Hej! Chodzi za mną potrzeba wygadania się, ale mam uraz do psychologów. Kolega podał mi nr do jednego sprawdzonego, ale gość stwierdził, że jeżeli mam faktyczne nn. to powinienem być w kontakcie z psychatrą i dopiero potem ew. z nim się kontaktować.
Znowu w mojej przychodni psychiatra się zmienił, mam termin dopiero na luty, a kurde, nie chce już dłużej czekać.
Co zalecacie? Dodam że pracuję naukowo i nie chce się szpikować tabletami, bo zazwyczaj mnie otępiają/usypiają. Czy poszukać innego psychologa? Najgorsze że od lat nie korzystam z ich usług a objawy nie mijąją, wręcz się nasilają. I tak sobie żyję na 50% nie podejmując żadnej decyzji.
Proszę o przyjacielską radę, pozdrawiam!

Po prostu idź do innego psychologa To że jeden Ci coś tam powiedział, nie znaczy że to samo powie drugi

Mom zdaniem ten psycholog nie jest odpowiedni skoro od razu wysyla cie do psychiatry, a jak wiadomo psychiatra to i leki. Leki moga wspomoc na poczatku, ale nie kazdy je potrzebuje. Powinien chociaz na jedno spotkanie sie z toba umowic, chociazby sprawdzic czy faktycznie potrzebujesz tabsy.
Poszukaj innego psychologa, pamietaj trzeba miec zaufanie do niego. Czuc sie pewnie i checi opowiedzenia wszystkiego co cie dreka.

Powodzenia zycze

Dziękuję!

Co do pierwszej wizyty-nie umówiłem się ponieważ większość (nie wszyscy) prywatnie psycholodzy pobierają opłaty już od pierwszego spotkania. Mam po prostu złe doświadczenia, jak raz byłem u jednej Pani, która zamiast mi pomóc, wywołała jeszcze więcej wątpliwości (stąd wnioskuję, że nie miała pojęcia o nn.), pod koniec wizyty "przypomniała" że należy się taka a taka kwota. Stąd wybieram psychologów z polecenia, bo jest obawa, że pójdę do kogoś kto mi nie jest w stanie pomóc, a pieniądzę stracę.

Pozdrawiam!

Nie idz do psychologa tylko idz na terapię do psychoterapeuty. Terapia to nie jakas tam rozmowa z psyhologiem, to metoda leczenia zaburzen nerwicowych czyli tak że zaburzeń obsesyjo kompulsywnych. Myślę że warto rozważyć poznawczo behawioralną. Jeśli psychog odeslal cie do psychiatry to chyba wogole nie wie co to nn i jak ci pomoc. A co do leków - nie wszystkie otepiaja, moze tylko na początku ale pozniej się stabilizuje i jest ok, wiec na początek zeby jakoś wystartować to tez nie powinienes się ich zbytnuo obawiać

Ja zaliczyłam 3-ech psychologów zanim trafiłam na dobrą psychoterapeutkę;)