Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Macie ochotę na pełny relaks?

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
ODPOWIEDZ
Nikoniarz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25

2 maja 2017, o 09:49

Ostatnio mam zgubne mysli. Ciągły, uporczywy mysli, problemy ze snem. Natrętne mysli - nie ułożysz sobie życia, nie znajdzie lsz drugiej połówki w takim stanie, skończysz pod mostem. I tak dalej. To paraliżuje przed działaniem, a nawet jak działam to nie widzę w tym sensu. Wydaje mi się, ze marnuje energię na bezsensowne rzeczy. A jak nic nie robię to tez wyrzuty sumienia ze się obijam i nie jestem w stanie odpocząć.

I dlatego pojawiły się zgubne mysli - a jakby tak zacząć sobie brać benzo (biorę czasami jak mam ciężki dzień i wiele spraw do załatwienia żeby nie trząść się jak galareta i zachować trzeźwość (sic!) umysłu. Po benzo mój stan prawie natychmiast się poprawia. Chce mi się działać, widzę w tym sens. Potrafię spokojnie cos zaplanować i to realizować. Tylko kiedyś to sie skończy i trzeba będzie odstawić i zapłacić za te lata spokoju okropnymi objawami odstawionym To jak podpisywanie kontraktu z diabłem. A jednak kusi...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

2 maja 2017, o 12:31

Leki nie są lekarstwem na życie, a jedynie wzmocnieniem, żeby łatwiej było sobie wszystko psychicznie poustawiać. Takie podejście do lekarstw, że łykniesz pigułkę i wszystko się ułoży jest podobne ćpaniu i donikąd nie prowadzi, a także jest odbieraniem samemu sobie mocy radzenia sobie, która w Tobie jest, tylko musisz ją dostrzec. Generalnie polecam skupić się na pracy nad światopoglądem i postawą wobec życia , własną filozofią- to jest praca nad sobą, która procentuje i jest konstruktywna, na lata, a nie doraźna i bezradna. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Fitnesiara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10

19 maja 2017, o 17:44

A mnie ostatnio meczy natręt ze nie mam ochoty na nic. Np uwielbiałam na siłownie chodzić a teraz nie mam na nią ochoty.. i tego natręta sie boje..ze zaraz w jakaś depresje wpadnę itd. Do hiszpani za miesiąc i tez się nawet nie cieszę a normalnie to uwielbiam podróżować no i mam derealke oczywiście.. miał ktoś tak z was ? Czy to normalne przy tym zaburzeniu ?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 maja 2017, o 12:35

Fitnesiara pisze:
19 maja 2017, o 17:44
A mnie ostatnio meczy natręt ze nie mam ochoty na nic. Np uwielbiałam na siłownie chodzić a teraz nie mam na nią ochoty.. i tego natręta sie boje..ze zaraz w jakaś depresje wpadnę itd. Do hiszpani za miesiąc i tez się nawet nie cieszę a normalnie to uwielbiam podróżować no i mam derealke oczywiście.. miał ktoś tak z was ? Czy to normalne przy tym zaburzeniu ?
Brak ochoty na cokolwiek się jak najbardziej przytrafia, bo jest się w takim trybie awaryjnym, a on jako mechanizm , gdy działa w potrzebnych sytuacjach, ma odcinać od myślenia o czymkolwiek innym niż zagrożenie. Moja rada, nie dać się na to nabierać i działać pomimo chęci i niechęci , robić to co się lubiło zawsze, bo inaczej można popaść bezsensownie w bezczynność.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 maja 2017, o 12:54

Każdy ma jakis niepokój przed przyszłością, tylko że w stanach lekowych i ciagłej analizy
takie obawy odczuwa sie bardziej, mocniej. I tak jak mówi Ciasteczko - nie dajcie się w to wkręcić.
Niecheć do wszystkiego też się kazdemu zdarza i tu właściwie to samo, bez sensu jest sie w to wkręcać.
Ja wtedy daje sobie troche luzu, albo działam mimo to i staram sie jednak czyms sensownie zająć
zamiast tylko siedzieć i myśleć.
Nauczyłam się zlewac takie stany albo jakis napad niepokoju przed przyszłością.
Wtedy sobie mówię że co by nie było i tak zawsze sobie jakoś poradzę, dam radę.
Staram się budować zaufanie do siebie i bardziej wierzyć w siebie niż w takie wkrętki.
Mozna sie tego nauczyć i z czasem umysł sam przekierowywuje się na takie wnioski.
Serio :)

Niko pamiętaj że te lęki , mysli co masz z czasem Ci sie po prostu znudzą.
Stana sie nieaktualne, wiec to nie bedzie tak że cale zycie będziesz miał ten problem.
Nie ma tak żeby jakiś lęk, mysl nie przeszła a i z czasem człowiek nabiera takiego dysnasu
do tego że naprawdę mało co Cie ruszy.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Samotny.wilk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 16 czerwca 2017, o 14:37

26 czerwca 2017, o 00:17

Mógł by mi ktoś powiedzieć co to jest te benzo ?.
Nikoniarz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25

26 czerwca 2017, o 09:12

Lepiej żebyś nie wiedział :D Benzo to skrót od benzodiazepin - są to silne leki uspokajające. Działają bardzo dobrze i szybko ale równie szybko uzależniają.
ODPOWIEDZ