Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

KORTYZOL

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 października 2016, o 18:04

Za każdym razem Kubuś to z mojej strony taki mały teścik :D Za każdym razem trudno Ci odpuścić najmniejszą bzdurę i wręcz MUSISZ na nią odpisywać, czy to tu czy na czacie.
Jest to po prostu ciekawe. Ale już nie będę się pastwił :***
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Derealizacja
Gość

29 października 2016, o 18:08

Po prostu nauczyłem się bronić. Bo to była ciężka praca, pełna trudności, wyrzeczeń - a Ty w ironiczny sposób to wyśmiewasz. Śmiej się z czego innego - nie z tego co nie masz pojęcia ile mnie kosztowało. Śmiej się z czegokolwiek - ale nie z tego. Wtedy nie będzie problemu. To tak jakby ja ironicznie wyśmiewał się z Twoich przeżyć w życiu, tych najcięższych. Myślę, że też by Cie ruszyło. Mnie rusza.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 października 2016, o 20:17

Kuba problem w tym, że Tobie to nie można prawie nic powiedzieć bo wszystko rozwlekasz na ciągnące się godziny rozmowy.
Gdybyś troszkę ruszył głową to byś się zorientował dlaczego to robię ;) Niesamowicie brakuje Ci dystansu. Wszedłeś tu jako odburzony człowiek, po dokonaniach, motywacji, ciężkiej pracy - czy ja to negowałem?
Ja nie przypominam sobie żebym napisał - "Kuba Ty gówno osiągnąłeś" ; "Ty niczego nie dokonałeś" itp.
Bardzo Ci gratuluję ale nie potrafię przejść obojętnie obok tego, że tym brakiem dystansu sprawiasz sobie po części chyba jakiegoś rodzaju katusze. Bo dosłownie każdy przytyk związany wcale nie z Tobą bezpośrednio traktujesz jak zamordowanie rodziny.
To w sumie może nie powinna być moja sprawa ale chciałem Ci to po prostu w jakiś sposób zakomunikować bo proste początkowe mówienie o tym nic nie dawało.
Naprawdę z takich rzeczy, z pewnych opinii także można wyciągnąć pewne ciekawe wnioski. Pamiętaj, że nie tylko terapia działa na podświadomość ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Derealizacja
Gość

29 października 2016, o 21:36

Uważam, że jesteś jednak w tym trochę hipokrytą. Wyobraź sobie sytuacje, w której ktoś na czacie w ironiczny sposób wyśmiewa się np. z ludzi chorych na nerwicę. Ty jako osoba zdrowa już - ale pamiętając wszystkie swoje przeżycia - jestem niemalże pewien, że usunąłbyś z miejsca taką osobę z forum. Jesteś dobry w tym, dlatego, że Ty i dziewczyny na forum nieustannie odwracanie kota ogonem - to co pisze - to jest trochę wkurzające. Inna sytuacja - wyśmiewasz w ironiczny sposób rozwodników, a na czacie jest kobieta, która przeszła ciężki rozwód - jeżeli żartowałbyś z rozwodników nie ironicznie - tylko z sympatią - myślę, że ta kobieta nie miała by z tym żadnego problemu, a nawet sama odpowiedziałaby w sposób żartobliwy - ale, jeżeli Ty robisz to w sposób ironiczny, wręcz złośliwy - komentując to, co ona pisze do danej osoby na czacie - to jestem pewien, że wyprowadziłbyś ją tym z równowagi i rzuciłaby się wkurzona na Ciebie i udusiła. Zastanów się nad swoimi żartami, jak masz możliwość, sprawdź historię swoich wpisów na czacie i zastanów się - w jakim są pisane one tonie. Ja, czy nawet dziewczyna, odebrała to jako ironiczne i prześmiewcze, w bardzo kiepskim w guście. Inna sytuacja, jesteś biznesmenem, zarabiasz dobre pieniądze, ale bardzo dużo kosztowało Cie to pracy, wysiłku, niepowiedzeń, czy rozczarowań - musiałeś otworzyć firmę, bo Twoi rodzice są biedni, chciałeś odmienić swoje życie - przeszedłeś strasznie ciężką drogę - i nagle ktoś na czacie na forum w ironiczny sposób naśmiewa się z Ciebie, naśmiewa się ogólnie - z biznesmenów, pisze, że to zaburzenie psychiczne. Myślę, że wkurzyłbyś się bardzo. Podałem pierwsze przykłady jakie przyszły mi na myśl. Inny, dziewczyna miała wypadek samochodowy, chodziła lata na rehabilitacje, w końcu bardzo ciężką pracą zaczęła chodzić - z czasem biegać, a w końcu biega w maratonach, jest biegaczką - przeszła ogrom trudów, żeby być w tym miejscu - a tu nagle jakieś kretyn w ironiczny sposób wyśmiewa pasjonatów biegania. Trudno w takich historiach mieć dystans - myślę, że miałbyś przewalone u niej. Tak po prostu się nie robi. Oczywiście zaraz posypią się tutaj wiadomości od innych - pokroju - "Kuba, masz strasznie nisko samoocenę" - i tak dalej. Trudno - dalej uważam, jest to szczeniackie. Możesz nawet pisać, że nic nie zrobiłem, że to nie są żadne osiągnięcia - nie przeszkadzałoby mi to - ale ironiczne naśmiewanie się - już tak. To czy jest to jakiś Twój dziwny test - to już Twoja sprawa. Myślę, że wiele osób by go nie zdało - jak i Ty sam w podobnej sytuacji i podobnej historii. Mam pewne marzenia i jedno życie - chce je zrealizować - niektóre z nich - są tak bardzo trudne do urzeczywistnienia, że jedyną drogą do tego, jest całkowite poświęcenie, żeby to osiągnąć. Wspominałem parę zdań wcześniej - i jak i kiedyś już na forum - o młodej dziewczynie, która mieszkała parę domów niżej w moim rodzinnym mieście - po wypadku została przykuta do wózka - jej największym marzeniem - było chodzić - była u wielu lekarzy - dawali jej kilka procent szans na powrót do sprawności - wiele osób w takiej sytuacji by się poddało - ona wpadła w całkowitą obsesję, nie robiła nic innego, była obsesyjnie skupiona na swoim marzeniu. Dzisiaj wygrywa nagrody w maratonach i pracuje teraz nad utworzeniem fundacji na rzecz niepełnosprawnych sportowców - osiągnęła coś, czego nie wielu ludzi w podobnej sytuacji byłoby w stanie dokonać - dzięki marzeniu i obsesji na jego punkcie. Dystans jest dobry - ale nie zawsze - nie we wszystkim. Myślę, że jakbyś zaczął na czacie wyśmiewać jej obsesje, jej podejście do życia, czy śmiać się z biegaczy, sportowców - dostałbyś w twarz. Niezależnie od Twoich zamiarów.
Ostatnio zmieniony 29 października 2016, o 21:44 przez Derealizacja, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

29 października 2016, o 21:44

Derealizacja , ale co Ty za głupoty piszesz my się naśmiewamy z siebie, a z nerwicy - która nie jest żadną chorobą to już w ogóle płaczemy ze śmiechu widziałeś ten filmik memy-o-nerwicy-bez-dystansu-nie-wchodzic-t9445-120.html .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Derealizacja
Gość

29 października 2016, o 22:04

Stąd być może bierze się u mnie to - co tutaj jest odbierane tutaj jako arogancja.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=7RooDPp8SC8[/youtube]

Shanis - od kilku dni jestem na forum, na czacie - jeszcze nie wpadłem na nim, na żaden wpis, w którym w ironiczny sposób ktoś z Was wyśmiewałby drugiego, to co robi, co pisze - w żartobliwy owszem - niemalże co chwilę - ale nie w sposób ironiczny tak jak Wiktor. Jest tutaj bardzo hipokryzji i ciekawe gdzie Wiktor ten dystans do samego siebie Cie zaprowadzi - ponoć studiujesz psychologię kliniczną - zobaczymy za parę lat - co osiągniesz - czy zrealizujesz swoje marzenia, cele - jeżeli w ogóle jakieś masz. Bardzo jestem ciekaw dokąd ten dystans do siebie Cie zaprowadzi - a może dzięki niemu już przestałeś mieć cele czy marzenia. Nie zawsze on jest dobry - nie we wszystkim - nie wobec swojego jedynego życia i marzeń. Kilka osób zarzuca mi postawę - jestem najmądrzejszy i w niczym nie nie mylę i zawsze to ja mam racje - to hipokryzja - bo do Ciebie nie dochodzi już myśl - kurczę, a może jednak nie do końca mam racje w tym co pisze - zaakceptuj to, że ktoś może mieć inne podejście do życia - wmawiaj, że nie jest ono dobre - bo właśnie jest a to Ty się mylisz ? Ale Ty jesteś przekonany, że masz racje - czysta hipokryzja.
ODPOWIEDZ