Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

DLA SWIEZAKOW

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 listopada 2017, o 10:40

Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

1 listopada 2017, o 11:58

Halina masz racje. Stąd do „odburzenia” juz tylko jeden krok – bo jak się zbuduje taki dystans ze te mysli, odczucia czy objawy są całkowicie obojętne i nie trzeba nawet dialogować bo przepuszcza się to bokiem - wtedy jest się wolnym.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 listopada 2017, o 13:15

Tojajestem pisze:
1 listopada 2017, o 11:58
Halina masz racje. Stąd do „odburzenia” juz tylko jeden krok – bo jak się zbuduje taki dystans ze te mysli, odczucia czy objawy są całkowicie obojętne i nie trzeba nawet dialogować bo przepuszcza się to bokiem - wtedy jest się wolnym.
Dziękuję. Jak u ciebie emocjonalnie po odburzeniu!? Jak się czujesz? Wraca coś? Jak to wygląda?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
madziar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 9 grudnia 2016, o 19:19

1 listopada 2017, o 16:58

Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .


Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Dzieki Halina, czuję się adresatem :) dzisiaj czytam książkę dla dzieci i trenuję traktowanie objawów i myśli jako mechanizmu lękowego.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

1 listopada 2017, o 17:19

Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 listopada 2017, o 21:01

Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

1 listopada 2017, o 21:03

Halina pisze:
1 listopada 2017, o 21:01
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Dokładnie jakbym był walnięty młotkiem hehe
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

1 listopada 2017, o 21:04

Halina pisze:
1 listopada 2017, o 21:01
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Jak w ogóle się miewasz ?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 listopada 2017, o 23:53

Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 21:04
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 21:01
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19

Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Jak w ogóle się miewasz ?
"skiepscilo "sie dzisiaj :DD z samotnosci :DD tylko to trwa juz krotko okolo jednego dnia, albo dwoch cmok
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
earlgrey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 19 października 2017, o 17:28

4 listopada 2017, o 21:30

Powinnam chyba czytać to codziennie :) Jestem na początku drogi do odburzenia i niby teoretycznie wszystko wiem, ale wciąż daję się dołować tym myślom i co raz się łapię na tym, że zaczynam je analizować :roll: Ale może kiedyś załapię :P
Bozenazinha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00

15 listopada 2017, o 23:52

A jak ktoś ma nerwicę od nieco ponad 2 lat, swiezakiem nie jest a ciągle wpada w te same pułapki i analizy lękowe? :pp
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

16 listopada 2017, o 00:49

Bozenazinha pisze:
15 listopada 2017, o 23:52
A jak ktoś ma nerwicę od nieco ponad 2 lat, swiezakiem nie jest a ciągle wpada w te same pułapki i analizy lękowe? :pp
To jesteś jak ja :D Swoją drogą czuję się 100% swiezaczkiem, napierdzielającym posty ze strachu, ciągle rozdartym miedzy sraniem pod siebie a akceptacją i walką <boks> :hehe:
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

16 listopada 2017, o 10:34

A ja man takie pytanir moze ktoś bedzie znal odpowiedź.
Nerwixa utrzymuje sie jak się jej boimy i ja analizujemy. Ok.
Ale chyba każdy zaczął z nerwicą nie znając jej wcześniej. Tzn dostal jakiegos ataku paniki derealizacji itp nie znając tego wcześniej. Skoro tego nie znał nie mógł analizować.
Chodzi mi o to że olewamy objawy i przechodzą. Ale skoro pierwszy raz pojawiły się same to na logikę mogą pojawiać się znowu tylko z racji ze je ignorujemy trwać duzo krócej.
No bo to troche nielogiczne dla mnie by bylo żeby zmienic samo nastawienie do lęku i zeby od tego momentu mialo sie juz zupelnie nic nie dziać skoro zadziało się w momencie jak nie mielismy świadomości o czyms takim jak nerwica.
Wyprowadzcie mnie z błędu jesli się mylę :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

16 listopada 2017, o 10:45

SCF pisze:
16 listopada 2017, o 10:34
A ja man takie pytanir moze ktoś bedzie znal odpowiedź.
Nerwixa utrzymuje sie jak się jej boimy i ja analizujemy. Ok.
Ale chyba każdy zaczął z nerwicą nie znając jej wcześniej. Tzn dostal jakiegos ataku paniki derealizacji itp nie znając tego wcześniej. Skoro tego nie znał nie mógł analizować.
Chodzi mi o to że olewamy objawy i przechodzą. Ale skoro pierwszy raz pojawiły się same to na logikę mogą pojawiać się znowu tylko z racji ze je ignorujemy trwać duzo krócej.
No bo to troche nielogiczne dla mnie by bylo żeby zmienic samo nastawienie do lęku i zeby od tego momentu mialo sie juz zupelnie nic nie dziać skoro zadziało się w momencie jak nie mielismy świadomości o czyms takim jak nerwica.
Wyprowadzcie mnie z błędu jesli się mylę :)
Bo to tak nie działa do końca. Nie masz bezpośredniego wpływu na autonomiczny system nerwowy. A na niego pośrednio ma wpływ setka czynników, w tym Twoje życie, podejście do problemów, które w taki a nie inny sposób może wyzwolić pierwsze objawy lęku. I nawet jeśli za tym nie pójdziesz - nie wkręcisz się, to nie znaczy, że to nie potrwa troche, bo stan emocjonalny potrzebuje czasu na zregenerowanie się. Podam Ci własny przykład. Ja psychicznie czuję się ok od jakichś 2 miesięcy, a jeszcze ciągle mam jakieś somaty. Więc gdyby to było takie proste, ok, olałam to, czuję się ok, nie analizuję to nerwica znikałaby od razu, a tak nie jest. Generalnie uważam, że stan lękowy to duża trauma dla psychiki I musi minąć troche czasu nim stan emocjonalny całkowicie wróci na normalne tory.
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

16 listopada 2017, o 14:51

Widzisz... u mniee bylo to tak ze poczulem lek, takie przygnebienie mocne I nagle zaczalem przyslluchiwac sie jak bije mi serce, az w koncu przyszedl atak. Ale gdy juzz przyszedl lek to juz poszlo w jednej chwili lancuchowo. A TEN LEK owszem przyszedl samm z sieebie ale jaa, moja ppodswiadomosc odebrrala to od razu jako cos zlego I zrobila atak paniki.
ODPOWIEDZ