Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kawa, kofeina i jej pochodne / inne używki a nerwica

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

16 lipca 2017, o 09:16

Ja piję 4-4.5 łyżeczki, a zaraz potem jeszcze pół szklanki-szklanka energetyka :D

Miałem raz po kofeinie takie jazdy, że myślałem, że umieram, ale to było bardzo dawno temu.
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

23 lutego 2018, o 14:53

Ja kiedys pijałem nawet 10 dziennie jk mialem totalne psychotyczne doznania.
Trohe sie podkurowalem i w granicach 5 jest obecnie. Koi mi nerwy, a tak nawiasem mowiac dam wam ciekawostke: moge wypic mocnqa duza kawe i isc spac :DD
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

23 lutego 2018, o 16:18

No wiadomo, że pójdziesz spać, przecież to logiczne.Typowe objawy uzależnienia od kofeiny.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

25 lutego 2018, o 12:46

Też mogę iść spać po dużej dawce kofeiny.
Teraz trochę ograniczyłem ze względu na stan zdrowia.
Virusek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 19:08

25 kwietnia 2019, o 18:43

Wiem coś o tym :)
Przed zaburzeniem uwielbiałem pić kawę, miałem w tym swój rytuał. Niestety moimi głównymi dolegliwościami okazały się wysoki puls i inne objawy związane z nerwica serca. Od kawy, papierosów, stresu ogólnie się zaczęło. Pomijając rozwój zaburzenia powiem tyle ze jeżeli boimy się pic kawę bo boimy się ze to wywoła obiawy - spowoduje ich nasilenie- zacznie nas martwić- wywoła atak paniki, to tak będzie :) jeżeli w naszej podświadomości zakorzenilismy sobie lek przed piciem kawy to ona się o swoje upomni i po paru łykach poczujemy objawy. Uważam jednak ze to nie jest tak ze już nigdy kawy się nie napijemy, musimy tylko przekonać nasz stan emocjonalny ze nic nam to nie zrobi :)
To minie! ZAWSZE przechodzi ! "...Bo jest (inaczej) musisz wyciągnąć z tego kolejna lekcje i przerobić w swojej głowie ze to wcale nie koniec świata a początek nowego rozdziału zupełnie innego i nieodkrytego..."


Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
usuniete
Gość

13 marca 2022, o 12:17

Przed nerwicą piłam mocne kawy, ale miałam po nich zbyt wysokie ciśnienie krwi, nieraz silne krwawienie z nosa i przestałam pić kawę całkowicie odstawiłam.
Ostatnio zrobiłam sobie małą filiżankę kawy ale niestety... serce myślałam że mi wyskoczy :hehe: i byłam pobudzona. Po energetyku bolało mnie serce.
marksus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52

15 marca 2022, o 13:00

Ja kawę piję nadal...mam już taka tolerancję na kofeinę że nawet przed snem mi filiżanka nie przeszkadza ^^
Piterek097
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 13 lutego 2022, o 13:49

2 lipca 2022, o 19:24

Cześć!

Przeczytałem cały wątek - dowiedziałem się kilku ciekawostek :)

Chciałbym Was zapytać o stosunek dziennego spożycia kofeiny liczonej w miligramach wobec zaburzeń nerwicowych na tle somatycznych i psychicznym (np. atak paniki). Ostatnio zacząłem przyglądać się dziennym nawykom żywieniowym oraz ilości spożywanych suplementów. To część mojej terapii, która ma uchronić moje zdrowie i pomóc w walce z nerwicą. Okazało się, że kawa w rozsądnej ilości wspomaga moją produktywność oraz działa mocno antydepresyjnie (mam zdiagnozowane zaburzenia mieszane: lęk + depresja - przynajmniej tak powiedział psychiatra).

Niestety od mniej więcej 2-3 tygodni odczuwam nadwrażliwość w okolicach potylicy - coś na kształt tępego bólu oraz miewam subtelne, niemal niezauważalne zawroty głowy kiedy nią poruszam. Ciśnienie jest lekko podwyższone, ale nadal w granicach normy. Dodam, że dzieje się to w momencie, gdy rozpoczyna działać kofeina, czyli po 20-30 min od momentu spożycia. Z początku wiązałem to ze zmianą pogody i falą upałów oraz ciśnieniem atmosferycznym.

Piję kawę rozpuszczalną "Jacobs Cronat Gold". Do kubka wsypuję dwie płaskie łyżeczki stołowe (ok. 7g) i zalewam wrzątkiem (bez mleka). Dodaję do tego 2-3 słodziki :) Policzyłem, że dawka kofeiny, którą zawiera taka kawa to możliwie 120-140mg. Zakładając, że piję od dłuższego czasu 2-3 takie kawy dziennie, mogę przekraczać zalecaną dawkę dobową, która wynosi ok. 400mg. Jestem zdziwiony, ponieważ kawę piję od lat i nigdy nie chciałem z niej rezygnować na skutek nerwicy. Przeważnie czuję się po niej dobrze, ale zauważyłem, że po 3 kawie pitej w godzinach popołudniowych dopada mnie nieuzasadniony lęk.

Chciałbym doprecyzować - czy moje objawy wynikają z przedawkowania czy może są typowym, nerwicowym zaburzeniem i występują powszechnie (np. jako tzw. kask neurasteniczny). Jeżeli ktoś ma podobne doświadczenia albo chciałby mi cokolwiek zasugerować - będę bardzo wdzięczny :)

Dzięki & pozdrawiam wszystkich!
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

2 lipca 2022, o 20:55

Piterek097 pisze:
2 lipca 2022, o 19:24
Cześć!

Przeczytałem cały wątek - dowiedziałem się kilku ciekawostek :)

Chciałbym Was zapytać o stosunek dziennego spożycia kofeiny liczonej w miligramach wobec zaburzeń nerwicowych na tle somatycznych i psychicznym (np. atak paniki). Ostatnio zacząłem przyglądać się dziennym nawykom żywieniowym oraz ilości spożywanych suplementów. To część mojej terapii, która ma uchronić moje zdrowie i pomóc w walce z nerwicą. Okazało się, że kawa w rozsądnej ilości wspomaga moją produktywność oraz działa mocno antydepresyjnie (mam zdiagnozowane zaburzenia mieszane: lęk + depresja - przynajmniej tak powiedział psychiatra).

Niestety od mniej więcej 2-3 tygodni odczuwam nadwrażliwość w okolicach potylicy - coś na kształt tępego bólu oraz miewam subtelne, niemal niezauważalne zawroty głowy kiedy nią poruszam. Ciśnienie jest lekko podwyższone, ale nadal w granicach normy. Dodam, że dzieje się to w momencie, gdy rozpoczyna działać kofeina, czyli po 20-30 min od momentu spożycia. Z początku wiązałem to ze zmianą pogody i falą upałów oraz ciśnieniem atmosferycznym.

Piję kawę rozpuszczalną "Jacobs Cronat Gold". Do kubka wsypuję dwie płaskie łyżeczki stołowe (ok. 7g) i zalewam wrzątkiem (bez mleka). Dodaję do tego 2-3 słodziki :) Policzyłem, że dawka kofeiny, którą zawiera taka kawa to możliwie 120-140mg. Zakładając, że piję od dłuższego czasu 2-3 takie kawy dziennie, mogę przekraczać zalecaną dawkę dobową, która wynosi ok. 400mg. Jestem zdziwiony, ponieważ kawę piję od lat i nigdy nie chciałem z niej rezygnować na skutek nerwicy. Przeważnie czuję się po niej dobrze, ale zauważyłem, że po 3 kawie pitej w godzinach popołudniowych dopada mnie nieuzasadniony lęk.

Chciałbym doprecyzować - czy moje objawy wynikają z przedawkowania czy może są typowym, nerwicowym zaburzeniem i występują powszechnie (np. jako tzw. kask neurasteniczny). Jeżeli ktoś ma podobne doświadczenia albo chciałby mi cokolwiek zasugerować - będę bardzo wdzięczny :)

Dzięki & pozdrawiam wszystkich!
Kolego myślę że nikt z nas nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić czy picie Jacobs Cronat Gold wywołało nadwrażliwość potylicy, czy to po prostu nerwa. Sugeruje pić 2 kawy zamiast 3.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
zielonyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 28 maja 2020, o 08:56

29 listopada 2022, o 10:11

Ale wy jesteście hardkory. Kawa to wyzwalacz nerwicy. Ja piję uwaga : 1/4 szklanki na raty.
I wtedy są pozytywne efekty i brak jest występowania strachu po godzinie dwóch od spożycia. Oczywiście bez cukru bo to również wyzwalacz tyle ze wahań nastroju.
slowmo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2022, o 21:56

21 grudnia 2022, o 15:35

Piję kawę rozpuszczalną odkąd pamiętam i nie wyobrażam sobie poranka bez jednej kawy.
Zaobserwowałem, że kawa działa na mnie bardzo pobudzająco i gdy wypiję kawę po 14:00 mam problemy z zaśnięciem.
Od tamtej pory piję codziennie tylko 1 kawę z 1 łyżeczki, czasami wypiję i dwie, ale nigdy więcej.
Zastanawiam się czy docelowo nie zrezygnować z kawy w ogóle...
slowmo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2022, o 21:56

21 grudnia 2022, o 15:39

psychokropka pisze:
25 marca 2013, o 21:18
U mnie nerwica objawia się tym w dużej mierze, że przyspieszony puls, każdy wysiłek fizyczny kończy się lękiem
Ja również zaobserwowałem, że wysiłek fizyczny wzmaga we mnie uczucie lęku, tak jakby uczucie lęku było skojarzone z przyśpieszonym biciem serca.
Czasami po kawie też odczuwam chwilowy lęk.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

21 grudnia 2022, o 19:49

Nie ma co się nakręcać na kawę, rzucenie kawy nie wyleczy was z nerwicy. Sam już to przerabiałem, pierwszy atak paniki miałem chwilę po wypiciu kawy i przez jakiś czas byłem przekonany, że to przez to, oczywiście kawę odstawiłem, ale to nic nie dało. Piję od dawna 3 kawy dziennie i to w żaden sposób nie wpływa na zaburzenie, próbowałem różnych opcji, piłem mniej, nie piłem po południu, różne kombinacje i stwierdzam, że to nie ma żadnego wpływu. Oczywiście nie można przesadzać, każdy ma swoją tolerancję na kofeinę i każdy powinien wiedzieć ile kawy może wypić żeby się dobrze czuć.
slowmo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2022, o 21:56

21 grudnia 2022, o 20:33

A na jak długo odstawiłeś kawę ? Nie od dziś powszechna jest opinia, że kawa uzależnia i niełatwo ją odstawić.
Osobiście znam osobę, która całe życie piła kawę.
Z powodów sercowych odstawiła kawę na jakiś czas, tylko co z tego, skoro zamiast kawy zaczęła pić litrami herbatę, w której jak wiadomo znajduje się teina...
Ostatecznie i tak wróciła do kawy, tylko w mniejszej ilości...
Kiedyś lekarz oznajmił mi że "kawa to tam wiesz, godzinka i jej nie ma..."
Tylko ciekawe czemu wypicie kawy po 14:00 zaburza mi sen, chyba jednak ta kawa tak zupełnie bez znaczenia nie pozostaje...
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

22 grudnia 2022, o 21:43

Z tego co pamiętam chyba na 3 tygodnie. Fakt, nie jest łatwo odstawić, ale byłem zdesperowany i nie piłem ;) Ciężko powiedzieć na ile kawa zaburza Ci sen, a na ile jest to twoja świadomość, że ją wypiłeś. Piszesz, że po kawie odczuwasz lęk. Ja również przez pewien czas tak miałem, bo tak miałem zakodowane w głowie.
ODPOWIEDZ