Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hej

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Ptak87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 18 kwietnia 2017, o 12:26

18 kwietnia 2017, o 19:53

Zdecydowałam się zarejestrować na tym forum. Bo chyba mam nerwicę. Zaczęło się od sporego stresu. Dlaczego piszę chyba? Bo nie mam żadnych leków, fobii nic z czym mogłabym jakoś "popracować". Mam zestaw "ładnych fizycznych" objawów i tyle czyli: chvostek (bez tężyczki), eeg o typie podrażnienia i do szału doprowadzające pieczenie skóry głowy (jak się okazało niedawno to były mieszki włosowe) no i oczywiście te wewnętrzne drżenie plus skakanie mięśni. Potem doszły jeszcze tiki przysenne i mioklonie.

Początek to był koszmar. 24 godziny na dobę odczuwałam uderzenia w głowie jakby ktoś wziął patyk do ręki i trącał cały układ nerwowy. Występowały one regularnie od obudzenia do zaśnięcia co kilka sekund ale tylko wtedy gdy usiałam lub się położyłam. To naprawdę był horror, który tak po prostu nagle z dnia na dzień przeszedł (po upływie 2 miesięcy).

Oczywiście w między czasie zaczęła się bieganina po lekarzach. Badano mnie na stwardnienie rozsiane, kilka badań sama sobie jeszcze zrobiłam ale w sumie za wiele z nich nie wynika.

I co mogę powiedzieć cóż... Jestem tym zmęczona. Badać mi się już za bardzo nie chcę bo większość badań jakie zostały to są różne nieuleczalne rzeczy więc naprawdę po co mi to?

Trwa to w sumie od listopada umierać nie umieram. Lęków nie mam. Pomału zaczynam ten mój "nowy stan" akceptować i tyle.

Może może zapiszę się na psychoterapię jak mi się uda na NFZ chociaż czuję się trochę niepewnie przed wizytą u kolejnego psychiatry który nie wiedząc co mi jest wypiszę wszystkie psychotopy jakie zna ludzkość na jednej recepcie i troskliwie poradzi brać chociaż przez 2 lata.

No i w zasadzie tyle u mnie słychać.:)
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

18 kwietnia 2017, o 22:43

Hej, odczuwasz objaw poruszania się czegoś na skórze głowy? Ludzie interpretują to jak 'chodzenie' robaka we włosach, mniej więcej takie to jest uczucie.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Ptak87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 18 kwietnia 2017, o 12:26

19 kwietnia 2017, o 09:48

Nie... Mam po postu pewien obszar na skórze głowy który piecze. Ale odkąd wiem że to włosy przestałam je podpinać i używam szamponów leczniczych bo jak się okazało skóry głowy też nie mam do końca zdrowej i jest dużo lepiej. Generalnie gdzieś na sieci znalazłam informacje że pod wpływem stresu mieszki włosowe potrafią przejść w tan zapalny i wysyłać impuls "bólu" i trochę mi ulżyło jak doczytałam że taki "stan zapalny" można leczyć. Mi najbardziej pomagał Andrographis, ale na razie odstawiłam wszystkie zioła bo chcę zbadać hormony, bo to też wiem że mam rozwalone i przydało by się to też w jakiś sposób wyprostować. :)
ODPOWIEDZ