Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

kiedy pojawiła się u Was nerwica?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Bozenazinha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00

2 grudnia 2017, o 18:12

Iwona29 pisze:
1 grudnia 2017, o 11:21
W wieku 16 lat u mnie choć powiem że zadatki mogłam mieć wcześniej bo bałam się wielu rzeczy jako dziecko.Wkurzało mnie jak taki facet mówił że zabierze mnie mamie i do wora wsadzi.Tak się wtedy nakręcałam że go biłam po łapach i krzyczała.
I bardzo dobrze robiłaś! Jakbyśmy się wcześniej potrafili bronić przed wszelkimi formami przemocy, nawet psychicznej, to może dzisiaj nie byłoby nerwicy!
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

2 grudnia 2017, o 21:31

Bozenazinha pisze:
2 grudnia 2017, o 18:12
Iwona29 pisze:
1 grudnia 2017, o 11:21
W wieku 16 lat u mnie choć powiem że zadatki mogłam mieć wcześniej bo bałam się wielu rzeczy jako dziecko.Wkurzało mnie jak taki facet mówił że zabierze mnie mamie i do wora wsadzi.Tak się wtedy nakręcałam że go biłam po łapach i krzyczała.
I bardzo dobrze robiłaś! Jakbyśmy się wcześniej potrafili bronić przed wszelkimi formami przemocy, nawet psychicznej, to może dzisiaj nie byłoby nerwicy!
Tego nie wiemy...
....Ale mimo że się bałam go to broniłam się i mamy nie pozwalałam dotykać.
Byłam wredna i uparta w tym. Do dziś mam w charakterze tą upartość.I na jedno dobrze bo wszyscy na łeb by mi weszli
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
wiktor008
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 31 października 2017, o 21:16

12 stycznia 2018, o 21:24

okularnica pisze:
30 listopada 2017, o 20:02
Wiktor a jak sobie z tym radzisz? Czy możesz powiedzieć, że przy walce z nerwicą masz sporą poprawę?
Mysle ze z biegiem lat stalo sie to tak integralna czescia mnie ze nauczylem sie z tym zyc. Nerwica u mnie ewoluowala w rozne formy, rozne fazy przechodzilem. Najgorsze mysle ze mam za soba. Szkola podstawowa byla najgorsza. Chyba wszelkie mozliwe formy przerabialem i rodzaje nerwicy (dzis tak o tym mysle gdy czytam zawartosc tego forum) wtedy zwyczajnie nie wiedzialem co sie dzieje i myslalem ze to chyba normalne - ze kazdy tak ma w takim czy innym stopniu. Przy probie rozmow z matka zawsze konczylo sie sprzeczka i zamykaniem w sobie. Zylem wiec we wlasnym swiecie. Fantasy i historii podpatrzonych na filmach. Jedne leki znikaly i natrectwa z nimi zwiazane, w ich miejsce jednak pojawialy sie inne. Wraz z rozwojem swiadomosci i nabywaniem wiedzy o swiecie dochodzily jakies leki ktorych wczesniej nie bylo np przed chorobami itp. Wiadomo ze cos co straszylo mnie w dziecinstwie jak cienie ludzi na scianach czy ocet nie robi juz na mnie takie wrazenia dzis. Zostalo tylko wspomnienie i dziwny dreszcz na placach gdy taka sytuacja znow zachodzi (wieczor bez pradu w domu); Ale nie mam juz paniki zwiazanej z tym. Komulsje skrocilem do minimum i to zalezy od dnia. Sa takie ze wszystko zlewam i wtedy jest jakby latwiej. Mysle a dobra wali mi to wszsystko wlacznie ze ma samym i co sie ze mna stanie i ze szkoda mi czasu i zajmuje sie czyms caly czas. Ale jak jest jakies napiecie - cos mnie mocno zdenerwuje - stresowa sytuacja w pracy czy w domu np klotnia (bardzo czesto zreszta) to wtedy wraca OCD natychmiast i zaczynam liczyc i powtarzac czynnosci w kolko bezsensu i celu. To czesto prowadzi do kolejnej klotni i tak w kolo. Czasem mysle ze zwiazek z odpowiednia partnerka/partnerem u kobiet tez jest wazny. Z kims swiadomym problemu i kto jest w stanie pomoc a nie tylko dodatkowo nakrecac nas lub irytowac. No ja akurat zle trfilem moja choc wie to malo ja to dyga i raczej nie umie mi pomoc tylko jeszcze podnosi cisnienie. Ale to juz trudno sie mowi. Na dzis dzien jestem dosc poukladanym facetem ktory wie czego chce od zycia i jakos daje sobie rade z tym swoim demonem w srodku ktory tam gdzies siedzi i czasem sie zywi moimi podknieciami ale staram sie go nie wypuszczac na zewnatrz i go nie karmic. Jak juz nie chce wyjsc to niech tam siedzi glodny..:D Hehe.. Tak... tak w sumie chcialbym o tym myslec. No ale postanowienia swoje a NN swoje. Sa dni ze az mi sie odechciewa zycia i w ogole sil brak na walke z wlasnym soba. No ale co zrobic taka juz dola. Dzwigam to jak krzyz. Powtarzam sobie ze wole to niz inne rzeczy - a gorsze ludzi spotykaja. Moze choc za to u mnie tylko to bedzie skoro juz i tak tyle wycierpialem. Jakas rownowga musi byc w ekosystemie.
Awatar użytkownika
Marcin12345
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 22:14

13 stycznia 2018, o 14:01

Kiedy byłem w podstawówce.
:!!!:
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

13 stycznia 2018, o 14:35

okularnica pisze:
22 października 2017, o 21:10
dziwny123 pisze:
22 października 2017, o 14:00
okularnica pisze:
19 października 2017, o 23:40
Można, ale mnie ciekawi po prostu jak było u innych osób :D
Ale faktem jest, że większość ludzi zaawansowanej fazy nerwicy dostaje w wieku dorosłym, u dzieci jest to rzadkość. OCD na pewno nie dotknie nikogo we wczesnym dzieciństwie, bo potrzebne są odpowiednio zaawansowane procesy myślowe, we wczesnym dzieciństwie może rozwinąć się tylko nerwica lękowa.
No właśnie o to mi chodziło, że ja jako dziecko miałam naprawdę zaawansowane ocd (na szczęście w takim stopniu już nigdy potem nie miałam) i bardzo zawikłane procesy myślowe, które częściowo weszły mi w nawyk niestety :roll:
Ja pierwsze kompulsje miałem w wieku 7-8 lat, ale pozostało na pojedynczych kompulsjach, nie rozwinęło się ocd.
Intensywne myśli lękowe pojawiły się u mnie w wieku 6 lat, niedługo po wyleczeniu trwającej od niemowlęctwa anemii i nawracających odwodnieniach. Ciekawe czy te długotrwałe odwodnienia i anemia mogły spowodować organiczne zmiany w mózgu i gwałtowny rozwój lęków, czy to tylko zbieg okoliczności.
Markowski
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24

13 stycznia 2018, o 17:19

U mnie pojawiła się w wieku 22 lat ale już w wieku 13.14 miałem pierwsze ozanki ale myślałem ze tak ma być olalem sprawę i dopiero teraz się zastanowilem ze to było to już wtedy strach który paralizowal mnie tak że nie mogłem się ruszyć haha i rozkminy nad różnymi chorobami :)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

22 lutego 2018, o 22:18

Niestety natrectw ruchowych dostałam jako 6 letnia dziewczynka
-zaciskanie powiek
-przymus chrząkania i wydawania dźwięków, np wycia
-tiki inne, szyją, wyginanie kończyn
-bardzo przeszkadzało mi ubranie i nie nosiłam 10 lat majtek! Dwnerwowaly mnie też ramiączka, podkoszulki
-dotykanie czegoś, w tym ludzi:(
I tak miałam okresowo przez np 2 tygodnie i cisza, za kilka miesięcy lat znowu....
A teraz przymusy tikania wróciły na dobre.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Szachmat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 14:54

23 lutego 2018, o 00:17

Pierwsze w 7 rż, nasłuchiwałam czy mi bije serce jak leżałam i kontrolowałam oddech żeby wydechu z wdechem nie pomylić, kładłam ręce na brzuchu i patrzyłam kiedy się unoszą :DD :)) plus tiki kończyn dolnych , skąd to wszystko nie mam pojęcia.
ODPOWIEDZ