Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Krzysztof wielka zmiana sposobu myślenia o D/D.

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
elmagico
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 sierpnia 2017, o 08:49

9 sierpnia 2017, o 13:42

Hej, witajcie! :) Chce i ja podzielic sie z wami moja historia. Otoz choruje na schizofrenie paranoidalna, ale przed stanem w ktorym pojawil sie stan D/D bylem w bardzo dobrej kondycji psychicznej i cieszylem sie zyciem. Jezdzilem codziennie na rowerze i uprawialem rozne aktywnosci fizyczne. Potem moj stan pogorszyl sie i trafilem po 6latach od pierwszego pobytu w szpitalu psychiatrycznym spowrotem na oddzial. Spowodowane to bylo pewna trauma, ktora sie uaktywnila. Potem w szpitalu pojawil sie stan D D. I kompletnie nie wiedzialem co z tym zrobic. Strasznie sie balem tego stanu i zastanawialem sie kiedy to przejdzie. Zero nadziei na jakakolwiek poprawe. Modlilem sie intensywnie, medytowalem i robilem wszystko z nadzieja, ze to kiedys minie, ale nie mijalo. Az w koncu po 9 miesiacach meczarni na poczatku trafilem na filmik na youtube divovica o odburzaniu. Zrozumialem ogolne zasady postepowania. Ale to dalej nie mijalo. W koncu zadzwonilem do mojego znajomego coacha, terapeuty, ktory nazywa sie Paweł Sowa i jest life coachem. Powiedzialem mu tak: Czesc sluchaj probowalem juz wszystkich metod uzdrawiania modlitwy, medytacji itp. I nic. I nic nie pomaga. I nie wiem co robic, jestem kompletnie bezradny. A Paweł mi odpowiedzial: wiesz Krzychu bo to jest tak, ze ty masz za cel pozbycie sie tego stanu D D i masz go tak przed soba na 1,5metrowym kiju i nigdy go nie dogonisz bo caly czas sie tylko skupiasz, zeby to minelo. Wiec radze Ci przestan robic to wszystko co robisz, zeby Ci to przeszlo. I wtedy Pawel zadal mi trzy pytania, ktore tak na prawde kazdy moze sobie zadac z uczuciem D D. I powiedzial, zebym nie odpowiadal na te pytania tylko on mi je zada tak, zeby pracowaly we mnie. Oto one: 1. Czy jezeli to by mialo nigdy nie minac, to czy bylbys w stanie byc szczesliwym? 2. Czy jezeli to by mialo nigdy nie minac, to czy bylbys w stanie pokochac siebie? 3. Czy jezeli to by mialo nigdy nie minac, to czy bylbys w stanie dawac milosc innym? I ja juz po pierwszym pytaniu wybuchnalem smiechem. Ale jak to nigdy nie minac? Hahah. Niezle. I od tego czasu, czyli od zeszlego piatku czuje sie zdecydowanie lepiej, moj nastroj na codzien zmienil sie o 180stopni i mysle, ze teraz jestem na wlasciwej drodze do odburzenia. Co prawda czasami zlapie mnie "cos" ale jest to na tyle lekkie, ze szybko wracam do dobrego stanu. I jestem bardzo, bardzo szczęśliwy! :) Polecam kazdemu z D D zadac sobie takie pytania. POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO! :)
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

9 sierpnia 2017, o 21:17

Osoby, które nie wiedza jak działa DD na pewno się bardzo wystraszą teraz schizofrenii paranoidalnej :D
elmagico
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 sierpnia 2017, o 08:49

10 sierpnia 2017, o 12:55

Napisałem, że choruję na schizofrenię paranoidalną, ale funkcjonuję teraz i funkcjonowałem wcześniej bardzo dobrze. Jedynie pilnuję, żeby brać leki. To jest podstawa. Natomiast D/D w schizofrenii moim zdaniem niczym się zbytnio nie różni i można to oddzielić tzn. schizofrenia to schizofrenia, a D/D to D/D jestem takim samym człowiekiem jak inni i też mam prawo mieć D/D tylko, że dodatkowo mam taką diagnozę. A w sumie pocieszające może być to dla niektórych, że nawet z taką diagnozą i z D/D można z tego wyjść. Dzisiaj już jest 6 dzień odkąd mój terapeuta zadał mi te pytania i czuję się coraz lepiej. Wczoraj nawet od wielu miesięcy po raz pierwszy poszedłem na rower i nic mnie nie złapało. Po prostu cieszyłem się życiem, czułem podmuch wiatru, słońce i endorfiny, które wydzielały się podczas jazdy na rowerze. Po prostu SUPER! Ale moim zdaniem po doświadczeniach z D/D podstawą jest to, żeby ten błędny proces myślenia o D/D odwrócić, żeby się nie nakręcać. Pozdrawiam!
elmagico
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 sierpnia 2017, o 08:49

10 sierpnia 2017, o 15:10

Poza tym Depersonalizacja i Derealizacja nie wywołała u mnie żadnej schizofrenii. Jedynie pojawiła się w którymś momencie podczas tej choroby i traumie. Teraz z tego wychodzę i nie widzę przyczyn, żeby się tego jako specjalnie obawiać.
ODPOWIEDZ