Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Derealizacja depersonalizacja papa. Odburzony

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

5 kwietnia 2016, o 23:10

moim zyciem osobistym.
Niemniej jednak moja DD zyla jakby obok nerwicy i problemow, powodowala ustawiczne odciecie. DD mialem caly czas, przeblyski byly bardzo rzadko. Trwalo wszystko prawie dwa lata. Zaczelo sie generalnie od trawki ale to byl wyzwalacz bo mialem tez spore problemy podczas dorastania, wychowywalem sie w domu dziecka, bralem rozny syf jak meta i inne. Ktoregos razu po trawce dostapilem zaszczyty odrealnienia i potem rozwinela mi sie nerwica (natrety, taki paniki, somatyzacja itp).
Sadzilem ze kiedy z tego wyjde to napisze mega posta ale szczerze mowiac stracilem taki zapal :)
Tak naprawde trudno jest opisac wlasny proces odburzania, bo tu chodzi o ciaglosc procesu uswiadamiania siebie, podejmowania czesto tych samych staran i dzialan, jest to kwestia wyciagania wlasnych wnioskow.
Nie mozna tylko biernie czekac az olanie zadziala...
Jestem jedna z tych osob co z samym zaburzeniem radzilem sobie typowo za pomoca forum i to nie tylko czytajac ale takze odpisujac, bardzo mi to pomoglo po dluzszym czasie. Bardzo jestem wdzieczny vicowi, idvovi i ciasteczkowi ze dbaja o to forum i ma ono swoj klimat. Dziekuje wam za wiare w to ze moge sobie z tym poradzic chociaz czulem objawami ze to chyba niemozliwe.
Ja leki bralem tylko na poczatku ale nie bylo jakis super efektow po nich a do tego wiedzialem ze z lekami to jak z mefka... ze cos bierzesz zeby sie dobrze czuc. A przeciez to objawy to nasze emocje i nasze sprawy, z tym mozna sobie poradzic.
Osobno dziekuje vicowi ze napisal tak obszerna :D historie ktora bardzo mnie natchnela i znalazlem w tym siebie, dziekuje tez za wielokrotne rozmowy na skype, nic mnie nigdy tak bardzo nie podnosilo na duchu.
Jestescie naprawde zajebisci i bardzo wiele wam zawdzieczam. Ale bez laurek zbytnich bo to ja w koncu wykonalem ta prace :D
Moja dd objawiala sie:

-czuje ze nie mam kontroli na cialem a dokladnie ruchami, uczucie to poteguja obce rece "doczepione" tak samo nogi
-brak mi siebie, nie wiem jak to opisac doslownie ale zatracilem jakby swoje "ja" nie czuje swojego zytcia jak kiedys, nic nie czuje normalnie
-nie potrafie przezywac radosci, nie potrafie przezywac normalnych chwil i roznych zdarzen
-czuje sie emocjonalnie pusty
-zacinam sie w mowie brakuje mi czasem slow i trudno mi skladac zdania
-brakuje mi mojej inteligencji, jakby mozg mi sie zawiesil
-w potylicy czuje ucisk i mam wrazenie ze nie czuje z tylu glowy wlosow
-jestem stale otumaniony jakbym byl w polsnie
-nie czuje ze naleze do tego swiata, swojego domu, czuje sie w nim obco
-drazni mnie to ze wszystko widze w innym kontrascie
- nie czuje ze ja wykonuje ruchy
-glos moj brzmi inaczej, nie poznaje go
- w lustrze dziwnie sie czuje jak patrze na swoje odbicie
-czesto pojawialy sie wyobrazenia z przeszlosci i jakie sobrazy
-mialem uczucie ze jestem tylko oczami
-mialem problemy z wyobrazaniem sobie czego i ciagla pustke w glowie
-siwat nieralny
-podwazanie rzeczywistosci
-natrety myslowe egzystencjalne. Nie bylo chyba tematy jakiego bym nie poruszal w glowie.
-brak odczuwania emocji i przyjemnosci

Co mi pomoglo? Traktowanie zaburzenia jako cos co moze zdarzyc sie kazdemu, musialem przestac krytykowac siebie i dolowac ze akurat ja tak mam, bardzo wiele dala mi akceptacja kazdego objawu z osobna, ogromny wklad mialo wyszukiwanie aktywnosci nawet na sile bo byl to krok do tego aby sie powoli urealniac, praca nad nerwica czyli ryzykowanie wobec watpliwosci i niereaktywnosc wobec obaw a do tego na terapii i na co dzien praca nad branie odpowiedzialnosci za siebie i swoje zycie.
Akceptowanie kazdego kryzysu, trzeba pamiec ze zaburzenie nie postepuje!!!! To sie tylko tak czasem wydaje, jednego dnia mozesz byc na dnie a na drugi dzien w o wiele lepszej formie. To tylko emocje.
Najpierw jednak musialem skonczyc z oszukiwaniem siebie ze robie wszystko bo nie robilem. Nie akceptowalem jak nalezy, spinalem sie objawami. Nie wiesz jak akceptowac? Pomysl sobie ze to dd ma tak trwac a ty musisz dostosowac zycie tak aby zaczac bys w koncu szczesliwym i to nawet z dd. To tylko taka sztuczka aby nie spinac sie tym kiedy to minie i nie wyolbrzymiac objawow.
Pomoglo mi wiele rzeczy ale takze przede wszystkim swiadomosc ze proces wychodzenia z zaburzen to sinusoida, raz jestes na gorze a raz na dole i jak wtedy panikujesz i lamentujesz zatrzymujesz proces, jak w lamentach sie zagrzebujesz na tygodnie, wracasz do bez mala poczatku.

Nie mam weny na ten moment ale bede pisal doburzeniowego posta dotyczacego nerwicy i swoich wewnetrznych problemow. Wtedy sie popisze a nie chce pisac tego dwa razy.
Tu chcialem dac znac ze wszelkie objawy dd moga minac. Mijalo mi to etapowo ale bywalo tak ze nagle wracaly wszystkie objawy bez powodu. Kazdy musi wtedy i w zasadzie ciagle wykazywac cierpliwosc i prace na wielu frontach i byc dla siebie mocno wyrozumialym.

Na poczatku i przez wiele miesiecy towarzyszylo mi poczucie ze nigdy z tego nie wyjde, nie pamietalem nawet juz jak to jest sie dobrze czuc ale zawsze co jakis czas chociaz motywowalem sie ze przeciez chodzi tu o moje zycie i staralem sie mimo wszystko robic tak jak moglem w tych stanach najlepiej.
Zyjecie, oddychacie, mozecie mimo wszystko myslec wiec warto sie starac... ale jesli ktos z was w tej chwili pomyslal ale co to za zycie... to znaczy ze twoj pesymizm jest dla ciebie wazniejszy niz odzyskanie rownowagi emocjonalnej.
Czy minelo mi 100 % objawow? TAK. Mialem ich wiecej niz te ktore wypisalem ale trudno sie juz w nich teraz powoli polapac.

Historie sa oczywiscie rozne ale traktowanie zaburzenia to mega sprawa, tylko robcie to szczerze przed samym soba i wlasciwie, ja dlugi czas sie oszukiwalem ze mam w dupie dd a tak nie bylo :) do tego szukajcie problemow w sobie, zlego spostrzegania roznych spraw i to zmieniajcie na rozne mozliwe sposoby. A wtedy kazda historia robi sie taka sama jesli chodzi o wychodzenie z tego.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
strzelec
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 13 marca 2016, o 15:01

6 kwietnia 2016, o 11:59

Gratulacje ;-) odwaliłeś kawał dobrej roboty
Nieważne jak mocno udezasz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu!!! :hercio:
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

6 kwietnia 2016, o 12:36

Świetna robota Dankan! Wielkie gratulacje bo to kawał naprostowanej psychiki! :DD Dodaję do odburzonych :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
MaciekMacku
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:22

6 kwietnia 2016, o 13:31

GRATULACJE ! Dawno nie było posta osoby odburzonej ,tak jakby wszyscy stanęli :) mam nadzieję , że teraz troszkę się ludzie pochwalą ;)


Nie bój się lęku ...

"Zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań
I nagle się zorientowałem że wygrywam"

jajko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14

6 kwietnia 2016, o 15:00

Takie posty napawają nadzieją :) największy zastrzyk energii do działania. Gratualacje
olga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 23 maja 2015, o 08:42

6 kwietnia 2016, o 16:12

Gratuluję, czekam na posta "doburzeniowego", myślę, że wyciągniemy z niego wiele nauk.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

6 kwietnia 2016, o 16:41

Gratuluję, wiedziałam ,że wcześniej czy później napiszesz tego posta
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

6 kwietnia 2016, o 17:28

świetnie Dankan! :))

Pamiętaj,żeby teraz się nie zatrzymywać i dalej się rozwijać :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

6 kwietnia 2016, o 18:05

Gratulacje Danka ! Wiem i wierzę że w przyszłości również napiszę post odburzeniowy , na razie nie bo od tego DD to na oczy nie widzę :hehe:
Wspaniała robota Dankan :friend: Pomagaj teraz nam troszkę :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
usuniete
Gość

6 kwietnia 2016, o 22:04

Gratulacje Dankan! Wiedziałem że prędzej czy później Ci się uda. Trzymaj się! ;)
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

6 kwietnia 2016, o 23:07

Dzieki Wam wszystkim za mile slowa :) Widze ze poczatkowy tekst mi sie urwal :( Ale w sumie to tam napisane bylo ze o nerwicy i moich osobistych sukcesach napisze w dziale dla nerwicy ale to dopiero za jakis czas, jak sobie poukladam to i owo i bedzie vena. A tu tylko o dd chcialem napisac ze to mija bankowo zeby nie wiem jak mocne bylo.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

9 kwietnia 2016, o 12:04

Super gratuluje ci Darku tak duzej poprawy! Nasze historie byly zawsze jak wiesz podobne i cieszą mnie bardzo i twoje o moje postępy Ja tak jak ty wstrzymuje się jeszcze z dobrą nowiną co do zaburzenia ogolnie bo życiowo jeszcze mi brakuje dystansu życiowego ale to i tak 2.% tego co się działo ze mną więc wiem ile pracy w to wlozyles i dlatego gratuluje ci tym mocniej!
Awatar użytkownika
nervous
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 12 maja 2016, o 01:26

13 czerwca 2016, o 13:08

gratulacje!! dobry post - daje do myślenia;)
ODPOWIEDZ