Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

25 lipca 2017, o 07:22

Proszę podpowiedzcie jak radzić sobie ze skanowaniem ale w takim sensie ze mam obawę zapadniecia na jakąś chorobę psychiczna ( bliżej nieokreslona) i oczywiscie caly czas sprawdzam czy mówię dobrze, czy mówię to co słyszę , czy słyszę dobrze co inni do mnie mówią czy dobrze pamiętam itp
Moja nerwica mam wrażenie.zawsze uderza w czuły punkt jak ogarniam się to cholera znowu coś podsyla.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 lipca 2017, o 11:32

Hejj...choroby psychiczne to jest dla mnie dramat!!!! Boje sie ich jak ognia...i jedno ci powiem
Ze dopóki sie skanujesz i sprawdzasz to ten lęk nie minie....a bedzie sie pogłębiał...ja z tym lękiem walcze od lat...i jak czasami wydaje mi sie ze jest juz ok...to wystarczy jakis stres w moim zyciu..i momentalnie dostaje lęku ze zaraz zwariuje ze zrobie cos czego potem nie bede pamietac...a najbardziej sie boje ze kogos skrzywdze ze dostane rozdwojenia jazni...ze strace kontrole..masakra!!!! Wiem vo przezywasz wszyscy tu wiemy....
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

25 lipca 2017, o 11:43

Zastanawiam sie czy miewacie uczucie "otumanienia". Zaznaczam, ze nie biore zadnych lekow ktore moglyby to spowodowac. Nazywam to uczucie rowniez" brakiem jasnosci umyslu". Czesto nasila mi sie to w miejscach takich jak centrum handlowe czy stadion, chociaz ostatnio towazyszy mi to prawie ciagle. Czy to jest takze spowodowane nerwica czy mam szukac przyczyn gdzie indziej?
DominikK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 19:48

25 lipca 2017, o 11:47

Gona pisze:
25 lipca 2017, o 11:43
Zastanawiam sie czy miewacie uczucie "otumanienia". Zaznaczam, ze nie biore zadnych lekow ktore moglyby to spowodowac. Nazywam to uczucie rowniez" brakiem jasnosci umyslu". Czesto nasila mi sie to w miejscach takich jak centrum handlowe czy stadion, chociaz ostatnio towazyszy mi to prawie ciagle. Czy to jest takze spowodowane nerwica czy mam szukac przyczyn gdzie indziej?
Klasycznie zaburzeniowe, pewnie w specyficznym sowietleniu Ci sie to moze do tego nasilac. Mialem tak
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

25 lipca 2017, o 11:50

DominikK pisze:
25 lipca 2017, o 11:47
Gona pisze:
25 lipca 2017, o 11:43
Zastanawiam sie czy miewacie uczucie "otumanienia". Zaznaczam, ze nie biore zadnych lekow ktore moglyby to spowodowac. Nazywam to uczucie rowniez" brakiem jasnosci umyslu". Czesto nasila mi sie to w miejscach takich jak centrum handlowe czy stadion, chociaz ostatnio towazyszy mi to prawie ciagle. Czy to jest takze spowodowane nerwica czy mam szukac przyczyn gdzie indziej?
Klasycznie zaburzeniowe, pewnie w specyficznym sowietleniu Ci sie to moze do tego nasilac. Mialem tak
Nie wydaje mi sie zeby to mialo zwiazek z oswietleniem. Najgorsze jest to gdy w czasie tego "otumanienia" dostaje natretnych mysli. Boje sie wtedy ze nie zapanuje nad soba.
DominikK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 19:48

25 lipca 2017, o 11:53

Gona pisze:
25 lipca 2017, o 11:50
DominikK pisze:
25 lipca 2017, o 11:47
Gona pisze:
25 lipca 2017, o 11:43
Zastanawiam sie czy miewacie uczucie "otumanienia". Zaznaczam, ze nie biore zadnych lekow ktore moglyby to spowodowac. Nazywam to uczucie rowniez" brakiem jasnosci umyslu". Czesto nasila mi sie to w miejscach takich jak centrum handlowe czy stadion, chociaz ostatnio towazyszy mi to prawie ciagle. Czy to jest takze spowodowane nerwica czy mam szukac przyczyn gdzie indziej?
Klasycznie zaburzeniowe, pewnie w specyficznym sowietleniu Ci sie to moze do tego nasilac. Mialem tak
Nie wydaje mi sie zeby to mialo zwiazek z oswietleniem. Najgorsze jest to gdy w czasie tego "otumanienia" dostaje natretnych mysli. Boje sie wtedy ze nie zapanuje nad soba.
No przeciez ty czytasz sama siebie? Boje sie ze wtedy nie zapanuje nad soba - bledne nerwicowe kolo! Wiez poczytaj troch eo tym co to jest nerwica tu na forum
wyja-nienia-mechanizmow-zaburze-odburzanie-rozwoj.html
natr-tne-my-li-l-kowe.html

Objawy - mysl - bledne kolo, obawy, strach o cos. Masz zaburzenie, skoncz sie dziwic kazdemu objawowi bo nie wyjdziesz z tego.
skaza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 6 grudnia 2014, o 00:34

25 lipca 2017, o 18:01

Czy też miewacie w czasie duszności wrażenie "zatrzymywania" oddechu, ściśniętą i napiętą klatkę piersiową i krtań?
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

25 lipca 2017, o 20:37

Ja miewam w nocy nagłą niemożność zrobienia oddechu i wrażenie, że moje płuca "utknęły" na wydechu, coś nie pozwala im wrócić do większej objętości. Stan ten trwa na szczęście krótko.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 lipca 2017, o 21:08

Łoj dzisiaj w pracy zlapal mnie.atak lękowy...zrobilo mi sie.czarno przed oczyma i dostalam tak jakby zaniku.wlasnego.ciala na.chwile...i momentalnie lęk ze zaraz zemdleje.ze umrę...i tak mnie.trzymalo do godziny....ehhhh...dodam.ze.ostatnio mam.znowu ataki ze zaraz zwariuje ze cos zrobie...byk spokuj ale mam trochę teraz stresujacy okres w zyciu...boje sie ze od tych lęków i tego stresu naprawde zwariuje!!!!! Bo ile mózg moze wytrzymac!!!
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

25 lipca 2017, o 22:26

ewelinka1200 pisze:
25 lipca 2017, o 21:08
Łoj dzisiaj w pracy zlapal mnie.atak lękowy...zrobilo mi sie.czarno przed oczyma i dostalam tak jakby zaniku.wlasnego.ciala na.chwile...i momentalnie lęk ze zaraz zemdleje.ze umrę...i tak mnie.trzymalo do godziny....ehhhh...dodam.ze.ostatnio mam.znowu ataki ze zaraz zwariuje ze cos zrobie...byk spokuj ale mam trochę teraz stresujacy okres w zyciu...boje sie ze od tych lęków i tego stresu naprawde zwariuje!!!!! Bo ile mózg moze wytrzymac!!!
jak zwariujesz, to bedziesz zwariowana :DD
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

25 lipca 2017, o 22:29

Gona pisze:
25 lipca 2017, o 11:43
Zastanawiam sie czy miewacie uczucie "otumanienia". Zaznaczam, ze nie biore zadnych lekow ktore moglyby to spowodowac. Nazywam to uczucie rowniez" brakiem jasnosci umyslu". Czesto nasila mi sie to w miejscach takich jak centrum handlowe czy stadion, chociaz ostatnio towazyszy mi to prawie ciagle. Czy to jest takze spowodowane nerwica czy mam szukac przyczyn gdzie indziej?
Nie masz po co szukac przyczyn gdzie indziej :DD bo stracisz czas i nic wiecej :D
otumanienie, uczucie omdlewania, depersona i inne poddwajaja swoje sily najczesciej w marketach, miedzy polkami :) Stadion tez, szczegolnie jesli jest oswietlony halogenami. W jednym z nagran chlopaki o tym mowia.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

25 lipca 2017, o 22:32

alicjac pisze:
25 lipca 2017, o 07:22
Proszę podpowiedzcie jak radzić sobie ze skanowaniem ale w takim sensie ze mam obawę zapadniecia na jakąś chorobę psychiczna ( bliżej nieokreslona) i oczywiscie caly czas sprawdzam czy mówię dobrze, czy mówię to co słyszę , czy słyszę dobrze co inni do mnie mówią czy dobrze pamiętam itp
Moja nerwica mam wrażenie.zawsze uderza w czuły punkt jak ogarniam się to cholera znowu coś podsyla.
tzn wiesz, co ja mam problem tez, bo teraz mam bole miesni dosc dokulczliwe napiecie szyi, barek, krzyza :DD i klatki piersiowej. Ciezko w takim wypadku nie skanowac siebie. Bo to trwa i boli. Ale staram sie zajmowac. albo jak tylko moja mysl najedzie na bol i napiecie mowie se "ok, jest , spoko, jest i pozwalam mu byc, niech bedzie". I robie co innego. To mega ciezkie, ale da sie/ Zeby nie sprawdzac, po prostu trzeva przestac :) A jeszcze lepiej sie przestaje, jak przestaje sie swiadomie, czyli rozumiejac, skad bierze sie nerwica, jak podczas nerwicy dziala mozgownica, dlaczego wysyla mysli lekowe, dlaczego weryfikujemy, sprawdzamy i badamy. Polecam arta "reakcja walcz i uciekaj" i rozdzialy odburzania Victora, jesli jescze do nich nie dotarlas.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

26 lipca 2017, o 08:50

Ja też nawet jeszcze przed nerwica cierpiała na bóle mięśniowe i doraźnie fajnie można sobie pomóc terapią manualną szczególnie przy bólach parku i części ledźwiowej kręgosłupa.
Fajnie rozluźnia i relaksuje a jak ktoś ma jeszcze jakieś wady postawy lub pracę siedząca to też pomaga.
ka140469sia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 2 czerwca 2017, o 17:23

26 lipca 2017, o 09:18

Witajcie ,moja historia z nerwicą i depresją jest bardzo podobna do waszych, zawał, wylew puls 156/min, agorafobia, niemożliwość wyjścia nawet na klatkę schodowa .Faszerowano mnie klonazepanem i on mi pomagał na tyle by wyjść z domu i historia zmienia się w momencie kiedy lekarze jak neurolog czy inny psychiatra wręcz nakazywali odstawić klonazepam bo to swiństwo gorsze od narkotyku. Zaczęłam tym się interesowaći powoli odstawiałam tenże narkotyk przez rok, ale nikt mi nie mówił czemu, co w zamian. Sama poszłam do psychologa bo ktoś podpowiedział ze trzeba :shock: No to poszłam i absolutnie nie wiedziałam o czym mowic i takie szlajanie się do psychologa i milczenie u niego ok.roku :grr: Potem na swojej drodze spotkałam dziewczynę która była w jakiejś grupie dda czy ddd na psychoterapiach różnych i zaczęła mnie w świat :P tajemnej wiedzy wprowadzać. I TU SIĘ ZACZYNA KOSZMAR!!!! Nie dość że jehowa, to zaczęła mi mowic co wolno a czego nie Ja przerażona zaczęłam totalnie wycofywać się z życia i wypierać swoją osobowość, bo to jaka ja byłam to istne ZŁO!!!nie wolno śmiać się z innych!! nie wolno przeżywać załoby,głupi jesteś jak płaczesz po stracie!!głupi jesteś że w ogóle coś czujesz!!! emocje bee.No i dała mi do czytania książkę która miała mnie oswiecic i wiem ze ta książka to koszmar nie jednego człowieka PRZEBUDZENIE pana demelo9Specjalnie piszę z małych liter nazwisko by mu umniejszyć) Po przeczytaniu zareagowałam takim strachem i nienawiści ą do siebie bo ja byłam zawsze wrażliwa nerwowa,bojaca się śmierci itd. nie wiem co ja nieświadomie zrobiułam ale chyba doprowadziłąm ze strachu do jakiegoś rozczepu, bo zrozumiałam ze teraz nie wolno mi kochać bliskich o to głupota i przywiązanie, masz się odczłowieczyć, nie utożsamiać z sobą, interpretacje dzienne "JA",poglądy na swiat a potem ze masz być szczęsliwa mimo depresji, ćwiczenia typu masz osobie którą kochasz powiedzieć "WYBIERAM SZCZESCIE OD CIEBIE" .Szczerze wpadłam w pareanoje, ze nie wolno mi kochać bo to wyprany mózg, jak ci na czymś zależy to znaczy że massz wyprany mózg.Chodzę do innego psychologa 7 lat!! i próbuje wyciagnać mnie z koszmaru tej książki. Wydawało mi się, że książki terapeutyczne maja na celu pokazanie jak wyjść z depresji jak cieszyć się zyuciem a nie jak stać się niewolnikiem pana demelo, który uważa że wszyscy posiadają wiedzę a ona jest niczym innym jak upranym mózgiem.I to jest mój ko0szmar.

Siedząc tu czytająć o nerwicach dowiedziałam się ze to co mam to stale ten sam mechanizm nerwicowy działa tyle ze doszły dla mnie objawy bo uwierzyłąm w poglądy mojej koleżanki i pana oświeconego :buu: wyć mi się chce, bo na sama myśl o tym człowieku dopada mnie atak paniki.Walkę podjęłam taką(dzięki wam), ze To JA rządzę i gówno mnie obchodzą jego poglądy doświadczenia stosunek do innych.Ważne jest co ja myślę. I nie należy atakować ludzi których się ko0cha tylko lęk, nerwicę która podpowiada głupie rzeczy typu że kochana osoba zginie itd.Objawów doszło setki, poczucie drugiej osoby w sobie tak jakbym była przezx demelo nawiedzona, odrealnienie, pieczenie ciała drętwienie, brak widzenia chwilowe, wszystko co chcecie-dosłownie science fictione.. No to wylałam z siebie gorycz z objawami.Problem taki że jemu bardziej uwierzyłam ze strachu niż sobie.
ka140469sia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 2 czerwca 2017, o 17:23

26 lipca 2017, o 13:53

DominikK pisze:
25 lipca 2017, o 11:47
Gona pisze:
25 lipca 2017, o 11:43
Zastanawiam sie czy miewacie uczucie "otumanienia". Zaznaczam, ze nie biore zadnych lekow ktore moglyby to spowodowac. Nazywam to uczucie rowniez" brakiem jasnosci umyslu". Czesto nasila mi sie to w miejscach takich jak centrum handlowe czy stadion, chociaz ostatnio towazyszy mi to prawie ciagle. Czy to jest takze spowodowane nerwica czy mam szukac przyczyn gdzie indziej?
Klasycznie zaburzeniowe, pewnie w specyficznym sowietleniu Ci sie to moze do tego nasilac. Mialem tak
otumanienie towarzyszy mi każdego dnia ,od dwudziestu paru lat, zawsze w stresie i od pierwszej paniki :)
ODPOWIEDZ