Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Swędzenie, wkręcanie chłoniaka.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

24 lipca 2017, o 18:53

Mam pytanie odnosnie wkrecaniu sobie chloniaka / ziarnicy.

Znalazlem u siebie powiekszone wezly, przesuwalne, dosc miekkie. Nie znikaja od kilku miesiecy. Bylem kilka razy na USG , mowili zeby sie nie martwic, krew kilka razy tez ok. RTG pluc bez zmian.
Zazwyczaj jak robilem badania to sie uspakajałem ale teraz jest ciężko gdyz nie ma badan na 100% diagnoze, trzeba by wyciąc węzeł.

Potem naczytalem sie o chloniaku i ziarnicy i zaczela mnie swędziec skóra. Nie wiem czy to objaw czy autosugestia. Trwa to juz kilka tygodni. Nie drapie sie do krwi ale co pare minut mnie gdzies indziej zaswędzi o roznym nasileniu.
Straszne lęki mam, są dni ze nie wychodze z domu, nic mi sie nie chce. Pisalem juz o tym ale chcialem zalozyc nowy temat.
Ciekawi mnie czy są tu osoby które rowniez wkrecaly sobie chłoniaka lub jakoś inaczej wywołały u siebie swędzenie.
HomerSimson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 19 stycznia 2017, o 15:28

24 lipca 2017, o 18:55

A moze masz jakas alergie, uczulenie na cos ? i moze stad te swedzenie
Awatar użytkownika
Relaxis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 21 kwietnia 2017, o 17:13

24 lipca 2017, o 18:58

A nie wydaje Ci sie ze przy dobrych badaniach to swedzenie to zbyt maly objaw aby przestawac zyc z powodu wizji chloniaka? Nie zyjesz w zasadzie juz teraz wiec co ty myslisz o chloniaku :)
Swedzenie skory moze byc od hipochondrii, ja kiedys mialam wsysypke na tle nerwowym i tez mnie swedziala
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

24 lipca 2017, o 18:59

Jak krew jest bez zmian, to nie masz chloniaka. Proste;)
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

24 lipca 2017, o 19:34

Swedzenei czesto jest na tle stresowym, ba nawet jakbys miala powiekszone wezly chlonne to nie znaczy, ze masz chlonniaka, nie mowiac ze w nerwicy itp.. uklad odpornosciowy dziala gorzej, a raczej inaczej i czasami tez na nawet allegreny, ktore reaguje normalnie, reaguje za mocno.
I jak najbardziej szwedzenie wystepuje w nerwicy. albo nawet w stresie..


Ten chlonniak, to strach przed choroba smiercia ? no dobra, ja rozumiem, ze jestesmy tu na ogol mlodzi, ale kazdy umiera. Pomijam, ze nie masz nic.
Ale ja tak podchodze do objawow, 'najwyzej umre' :D i co z tego ? kazdy umiera. *ale to moja metoda.
Boje to sie, ze mi DD nie zejdzie, a nie jakies chlonniaki :D

Wysypki na tle nerwowym jeszcze nie mialem :D
dobkusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 25
Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 13:01

24 lipca 2017, o 20:14

Spokojnie badania masz dobre, nie szukaj dziury w całym.
Ja od nerwicy miałam swędzenie skory (drapalam np. nogi do krwi), miałam też wysypki nerwicowe (pokrzywka taka która następnego dnia się rozlewala i wyglądała jak popażona skora).
Wyzlizuj - zaakceptuj ze masz takie objawy jakie masz, bo masz nerwicę.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

24 lipca 2017, o 20:37

Stary ja mam od pół roku wywalone na szyi karku i pod brodą węzły, dodatkowo pod pachami po jednym i w pachwinach :) tak że temat chloniaka, ziarnicy i innych możliwych przyczyn już przerabialem. Lekarze rodzinni, zakaźny, teraz idę do laryngoga . Wszyscy uspokajają, zdrowy jestem jak koń a jednak węzły są i nie znikają. Żadnych objaw nawet przytylem. Lekarka mnie uspokoiła że jak by to było coś n owotworowego to po pół roku były by na pewno objawy i stan by się na pewno pogorszyl ;) a co do swędzenie to jak "przerabialem " ziarnice to wszystko mnie swedziało, mysli z ziarnicy przeszly to swędzenie też .
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

24 lipca 2017, o 20:42

Z bogatego doświadczenia hipohondryka mogę zdecydowanie potwierdzić że autosugestia potrafi wywołać każdy jeden objaw aktualnie przerabianej choroby .
Per aspara ad astra
Vill0406
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 października 2016, o 23:08

24 lipca 2017, o 20:49

Stary pamietasz jak bylo z moimi nogami? Ciagle "cos" czulem, mega sie balem... i nic.
a przysiegam ze to bylo dla mnie bardzo przerazajacr i prawdziwe uczucie.
Bardzo Ci kibicuje, ale zeby zrobic krok na przod musisz porzucic wreszcie ta kontrole. A pierwsza rzecza jaka w ogole mozesz zrobic to przestac czytac
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

24 lipca 2017, o 21:05

p.karnia1 pisze:
24 lipca 2017, o 20:42
Z bogatego doświadczenia hipohondryka mogę zdecydowanie potwierdzić że autosugestia potrafi wywołać każdy jeden objaw aktualnie przerabianej choroby .
Dokładnie, szczególnie, ze Ty hipo to masz level hard :) I lekko naprawde przeginasz stary, ogarniaj sie :)
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

24 lipca 2017, o 21:46

Zauwazylem ze w nerwicy mozna sobie wmówic chorobe/objawy na 2 rozne sposoby, przynajmniej tak jest u mnie póki co.

Podam przykład . Dwukrotnie podczas mojej przygody z nerwicą doświadczyłem lękow o SM - Stwardnienie rozsiane. Dwukrotnie przerabiałem temat, choć kazda z tych przygód inaczej wyglądała.

1. Przygoda nr 1 -zaczely sie fascykulacje, mrowienia, drętwienia itd. Obawa o SM. Badania - ok. Przeszla obawa , przeszly objawy.

2. Przygoda nr 2 - tu zupelnie inaczej, bo sam wywołalem objawy. Siedzialem jakos kucniety i przygniotłem noge jakos , konkretnie nerw strzałkowy ucisnalem. Wstalem nie czuje nogi. STRACH x 1000. Od razu google i SM , za jakis czas, godzina , dzień nie wiem za ile mialem juz pełną game objawow , bylem PEWIEN ze to SM. Stracilem czucie w nodze przeciez, to brzmialo jak rzut SM dodatkowo mrowienia dretwienia sie pojawiac zaczely itd. A przeciez gdybym nie przygniótł tej nogi , nie wystraszyl sie SM to prawdopodobnie drugi raz by mi mrowienia dretwienia nie przyszły.

Takze zauwazylem ze mozna na dwa sposoby wpasc w hipochondrie, objawy, choroby - albo bac sie o objawy ktore znikad sie pojawialy nadawac im znaczenie przez co one narastają, albo samemu tak sobie wkrecic cos ze zaraz cała paleta była.

Powiem wam ze nie czytam ostatnio, bardzo bardzo mało i zazwyczaj jak juz to z dopiskiem nerwica. Ale dzis mnie cos podkusilo bo wycyztalem ze swedzenie moze byc przed powiekszonymi wezlami itd i ze moze byc pierwsza manifestacja choroby. Od razu lęk...

- wkrecalem sobie grzybice płuc - pojawily sie dusznosci, minely po badaniach
- wkrecilem sobie cos z sercem - uciski, dziwne bicie, minely po badaniach
- wkrecilem sobie SM - mrowienia dretwienia, minely po badaniach
- wkrecilem sobie raka nosogardla - zatkane ucho , cisnienie w uchu


Najgorsze ze jak sie budze od razu mnie swędzi i wkrecam sobie ze to przeciez nie od nerwicy bo przy nerwicy zazwyczaj od samego rana objawow nie mialem, ale kto to tam wie.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

25 lipca 2017, o 06:42

Tymbark, sam zauważasz u siebie pewien schemat. Teraz widzisz - od Ciebie zależy, co z tym zrobisz. Możesz albo działać logiką i uporem i lęk przejdzie, albo dalej się wkręcać. Wybór należy do Ciebie ;)
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

25 grudnia 2017, o 15:26

Witam po krotkiej przerwie... Co u was? problem dalej... od 7.5 miesiąca powiększone węzły chłonne, szyjne, podżuchwowe są największe, reszta lekko powiększoną nic wielkiego... chyba?

Te podżuchwowe są duże, bardzo łatwo wyczuwalne, prawy się łatwo przesuwa, lewy gorzej, blisko siebie oba mają te przyuszne, też je mogę wyczuć.

Badałem się kilkakrotnie USG.
Badałem kilkakrotnie krew - morfologię z ręcznym rozmazem, LDH, OB.

Lewy podżuchwowy miał różne wymiary, raz był mniejszy raz większy ale ogólnie ostatnio jak badałem był większy, różnica jest zawsze tylko w osi długiej. W osi krótkiej lewy podżuchwowy zawsze ma 8-9mm zaś w osi długiej w maju miał 17mm, potem miał 22, potem 19, ostatnio 24... Sporo :( Ale mówią niektórzy że tylko os krótką się liczy... Sam nie wiem.
Prawy podżuchwowy jest nieco mniejszy i zachowuje się jak ten powyżej, rośnie maleje ale nic się z nim nie dzieje szczególnego.

Od kilku miesięcy mam swędzenie, wygląda to tak że od czasu do czasu się drapie , raz mnie zaswędzi podrapie się kilka minut i koniec a czasami z dwie godziny się drapię co chwilę to tu to tam. Nie jest to jakieś może maniakalne ale swędzi mnie. Czasem mnie mocno swędzi, idę się umyć porządnie po czym jeszcze troszkę swędzi i przestaje. Dodam że czuję czasem ucisk na szyi i chrobocze mi szczęka jak połykam ślinę. Nie wiem ocb. Swędzenie zaczęło się jak się naczytałem o ziarnicy. W momentach kiedy uspokajałem się i przekonywałem że jestem zdrowy swędzenie mijało, wierzę że to aspekt psychologiczny ale nie jestem pewny.

Czy po tak długim czasie w ziarnicy itp. możliwe jest żeby krew dalej wychodziła ok, węzły były takie jak piszę?

Czy swędzenie które trwa już kilka miesięcy może być nowotworowym objawem skoro trwa już te kilka miesięcy a krew dalej ok, węzły takie jak wyżej?

Zadaje sobie te pytania...

WESOŁYCH ŚWIĄT !
Dziękuje za wsparcie.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

25 grudnia 2017, o 15:36

Ja od zawsze mam powiększone węzły ,a jeden na szyi to widać bardzo mocno gołym okiem,lekarka mówiła,że to po ciężkiej infekcji i mi tak zostanie ,sama już nie wiem
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

25 grudnia 2017, o 15:43

Nie przejmujcie się wezlami, moje podzuchwowe prawie 27mm , cala szyja w wezlach. poprostu taki urok nawarstwione infekcje uposledzil sie uklad imunologiczny i wezly są a przezywalem tragenie z chloniakiem. chyba z 10 razy usg rtg klatki ldh usg brzucha, wszystko!!! Powiekszone wezly to notma u wiekszosci ludzi! chloniaki mają objawy, spokojnie :))
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ