Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak przestać się przejmować innymi?

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
mimi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 22 lipca 2014, o 09:54

10 października 2014, o 22:13

No właśnie, jak w temacie. Strsznie się przejmuję tym co powiedzą, pomyślą o mnie inni. Ocenami.
Jak się z tego wyleczyć? Powoduje to u mnie lęki i niepokój.

-- 10 października 2014, o 22:13 --
Nawet jak wystawiam na facebooku nowe zdjecie wazonu który wykonałam, albo jakieś zabawne zdjęcie to od razu stres!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 października 2014, o 23:20

Troche pytanie z działu szybkich "jak wyleczyc nerwice" :)
Jest to rozbudowany dosc temat i zapewne zalezny w duzej czesci od danej osoby.
Aczkolwiek ja zawsze bralem do siebie krytyke za bardzo i juz wczwesniej zanim cos powiedzialem, chocby wstawilem fotke jak ty to mowisz przejmowalem sie.

Wychodzenie z nerwicy nauczylo mnie stawiania sobie pewnych zalozen oraz nauczylo mnie tego ze to co do tej pory wydawalo sie niemozliwe trzeba praktykowac aby sie tego nauczyc.
Samo to ze powiemy sobie nie bede sie przejmowala nie starcza, trzeba wiele, WIELE razy naprawde sie nie przejmowac, ale to mi nie pomagalo bo jakby brakowalo mi motywatora i taki motywator/zalozenie sobie dalem.

Kiedy wychodzilem z atakow paniki moim zalozeniem byla wartosc mojego zycia, ktore jest niewartosciowe przez ograniczacie sie z uwagi na ataki i motywowalem sie tym, ze warto puscic wszelkie hamulce aby odzyskac wolne zycie.
Tak w skrocie.

Tak samo zrobilem przy przejmowaniu sie innymi.
Czlowiek zawsze w jakis sposob przejmuje sie innymi, jedni wiecej, drudzy mniej, ale jesli w pewnych granicach sie przejmujemy to okey, jednak jak sprawia do dyskomfort, psuje nam plany, spokoj ducha to jest to niedobre.
Wiec tutaj jak zwykle pomyslalem co tak naprawde jest dla mnie priorytetem?
Bo do tej pory bylo nim niby moje zycie ale tak naprawde priorytetem byl szereg spraw ktore to zycie mi ogranicza, rujnuje a czas plynie.
Jednym z takich czynnikow bylo przezywanie opinii innych na moj temat czy krytyki, dotyczylo to kazdej dziedziny mojego zycia.

Potrafilem sasiadce powiedziec dzien dobry i potem caly dzien myslec czy dobrze je powiedzialem oraz czy na pewno przy tym wygladalem dobrze :)

Wiec zrobilem to swoje zalozenie, co jest dla mnie wazne, aby moje zycie bylo w pelni wolne od tego czy jest dla mnie wazniejsze co obcy ludzie czy jacys znajomi o mnie pomysla?
To zalozenie samo w sobie nie zdzialalo cudow ale bylo tym motywatorem caly czas dla ignorowania tego, przezywania krytyki.
Oczywiscie podczas prob ignorowania przychodzily emocje ale jak zostajesz wobec nich niereaktywny to w koncu znikaja.

Jesli chcesz wstawic wazon na face to wstawiasz, jesli przychodza od razu nawykiem kierowane mysli o boze jak ja wygladam przez to ze to wstawilam, po co to wstawilam, co inni pomysla, to po prostu to ignorujesz, mozesz powiedziec sobie, wstawilam co chcialam te opinie nie sa dla mnie wazne, bo jednym sie spodoba, innym nie, mnie sie podoba to wstawiam.

Tego sie trzeba nauczyc bo do tej pory sie tego nie umialo :) i od razzu zaznaczam ze to jest praca bardzo procesowa, powolna, i nie nalezy tu od razu zakladac, "co robic zeby to calkiem minelo" tylko na poczatku trzeba zalozyc "bede starala sie zeby w jakiejs czesci na dobry poczatek poprawic to"

To jest taki przyklad moj tylko, ale tutaj takze musi byc i ignorowanie i akceptacja emocji oraz na pewno wzmacnianie swojej wartosci jakimis zajeciami, moze pasja, wieksza asertywnoscia itp
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

11 października 2014, o 01:42

Victor już napisał duuużo, a ja dodam od siebie tylko to - zamiast zadawać sobie ciągle pytanie czy inni lubią Ciebie (i to co robisz), zadaj sobie pytanie czy Ty lubisz ich (i to co oni robią)? Oraz kto bardziej się przejmuje - Ty gdy zostaniesz skrytykowana przez osobę X, czy osoba X gdy zostanie skrytykowana przez Ciebie? Takie tam do przemyślenia na wieczór. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
mimi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 22 lipca 2014, o 09:54

13 października 2014, o 02:14

Bardzo wam dziękuję. Victor, własnie taką technike obrałam jak piszesz.
Pare razy było tak że wystawiłam wazon ale stwoerdziłam ze jest nieudany, zdjecie złe czy coś tam... i kasowałam zdjęcie.
Ostatnio staram się mimo lęków, bo pojawiał się własnie nawet lęk! przy ta głupiej sprawie jak zdjęcie wazony na fb,
staram się zostawiac to zdjęcie. Lek prze trzyma, obawy są ale zostawiam, na przekór temu. Na drugi dzien okazuje się
że nie mam juz lęku (najczesciej) i że nic się nie stało.

Ciasteczko tu mam problem z nielubieniem innych, ale... to dobre podejscie! Sprobuję. Trzeba miec trochę zdrowego krytycyzmu
w stosunku do innych i nie stawiac ich oceny na piedestale.
Lula86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 9 października 2014, o 02:21

13 października 2014, o 02:23

hejka!Mimi mam to samo co Ty,też się przejmuje straaasznie opinią innych...:/
Awatar użytkownika
Pączek
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 14 października 2014, o 13:57

20 października 2014, o 13:34

Cześć!
Ja zadaję sobie pytanie: jakim prawem inni mają decydować o moim samopoczuciu? Czemu swój humor i postępowanie mam uzależniać od opinii innych? Trzeba się przyłapać na takim przejmowaniu i wtedy zadawać sobie pytania.
Tak jak Ciasteczko mówi też, że dobrze zdać sobie sprawę z własnej wartości. Jestem kimś wyjątkowym i niezwykłym, także mogę decydować o tym czy kogoś lubię czy nie i niech to oni się przejmują.
W życiu nie da się wszystkich zadowolić i sprawić by wszyscy nas lubili. Ja przed sobą taki nierealny wymóg postawiłem i tyrałem, prężyłem się i gimnastykowałem, żeby tak było. Po co jednak i jakim kosztem?
Niestety jak wszystkie tematy przerabiane na tym proces zmiany myślenia jest długotrwały. \
pozdrowienia
Sava
Gość

26 października 2014, o 13:44

Podobno najlepiej zająć się sobą i tym na co masz ochotę
ODPOWIEDZ