Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jestem "Zdrowy"

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

30 sierpnia 2016, o 02:12

Witam. Nie bylo mnie tu juz okolo 2 lata wiec nie wiem czy mnie ktos pamieta, nie chwalilem sie wyzdrowieniem bo po prostu to forum kojarzy mi sie z najgorszym etapem mojego zycia... Najgorszym ale bardzo potrzebnym ale o tym pozniej.
Jestem zdrowy w 70%, wszystkie najgorsze objawy minely ale dalej czasami czuje nie uzasadniony lek. U mnie sie zaczelo od zapalenia chociaz dzisiaj wiem ze to nie byl glowny powod. Mialem wszystkie najgorsze objawy nerwicy takie jak DD, uczucie duszenia sie, ataki paniki, zawroty glowy w sumie tyle tego bylo ze juznawet nie pamietam. Bylem tak mocno w to wpierdolony ze przez rok, dokladnie rok nie eyszedlem z domu z czego 6 miesiecy przelerzalem w lozku bo balem sie ze kiedy wstane zemdleje. Po tym okresie jakos udalo mi sie wyjsc do psyhiatry oczywiscie zanim tam trafilem odwiedzilem okolo 8 lekarzy plus szpital bo przeciez to nie mogla byc tylko glowa... Psyhiatra przepisal mi lek ktory naprawde pomogl mimo to odstawilem go po miesiacu. Bylo dalej ciezko, ataki paniki, dd, zawroty glowy i inne obronne reakcje naszego organizmu przed zagrozeniem ktorego nie bylo. W koncu zaczalem sobie mowic ze przeciez mi nic nie jest i nawet kiedy sie mocno balem przelamywalem sie i robilem to co dawniej a z czasem skonczylo sie, co najlepsze to nawet nie wiem kiedy. Najbardziej pamietam moment kiedy zapytalem psyhiatry czy moze byc tak jak dawniej a on odpowiedzial z przerazajaca mina ze juz nigdy tak nie bedzie... Mial racje jest o wiele lepiej! Poznalem siebie, zmienilem sie, ogarnalem sie pod wzglendem rozwoju osobistego jest po prostu lepiej. To wszystko co napisalem moze byc chaotyczne ale pisze z telefonu bo jestem w pracy(siedze sam w pracy na nocce gdzie nie ma nikogo kto by mogl zadzwonic na pogotowie jnakbym zaczal umierac i sie nie boje woooo) Jak macie jakies pytanie piszcie w wolnym czasie odpowiem
Awatar użytkownika
clever
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 14 października 2015, o 14:40

30 sierpnia 2016, o 11:55

Gratuluję! Fajnie czyta się takie posty, bo pozytywnie nastawiają :) Mam pytanie co do wyzdrowienia w 70%, czyli od dwóch lat czujesz się zdrowy, jednak po prostu czasem zdarza się jakiś lękowy dzień? Zastanawiam się ponieważ rzadko, sporadycznie też mam nieco gorszy dzień, chociaż moje zaburzenie minęło niedawno. Czasem jakby nie mogę się do końca wyluzować i jestem trochę niespokojny. I nie wiem czy to może nadal coś nad czym trzeba trochę popracować, czy może taka pozostałość która w końcu minie?
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

30 sierpnia 2016, o 22:12

Dokładnie tak jak mówisz, zdarzają mi się gorszę dni. Ja jestem tego zdania że raczej samo to nie minie i trzeba nad tym popracować dlatego też się zastanawiam czy nie pójść do psychiatry
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

30 sierpnia 2016, o 22:15

Ja tak mam,że się bardzo boję też tak, że jak uwierzę,że jestem zdrowa to jednak coś nie tak będzie ze mną, było okej jakiś czas, ale znów wróciło i właśnie czasami jest ok, a czasami nie bardzo...
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

30 sierpnia 2016, o 22:16

szymon117 pisze:Najbardziej pamietam moment kiedy zapytalem psyhiatry czy moze byc tak jak dawniej a on odpowiedzial z przerazajaca mina ze juz nigdy tak nie bedzie... Mial racje jest o wiele lepiej! Poznalem siebie, zmienilem sie, ogarnalem sie pod wzglendem rozwoju osobistego jest po prostu lepiej.
Zdanie klucz. Ja też czuję, że jest lepiej. Świadomość emocjonalna to coś rewelacyjnego.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

30 sierpnia 2016, o 22:19

szymon117 pisze:Dokładnie tak jak mówisz, zdarzają mi się gorszę dni. Ja jestem tego zdania że raczej samo to nie minie i trzeba nad tym popracować dlatego też się zastanawiam czy nie pójść do psychiatry
Tym co napisales zaprzeczyles pracy nad soba jak dla mnie... po co do psychiatry...?
Zupelnie nie rozumiem toku rozumowania niektorych osob z problemami emocjonalnymi.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

31 sierpnia 2016, o 07:36

Kto powiedział że pracować nad sobą trzeba samodzielnie?
Awatar użytkownika
clever
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 14 października 2015, o 14:40

31 sierpnia 2016, o 14:18

laura503@interia.pl pisze:Ja tak mam,że się bardzo boję też tak, że jak uwierzę,że jestem zdrowa to jednak coś nie tak będzie ze mną, było okej jakiś czas, ale znów wróciło i właśnie czasami jest ok, a czasami nie bardzo...
Dlatego nie warto się znowu wkręcać w to i wierzyć w postęp. Ja nabrałem już pewności że z powrotem nie dam się tak wkręcić w zaburzenie, a nawet jeśli by się w jakiś sposób tak zdarzyło przez jakieś sytuacje, to wiem że jestem w stanie w kilka dni sobie z tym poradzić. Często udaje mi się już nawet zapominać na kilka dni o tym że coś takiego miałem, więc myślę że w końcu zostanie tylko wspomnienie.
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

4 października 2016, o 21:07

ja niestety sie znow wkrecilam na maxa iiii szaleje... nie wiem jak sie zabrac do tego kompletnie..
Vill0406
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 października 2016, o 23:08

11 listopada 2016, o 00:11

szymon117 pisze:Kto powiedział że pracować nad sobą trzeba samodzielnie?
oczywiscie że nie trzeba, ale pamiętaj że to właśnie TY masz z tego wyjść i chcesz z tego wyjść, psychiatra to tylko "motor napędowy" do Twojego wyzdrowienia. Ja bym wstrzymał się z tym psychiatrą jednak i może spróbował jakiejś fajnej terapii u polecanego psychologa, jesteś juz naprawdę blisko więc po co pakować się w jakieś leki... leki lepiej zostawić dla ludzi którzy nie mogą znaleźć motywcji w pracy nad sobą. Fajnie że robisz konkretne postępy, oby tak dalej!
ODPOWIEDZ