Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Inne choroby

Forum dla osób, które chcą zapytać czy pożalić się z uwagi na jakiś inny problem zdrowotny.
Choćby problemy z kręgosłupem czy innymi sprawami, które również ci dokuczają.
A może chcesz zapytać o jakieś medyczne badanie, jak wygląda itp.?
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

24 września 2016, o 13:51

Jestem poważnie dysfunkcyjny. "Nie umiem pracować", dla mnie praca ma być "przede wszystkim zabawą" - wtedy nawet chętnie się ją wykonuje. Moja natura "nie patrzy na pracę jako na źródło utrzymania". Dużo myślę na tematy religijne, ontologiczne. Nie wiem, czy to nie jest schizofreniczny dereizm u mnie (myślę raczej, że to może świadczyć o tym, że robię słusznie (zwracam uwagę na podstawowe sprawy, takie jak wieczność, czystość seksualna, a nie myślę tylko o doczesności!), a nie że mam F20). Mam straszliwe problemy w sferze religijnej. Dzięki diagnozom żyję na przyzwoitym poziomie - nie jestem bez dochodu, mam rentę socjalną. Nie jestem ofiarą patologii, jaką są nędzne warunki życia czy umowy "śmieciowe".
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

22 października 2016, o 12:20

Też mogę stwierdzić, że "nie umiem pracować" i to obserwując to w praktyce. W pracy z zadaniami radzę sobie źle i mój umysł wcale w ogóle nie chce uczyć się radzenia sobie. Im dłużej pracuję, tym jest gorzej, a w ciągu ostatniego miesiąca "niewydolność zawodowa" postępuje coraz szybciej.
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

22 października 2016, o 15:49

U mojej mentalności też nie widzę zbytniej chęci uczenia się radzenia sobie :(
doedeer
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 23:42

22 października 2016, o 21:00

wrodzona niedoczynność tarczycy (brak jednego płata), wrodzony przerost nadnerczy i problemy zdrowotne z tym związane.
Zespół lęku uogólnionego i napadowego, zaburzenia obsesyjno- kompulsywne, C-PTSD, podejrzenie zaburzeń neurorozwojowych.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

23 października 2016, o 14:23

dziuplawiewiorki pisze:U mojej mentalności też nie widzę zbytniej chęci uczenia się radzenia sobie :(
Mój umysł teoretycznie powinien uczyć się radzić sobie, skoro pracuję. Praktyka powinna przystosowywać, a u mnie praktyka "odstosowuje". Tego typu problem występuje u mnie także w innych aspektach, np. w przypadku konfliktów, im więcej razy doświadczam konfliktów, tym bardziej nie umiem ich "obsługiwać". Jakbym miał jakieś zaburzenia funkcji przystosowawczych.
Awatar użytkownika
Rybson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 29 października 2016, o 11:53

5 listopada 2016, o 01:42

Zrobiłem ostatnio morfologię krwi i wyszło, że mam podwyższone lekko monocyty, PDW i RDW. Myślicie, że jest się czym martwić. Nie chce mi się znowu latać po przychodniach.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

6 grudnia 2016, o 12:14

Dzieląc moją psychikę na poszczególne sfery, najbardziej chyba zaburzona jest sfera seksualna. awersja seksualna, parafilie (i to kilka odjechanych fetyszy na raz), niedorozwój sfery seksualnej (wyczytałem, że jeśli fantazjuje się tylko o "powierzchownym" kontakcie fizycznym, jest to niedorozwój sfery seksualnej), dezintegracja seksualność-osobowość. Jest jeden plus tego, jak sobie porównam poziom odchyłów w sferze seksualnej z poziomem odchyłów w pozostałych sferach, to czuję, że w pozostałych jestem w miarę zdrowy.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

30 czerwca 2017, o 08:58

Po ostatnich przemyśleniach doszedłem do wniosku, że moje "wytwórcze" objawy mogą mieć różne przyczyny, nie tylko zaburzenia psychotyczne. Może to być nerwica konwersyjna (skoro może ona dawać poważne dolegliwości neurologiczne, to tym bardziej może dawać niektóre objawy psychotyczne), może to być rzadka hard wersja DR/DP, może to być depresja maskowana (która w łagodnej wersji może dawać łagodne objawy psychotyczne).
Chodzenie po psychiatrach nie wyjaśniło w 100 procentach sprawy, bo przypuszczam, że od różnych psychiatrów dostałbym inną diagnozę.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

24 sierpnia 2017, o 16:35

Żołądek i jelita powodują, że zaczynam robić się psycholem.
Męczące choroby fizyczne mają ogromny wpływ na całą psychikę.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

15 października 2017, o 15:00

Doszedłem do wniosku, że być może w wieku 7 lat miałem mały udar niedokrwienny. Mały udar w niektórych przypadkach może w ogóle nie dawać wyraźnych objawów, a gwałtowna zmiana charakteru i postrzegania i spadek siły fizycznej, które pojawiły się w 7-dmym roku życia oraz zmiany naczyniopochodne na MRI, mogą chyba pasować do konsekwencji małego udaru.
Luina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 2 listopada 2018, o 13:42

17 stycznia 2019, o 12:16

Cześć, chciałabym odświeżyć temat. Ja generalnie choruje na chorobę autoimmunologiczną, w sumie na dwie..rzs (dokucza mi, ale daje radę, zdrowa dieta i do przodu) oraz hashimoto(tutaj od dawna jest ok, nie biorę lekow) i to właściwie obawa, ze zaraz zachoruje na kolejna wpędziła mnie w nerwice lekową. Gdzieś przeczytałam, ze te choroby lubią chodzić parami. Pare już mam, ale boje się pozostałych i wg mnie gorszych jak toczeń czy SM. Właśnie chwile temu natrafiłam w necie na artykuł o osobie chorej na toczeń. Znów się wkręciłam. Miałam dobre ostatnie dwa msc, nie czytałam neta i objawy nerwicy znacznie się zmniejszy, były tez dni, ze zapomniałam o tym. Byłam szczęśliwa 😁 Dzis zabawa rozpoczyna się na nowo..kurde a było już tak dobrze. Gdybym nie miała tej wiedzy, która zdobyłam w necie na pewno nie siedziałaby teraz i się nie martwiła, ze mam tocznia.Bardzo mi to pomaga, ze mogę Wam o tym napisać. Może nie jestem sama i ktoś z Was tez cierpi na realne, fizyczne choroby? Czego nikomu w ogóle nie życzę :)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

17 stycznia 2019, o 12:22

Luina pisze:
17 stycznia 2019, o 12:16
Cześć, chciałabym odświeżyć temat. Ja generalnie choruje na chorobę autoimmunologiczną, w sumie na dwie..rzs (dokucza mi, ale daje radę, zdrowa dieta i do przodu) oraz hashimoto(tutaj od dawna jest ok, nie biorę lekow) i to właściwie obawa, ze zaraz zachoruje na kolejna wpędziła mnie w nerwice lekową. Gdzieś przeczytałam, ze te choroby lubią chodzić parami. Pare już mam, ale boje się pozostałych i wg mnie gorszych jak toczeń czy SM. Właśnie chwile temu natrafiłam w necie na artykuł o osobie chorej na toczeń. Znów się wkręciłam. Miałam dobre ostatnie dwa msc, nie czytałam neta i objawy nerwicy znacznie się zmniejszy, były tez dni, ze zapomniałam o tym. Byłam szczęśliwa 😁 Dzis zabawa rozpoczyna się na nowo..kurde a było już tak dobrze. Gdybym nie miała tej wiedzy, która zdobyłam w necie na pewno nie siedziałaby teraz i się nie martwiła, ze mam tocznia.Bardzo mi to pomaga, ze mogę Wam o tym napisać. Może nie jestem sama i ktoś z Was tez cierpi na realne, fizyczne choroby? Czego nikomu w ogóle nie życzę :)
masz hashi i nie leczysz tego?to jak funkcjonujesz?





Do mojego nadciśnienia,jaskry,niedoczynności i może hashi ,mięśniaków i innych gówien doszła fibromialgia ,im głębiej kopię tym więcej znajduję
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Luina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 2 listopada 2018, o 13:42

17 stycznia 2019, o 13:47

Decyzja lekarza, odstawił leki i hormon nie poszedł w górę. Od paru lat jest ok;)
Luina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 2 listopada 2018, o 13:42

17 stycznia 2019, o 14:50

Do mojego nadciśnienia,jaskry,niedoczynności i może hashi ,mięśniaków i innych gówien doszła fibromialgia ,im głębiej kopię tym więcej znajduję
[/quote]

Trochę tego dużo. Fibromialgia to wiem jak się czujesz, przy rzs bywa podobnie.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

7 września 2019, o 19:53

Jeśli chodzi o fizyczne choroby, to moją główną chorobą jest obecnie choroba jelit (nie wiadomo na razie, co to, rozważane jest SIBO, gruźlica jelit, bakteryjne zapalenie jelit oraz choroba Crohna.
Drugorzędną chorobą jest tzw. DBR (dysfunction belch reflex), choroba górnego zwieracza przełyku, której przyczyną jest prawdopodobnie uszkodzenie/porażenie nerwów odpowiedzialnych za sterowanie pracą górnego zwieracza przełyku.
Trzeciorzędną jest zapalenie żołądka ze stanem przedwrzodowym i przepuklina rozworu przełykowego.
Czwartorzędną łagodny nowotwór płuca spowodowany podobno gruźlicą.
ODPOWIEDZ