje wyobrażenia i wiadomo pojawia się ten moment że "mdleje" i wtedy wiadomo że pojawiaja się obrazy w stylu "nikt mnie nie uratuje" "pewnie przyjedzie karetka i nie będę mógł się z lekarzem dogadać do włosku" "albo nie wiem jak wygląda ubezpieczenie w UE i będę musiał zapłacić miliony złotych za hospitalizację" :/ masakra. Miesiąc temu byłem w Hiszpanii i miałem podobnie takie stany jakbym miał za chwilę zemdleć :/ jest to bardzo męczące :/ mieliście coś takiego?
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43
A tam miałem tak samo wydawało mi się ze mdleje nigdy nie zemdlalem. A puls w tym czasie miałem normalny nie szybki i to też nerwicowe... wiec nie musi być szybki pulscoyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:18Włącza się mega egocentryzm i już ciężko z tego wyjsc.coyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:14Wiesz na poziomie intelektualnym wiem to ale niestety jak przychodzą te objawy no to zaczynam płynąć razem z nimi :/ na poziomie emocjonalnym wtedy jest mi ciężko tak to sobie tłumaczyćkasicka91 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 21:01
Mogę podpowiedzieć tyle, że w momencie kiedy obawiasz się zemdlenia to sprawdź sobie puls i jak masz wysoki to na pewno nie zemdlejesz, bo przy szybkim biciu serca i wysokim ciśnieniu nie ma szans. No niestety to też nerwicowe zachowanie ale może Cię to bardziej uspokoi
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43
Wiec nie wprowadzaj w błąd ze jak ma normalny to zemdleje..coyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:18Włącza się mega egocentryzm i już ciężko z tego wyjsc.coyot.inc pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:14Wiesz na poziomie intelektualnym wiem to ale niestety jak przychodzą te objawy no to zaczynam płynąć razem z nimi :/ na poziomie emocjonalnym wtedy jest mi ciężko tak to sobie tłumaczyćkasicka91 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 21:01
Mogę podpowiedzieć tyle, że w momencie kiedy obawiasz się zemdlenia to sprawdź sobie puls i jak masz wysoki to na pewno nie zemdlejesz, bo przy szybkim biciu serca i wysokim ciśnieniu nie ma szans. No niestety to też nerwicowe zachowanie ale może Cię to bardziej uspokoi
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Niewielki procent ludzi ma tendencje do omdlen.
Wielu ludzi z forum boi sie tego a jakos nikt akurat z tych co się boja nie mdleje
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43
Właśnie Monika dobrze piszesz nie zemdleje .eiviss1204 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:28Niewielki procent ludzi ma tendencje do omdlen.
Wielu ludzi z forum boi sie tego a jakos nikt akurat z tych co się boja nie mdleje
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Nie ma się czego bać ! Niepotrzebnie nakręcac lęków. Czytajcie posty chłopaków,ale unikajcie nadmiernego czytania postów z objawami innych ludzi. To tylko nakręca na jakieś nowości. Kompletnie nie pomaga wyjść z nerwicy,lepiej jest spożytkować ten czas naprawdę na bardziej sensowne rzeczy.Master24 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:36Właśnie Monika dobrze piszesz nie zemdleje .eiviss1204 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 22:28Niewielki procent ludzi ma tendencje do omdlen.
Wielu ludzi z forum boi sie tego a jakos nikt akurat z tych co się boja nie mdleje
Pozdrawiam Master - nie zemdlejesz,jesli nie zemdlales na samym poczatku mega silnych atakow paniki,a one sa najciezsze to po prostu teraz to sie nie stanie i tego się 3maj
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Gdyby człowiek miał tendencje do omdleń to zemdlal by przy pierwszym ataczku. . Jeśli nie ma to nie ma. Tutaj więcej ludzi ma tendencję do nakręcania się bardziej niż do omdleń.
W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Nie moznae zemdlec przy ataku paniki... bo wtedy wszystko krąży szybciej serce wali jak młot...ejjjze.nie da sie