Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kompulsje

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

16 listopada 2017, o 20:33

Ostatnio bardzo nasiliły mi się kompulsje. Staram się to ignorować, ale aktualnie, w czymkolwiek, co robię, widzę kompulsję. Mam problem głównie z czytaniem ciągle różnych wyrazów, zdań. Nie mogę spokojnie poczytać książki. Nie myśleć o tym się nie da, bo nawet robiąc cokolwiek na telefonie, przeglądając głupiego instagrama mam przymus ciągłego czytania jakiegoś słowa.
Otacza mnie mnóstwo napisów i strasznie ciągnie mnie, że muszę coś przeczytać kolejny raz i kolejny, a jak nie przeczytam, to coś się komuś może stać. Najgorzej jest oczywiście, jak ulegnę, później to już ciężko przerwać. Najgorsze jest jednak to napięcie, jak widzę jakiekolwiek słowo i ten przymus, zaczyna się robić mega niepokój, natrętna myśl, że przeczytam coś ostatni raz i obawa, że mówię to do Boga, bo i czasem mówię i się boję, że się coś komuś stanie. Kompulsje, jak kompulsje, ale co zrobić, żeby zmniejszyć to napięcie? Zostają już tylko leki, żeby coś poblokować? Czy jeszcze próbować walczyć sama z materiałami forum?
wiktor008
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 31 października 2017, o 21:16

16 listopada 2017, o 22:00

Cześć miałem identycznie (w zasadzie ciągle mam czasem) przez co przestałem w zasadzie czytać zupełnie książki. Nie byłem w stanie się na treści skupić czytając ciągle jeden wyraz lub po kilka razy jedno zdanie. Nie wiem sam jak z tego wyszedłem ale dziś juz tak nie robię. Może dlatego że nie czytam książek a na internecie czytając jakoś to przestało się ujawniać. Postaraj się na początek przyjac zasadę że "odbebniasz" kompulsje do określonej liczby i ta liczbą jest dwa jednocześnie nadając jej moc/wartość że to jest zupełnie ok by zapobiec urojonym katastrofa. Mi to pomogło. Potem jak już podwójne czytanie niektórych wyrazów będzie uspokajające (bo zakładam że tylko wybrane - negatywne wyrazy powodują lęk), daj znać czy jesteś już oswojona z tym na następną fazę.
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

17 listopada 2017, o 18:00

wiktor008 pisze:
16 listopada 2017, o 22:00
Cześć miałem identycznie (w zasadzie ciągle mam czasem) przez co przestałem w zasadzie czytać zupełnie książki. Nie byłem w stanie się na treści skupić czytając ciągle jeden wyraz lub po kilka razy jedno zdanie. Nie wiem sam jak z tego wyszedłem ale dziś juz tak nie robię. Może dlatego że nie czytam książek a na internecie czytając jakoś to przestało się ujawniać. Postaraj się na początek przyjac zasadę że "odbebniasz" kompulsje do określonej liczby i ta liczbą jest dwa jednocześnie nadając jej moc/wartość że to jest zupełnie ok by zapobiec urojonym katastrofa. Mi to pomogło. Potem jak już podwójne czytanie niektórych wyrazów będzie uspokajające (bo zakładam że tylko wybrane - negatywne wyrazy powodują lęk), daj znać czy jesteś już oswojona z tym na następną fazę.
U mnie nie działa założenie, że tylko dwa razy. Strasznie jest mi żal, bo uwielbiam czytać książki, nie chciałabym z tego rezygnować, zresztą muszę się uczyć, ogólnie żyć, a mnie łapie każde słowo czy powieszone na ścianie czy stronie internetowej. Chodziło mi może o jakieś sposoby na zmniejszenie wszędobylskich ciągot do kompulsji. A jaka jest następna faza?

Może ktoś miał z Was duże problemy z kompulsjami? Warto z tym walczyć i się męczyć? Czy lepiej sobie mózgu nie orać i najpierw zacząć od tabletek i zacząć pracować nad sobą?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

17 listopada 2017, o 18:54

Jest naukowo udowodnione, ze kompulsje leczy głównie terapia poz-beh, inne nurty sa nieskuteczne albo Malo skuteczne. Dlatego ja bym próbowała pracować nad sobą, bo leki niczego nie zmienia, a odloza sprawę na potem.
wiktor008
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 31 października 2017, o 21:16

17 listopada 2017, o 23:11

To właśnie jest taki wstęp do pracy nad sobą. Nie da się z dnia na dzień tak po prostu zapomnieć o kompulsjach i ich zaprzestać. Trzeba czasu i pracy. . mi udało sie o wielu zapomnieć właśnie poprzez takie ich skracanie i umniejszanie ich wagi. To chyba dobra droga. Zażycie pigułki nie wymiarze ich jak czarodziejka gumka z twojej głowy. Ja dzięki wam i temu forum przypomniałem sobie wiele o których już dawno zapomniałem bo je sam wymazałem poprzez takie metody więc chyba jestem na dobrej drodze. Ciągle jeszcze jakieś zostały ale jest ich mniej czy słabsze.. więc to działa. Nikt nie mówi o rezygnacji na zawsze ale może zaprzestań czytac na chwilę badz wypisz słowa na kartce które powodują kompulsje i przeczytaj je ciągiem.. (terapia szokowa) każde jedno po drugim tylko raz. I zobacz co się stanie..? Nic? Hmm. No to jeszcze raz.. taki eksperyment . Jak za drugim i 15 czy kolejnym razem nic to znaczy ze chyba już te słowa nie mają mocy w twojej głowie. .
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

18 listopada 2017, o 19:12

Ja mam tak z oglądaniem filmów/seriali - ciągle przewijam do jakiegoś momentu. Książki już dawno odłożyłam, bo potrafiłam jedną stronę czytać nie wiadomo ile minut :(
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

19 listopada 2017, o 19:44

weird_thoughts pisze:
18 listopada 2017, o 19:12
Ja mam tak z oglądaniem filmów/seriali - ciągle przewijam do jakiegoś momentu. Książki już dawno odłożyłam, bo potrafiłam jedną stronę czytać nie wiadomo ile minut :(
Też to mam. Zdarzało mi się kilkakrotnie cofać coś, co oglądałam, bo muszę wszystko dokładnie usłyszeć. Bierzesz może leki?

Ja już byłam nastawiona, ze trzeba iść do psychiatry, a tu czytam, ze pracować nad sobą. Jak tu pracować, jak nie da się normalnie żyć, czynności zajmują więcej czasu, są straszne leki, nie czuje się sobą, zaniedbuje się. Szkoda mi czasu, bo chce sie cieszyć wszystkim co mam. Nie idzie mi to odburzanie.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

19 listopada 2017, o 20:00

Hej...jezelie chodzi o kompulsje bo z tym też mam problemy czytam wyraz sto razy.Jedyny sposób na to to tylko zaprzestac wykonywania.Jeśli nie wykonasz kompulsji raz potem drugi.One za ktoryms razem bedą slably az minom.Nie wykonywac...ja wiem ze sie zawsze mowi,,jeszcze jeden ostatni raz,, ale tak nie można.Nie wykonywac i koniec.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

20 listopada 2017, o 19:13

Szklanka22 pisze:
19 listopada 2017, o 19:44
Też to mam. Zdarzało mi się kilkakrotnie cofać coś, co oglądałam, bo muszę wszystko dokładnie usłyszeć. Bierzesz może leki?

Ja już byłam nastawiona, ze trzeba iść do psychiatry, a tu czytam, ze pracować nad sobą. Jak tu pracować, jak nie da się normalnie żyć, czynności zajmują więcej czasu, są straszne leki, nie czuje się sobą, zaniedbuje się. Szkoda mi czasu, bo chce sie cieszyć wszystkim co mam. Nie idzie mi to odburzanie.
Nie biorę. Właśnie z tym usłyszeniem też tak mam. Nieraz aktor mówi tak niewyraźnie, że ogólnie ciężko zrozumieć, a ja mam taki nawyk, że muszę to zrozumieć i będę tak długo przewijać aż zrozumiem :))
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

21 listopada 2017, o 18:09

ewelinka1200 pisze:
19 listopada 2017, o 20:00
Hej...jezelie chodzi o kompulsje bo z tym też mam problemy czytam wyraz sto razy.Jedyny sposób na to to tylko zaprzestac wykonywania.Jeśli nie wykonasz kompulsji raz potem drugi.One za ktoryms razem bedą slably az minom.Nie wykonywac...ja wiem ze sie zawsze mowi,,jeszcze jeden ostatni raz,, ale tak nie można.Nie wykonywac i koniec.
No właśnie, zawsze jest, że ostatni raz, a to nigdy nie jest ostatni.

Ja mam jeszcze problem, że mam jakieś myślenie magiczne, że jak nie przeczytam, to coś się komuś stanie. Swoją drogą, to przeczytałam, że takie myślenie jest charakterystyczne dla dzieci albo już choroby psychicznej. Chociaż to u mnie jest na zasadzie, że boję się Boga. To jest nienormalne, mam zamazany obraz religii, ale to już jest coraz bardziej nienormalne. Teraz mam myśli, że Bogu obiecuję, że coś przeczytam, bo się wtedy coś komuś stanie. Złoszczę się na cały świat, ale robię co mi durna głowa powie. Raz myślę, że dam radę sama, innym, że koniecznie muszę lecieć po tabletki. Na pewno jak nie będzie poprawy, to nie mam wyjścia, muszę jakoś wyciszyć swój mózg, bo się czuję zaszczuta, każdy dzień, to dla mnie walka z nie wiadomo czym, jestem dobita, że kolejny dzień będzie wyglądał w ten sam sposób. Ja się teraz ślizgam przez życie, a nie żyję.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

21 listopada 2017, o 20:03

Już ci tłumaczę jezeli chodzi o myslenie typu ,,jesli tego nie wykonam vos sie stanie komuś,, w chorobach psychicznych tak owszem tez tak jest z takom różnicom iz osoba chora psychicznie jest przekonana ze tak sie stanie.Ty zas masz swiadomosc tego ze to jest absurd.Po drugie jesli przestaniesz wykonywac kompulsje one minom głowa bedzie ci wciskala przerozne głupoty ale Ty masz miec swiadomosc tego ze to tylko nerwica.Wiesz przeciesz że kompulsje nie maja wplywu na to ze cos sie komus stanie...ze to nie możliwe.Walczysz z nerwicom nie z zadnymi demonami.Nie wykonuj i już
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

22 listopada 2017, o 11:21

ewelinka1200 pisze:
21 listopada 2017, o 20:03
Już ci tłumaczę jezeli chodzi o myslenie typu ,,jesli tego nie wykonam vos sie stanie komuś,, w chorobach psychicznych tak owszem tez tak jest z takom różnicom iz osoba chora psychicznie jest przekonana ze tak sie stanie.Ty zas masz swiadomosc tego ze to jest absurd.Po drugie jesli przestaniesz wykonywac kompulsje one minom głowa bedzie ci wciskala przerozne głupoty ale Ty masz miec swiadomosc tego ze to tylko nerwica.Wiesz przeciesz że kompulsje nie maja wplywu na to ze cos sie komus stanie...ze to nie możliwe.Walczysz z nerwicom nie z zadnymi demonami.Nie wykonuj i już
Gdybym wiedziała, to bym tych kompulsji nie wykonywała. Naczytałam się o złorzeczeniach na stronach o religii i się boję. Nie mam strachu przed chorobą psychiczną, dostałabym leki i bym żyła, nie mam jakiś strachów na siebie i już takich myśli nie mam, to się przerzuciło na jak widać największy lęk, że coś się stanie bliskim czy jakiejkolwiek niewinnej osobie.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 listopada 2017, o 17:15

Przecież masz swiadomosc tego ze nic nikomu sie nie stanie...ze to nie mozliwe
wiktor008
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 31 października 2017, o 21:16

22 listopada 2017, o 19:55

No wlasnie wynika z tego co pisze Szklanka22 ze nie ma tej swiadomosci.. Ona wierzy w to i jest niemal przekonana ze musi odczyniac "uroki losu" nazwijmy to bo inaczej cos sie komus stanie. To jest lek przed zlymi wydarzeniami.. Mam to samo.. powiem szczerze ze jak tu o tym piszecie i jak czytam te wszystkie przypadki to sie uspokajam ale jak nie zagladam na forum to po paru dniach zaczynam tez byc znowu w niepewnosci czy aby napewno.. czy jak czegos nie zrobie czego chce odemnie lek - nie wykonam sekwencji kompulsji to cos sie zlego nie wydarzy.. CZasem czuje sie ulomny przez to. Najgorsze ze czlowiek zaczyna robic to w zlosci. Zyjemy we wlasnym swiecie tak jak widac... kazdy z nas wykreowal sobie swoj i mysli ze jest jego "panem" bo ma kontrole nad wydarzeniami przez kompulsje.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

22 listopada 2017, o 20:12

No właśnie się z wami bie zgodzę...
Wykonywanie kompulsji u chorego na nerwice tym sie różni od choroby psychicznej ze ma tę swiadomosc ze to jest nieracjonalne wie ze tak naprawdę nic nikomu sie nie stanie...no ej halo
Chyba nie wierzycie w to ze jak tego nie wykonacie to cos sie komus stanie??
ODPOWIEDZ