Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dziennik wychodzenia z zaburzenia.

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
usunietenaprosbe
Gość

2 stycznia 2017, o 13:10

Optymistka pisze:Super Asia :D nie daj się, bo szkoda życia na iluzję :D
:* Dziękuję


31 grudnia wstaje sobie rano.Posprzątałam mieszkanie , zrobiłam coś do jedzenia to było piękne zobaczyć , żę to iluzja i po półtora miesiąca dostać na nowo energię :)Gdzie wcześniej nie miałam siły nawet zrobic cokolwiek bo nic mi się nie chciało.To było piękne jak robiłam coś bo chciałam a nie musiałam.

Słuchajcie nasz umysł potrafi nas wpieprzyć w tak głupie stany , że jak spojrzec na to z boku to to jest totalna kpina umysłu.Wiem , że natręty oszukują , wiem kim jestem i czego chce i czego nie chcę , wiem tez ze jest lepiej ale mysli nadal mnie straszą.

Dostaję myśl i wiem , ze to obrzydliwe , straszne i nie chce tego ale ta suka mowi wejdź w to zobaczysz jakie to przyjemne no i ciągnie mnie na swoją stronę żebym siebie sprawdzała ale ja nie wchodze w te mysli bo chyba bym umarła jakbym miała to kontynuować...Okey dałaś myśl ale wy pie rda laaaj bo nie mam zamiaru myslec o takich rzeczach.

Nerwica daje mi tysiace roznych mysli typu , ze to nie obrzydliwe , ze mogloby byc przyjemne jakbym zaczęła to kontynuować ale ja juz probowalam 3 razy wgłębić się w te mysli i nie umiem bo nie chcę w nie wchodzić takze wypieprzaj Ty mała sciemniaro :) Jak cos moze byc przyjemne gdy dla mnie to jest nie do przyjęcia i powoduje to u mnie negatywne emocje no jak ? No iluzja totalna.Ludzie nie dajcie się ona chce was omotać !

Myśli przeszły tez na inną płaszczyznę ale walę to najwazniejsze jest zeby tego nie było do najwazniejszej osoby w moim życiu.Tzn jednej z wazniejszych :) Tzn niech one sobie tak hasają ale ja juz wiem co to jest. Wiem ze sie wykoncza i odejda :)

Mam jeszcze w sobie dużo niepewności , mysli itd ale wiem juz co to jest i wiem , ze ze mna jest wszystko w porządku ze niczego nie chce ,nie ejstem zdolna do takich rzeczy i w ogóle nie chce miec z Tym nic wspolnego...ta suka nadal swoje ale ja wiem swoje i sie nie dam.

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok :) u mnie ejszcze jakiś lęk jest ale no trudno to nie stan który mija w 5 minut :)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

2 stycznia 2017, o 13:47

Brawo, brawo! :) Pięknie jej pojechałaś i duuużo wytrwałości, cierpliwości i siły na Nowy Rok! Wykosisz ją :D
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Taki sobie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 15:26

2 stycznia 2017, o 14:07

Asia to bardzo silna kobieta :* udziela nam się Twój optymizm ;)
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

6 stycznia 2017, o 11:15

brawo ;ok
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
usunietenaprosbe
Gość

9 stycznia 2017, o 10:03

Jak patrzę na to co pisałam tydzień temu to wyć mi się chce.Oczywiście jest tak jak tydzień temu pod tym kątem , że wiem , że nie jestem zdolna do niczego ani nie chce nic robić i to jest cudne ale właśnie jest jedno Ale ! Pisałam w innym wątku , że naszły mnie myśli , że co jeśli ja wywołałabym te myśli na siłę i odczuła podniecenie.Moja psycholog mówi , że mogłoby tak być ale to zupełnie nic nie znaczy bo dla niej kryterium jest czy ja chce czy nie chce.A ja nic nie chce i jestem o tym przekonana na miliony procent !! Jaka ja głupia byłam , że w takie rzeczy się wkręcałam...ale teraz to jest co innego...Wiem , ze nie umiem rozwijac tych mysli ani nie jestem zdolna do podniecania się własnym Tatą bo to jest obrzydliwość na maxa .To jest okrutne cierpienie ... ALE CO BY BYŁO GDYBYM ROZWINĘŁA TAKIE MYŚLI NA SIŁĘ I BYM ODCZUŁA PODNIECENIE...To jest dla mnie nie do przyjęcia bo ja chciałabym być zapewniona , że nie odczuję nic.Zadając pytanie mojej psycholog czy jesli takie cos by sie pojawilo to byloby to spowodowane ideą seksu czy Tatą to powiedziała , że jak ja bym to rozróżniła...Owszem Tata mi sie podoba ale to , ze w takich myslach by mi cos robił byłoby to dla mnie straszne obrzydliwe i niechciane i musiałabym to na siłę kontynuować bo miałabym lęk niepokój i negatywne emocje ale właśnie ale co jesli wtedy pojawiloby sie podniecenie ? To wiem jedno ze podniecac bym sie nie potrafila bo to za duży ból psychiczny jak dla mnie... i żadna przyjemność ... ale samo to , ze takie podniecenie by sie pojawilo byloby dla mnie nie do przyjecia .Podniecenie sztuczne i tak odczuwam i jest dla mnie obrzydliwe i straszne...a ja chcialabym byc po prosu zapewniona ze ja nic takiego nie odczuje ...no ale skoro to mozliwe a i tak nic nie znaczy to nie powinnam sie martwic ale kurde nie umiem bo samo rozwiniecie mysli i odczucie tego podniecenia spowodowaloby u mnie takie cierpienie , ze szok... Nie umiem normalnie żyć przez to ...już ta mysl gdzies tam zanikała i dziwilam sie z czego zrobiłam aferę we własnym umyśle ale wrociła znowu a ja mam przez to mysli samobójcze bo nie wyobrazam soobie jak moge z tym żyć ... Zawsze uwazalam ze ludzie ktorzy podniecaja sie swoimi rodzicami sa obnrzydliwi i ze w ogóle jak można takie cos robic mi by peklo serce... no ale wlasnie co jesli na sile bym to kontynuowala i dostala tego podniecenia nie umiem z tym zyc ...i nie wiem jak bede dalej zyla...to jest koszmar mojego zycia.

I wiem ze jako obca kobieta moglabym bez problemu odczuwac takie podniecenie itd ale jako córka nie chcę i nie potrafię się tym podniecać mimo ze sztuczne podn mam.
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

9 stycznia 2017, o 10:40

wraca i będzie wracać bo to jest twój konik myślowy. Za każdym razem musisz być stanowcza i nie wchodzić w te myśli inaczej zacznie się analiza i klops. Nie wystarczy to zrobić raz- wiem po sobie. Dasz radę.
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
usunietenaprosbe
Gość

10 stycznia 2017, o 13:48

Ogromne cierpienie i ogromny ból psychiczny...Niestety postanowiłam nie bać się tych myśli i zaczęłam sobie wyobrażać różne rzeczy ledwo co coś odczułam i oczywiście lęk... nie umiem sobie teraz wybaczyc...chociaz moja psycholog mówi ze nie mam co sobie wybaczać bo to było tylko testowanie siebie ale czuje się brudna od tego ... strasznie...
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

10 stycznia 2017, o 14:31

ja teraz na sesjach magluje temat pedofilii swej rzekomej ...i robie ekspozycje. Dzis np. miałam napisac scenariusz jak molestuje dziecko i czytac go kilka razy. I Mam ten sam problem z akceptacja mozliwego podniecenia. Terapuetka mi dzisiaj powiedziała, ze podniecenie może wystapić i to nic złego nie oznacza...za duzo katastofizowania i myslenia czarno-białego...w stylu poczulam podniecenie to oznacza jednoznacznie, ze jestem zboczona.
ODPOWIEDZ