Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jazda samochodem z DD, pytanie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
usuniete
Gość

13 stycznia 2015, o 20:36

Witajcie kochani. Otóż byłem sceptycznie nastawiony do kursu prawa jazdy, mimo że derealizacja/depersonalizacja znacznie u mnie puściła (nawet mimo licznych prowokatorów piszących, że mają już to 3 lata i nie ma nadziei na wyjście :v) nie chciałem ryzykować z kursem na prawo jazdy, bo wiem, że podobno należy wykonywać wszystkie czynności normalnie, w normalnym trybie itp, ale jazda samochodem jest wyjątkiem. Stąd moje pytania -

a) Czy zdawał ktoś prawo jazdy będąc w stanie DD/DP ?
b) Jak sądzicie, mogę przystąpić do kursu bez obaw ? Kiedy jestem wyspany wszystko jest OK, DD/DP mam od czerwca 2014 roku i od tego czasu poczyniłem znaczne postępy, więc nie jest już tak uciążliwe.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

13 stycznia 2015, o 20:54

U nas na forum tacy prowokatorzy sa? xd Ja nie kojarze bo zaraz by ich zagryziono :)

Ja robilem kurs jak mialem dd ale zrezygnowalem w trakcie bo wtedy jeszcze za bardzo dawalem sie ponosic i mialem ataki paniki a te jednak mi utrudnialy sprawe z jazdami.
Jesli stan nie jest juz uciazliwy to mozesz sprobowac. Najlepiej zdecydowac tak jak sam to czujesz. Koncentracja jest ogromnym minusem DD, jesli z nia ci lepiej to po prostu moze sprobuj.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

13 stycznia 2015, o 21:16

ja bez dd pojechałam pod prąd .
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

13 stycznia 2015, o 21:19

Ja jak miałem dd i jeździłem w wakacje to ciężko mi było się skoncentrować na drodze, i w ogóle ciężej o pewną jazdę mi było w tym stanie... więc jak chcesz, ale ja bym trochę poczekał jeszcze...
i'm tired boss
usuniete
Gość

13 stycznia 2015, o 21:21

Tzn. jeśli chodzi o koncentrację, to jestem w stanie się skoncentrować, tak mi się przynajmniej wydaję , ale mówię - muszę być wyspany, bo jak człowiek niewyspany to DD/DP dają się we znaki. Wszystko wyjdzie w praniu jak będą jazdy.
A co do prowokatorów, kiedyś gdy szukałem info ile może trwać taka DD , to właśnie było paru takich co pisali, że mają to dwa lata i że nie wyjdą z tego, no wiec zbyt optymistycznie nie nastrajali do wyleczenia :D. Ale myślę, że niedługo ta "kuracja" się skończy i wszystko będzie po staremu.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 stycznia 2015, o 21:24

Mercenary pisze:Tzn. jeśli chodzi o koncentrację, to jestem w stanie się skoncentrować, tak mi się przynajmniej wydaję , ale mówię - muszę być wyspany, bo jak człowiek niewyspany to DD/DP dają się we znaki. Wszystko wyjdzie w praniu jak będą jazdy.
A co do prowokatorów, kiedyś gdy szukałem info ile może trwać taka DD , to właśnie było paru takich co pisali, że mają to dwa lata i że nie wyjdą z tego, no wiec zbyt optymistycznie nie nastrajali do wyleczenia :D. Ale myślę, że niedługo ta "kuracja" się skończy i wszystko będzie po staremu.
Jak nie masz ataków paniki to goń nawet z obniżoną koncentracją , żadnej szkody nie wyrządzisz bo masz obok egzaminatora z pedałami ;DD

A co do leczenia to DD się nie leczy ;) Możesz go zniszczyć, odburzyć się ,ale nie wyleczyć bo to nie choroba ;) Zapomnij o DD ,żyj swoim życiem a na pewno minie prędzej niż myślisz ;)
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

13 stycznia 2015, o 21:25

No to jak chcesz to spróbuj. jak coś to instruktor za Cb zahamuje :) ja zdawałem jeszcze przed dd z rok, ale wiem że z dd ciężej się jeździ. raz miałem tak że w lusterko się nie spojrzałem jak wymijalem a koles za mną zaczął wyprzedzać ale przyhamowal i jakoś nic się nie stało...mi akurat ciężko było się skoncentrować na jeździe jak miałem mocniejsze dd. choć i tak jeździłem ciągle ;)
i'm tired boss
usuniete
Gość

13 stycznia 2015, o 21:26

Sasuke-kun, no rzeczywiście, leczenie to złe słowo, bo DD to nie choroba, ale po prostu ciężko mi było znaleźć synonim. Wiadomo, że chodziło o odburzenie :D . Ataki paniki ?? Hmm.. nie przypominam sobie, żebym takowe miał, nawet gdy ten stan osiągnął punkt kulminacyjny podczas pierwszych "potyczek" z nim i niewiedzą, co to za "przypadłość" (dobre słowo :D ? ) .
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

13 stycznia 2015, o 21:27

Z DD zrobiłem cały kurs i zdałem prawko. Chociaż wtedy DD dawało o sobie znać, to nie miałem w sobie lęku przed tym, skupiałem się na jeździe jak na czytaniu książki czy wszystkim innym.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 stycznia 2015, o 21:33

Mercenary pisze:Sasuke-kun, no rzeczywiście, leczenie to złe słowo, bo DD to nie choroba, ale po prostu ciężko mi było znaleźć synonim. Wiadomo, że chodziło o odburzenie :D . Ataki paniki ?? Hmm.. nie przypominam sobie, żebym takowe miał, nawet gdy ten stan osiągnął punkt kulminacyjny podczas pierwszych "potyczek" z nim i niewiedzą, co to za "przypadłość" (dobre słowo :D ? ) .
No to jak nie masz ataków paniki , ani nie robi Ci się słabo nawet podczas największego stresu to nie wiem po co się pytasz , po prostu leć ;) Przypadłość lub tymczasowy stan :)
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
LuckyAdam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 27 grudnia 2014, o 12:44

13 stycznia 2015, o 21:44

Cześć, mam derealizację od 1,5 miesiąca i trzy dni temu miałem pierwsze jazdy. Dla mnie działa uspokajająco, bo jestem czymś zajętym. Wtedy prawko jest ważniejsze i jest na pierwszym planie. Spróbuj, nie zakładaj z góry, że będzie źle. U mnie na przykład jest tak, że jak jestem czymś zajęty to D/D puszcza na ten moment.
usuniete
Gość

13 stycznia 2015, o 21:47

LuckyAdam pisze:Cześć, mam derealizację od 1,5 miesiąca i trzy dni temu miałem pierwsze jazdy. Dla mnie działa uspokajająco, bo jestem czymś zajętym. Wtedy prawko jest ważniejsze i jest na pierwszym planie. Spróbuj, nie zakładaj z góry, że będzie źle. U mnie na przykład jest tak, że jak jestem czymś zajęty to D/D puszcza na ten moment.

Właśnie mam podobnie jak Ty, dlatego nie omieszkam spróbować ;)
LuckyAdam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 27 grudnia 2014, o 12:44

13 stycznia 2015, o 21:50

Ponadto zawsze próbuję iść na przekór D/D i jak czegoś mam nie zrobić, bo D/D to właśnie idę to robić. :P
usuniete
Gość

13 stycznia 2015, o 22:15

LuckyAdam pisze:Ponadto zawsze próbuję iść na przekór D/D i jak czegoś mam nie zrobić, bo D/D to właśnie idę to robić. :P

Myślę, że to właściwa postawa. Nie można sobie odmawiać i rezygnować z różnych rzeczy. DD to tylko stan umysłu, nie ma prawa nas w niczym ograniczać.
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

13 stycznia 2015, o 22:18

Mi przy DD jeszcze lepiej się prowadzi samochód czasem o ile się nie skupiam na tym, że mam DD ;-)

DD spowodowało tylko to, że zanikła mi motywacja do robienia wgl prawa jazdy. Także na razie jeżdże bez, ale z DD :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
ODPOWIEDZ