Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Marihuana , narkotyki i szary świat

Dział dla osób, które zażywaniem narkotyków, np. marihuany, dopalaczy, mefedronu, amfetaminy doprawili się stanów lękowych, czy też depresyjnych.
Jeżeli Twoim głównym problemem jest odrealnienie po "narksach" to dział o derealizacji znajduje się Tutaj
ODPOWIEDZ
iskra222
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 11 lutego 2017, o 22:25

6 kwietnia 2017, o 19:51

Witam , mam 21 lat , zawsze byłem przeciwnikiem narkotyków lecz półtora roku temu spróbowałem marihuany , z wielką obawą , niechęcią ale pod namową znajomych dałem się przekonać do zapalenia i można powiedzieć że od tamtego momentu zmieniłem całe podejście do wszystkich złych rzeczy . Spodobało mi się życie na haju , ucieczka od wszystkich problemów , wszystko to co mnie męczyło na co dzień , dzięki marihuanie odchodziło na bok , uważałem że jest to najlepsza rzecz jaka mnie spotkała . Z rzadkiego brania bucha przeistoczyłem się w codzienne palenie , paliłem tak ponad rok czasu dzień w dzień , nie zauważyłem jak to zmienia moje życie i podejście do wszystkiego . Z biegiem czasu zechciałem próbować nowych rzeczy , Amfetamina , Ecstasy , oczywiście wmawiałem sobie że tylko raz na dyskotece spróbuje bo wszyscy znajomi polecają zabawę na tkz. Euforii i pozostanę przy paleniu . Oczywiście nie skończyło się to na jednorazowym spróbowaniu , dyskoteki co drugi tydzień kończyły się na masowym piciu alkoholu i na wciąganiu amfy lub braniu extasy , trwało to około 3 miesiące , zdarzyło mi się zażyć jedną kreskę pod namową kumpli w tygodniu , ale byłem zwolennikiem marihuany . Gdy pewnego razu postanowiłem zaszaleć , kupiłem amfe , nie była to czysta amfetamina bo dużego kopa nie dawała ale skoro za nią zapłaciłem to nie mogła się zmarnować , wciągałem 4 dni pod rząd do tego popijając alkohol . Gdy wróciłem do domu po "świetnej zabawie" której praktycznie nie pamietam , położyłem sie do łożka ale czułem że coś ze mną jest nie tak i nie myliłem sie , odcknęłem sie nad ranem i moje zycie się zmieniło , dostałem strasznej paniki , możliwe że nawet psychozy ale nie jestem tego pewien , wmiawiałem sobie że wszystko mi przejdzie i bedzie okej , miałem straszny lęk nie wiem nawet przed czym ale cholernie sie bałem , pociłem się caly , serce mi waliło jak oszalałe , czułem każde uderzenie , miałem wyostrzony słuch , myśli samobójcze , wszystko było takie nierealne jednym słowem myślałem że umieram , takie objawy towarzyszył mi przez cały dzien , na następny dzień lęki trochę sie uspokoiły i ataki paniki były mniejsze, od tamego momentu odstawiłem wszystko na raz , mariuhane którą paliłem codziennie oraz inne używki , zaczłąem robić badania bo objawy nie mijały dodam że wszystkie badania perfekcyjne , od tamtego momentu minęło 2.5 miesiąca , cały czas czuje ciągły lęk ale nie taki jak na początku tylko mniejszy , czuje otępienie , zamulenie , do tej pory gdy się kładę spać to czuje bijące serce i brak myśli , cały czas nachodzą mnie strachy że nigdy mi to nie minie . Chodzę na psychoterapie które mi pomagają w codziennym zyciu . Na tą chwilę , mój dzień wyglada następująco - budzę sie rano , czuje lekkie bicie serca , otwieram oczy , przez chwile czuje sie normalnie , tak jak kiedyś ale po chwili czuje sie zamulony i otępiony , jade do pracy , w pracy uciekam od wszystkich lęków i czuję się normalnie , nikt nawet przez ten okres czasu nie ogarnął że ze mną jest coś nie tak , gdy juz wróce do domu i nic nie robie , powraca strach , otępienie , brak myśli , zamulenie i jedyne na czym sie skupiam to dzwięk grającego telewizora aż do godziny około 22.00 , wtedy czuje cholerną ulge , uwielbiam te godzine bo zawsze czuje się wtedy dobrze , kładę sie spać i czuje bicie serca , brak mysli . A moje pytanie brzmi , czy jest szansa że wrócę do normalności? , że będę czuł się tak jak kiedyś ? , Dodam że czułem otępienie i zamulenie przed tą akcją z amfetaminą , ale tłumaczyłem to że jak przestane palić zioło to wszystko nagle minie , mam wrażenie jak by to wszystko się polepszało ale w tak strasznie malutkim stopniu że praktycznie tego nie dostrzegam . Był był zadowolony jeśli ktoś by mi pomógł . Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 21:39

Cześć Iskra.. każdy narkotyk nawet "nieszkodliwa" marihuana powoduje zaburzenia w sferze psychicznej - nie daj sobie wmówić że tak nie jest, każdy kolega palący będzie mówił że to nie jest szkodliwe, prawda jest zupełnie inna.. mam wielu kolegów mocno popalających. Wrócisz do normy jednak dopiero po pewnym czasie, umysł się musi zregenerować, możesz mu w tym pomóc, cholina+inozytol, kwasy omega 3 (przynajmniej 1g epa dziennie) oraz adaptogen który będzie stopniowo wyrównywał całą nierównowagę biochemiczną w Twoim mózgu.


Kwasy Omega 3: https://www.aptekagemini.pl/olimp-gold- ... ega-3.html 3-6 kapsułek dziennie.
Adaptogen: https://www.aptekagemini.pl/olimp-ashwa ... sulek.html
Cholina+Inozytol: https://www.aptekagemini.pl/cholina-ino ... sulek.html (znajdz na allegro mniejszą ilość tabletek - wyjdzie taniej)
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
iskra222
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 11 lutego 2017, o 22:25

6 kwietnia 2017, o 22:30

Dzięki za wsparcie, ogólnie mam wizytę u psychiatry za tydzień, może też jakoś postara mi się pomóc, do narksow nie zamierzam wracać choćby mnie nawet zmuszali. Skorzystam z rady i wspomoge trochę mój mózg :))
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

7 kwietnia 2017, o 09:00

Cześć iskra, słuchaj - po odstawieniu kanabinoli po długoletnim paleniu pojawia się taki jak by zespół abstynencji w postaci otępienia i może delikatnego odrealnienienia ( tak jak by jeszcze trawka trochę trzymała, nie?) najważniejsze jest jednak to żeby wiedzieć że jest to tylko objaw odstawienny i nasza głowa wymeczona ciągła fazą potrzebuje trochę czasu żeby odpocząć. Nie myśl że uszkodziles coś w sobie, ani nie myśl o jakiś chorobach psychicznych iż jest to niedorzeczne :) ja gdy dostałem takich objaw odstawienia po 5 latach palenia wystraszylem się że to schizofrenia albo jakieś uszkodzenie mózgu i wpadłem w koło lękowe z którego nie mogę się dalej odwiesic. Najważniejsze jest wiedzieć że nic ci tak naprawdę nie jest i nie będzie :)) napisz na priv po wizycie u lekarza co ci powie, pozdrawiam :)
Per aspara ad astra
Wilku1999
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 8 marca 2023, o 18:25

21 marca 2023, o 23:02

Witam panowie i jak przeszło wam to wie że temat stary ale nie chce zakładać nowego
ODPOWIEDZ