Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jakie bierzecie leki?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

20 czerwca 2017, o 20:47

Cześć wszystkim. Chciałem zapytać jakie bierzecie leki i jak na was działają? Ja biorę długi czas bo kilka lat 1 tabletkę paroksetyny ale od jakiegoś czasu wydaje mi się że ona coraz słabiej działa. Mam coraz więcej kryzysów gorszych dni przepełnionych lękiem i panika. Cały dzień potrafię spać. Do pracy chodziłem na siłę z panika i lękiem i jakoś dawałem radę z natreta mi jakoś sobie radziłem.
Jednak teraz natrety i panika są tak silne że nie daje już rady. Mam cały czas te same natrety dotyczące zgwałcenia. I tak analizuje czy to gwalt czy nie no i doszło do tego że boję się z kim kolwiek spotkać bo wydaje mi się że jak powiem nie a ktoś coś zrobi nawet gdy to będzie mój partner to będzie to gwałt. Załóżmy że nawet mnie w zartach poliże tam a ja powiem wcześniej że nie chce to to już będzie gwałt. Doszlo do tego ze zastasmawiam sie jak ludzie moga byc w zwiazkach przeciez zawsze jest tak ze kobieta czasami mowi nie ale mezczzna ja jakos zacheci . Moja kolezanka mowila mi ze zdarzalo sie sytuacje kiedy jej mąż niby sie dorvzyl albo troche sila jej wlozyl gsy nie miala ochory ale zaraz wyszedl i ona sie smieje i miwi ze sie tym nie przejmuje ze to nie gwalt itp itd.zdaję sobie sprawę że to tylko nerwicowa iluzja i nadaje temu wartość ale wiem że jak się z kimś spotkam i do czegoś dojdzie to zaraz będę sobie wkrecal że to gwałt był i w ogóle będę się czuł zgwałcony i lęk osiągnie apogeum. Po prostu nie wiem jak sobie poradzi z tym lękiem po tej sytuacji. Żeby nie panikowac. Dlatego chyba wrócę do leków ale powiedzcie mi jakie leki bierzecie oprócz antydepresqntow i benzo. Są jakieś silniejsze ziołowe uspokajające?
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

21 czerwca 2017, o 13:52

Jest tu ktoś?;)
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

21 czerwca 2017, o 13:56

Racjonalizuj te natrety :) Zamiast pakowac się w antydepresanty i benzo może spróbuj hydroksyzyny? Też dobrze działa, dużo osób sobie chwali, a jest łagodna i nie uzależnia
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

21 czerwca 2017, o 20:51

Bralam setaloft przez 3 miesiace i mam na mocnw ataki afobam i propranolol. Ale zrozumialam, ze dopoki nie zrozumiem nerwicy i wewnetrznie z nai nie zadzialam to moge faszerowac sie i 20 lat tabletkami, ktore lagodza tylko objawy, a nie naprawiaja przyczyny. Obecnie baaaardzo rzadko zdaza mi sie brac jeden albo drugi.
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

22 czerwca 2017, o 14:02

Ja też tak robiłem. I nie biorę już kilka lat żadnych benzo. Gdy bałem się że pójdę gdzieś i zemdleje to szedłem właśnie tam itp itd gdy bałem się winda jechać tak samo i na dobre 3 lata puściły te silne leki. Ale teraz to jest jakaś masakra. To samo co na początku i już nie daje rady. Całe dnie śpię i boję się wyjechać gdzieś dalej poza dom.
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Arwena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 3 kwietnia 2016, o 20:37

22 czerwca 2017, o 14:18

whyisthat pisze:
20 czerwca 2017, o 20:47
Cześć wszystkim. Chciałem zapytać jakie bierzecie leki i jak na was działają? Ja biorę długi czas bo kilka lat 1 tabletkę paroksetyny ale od jakiegoś czasu wydaje mi się że ona coraz słabiej działa. Mam coraz więcej kryzysów gorszych dni przepełnionych lękiem i panika. Cały dzień potrafię spać. Do pracy chodziłem na siłę z panika i lękiem i jakoś dawałem radę z natreta mi jakoś sobie radziłem.
Jednak teraz natrety i panika są tak silne że nie daje już rady. Mam cały czas te same natrety dotyczące zgwałcenia. I tak analizuje czy to gwalt czy nie no i doszło do tego że boję się z kim kolwiek spotkać bo wydaje mi się że jak powiem nie a ktoś coś zrobi nawet gdy to będzie mój partner to będzie to gwałt. Załóżmy że nawet mnie w zartach poliże tam a ja powiem wcześniej że nie chce to to już będzie gwałt. Doszlo do tego ze zastasmawiam sie jak ludzie moga byc w zwiazkach przeciez zawsze jest tak ze kobieta czasami mowi nie ale mezczzna ja jakos zacheci . Moja kolezanka mowila mi ze zdarzalo sie sytuacje kiedy jej mąż niby sie dorvzyl albo troche sila jej wlozyl gsy nie miala ochory ale zaraz wyszedl i ona sie smieje i miwi ze sie tym nie przejmuje ze to nie gwalt itp itd.zdaję sobie sprawę że to tylko nerwicowa iluzja i nadaje temu wartość ale wiem że jak się z kimś spotkam i do czegoś dojdzie to zaraz będę sobie wkrecal że to gwałt był i w ogóle będę się czuł zgwałcony i lęk osiągnie apogeum. Po prostu nie wiem jak sobie poradzi z tym lękiem po tej sytuacji. Żeby nie panikowac. Dlatego chyba wrócę do leków ale powiedzcie mi jakie leki bierzecie oprócz antydepresqntow i benzo. Są jakieś silniejsze ziołowe uspokajające?
Witaj, mój nerwicowy bliźniaku.
A jednak jest ktoś, kto ma takie natręctwa jak ja. U mnie temat gwałtu w kazdej postaci trwa od listopada. Jest to już kolejny temat natręctw, które przerabiam. ROCD, HOCD, zakon, pedofilia, a teraz to.
Jestem w stałym prawie 4-letnim związku. Mój chłopak wie, o moim zaburzeniu, mówię mu o wszystkim, więc na pewno jest trochę łatwiej...
Ale kochając się z nim, praktycznie za każdym razem pojawia się myśl "a co jeśli ja nie chcę i to jest gwałt?", motyw z "nie" i lizaniem też przerabiałam :] Jestem/byłam skrajnie wyczulona na wszystko, co mój partner robi, mówi, jak na mnie patrzy, w jaki sposób mnie dotyka.
Trafiłam na świetnego terapeutę (terapia oparta na akceptacji) i psychiatrę. W najgorszym momencie brałam kilka leków na raz - same maksymalne dawki. Parogen (paroksetyna), Anafranil (klomipramina), Rispolept, do tego doraźnie Tranxene (benzo). I pomogło. Nie wiem, co najbardziej, ale natręty z 99% spadły do maksymalnie 5% w ciągu dnia. Obecnie łykam 60 mg Parogenu i 150 mg Anafranilu i czuję się stabilna.

Na pewno pomogło mi racjonalizowanie. Słuchaj, żeby można było mówić o ZGWAŁCENIU (taki jest prawidłowy termin), musi być zachowany minimum jeden z trzech czynników. Zgwałcenie według polskiego prawa karnego to zmuszenie kogoś do czynności seksualnych (nie tylko tradycyjnego zbliżenia) PRZEMOCĄ / GROŹBĄ KARALNĄ / PODSTĘPEM.

I tyle w temacie.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

22 czerwca 2017, o 14:26

Whyisthat, słuchaj, a po co chcesz pakować się w leki? Najważniejsze już masz - świadomość, że to nerwica, teraz to trzeba zaakceptować. Ciężki temat Cię męczy, zdaję sobie sprawę, ale może najpierw spróbuj z terapią? Myślałeś o tym? ;-)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

22 czerwca 2017, o 14:58

Chodziłem na terapię napady paniki udało mi się ogarnąć ale wszystko wróciło po 2 latach. No mega ciezki temat ;(
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Arwena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 3 kwietnia 2016, o 20:37

22 czerwca 2017, o 15:00

whyisthat pisze:
22 czerwca 2017, o 14:58
Chodziłem na terapię napady paniki udało mi się ogarnąć ale wszystko wróciło po 2 latach. No mega ciezki temat ;(
Ale słuchaj, ja mam dokładnie to samo. Myślałam, że jestem sama jedna z takim tematem, a jednak nie. Jest nadzieja.
Ja się czuję lepiej i wiem, że NA PEWNO można z tego wyjść :) :)
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

22 czerwca 2017, o 15:49

Ja np zdaje sobie sprawę po kilku latach z analizowaniem gwałtów że jak cie ktoś dotyka załóżmy na randce czy w związku nawet jeśli ty tego nie chcesz to nie jest nic takiego strasznego ano żadne jakieś tam przestępstwo ale mając teraz nasilona nerwice nie mogę przestać o tym myśleć i żadna racjonalizacja nie daje elefektow. Boję się z kimkolwoek spotkać bo jak ktoś mnie tam dotknie a ja powiem żeby przestał a ktoś będzie chciał nie wiem zachęcić czy pp prostu w zartach nie przestanie to ja wiem ze skończy się to napadem paniki w domu.
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Arwena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 3 kwietnia 2016, o 20:37

22 czerwca 2017, o 16:04

whyisthat pisze:
22 czerwca 2017, o 15:49
Ja np zdaje sobie sprawę po kilku latach z analizowaniem gwałtów że jak cie ktoś dotyka załóżmy na randce czy w związku nawet jeśli ty tego nie chcesz to nie jest nic takiego strasznego ano żadne jakieś tam przestępstwo ale mając teraz nasilona nerwice nie mogę przestać o tym myśleć i żadna racjonalizacja nie daje elefektow. Boję się z kimkolwoek spotkać bo jak ktoś mnie tam dotknie a ja powiem żeby przestał a ktoś będzie chciał nie wiem zachęcić czy pp prostu w zartach nie przestanie to ja wiem ze skończy się to napadem paniki w domu.
Tylko konsekwentne działanie - wyśmiewanie, ironizowanie - jest w stanie pomóc. Wiem, że mocno cierpisz, to okropne, co jest w stanie wyprodukować nasz umysł. Ja byłam już w takim stanie, że czułam, byłam śmiertelnie przekonana, że mój chłopak mnie zgwałcił. Że coś takiego się wydarzyło. Że ośmieszając te myśli, wypieram prawdę i bronię gwałciciela. Wiesz co pomogło poza lekami i terapią? Bycie z chłopakiem, bliskość, seks - mimo natrętnych myśli. Wiem, że to trudne, ale tylko w taki sposób można przełamać ten lęk.

Powtórzę to, co napisałam już wcześniej. Zgwałcenie to zmuszenie kogoś do czynności seksualnych PRZEMOCĄ / GROŹBĄ BEZPRAWNĄ albo PODSTĘPEM. Racjonalizacja też Ci pomoże.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

22 czerwca 2017, o 16:16

Znam definicje prawna wszystkie artykuły już przeczytałem hehhehe sama wiesz :) odpisz na pw:p
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Arwena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 3 kwietnia 2016, o 20:37

22 czerwca 2017, o 16:21

whyisthat pisze:
22 czerwca 2017, o 16:16
Znam definicje prawna wszystkie artykuły już przeczytałem hehhehe sama wiesz :) odpisz na pw:p
Nic nie dostałam.
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

22 czerwca 2017, o 19:09

Trochę nie rozumiem w jaki sposób ty możesz czuć się zgwałcony, skoro to ty jesteś facetem
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
ODPOWIEDZ