Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hipochondria?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

20 lutego 2018, o 16:08

Zawsze bałam się chorob.. ostatnio wkrecam sobie różne rodzaje nowotworów.. tylko gdzieś zaboli to juz.. a jeszcze gorzej to jak slysze od kogoś ze ktos tam ma nowotwora albo umarł ktoś komuś to ja automatycznie sie utożsamiam z tymi ludzmi myslac ze mnie tez to spotka.. jak sobie z tym radzić bo nie wiem?
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

20 lutego 2018, o 17:50

Typowy objaw chyba dla znacznej większość na tym
Forum. Ja tez się zmagam z hipochondria wiec bardzo dobrze Cie rozumiem :) tez regularnie wkręcam sobie nowotwory, mam paranoje gdy chodzi o zdrowie bliskich oraz na samo słowo „rak” mam ciary. Ja nad tym pracuje cały czas wiec złotego środka Ci nie podam, ale trzeba to przerabiać jak każda natrętna myśl, zaufać wynikom badań i przestać kontrolować swoje ciało. No i co najważniejsze nie czytać w necie o chorobach 'xxdd
A masz jakieś podstawy, objawy żeby bać się chorób?
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

20 lutego 2018, o 19:05

czarnula pisze:
20 lutego 2018, o 17:50
Typowy objaw chyba dla znacznej większość na tym
Forum. Ja tez się zmagam z hipochondria wiec bardzo dobrze Cie rozumiem :) tez regularnie wkręcam sobie nowotwory, mam paranoje gdy chodzi o zdrowie bliskich oraz na samo słowo „rak” mam ciary. Ja nad tym pracuje cały czas wiec złotego środka Ci nie podam, ale trzeba to przerabiać jak każda natrętna myśl, zaufać wynikom badań i przestać kontrolować swoje ciało. No i co najważniejsze nie czytać w necie o chorobach 'xxdd
A masz jakieś podstawy, objawy żeby bać się chorób?
Teraz boli mnie w szyi podczas przelykania ale nie gardlo tylko dużo nizej. No i sobie stawiam diagnozy.. byłam u rodzinnego ale on stwierdził ze to moze jakąś infekcja.. ale jakoś nie.moge uwierzyć bo gardło czyste..
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

20 lutego 2018, o 19:31

zagrody1 pisze:
20 lutego 2018, o 19:05
czarnula pisze:
20 lutego 2018, o 17:50
Typowy objaw chyba dla znacznej większość na tym
Forum. Ja tez się zmagam z hipochondria wiec bardzo dobrze Cie rozumiem :) tez regularnie wkręcam sobie nowotwory, mam paranoje gdy chodzi o zdrowie bliskich oraz na samo słowo „rak” mam ciary. Ja nad tym pracuje cały czas wiec złotego środka Ci nie podam, ale trzeba to przerabiać jak każda natrętna myśl, zaufać wynikom badań i przestać kontrolować swoje ciało. No i co najważniejsze nie czytać w necie o chorobach 'xxdd
A masz jakieś podstawy, objawy żeby bać się chorób?
Teraz boli mnie w szyi podczas przelykania ale nie gardlo tylko dużo nizej. No i sobie stawiam diagnozy.. byłam u rodzinnego ale on stwierdził ze to moze jakąś infekcja.. ale jakoś nie.moge uwierzyć bo gardło czyste..
Jak długo Cie boli? Dostałaś jakieś leki na infekcje?
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

21 lutego 2018, o 06:23

czarnula pisze:
20 lutego 2018, o 19:31
zagrody1 pisze:
20 lutego 2018, o 19:05
czarnula pisze:
20 lutego 2018, o 17:50
Typowy objaw chyba dla znacznej większość na tym
Forum. Ja tez się zmagam z hipochondria wiec bardzo dobrze Cie rozumiem :) tez regularnie wkręcam sobie nowotwory, mam paranoje gdy chodzi o zdrowie bliskich oraz na samo słowo „rak” mam ciary. Ja nad tym pracuje cały czas wiec złotego środka Ci nie podam, ale trzeba to przerabiać jak każda natrętna myśl, zaufać wynikom badań i przestać kontrolować swoje ciało. No i co najważniejsze nie czytać w necie o chorobach 'xxdd
A masz jakieś podstawy, objawy żeby bać się chorób?
Teraz boli mnie w szyi podczas przelykania ale nie gardlo tylko dużo nizej. No i sobie stawiam diagnozy.. byłam u rodzinnego ale on stwierdził ze to moze jakąś infekcja.. ale jakoś nie.moge uwierzyć bo gardło czyste..
Jak długo Cie boli? Dostałaś jakieś leki na infekcje?
Jakis tydzień mnie boli.. kazała mi tylko ibuprom..ja karmie piersią...
Awatar użytkownika
Estersis
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 198
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39

21 lutego 2018, o 08:45

Hej. Witam w klubie. Mnie w gardle cos kluje 3 lata. Teraz tez. Mam takie same wkretki co Wy wystarczy poczytac niektore moje posty😄. Jasne ze nie ma zlotego srodka. Mysl to mysl. Natret ktory chce zebysmy sie bali. Tez nad tym pracuje. Zawzielam sie i nie dam sie zastraszac nerwicy choc czasem sa takie doly ze szok.
Tu przynajmniej bedac wiem ze nie tylko ja tak mam co jest w pewnym stopniu pocieszajace...

A z tym gardlem to chyba u 5 laryngoligow bylam po kilka razy bo mnie wkurzalo ze oni mowia ze ok a mnie kluje...
Biedroneczka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 4 grudnia 2017, o 10:47

21 lutego 2018, o 08:54

zagrody1 ja w takich sytuacjach robię tak. Idę do lekarza zaufanego albo do takiego co ma dobre opinie. Słucham jego opinii. Jeśli mnie przekona to mnie to uspokaja i przeważnie objaw słabnie. Jeśli nie mija wracam do tego samego lekarza bądź idę do lekarza danej specjalności i drążę temat. Ważne jest dla mnie aby lekarz był naprawdę dobry wiec już dawno dałam sobie spokój z NFZ. Na szczęście mam pakiet z pracy i opiekę prywatną i do wyboru wielu lekarzy w tym niektórych z dobrymi opiniami.
Na Twoim miejscu wróciłabym do lekarza i powiedziała że objaw nie mija a ibupronu łykać nie możesz bo karmisz piersią. Niech Ci powie co masz z tym zrobić. Czy iść do laryngologa albo gastrologa. Nie dajmy z nerwicy robić z siebie wariatów :). "Normalni" ludzie tez chodzą do lekarzy jak coś ich boli albo źle się czują. Problem zaczyna się wtedy kiedy przestajemy całkowicie ufać lekarzom i wkręcamy się w choroby na które nie ma dowodów w postaci opinii lekarza czy badań.
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

3 marca 2018, o 10:43

Biedroneczka pisze:
21 lutego 2018, o 08:54
zagrody1 ja w takich sytuacjach robię tak. Idę do lekarza zaufanego albo do takiego co ma dobre opinie. Słucham jego opinii. Jeśli mnie przekona to mnie to uspokaja i przeważnie objaw słabnie. Jeśli nie mija wracam do tego samego lekarza bądź idę do lekarza danej specjalności i drążę temat. Ważne jest dla mnie aby lekarz był naprawdę dobry wiec już dawno dałam sobie spokój z NFZ. Na szczęście mam pakiet z pracy i opiekę prywatną i do wyboru wielu lekarzy w tym niektórych z dobrymi opiniami.
Na Twoim miejscu wróciłabym do lekarza i powiedziała że objaw nie mija a ibupronu łykać nie możesz bo karmisz piersią. Niech Ci powie co masz z tym zrobić. Czy iść do laryngologa albo gastrologa. Nie dajmy z nerwicy robić z siebie wariatów :). "Normalni" ludzie tez chodzą do lekarzy jak coś ich boli albo źle się czują. Problem zaczyna się wtedy kiedy przestajemy całkowicie ufać lekarzom i wkręcamy się w choroby na które nie ma dowodów w postaci opinii lekarza czy badań.
[/quote

Byłam u lekarza i gardlo ok, usg tez.. okazalo sie ze to od nerwicy to uczucie guli w gardle... jak sobie z tym radzić?
ODPOWIEDZ