Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hej!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

5 października 2017, o 17:08

Jestem tutaj już jakiś czas, ale jeszcze się nie przedstawiłam :) W skrócie moja historia wygląda tak, że mam nerwicę od jakichś 10 lat. Wcześniej tez miałam jakieś lękowe epizody, ale nie bardzo uciążliwe, myślę, że wynikały z mojej nadwrażliwej osobowości :) Później, 11 lat temu, zmarła moja siostra, miała 21 lat. W domu była masakra. Myślałam, że udało mi się to przetrwać i że się z tym pogodziłam, jednak im dalej w las tym było ze mną gorzej.. Wiele razy myślałam o psychologu, jednak wstydziłam się do niego iść, przecież sama sobie umiem poradzić! Zaczęły mnie atakować wkręty o chorobach, bałam się śmierci swojej i bliskich, wyobrażałam sobie swój pogrzeb. Do tego lęki o zjawiskach paranormalnych, strach przed lataniem, lęk wysokości.. Co roku nowy lęk :) Później ewoluowały coraz szybciej, aż raz, na pokładzie samolotu miałam tak mocny atak paniki, że byłam pewna, że za chwilę zginiemy.
I się zaczęło.. 7 miesięcy temu nowy rozdział nerwicy :) Na początku DD, obcość ciała, paniczny strach przed tym. Natrętne myśli, że jestem chora psychicznie, że mam guza mózgu. Utraty równowagi, zaburzenia wzroku, tysiąc badań. W końcu zdecydowałam się na psychologa, znalazłam to forum.. I jakoś przetrwałam, uwierzyłam w nerwicę :) Moja nerwica to na razie sinusoida, ale dobrych dni jest coraz więcej. Jest coraz lepiej! Dlatego dziękuję każdemu na forum za wsparcie i inspirację do działania :D Chciałabym też ile mogę pomóc innym, którzy czują się zagubieni.

Pozdrawiam wszystkich i niech moc będzie z Wami! :papa
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

5 października 2017, o 17:11

rit pisze:
5 października 2017, o 17:08
Jestem tutaj już jakiś czas, ale jeszcze się nie przedstawiłam :) W skrócie moja historia wygląda tak, że mam nerwicę od jakichś 10 lat. Wcześniej tez miałam jakieś lękowe epizody, ale nie bardzo uciążliwe, myślę, że wynikały z mojej nadwrażliwej osobowości :) Później, 11 lat temu, zmarła moja siostra, miała 21 lat. W domu była masakra. Myślałam, że udało mi się to przetrwać i że się z tym pogodziłam, jednak im dalej w las tym było ze mną gorzej.. Wiele razy myślałam o psychologu, jednak wstydziłam się do niego iść, przecież sama sobie umiem poradzić! Zaczęły mnie atakować wkręty o chorobach, bałam się śmierci swojej i bliskich, wyobrażałam sobie swój pogrzeb. Do tego lęki o zjawiskach paranormalnych, strach przed lataniem, lęk wysokości.. Co roku nowy lęk :) Później ewoluowały coraz szybciej, aż raz, na pokładzie samolotu miałam tak mocny atak paniki, że byłam pewna, że za chwilę zginiemy.
I się zaczęło.. 7 miesięcy temu nowy rozdział nerwicy :) Na początku DD, obcość ciała, paniczny strach przed tym. Natrętne myśli, że jestem chora psychicznie, że mam guza mózgu. Utraty równowagi, zaburzenia wzroku, tysiąc badań. W końcu zdecydowałam się na psychologa, znalazłam to forum.. I jakoś przetrwałam, uwierzyłam w nerwicę :) Moja nerwica to na razie sinusoida, ale dobrych dni jest coraz więcej. Jest coraz lepiej! Dlatego dziękuję każdemu na forum za wsparcie i inspirację do działania :D Chciałabym też ile mogę pomóc innym, którzy czują się zagubieni.

Pozdrawiam wszystkich i niech moc będzie z Wami! :papa
W takim razie gratulacje ;) u mnie tez jest sinusoida ale jakos famy radę ogólnie rzecz biorąc jest poprawa tez u mnie,ale mam takie dni gorsze i wtedy mi jest ciężko sobie z tym poradzić ale mam tez dobre dni :)
Marta22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43

5 października 2017, o 17:49

Witaj! Ja nerwice mam już z 3lata ale w porównaniu do tego co bylo na poczatku to lajcik😁 czasem łapie jeszcze w stresu lub przy większym zmęczeniu.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

5 października 2017, o 20:00

Witaj! Najważniejsze, że dobrych dni jest coraz więcej ^^
Awatar użytkownika
Mysz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 18:51

5 października 2017, o 20:14

Hej! Fajnie że jest coraz lepiej! Trzymam za Ciebie kciuki :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

5 października 2017, o 20:15

Również gratuluje i trzymam kciuki :)
ODPOWIEDZ