Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

dopy marycha białe dd bezradnosc

Dział dla osób, które zażywaniem narkotyków, np. marihuany, dopalaczy, mefedronu, amfetaminy doprawili się stanów lękowych, czy też depresyjnych.
Jeżeli Twoim głównym problemem jest odrealnienie po "narksach" to dział o derealizacji znajduje się Tutaj
ODPOWIEDZ
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 466
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

15 czerwca 2016, o 00:30

Witamod 3 lat okolo jak nie 4 mam dd swizdomosc ze przechodze przez nerwice dostalem dopiero rok temu, ale niewiele to zmieniło. Jestem bezradny niby walczyłem pare razy, ale zawsze to samo ;( snieg mroczki , zwieszona gglowa zwieszka , nasilenia kosmosu w pracy masakryczje wysokie pulsy, blady łeb, chyba wszystkiego doznaje. Niby czesto mam wyjebane na te stany a to i tak nic nie daje zadna akceptacja mi nic nie pomaga , nie wiem co mam czynic zamieram uwieziony w glowie jak w klatce i z samopoczuciem jakbym byl tylko myslami wchodxe w to tak gleboko ze szok natłok . Tyle razy stosowalem akceptacji i nic ludzie.co robic
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

15 czerwca 2016, o 02:48

Jeśli byś zastosował akceptację to nie zwracałbyś uwagi na objawy. Jeśli podchodzisz do tego w ten sposób, że "ok, akceptuje... hmm, dalej jest?... ok dalej akceptuje... dlaczego nie mija?" to nigdy to nie zejdzie. Po prostu musisz, żyć jakby tego nie było, a z czasem zejdzie, tylko musisz najpierw odkotwiczyć lęki związane z DD, bo DD nie jest zaburzeniem. Jest ocięciem w reakcji obronnej, przez co banie się naturalnej reakcji nie ma sensu.
Trzeba podejść do tego jak do natrętnych myśli czyli, żyć jakby nigdy ich nie było i nie sprawdzać czy są.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

15 czerwca 2016, o 10:19

Jesli umysł wpadł w przewlekły stan lękowy, to niestety nie mija to tak szybko
jak atak paniki, musi upłynąć trochę czasu zanim się uspokoisz.
Najwazniejsze chyba to zrozumieć że mimo że te objawy są, to tak naprawdę nic się od nich nie stanie złego
Wtedy też dużo mocniej zwracamy uwagę na wszystko i wszystko wywołuje w nas lęk i wtedy cięzko bywa z akceptacją.
Najpierw zrozumienie że taki i taki objaw po prostu może być, że wiele osób to ma a akceptacji się uczymy powoli.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
ODPOWIEDZ