Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dziennik hipochondryczki !

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

13 października 2016, o 17:59

Kochana sama w tamtym tygodniu przez kilka dni meczylam się z oddychaniem.praktycznie caly czas ziewalam,bo wtedy miałam wrażenie,ze lepiej lapie mi się oddech. Do tego miałam bol w klatce promieniujacy do plecow(choc jeszcze delikatnie odczuwam) i pieczenie. Takze spokojnie to są napięte mięśnie nic Ci nie będzie. A koniec nie będzie Twój tylko nerwicy jak do tego odpowiednio podejdziesz :)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

13 października 2016, o 18:30

Czesc u mnie tez jazda mialam spokoj przez lato teraz czuje jakis niepokoj i klucie jakby wcjelitach przewaznie z lewej strony przy zolafku i czuje jakbyb napuchniete jelita brzuch odbija mi ze moze to rak jelit a tak bylo spoko do tej pory

-- 13 października 2016, o 07:30 --
Sory za bledy ale z telefonu pisze nie myslalam ze to znow wszystko do mnie wroci
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

13 października 2016, o 18:30

Jacobsen,nie bój się, to przejdzie..,staraj się dużo spacerować,rozluźniaj mięśnie i odwracaj uwagę od siebie i od oddechu.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

13 października 2016, o 18:49

myszusia pisze:Kochana sama w tamtym tygodniu przez kilka dni meczylam się z oddychaniem.praktycznie caly czas ziewalam,bo wtedy miałam wrażenie,ze lepiej lapie mi się oddech. Do tego miałam bol w klatce promieniujacy do plecow(choc jeszcze delikatnie odczuwam) i pieczenie. Takze spokojnie to są napięte mięśnie nic Ci nie będzie. A koniec nie będzie Twój tylko nerwicy jak do tego odpowiednio podejdziesz :)
OOo ja dostalam tego bólu właśnie, jakby rozpieranie w tchawicy,dole płuc i nie wiem gdzie jeszcze. Wiec to może być od spiętych mięśni (mam duszności od 3 m-cy) ? W dodatku zaczęło mi się robic słabo,czuje się nieswojo, przez ten rozpierajacy bol czuje lek...
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

13 października 2016, o 19:05

Tak Mżawko :) pytalam sie tez innych użytkowników i mieli podobnie to też uspokoiłam sie tym.takze spokojnie :)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

13 października 2016, o 19:16

myszusia pisze:Tak Mżawko :) pytalam sie tez innych użytkowników i mieli podobnie to też uspokoiłam sie tym.takze spokojnie :)
To zawsze trochę lżej :) Mimo że oczywiście nikomu nie życzę takich ani żadnych innych objawów :)
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

13 października 2016, o 19:39

Dominik, myszusia najgorsze jest to, ze niby wiem co powinnam robic. Wyśmiewam te moje objawy, mowie sobie, ze co ma być Too będzie, ale duszności albo przechodzą na chwile albo wcale :( jestem jakas chyba zbyt slaba na to.

Mżawka, ja oczywiście te bole również miałam i mam. Przerażają, ale wolałabym chyba, żeby przez 24h mnie cos bolalo aniżeli dusiło. Serio.

Bożena od razu rak jelita? Daj spokój. Przy takich objawach to najczęściej niestrawność albo zespol jelita drażliwego. W szczególności w stresie.
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

13 października 2016, o 19:53

Jacobsen przez lato nawet nie mialam czasu tu zajrzec a jak sie popsula pogoda to jakbym od raxu w łeb dostala i od razu strach niepokoj smutek bol żoładka i to gniecenie nie chce jeszcze siegac po antydepresanty ale nie wiem czy dotrwam do wiosny w spokoju
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

13 października 2016, o 20:02

Bożenko ,ale w taka brzydka pogoda tez można znaleźć pozytywy np. Leżenie pod kocem z kubkiem herbaty,czytanie książki albo kolorowanie co jest teraz mega modne. Tez nie lubię takiej pogody,bo samopoczucie spada ,ale nie ma.co tez zaraz popadać w depresje i brać tabletki :) zobacz pewnie juz dużo przeszlas,daleko zaszlas wiec potraktuj to jak kryzys,który będzie kolejnym sprawdzianem ;)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

13 października 2016, o 22:47

Może jednak te moje bóle przy wdechu nie są znikąd, bo mam temperature 38,5.. w głowie mi pulsuje, a nogi jak z waty.. ciężko powiedzieć czy to przeziębienie czy nerwki :) ale...gorączka od nerwicy?
bozenka17
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 1 grudnia 2015, o 13:19

13 października 2016, o 22:59

Myszusia ta monotonnia mnie przygnebia jestem non stop z dzieckiem w domu ani jakichs pasji nie umiem w sobie odnalezc tylko te przewidywalne dni jedno i to samo
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

14 października 2016, o 07:28

Mżawka, czasem miałam podwyższoną temperaturę z niewadomej mi przyczyny, ale równie dobrze może być to jakaś infekcja niezwiązana w ogóle z bólem w klatce. Daj znać czy przeszła :)

Bozenka, ja jak siedzę przez dłuższy czas sama w domu i powielam wciąż te same czynności to nie czuję się dobrze. To zrozumiałe, za dużo czasu na myślenie i analizowanie. Jeśi chodzi o pogodę to rozumiem Cię doskonale, bo ja mam tak samo, ale latem. Nienawidzę upałów i juz teraz czuję, że nieco odżyłam. Myślę jednak, że powinnaś posłuchać argumentów myszusi odnośnie koca i herbaty, to jest całkiem spoko :D
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

15 października 2016, o 12:03

jacobsen pisze:Mżawka, czasem miałam podwyższoną temperaturę z niewadomej mi przyczyny, ale równie dobrze może być to jakaś infekcja niezwiązana w ogóle z bólem w klatce. Daj znać czy przeszlo
Niestety, to nie byla nerwica tylko zapalenie płuc :/

-- 15 października 2016, o 12:03 --
jacobsen pisze:Mżawka, czasem miałam podwyższoną temperaturę z niewadomej mi przyczyny, ale równie dobrze może być to jakaś infekcja niezwiązana w ogóle z bólem w klatce. Daj znać czy przeszlo
Niestety, to nie byla nerwica tylko zapalenie płuc :/
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

21 marca 2017, o 17:59

Ja to jestem chyba jednak nienormalna. Cały dzień duszność, ale chyba naucze się z tym żyć, bo widzę, ze inaczej nie ujadę, ale dzis to juz przesada. Leze sobie w łóżku i zadrapalo mnie w gardle. Zaczelam odruchowo kaszleć, a w tym czasie przemknelo mi milion myśli na ten temat. A mianowicie, ze się uduszę, zakrztuszę, zakaszlę, że przelyk chyba zaraz się zamknie, ze język piecze i zaraz spuchnie.. No tragedia. Jak drapanie w gardle może podsunąć takie myśli ? Trzeba byćna chyba, porażka:(

-- 21 marca 2017, o 18:59 --
Pierwszy post od kilku miesięcy. Jest tak dobrze, że nawet o tym nie marzyłam. Nie jest idealnie, może już nigdy nie będzie (duże prawdopodobieństwo). Fakty są jednak takie, że osiągnęłam w zeszłym roku dno jeśli chodzi o samopoczucie. Było strasznie, było na prawdę źle.
Tak jak wspomniałam, jest lepiej. Lęk odczuwam może raz na tydzień, ale go wypędzam, staram się ignorować. Najważniejsze jest to, że przez większość dni oddycham pełną piersią ( w zeszłym roku walczyłam przez kilka miesięcy o każdy oddech). Jest świetnie, serio...ale,
Chyba mnie to jednak przeraża najbardziej na świecie jednak, ta zakrzepica.. Boli mnie od dwóch dni noga w kolanie i myślę od razu o tym cholernym zatorze. Może nie z taką "pasją" jak jeszcze rok temu, ale jednak. Pierwszy raz od listopada zeszłego roku przekopuje ineternet, choć bardzo chcę przestać. Tak noga jednak napierda** :(
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

1 grudnia 2017, o 12:30

Ja pier*, ja naiwna na prawde myślałam, że mam już to wszystko za sobą. Niepotrzebnie odstwiałam leki. Wszystko wraca, a ja znowu nie wierze, że to nerwica, no nie! To musi być jakieś inne gówno. Prawdziwa choroba. Dopadają mnie duszności, ścisk w żołądku. Boję się, że się uduszę, że umrę. Nie wytrzymam tego :buu:
ODPOWIEDZ