Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Leczenie nerwicy, lęku, porady

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

28 kwietnia 2017, o 15:16

jak pokonac lek wolno plynacy czy to jest to jak caly dzien jest sie poddenerwowanym i nie mozna sie uspokoic?takie wewnetrzne napiecie?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

28 kwietnia 2017, o 15:17

Taki lęk również ma swoją przyczyne (stresy, lęki, natręctwa, fobie) itd. Nie da się nic zrobić po prostu przeczekać, samo zniknie po ograniczeniu czynnika stresowego.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
patafilar
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 4 sierpnia 2017, o 11:12

23 sierpnia 2017, o 10:33

Oprócz naturalnych metod relaksujących (muzyka, joga itp.) polecam uzupełnić dietę o soki z marchewki, selera i owocu granatu. Taki przepis znalazłem na terapiasokami.pl. Myślę, że picie takiego soku może pomóc.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

7 września 2017, o 18:04

Witam.
Ja mam problem żeby dać sobie czas i nauczyć się akceptować nerwiczke,nie nadawać uwagi myślom i porzucić poprostu kontrole.Czasem mi się to udaje ale trening czyni mistrza.Moje zaburzenie trwa jakieś 3 lata,zaczęło się od hipochondrii z której już w dużej mierze wyszedłem,wyszedłem również z derealizacji,teraz moim głównym i właściwie jedynym problemem są myśli natretne dotyczące samobojstwa ta myśl mnie atakuje chociaż wiem ze chcesz żyć i bardzo kocham swoją rodzine.Dlatego pewnie nerwica to zaatakowała.CZesto myśle sobie ze nerwica to pewnym sensie doświadczenie dla mnie i jak to Paweł super napisałem wejście w głąb siebie.Bedzie dobrze jestem dobrej myśli.Jak z hipochondria spobie poradziłem to i z natrętami sobie poradzę tym bardziej ze mam je jakieś 3 miesiące.Czasem jest naprawdę dobrze,ale oczywiście czasem również pojawiają się natretne i daje się im wciągnąć w błędne koło k wtedy ciężko z jego wyjść.Super ze trafiłem na to forum,bo czytając historie odburzonych wiem ze da się z tego wyjść i wiem ze to zaburzenie pomoże mi w dalszym życiu żebym mógł sobie radzić z problemami życia codziennego.
Pozdrawiam wszystkich
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

2 października 2018, o 17:44

Direct pisze:
20 lutego 2014, o 19:45
hej ;) Mam nadzieje że dobrze że tutaj pisze ten post, jeśli nie to przenieście to gdzieś indziej.

Pokonałem nęrwicę-Szaffer.
Opowieść:
-Nerwica bierze się z osobowości lękowej(uwarunkowanej genetycznie), nadmiernego stresu, sytuacji traumatycznej.
-Autoterapia Szafera:
• Poznaj swoją chorobę(„reakcja walcz, uciekaj” przy zagrożeniu)
• Zmiana wyuczonego poprzez strach zachowania(nerwicowe nawyki, łapanie się za puls, sprawdzanie ciśnienia)
• Nie walcz ze swoimi uczuciami ale akceptuj i ignoruj.
• Walcz ze swoimi słabościami, poszerzaj strefę komfortu.
• Programuj się pozytywnie.
-Zmniejszaj ciągłe napięcie: zajmij się czymś pozytywnym swoje myśli(dobry film komedia, książka, sport).
-Uczucie lęku przechodzi gdy się człowiek na nim nie skupia.
-Czemu wychodzenie z nerwicy tyle trwa? Dlatego że nasz organizm wskutek ciągłego napięcia uwrażliwił się i przyzwyczaił do pewnych reakcji. Wąska ścieżka pomiędzy postrzeganiem zagrożenia a układem „walcz uciekaj” zmieniła się w autostradę. Nawet jeśli przerwiemy pętle strachu, to miną miesiące zanim je uspokoimy, zanim autostrada opustoszeje i zarośnie krzakami.

Straszne myśli:
-Straszne myśli są częścią nerwicy. Tu chodzi o to że w stanie nerwicy(ciągłego zagrozenia) mózg tworzy sobie wymyślonego lwa(zagrożenie).
-Tu chodzi o to że z tymi myślami idzie wyobraźnia i uczucia lęku(VAK).
-Czasami nawet są takie mikrowizje zagrożenia(1s wizualizacje, gdy jest lew umysł w ciągu milisekundy potrafi zidentyfikować zagrożenie).
-To działa tak ze jest myśl, która tworzy lęk i im bardziej się tej myśli boisz to umacniasz to połączenie nerwowe.
-Gdy nadejdzie cie myśl że serce Ci staje to nie umacniaj tego połączenia i nie łap się za puls.
-Myśli mogą być różne, że cię opętało, że masz raka itd..
Reasumując
• Zajmij czymś myśli.
• Gdy przychodzą akceptuj je i daj im płynąć(podejście stoickie, olej je).
• Racjonalizuj, ośmieszaj, porzucaj swój skarb.
• Rzucaj wyzwania temu czego się boisz(ok., dawaj nerwiczko, kochać mamę! niech to się stanie).

Odrealnienie:
-Ciągłe monitorujesz siebie i Twoja biologa tego nie rozumie, bo tak naprawde zagrożenia nie ma. I biologia trafi do Ciebie zaufanie dając DD. Gdy stopniowo odbudujesz zaufanie do siebie, poprzez uspokajanie siebie od ciągłego monitorowania to stopniowo to przejdzie.
-Deralizacja jest nieszkodliwa a wręcz przydatna bo w niej jesteśmy znacznie spokojniejsi.

Pętla Strachu:

-Żeby przerwać pętle strachu i wejść w pętle zdrowienia trzeba wykorzystać jakąś technikę czy to racjonalizacji ośmieszanie, byle by wejść w pętle zdrowienia.
-Zidentyfikuj myśl „jestem zagubiony”, ta myśl ma różne formy ”to musi być rak”, ”mam tętniaka”. Poznasz ją po tym że tworzy uczucia lęku. I pociśnij ją 

Czego się boisz?:
-boisz się jedynie swoich wyobrażeń.
-Gdy jest Ci coś naprawdę fizycznie, to nie ma czasu na lęk(atak serca, mdlejesz w ciągu sekundy).
-Objawy nerwicy same w sobie nie są groźne, groźne są tylko nasze mysli o nich.
-Nie taki diabeł straszy jak go malują.
-Akceptacja i ignoracja, racjonalizacja itd. To droga ku zdrowiu.

Objawy:
-Fizyczne. przyśpieszony puls, pogłębienie oddychania, zmiany w układzie trawienia(gdy jest zagrożenie ciało kocha mamę trawić, woli przeznaczyć energie na walke lub spieprzanie), pocenie i uczucie gorąca, rozszerzenie źrenic, odpływ krwi z kończyn i skóry, suchość w ustach, drżenie i napięcie mięśni, nadwrażliwość zmysłów.
-Psychiczne. Uczucie porażającej grozy, natrętne myśli(obsesje), sugestywność i uwrazliwienie(umysł ciągle szuka zagrożenia), utrata zdolności do koncentracji, DD, chwiejnosc nastrojów, wyczerpanie, inne nieprzyjemne uczucia(nawet wręcz nie do opisania drugiemu człowiekowi, lecz głownie w nich tkwi lęk).

Ostateczne wyzdrowienie:
-Do regresji dochodzi tylko wtedy gdy tracimy sens działania i nadzieję.
-Kryzysy są nieuniknione(motywacja ponad miarę).

-Postęp w dochodzeniu do równowagi następuje stopniowo.
-Będziesz w pełni zdrowiu kiedy Twoje wątpliwości do nerwicy nie będą dawały uczucia lęku(nie będziesz miał stracha przed nerwicą)
-Wyzdrowienie w pełni też zależy od pracy nad sobą. Trzeba wyłapać jak radzimy sobie w stresujących sytuacjach, gdy mamy stresory i zrobic update swoich metod i strategii w takich sytuacjach.
-Zaplanuj sobie wyjście z nerwicy.

Przyczyny:
-Osobowość lękowa+ nadmierny stres.
-Nerwica pokazuję prawdziwą hierarchię wartości.
-Zbuduj pozytywną filozofię życia.
-Pierw zwalcz nerwicę a potem problemy przez które powstała.
-relaks sport, pozytywne hobby.
-Nic tak nie buduje spokoju jak zrozumienie i akceptacja rzeczywistości
-Codziennie się relaksuj, luzzz..

Poddaj swój skarb:
-Trzeba spełniać dwa warunki żeby się bać, trzeba coś mieć i musi być zagrożenie.
-I są dwa sposoby żeby przestać się bać: 1. Porzuć swój skarb(przestań bronić tego czego się boisz, powiedz sobie „prącie, niech mnie zabije, a prącie niech zwariuję” po prostu olać swój skarb porzuć go). 2. Olej zagrożenie, zracjonalizuj, ośmiesz.
-Nerwica trafia w najważniejsze wartości i rzeczy dla nas ważne.
-Nerwica nie spowoduje że umrzesz, że zwariujesz. Spowoduje tylko że będziesz się psiakostkowo czuł.
-Daj objawom płynąć, serce Ci wali masz uczucie że się dusisz, powiedz ok. I olej to. A zobaczysz ze bez Twojej uwagi na to objawy miną.

Warunki Sukcesu:
-Akceptacja, akceptuj siebie, akceptuj rzeczywistość i życie taką jaka jest.
-Weź odpowiedzialność za swoją chorobę, zrozum że to Ty ją robisz i zmień ją.
-Nastaw się na długie zmaganie(rok).

Bez nawrotów:
-Po wyjściu z nerwicy jak po zwykłej chorobie powstają przeciwciała. Stajesz się na nią odporny, gdy przychodzi to wyłapujesz „hola hola, wypierdalać straszne myśli” coś w tym stylu  Zobaczymy sami jak to będzie wyglądać.
-Popracuj nad odpowiednią filozofią życia, i sposobami radzenia sobie gdy są stresory.

Właśnie trafiłam na ten wpis i dał mi tak dużo do myślenia.. zrobilam screeny, będę codziennie to czytać i pracować- wiem, ze to stary wpis,ale dziękuję Ci! :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

19 grudnia 2018, o 18:20

Direct pisze:
20 lutego 2014, o 19:45
hej ;) Mam nadzieje że dobrze że tutaj pisze ten post, jeśli nie to przenieście to gdzieś indziej.

Pokonałem nęrwicę-Szaffer.
Opowieść:
-Nerwica bierze się z osobowości lękowej(uwarunkowanej genetycznie), nadmiernego stresu, sytuacji traumatycznej.
-Autoterapia Szafera:
• Poznaj swoją chorobę(„reakcja walcz, uciekaj” przy zagrożeniu)
• Zmiana wyuczonego poprzez strach zachowania(nerwicowe nawyki, łapanie się za puls, sprawdzanie ciśnienia)
• Nie walcz ze swoimi uczuciami ale akceptuj i ignoruj.
• Walcz ze swoimi słabościami, poszerzaj strefę komfortu.
• Programuj się pozytywnie.
-Zmniejszaj ciągłe napięcie: zajmij się czymś pozytywnym swoje myśli(dobry film komedia, książka, sport).
-Uczucie lęku przechodzi gdy się człowiek na nim nie skupia.
-Czemu wychodzenie z nerwicy tyle trwa? Dlatego że nasz organizm wskutek ciągłego napięcia uwrażliwił się i przyzwyczaił do pewnych reakcji. Wąska ścieżka pomiędzy postrzeganiem zagrożenia a układem „walcz uciekaj” zmieniła się w autostradę. Nawet jeśli przerwiemy pętle strachu, to miną miesiące zanim je uspokoimy, zanim autostrada opustoszeje i zarośnie krzakami.

Straszne myśli:
-Straszne myśli są częścią nerwicy. Tu chodzi o to że w stanie nerwicy(ciągłego zagrozenia) mózg tworzy sobie wymyślonego lwa(zagrożenie).
-Tu chodzi o to że z tymi myślami idzie wyobraźnia i uczucia lęku(VAK).
-Czasami nawet są takie mikrowizje zagrożenia(1s wizualizacje, gdy jest lew umysł w ciągu milisekundy potrafi zidentyfikować zagrożenie).
-To działa tak ze jest myśl, która tworzy lęk i im bardziej się tej myśli boisz to umacniasz to połączenie nerwowe.
-Gdy nadejdzie cie myśl że serce Ci staje to nie umacniaj tego połączenia i nie łap się za puls.
-Myśli mogą być różne, że cię opętało, że masz raka itd..
Reasumując
• Zajmij czymś myśli.
• Gdy przychodzą akceptuj je i daj im płynąć(podejście stoickie, olej je).
• Racjonalizuj, ośmieszaj, porzucaj swój skarb.
• Rzucaj wyzwania temu czego się boisz(ok., dawaj nerwiczko, kochać mamę! niech to się stanie).

Odrealnienie:
-Ciągłe monitorujesz siebie i Twoja biologa tego nie rozumie, bo tak naprawde zagrożenia nie ma. I biologia trafi do Ciebie zaufanie dając DD. Gdy stopniowo odbudujesz zaufanie do siebie, poprzez uspokajanie siebie od ciągłego monitorowania to stopniowo to przejdzie.
-Deralizacja jest nieszkodliwa a wręcz przydatna bo w niej jesteśmy znacznie spokojniejsi.

Pętla Strachu:

-Żeby przerwać pętle strachu i wejść w pętle zdrowienia trzeba wykorzystać jakąś technikę czy to racjonalizacji ośmieszanie, byle by wejść w pętle zdrowienia.
-Zidentyfikuj myśl „jestem zagubiony”, ta myśl ma różne formy ”to musi być rak”, ”mam tętniaka”. Poznasz ją po tym że tworzy uczucia lęku. I pociśnij ją 

Czego się boisz?:
-boisz się jedynie swoich wyobrażeń.
-Gdy jest Ci coś naprawdę fizycznie, to nie ma czasu na lęk(atak serca, mdlejesz w ciągu sekundy).
-Objawy nerwicy same w sobie nie są groźne, groźne są tylko nasze mysli o nich.
-Nie taki diabeł straszy jak go malują.
-Akceptacja i ignoracja, racjonalizacja itd. To droga ku zdrowiu.

Objawy:
-Fizyczne. przyśpieszony puls, pogłębienie oddychania, zmiany w układzie trawienia(gdy jest zagrożenie ciało kocha mamę trawić, woli przeznaczyć energie na walke lub spieprzanie), pocenie i uczucie gorąca, rozszerzenie źrenic, odpływ krwi z kończyn i skóry, suchość w ustach, drżenie i napięcie mięśni, nadwrażliwość zmysłów.
-Psychiczne. Uczucie porażającej grozy, natrętne myśli(obsesje), sugestywność i uwrazliwienie(umysł ciągle szuka zagrożenia), utrata zdolności do koncentracji, DD, chwiejnosc nastrojów, wyczerpanie, inne nieprzyjemne uczucia(nawet wręcz nie do opisania drugiemu człowiekowi, lecz głownie w nich tkwi lęk).

Ostateczne wyzdrowienie:
-Do regresji dochodzi tylko wtedy gdy tracimy sens działania i nadzieję.
-Kryzysy są nieuniknione(motywacja ponad miarę).

-Postęp w dochodzeniu do równowagi następuje stopniowo.
-Będziesz w pełni zdrowiu kiedy Twoje wątpliwości do nerwicy nie będą dawały uczucia lęku(nie będziesz miał stracha przed nerwicą)
-Wyzdrowienie w pełni też zależy od pracy nad sobą. Trzeba wyłapać jak radzimy sobie w stresujących sytuacjach, gdy mamy stresory i zrobic update swoich metod i strategii w takich sytuacjach.
-Zaplanuj sobie wyjście z nerwicy.

Przyczyny:
-Osobowość lękowa+ nadmierny stres.
-Nerwica pokazuję prawdziwą hierarchię wartości.
-Zbuduj pozytywną filozofię życia.
-Pierw zwalcz nerwicę a potem problemy przez które powstała.
-relaks sport, pozytywne hobby.
-Nic tak nie buduje spokoju jak zrozumienie i akceptacja rzeczywistości
-Codziennie się relaksuj, luzzz..

Poddaj swój skarb:
-Trzeba spełniać dwa warunki żeby się bać, trzeba coś mieć i musi być zagrożenie.
-I są dwa sposoby żeby przestać się bać: 1. Porzuć swój skarb(przestań bronić tego czego się boisz, powiedz sobie „prącie, niech mnie zabije, a prącie niech zwariuję” po prostu olać swój skarb porzuć go). 2. Olej zagrożenie, zracjonalizuj, ośmiesz.
-Nerwica trafia w najważniejsze wartości i rzeczy dla nas ważne.
-Nerwica nie spowoduje że umrzesz, że zwariujesz. Spowoduje tylko że będziesz się psiakostkowo czuł.
-Daj objawom płynąć, serce Ci wali masz uczucie że się dusisz, powiedz ok. I olej to. A zobaczysz ze bez Twojej uwagi na to objawy miną.

Warunki Sukcesu:
-Akceptacja, akceptuj siebie, akceptuj rzeczywistość i życie taką jaka jest.
-Weź odpowiedzialność za swoją chorobę, zrozum że to Ty ją robisz i zmień ją.
-Nastaw się na długie zmaganie(rok).

Bez nawrotów:
-Po wyjściu z nerwicy jak po zwykłej chorobie powstają przeciwciała. Stajesz się na nią odporny, gdy przychodzi to wyłapujesz „hola hola, wypierdalać straszne myśli” coś w tym stylu  Zobaczymy sami jak to będzie wyglądać.
-Popracuj nad odpowiednią filozofią życia, i sposobami radzenia sobie gdy są stresory.
Mega post dlatego podbijam :)
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

19 grudnia 2018, o 19:04

Nipo pisze:
19 grudnia 2018, o 18:20
Direct pisze:
20 lutego 2014, o 19:45
hej ;) Mam nadzieje że dobrze że tutaj pisze ten post, jeśli nie to przenieście to gdzieś indziej.

Pokonałem nęrwicę-Szaffer.
Opowieść:
-Nerwica bierze się z osobowości lękowej(uwarunkowanej genetycznie), nadmiernego stresu, sytuacji traumatycznej.
-Autoterapia Szafera:
• Poznaj swoją chorobę(„reakcja walcz, uciekaj” przy zagrożeniu)
• Zmiana wyuczonego poprzez strach zachowania(nerwicowe nawyki, łapanie się za puls, sprawdzanie ciśnienia)
• Nie walcz ze swoimi uczuciami ale akceptuj i ignoruj.
• Walcz ze swoimi słabościami, poszerzaj strefę komfortu.
• Programuj się pozytywnie.
-Zmniejszaj ciągłe napięcie: zajmij się czymś pozytywnym swoje myśli(dobry film komedia, książka, sport).
-Uczucie lęku przechodzi gdy się człowiek na nim nie skupia.
-Czemu wychodzenie z nerwicy tyle trwa? Dlatego że nasz organizm wskutek ciągłego napięcia uwrażliwił się i przyzwyczaił do pewnych reakcji. Wąska ścieżka pomiędzy postrzeganiem zagrożenia a układem „walcz uciekaj” zmieniła się w autostradę. Nawet jeśli przerwiemy pętle strachu, to miną miesiące zanim je uspokoimy, zanim autostrada opustoszeje i zarośnie krzakami.

Straszne myśli:
-Straszne myśli są częścią nerwicy. Tu chodzi o to że w stanie nerwicy(ciągłego zagrozenia) mózg tworzy sobie wymyślonego lwa(zagrożenie).
-Tu chodzi o to że z tymi myślami idzie wyobraźnia i uczucia lęku(VAK).
-Czasami nawet są takie mikrowizje zagrożenia(1s wizualizacje, gdy jest lew umysł w ciągu milisekundy potrafi zidentyfikować zagrożenie).
-To działa tak ze jest myśl, która tworzy lęk i im bardziej się tej myśli boisz to umacniasz to połączenie nerwowe.
-Gdy nadejdzie cie myśl że serce Ci staje to nie umacniaj tego połączenia i nie łap się za puls.
-Myśli mogą być różne, że cię opętało, że masz raka itd..
Reasumując
• Zajmij czymś myśli.
• Gdy przychodzą akceptuj je i daj im płynąć(podejście stoickie, olej je).
• Racjonalizuj, ośmieszaj, porzucaj swój skarb.
• Rzucaj wyzwania temu czego się boisz(ok., dawaj nerwiczko, kochać mamę! niech to się stanie).

Odrealnienie:
-Ciągłe monitorujesz siebie i Twoja biologa tego nie rozumie, bo tak naprawde zagrożenia nie ma. I biologia trafi do Ciebie zaufanie dając DD. Gdy stopniowo odbudujesz zaufanie do siebie, poprzez uspokajanie siebie od ciągłego monitorowania to stopniowo to przejdzie.
-Deralizacja jest nieszkodliwa a wręcz przydatna bo w niej jesteśmy znacznie spokojniejsi.

Pętla Strachu:

-Żeby przerwać pętle strachu i wejść w pętle zdrowienia trzeba wykorzystać jakąś technikę czy to racjonalizacji ośmieszanie, byle by wejść w pętle zdrowienia.
-Zidentyfikuj myśl „jestem zagubiony”, ta myśl ma różne formy ”to musi być rak”, ”mam tętniaka”. Poznasz ją po tym że tworzy uczucia lęku. I pociśnij ją 

Czego się boisz?:
-boisz się jedynie swoich wyobrażeń.
-Gdy jest Ci coś naprawdę fizycznie, to nie ma czasu na lęk(atak serca, mdlejesz w ciągu sekundy).
-Objawy nerwicy same w sobie nie są groźne, groźne są tylko nasze mysli o nich.
-Nie taki diabeł straszy jak go malują.
-Akceptacja i ignoracja, racjonalizacja itd. To droga ku zdrowiu.

Objawy:
-Fizyczne. przyśpieszony puls, pogłębienie oddychania, zmiany w układzie trawienia(gdy jest zagrożenie ciało kocha mamę trawić, woli przeznaczyć energie na walke lub spieprzanie), pocenie i uczucie gorąca, rozszerzenie źrenic, odpływ krwi z kończyn i skóry, suchość w ustach, drżenie i napięcie mięśni, nadwrażliwość zmysłów.
-Psychiczne. Uczucie porażającej grozy, natrętne myśli(obsesje), sugestywność i uwrazliwienie(umysł ciągle szuka zagrożenia), utrata zdolności do koncentracji, DD, chwiejnosc nastrojów, wyczerpanie, inne nieprzyjemne uczucia(nawet wręcz nie do opisania drugiemu człowiekowi, lecz głownie w nich tkwi lęk).

Ostateczne wyzdrowienie:
-Do regresji dochodzi tylko wtedy gdy tracimy sens działania i nadzieję.
-Kryzysy są nieuniknione(motywacja ponad miarę).

-Postęp w dochodzeniu do równowagi następuje stopniowo.
-Będziesz w pełni zdrowiu kiedy Twoje wątpliwości do nerwicy nie będą dawały uczucia lęku(nie będziesz miał stracha przed nerwicą)
-Wyzdrowienie w pełni też zależy od pracy nad sobą. Trzeba wyłapać jak radzimy sobie w stresujących sytuacjach, gdy mamy stresory i zrobic update swoich metod i strategii w takich sytuacjach.
-Zaplanuj sobie wyjście z nerwicy.

Przyczyny:
-Osobowość lękowa+ nadmierny stres.
-Nerwica pokazuję prawdziwą hierarchię wartości.
-Zbuduj pozytywną filozofię życia.
-Pierw zwalcz nerwicę a potem problemy przez które powstała.
-relaks sport, pozytywne hobby.
-Nic tak nie buduje spokoju jak zrozumienie i akceptacja rzeczywistości
-Codziennie się relaksuj, luzzz..

Poddaj swój skarb:
-Trzeba spełniać dwa warunki żeby się bać, trzeba coś mieć i musi być zagrożenie.
-I są dwa sposoby żeby przestać się bać: 1. Porzuć swój skarb(przestań bronić tego czego się boisz, powiedz sobie „prącie, niech mnie zabije, a prącie niech zwariuję” po prostu olać swój skarb porzuć go). 2. Olej zagrożenie, zracjonalizuj, ośmiesz.
-Nerwica trafia w najważniejsze wartości i rzeczy dla nas ważne.
-Nerwica nie spowoduje że umrzesz, że zwariujesz. Spowoduje tylko że będziesz się psiakostkowo czuł.
-Daj objawom płynąć, serce Ci wali masz uczucie że się dusisz, powiedz ok. I olej to. A zobaczysz ze bez Twojej uwagi na to objawy miną.

Warunki Sukcesu:
-Akceptacja, akceptuj siebie, akceptuj rzeczywistość i życie taką jaka jest.
-Weź odpowiedzialność za swoją chorobę, zrozum że to Ty ją robisz i zmień ją.
-Nastaw się na długie zmaganie(rok).

Bez nawrotów:
-Po wyjściu z nerwicy jak po zwykłej chorobie powstają przeciwciała. Stajesz się na nią odporny, gdy przychodzi to wyłapujesz „hola hola, wypierdalać straszne myśli” coś w tym stylu  Zobaczymy sami jak to będzie wyglądać.
-Popracuj nad odpowiednią filozofią życia, i sposobami radzenia sobie gdy są stresory.
Mega post dlatego podbijam :)
Mi najbardziej podoba się ten fragment "Czemu wychodzenie z nerwicy tyle trwa? Dlatego że nasz organizm wskutek ciągłego napięcia uwrażliwił się i przyzwyczaił do pewnych reakcji. Wąska ścieżka pomiędzy postrzeganiem zagrożenia a układem „walcz uciekaj” zmieniła się w autostradę. Nawet jeśli przerwiemy pętle strachu, to miną miesiące zanim je uspokoimy, zanim autostrada opustoszeje i zarośnie krzakami."
Ciekawe jak u mnie z tymi krzakami ;col mam wrażenie, że korzenie już puściły i pomału sobie krzaczki wyrastają. Czasami coś je zdepcze, ale najważniejsze, że korzenie już są.
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

6 stycznia 2019, o 12:02

A miał ktoś kiedyś tak, że macie już wrażenie, że staneliscie na nogi, terapia trwa, farmakoterapia za wami, stresow nie macie, radosne! traumy i dzieciństwo przerobione, a dokucza wam jeden somat i nie macie pojęcia dlaczego?
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
Julcia66
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44

14 marca 2019, o 06:55

Powiedzcie mi taką rzecz .Czy bóle napięciowe mogą zmieniać swoje położenie .Np czy jeśli na początku miałam ucisk na klatkę piersiową a teraz odczuwam w okolicach mostka to może tak być ?.Pytam bo leczę zatoki które mi nawróciły po nie udanym leczeniu i teraz jestem na nowych ampułkach po których takie mam odczucia ale stawiam na nerwce
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

14 marca 2019, o 11:02

Julcia66 pisze:
14 marca 2019, o 06:55
Powiedzcie mi taką rzecz .Czy bóle napięciowe mogą zmieniać swoje położenie.
Oczywiście.
you infected my blood
Julcia66
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44

14 marca 2019, o 11:36

Jak można sobie ulżyć w tych napięciach tych w klatce piersiowej bo są mega uciążliwe .Z racji tego że też lecze zatoki z którymi mam rzeźnie to ta nerwica nie pomaga 😓
Julcia66
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44

16 marca 2019, o 07:21

Jak nauczyć się prawidłowego oddychania w dusznoścach nerwicowych ?.I czy lecząc zatoki może nerwica dawać odczucie zatkanego nosa ?
Julcia66
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44

18 marca 2019, o 06:40

Czy jest opcja niedrożności nosa od zabrzurzenia?.W lutym miałam ostre zapalenie zatok a w marcu na nowo mi narwocilo i jestem na lekach ale mimo że już drugi tydzień je biorw mam wrażenie że nie ma dobrej pełnej drożności nosa i głowa mnie boli tak typowo od zatok .Jutro RTG będę robić bo kurcze upierdliwe do jest bardzo
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 marca 2019, o 06:48

Julcia66 pisze:
18 marca 2019, o 06:40
Czy jest opcja niedrożności nosa od zabrzurzenia?.W lutym miałam ostre zapalenie zatok a w marcu na nowo mi narwocilo i jestem na lekach ale mimo że już drugi tydzień je biorw mam wrażenie że nie ma dobrej pełnej drożności nosa i głowa mnie boli tak typowo od zatok .Jutro RTG będę robić bo kurcze upierdliwe do jest bardzo
Mi się wydaje że nie
Ogólnie wyleczyć zatoki jest ciezko.
Często nawracają.Moj brat i siostra ciagleaja zatoki zawalone.Brat ma skrzywiona przegrodę więc będzie mial pewne problemy z tym.

Nie łączylabym z nerwą.Musimy odruzniac co jest nerwicowe a co typowo chorobowe.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Julcia66
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44

18 marca 2019, o 12:05

Właśnie więc ja nie wiem czy źle oddycham bo mam chore zatoki i nos zatkany czy to jest nerwicowe. Odczuwam zatkany nos boląca głowę i dyskomfort w oddychaniu nosem jutro robię RTG zatok i się okaże
ODPOWIEDZ