Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depersonalizacja, nerwica, ciagle nawroty,

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
dynamix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 10:49

24 listopada 2017, o 00:16

Cierpie na nerwice z atakami paniki i depersonalizacje. Od 6 lat lecze sie farmaceutycznie, bralem zoloft, paxtin, cital, anafranil, kazdy lek bralem rok czasu i moj stan w pewien sposob poprawial sie, ale po czasie mimo ze bralem lek doznawalem jeszcze wiekszego zjazdu w dol. Zawsze. Podnoszono mi dawki ale to nie skutkowalo, musialem brac nowy lek.
Teraz jestem w tej samej sytuacji, biore anafranil od 6 miesiecy, bylo lepiej a teraz znowu jest 10 razy gorzej, o wiele bardziej niz na innych lekach. Znowu mam miec zmieniony lek lub dolozony nowy, chyba Lexapro.
Ale pytanie jakie mi sie pojawilo w glowie wczoraj, to czy ja zawsze juz bede musial tak sie leczyc? Czy nie ma jednego leku ktory dziala dlugo?
I czemu za kazdym razem jest gorzej?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 listopada 2017, o 00:19

Z lekami tak może być niestety. Tutaj nie ma innej szczerej odpowiedzi. Zdarza się, ze niektórzy po czasie tak reagują i lek po prostu nie działa.
Natomiast pytanie jakie pojawiło mi się w głowie, to to czy próbowałeś kiedyś na swój problem zaburzeniowy spojrzeć z innej perspektywy, innej niż tylko farmakologia?
Jak Ci się zaczęły te zaburzenia?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

24 listopada 2017, o 00:19

dynamix pisze:
24 listopada 2017, o 00:16
Cierpie na nerwice z atakami paniki i depersonalizacje. Od 6 lat lecze sie farmaceutycznie, bralem zoloft, paxtin, cital, anafranil, kazdy lek bralem rok czasu i moj stan w pewien sposob poprawial sie, ale po czasie mimo ze bralem lek doznawalem jeszcze wiekszego zjazdu w dol. Zawsze. Podnoszono mi dawki ale to nie skutkowalo, musialem brac nowy lek.
Teraz jestem w tej samej sytuacji, biore anafranil od 6 miesiecy, bylo lepiej a teraz znowu jest 10 razy gorzej, o wiele bardziej niz na innych lekach. Znowu mam miec zmieniony lek lub dolozony nowy, chyba Lexapro.
Ale pytanie jakie mi sie pojawilo w glowie wczoraj, to czy ja zawsze juz bede musial tak sie leczyc? Czy nie ma jednego leku ktory dziala dlugo?
I czemu za kazdym razem jest gorzej?

Robisz cos poza braniem lekow?
:lov:
dynamix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 10:49

24 listopada 2017, o 00:23

Szczerze mówiąc nie byłem nigdy u żadnego psychologa. Mój lekarz zresztą mówił, ze jak się ma chore serce to bierze się leki na serce, jak głowę to głowę i tu nie ma rady.
Ale czy normalne to jest, ze u mnie raz za razem jest gorzej jak kolejny lek przestaje działać?
6 lat temu miałem trochę problemów, w sumie wszystko zaczeło się jak wyprowadziłem się z domu rodzinnego i nie potrafiłem się utrzymać, dostałem wtedy depersonalizacji, a na uczelni dopadł mnie atak paniki i od tamtej pory łapały mnie w różnych miejscach. I tak starałem się wegetować a w tych lepszych okresach bardziej żyć.
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

24 listopada 2017, o 00:25

dynamix pisze:
24 listopada 2017, o 00:23
Szczerze mówiąc nie byłem nigdy u żadnego psychologa. Mój lekarz zresztą mówił, ze jak się ma chore serce to bierze się leki na serce, jak głowę to głowę i tu nie ma rady.
Ale czy normalne to jest, ze u mnie raz za razem jest gorzej jak kolejny lek przestaje działać?
6 lat temu miałem trochę problemów, w sumie wszystko zaczeło się jak wyprowadziłem się z domu rodzinnego i nie potrafiłem się utrzymać, dostałem wtedy depersonalizacji, a na uczelni dopadł mnie atak paniki i od tamtej pory łapały mnie w różnych miejscach. I tak starałem się wegetować a w tych lepszych okresach bardziej żyć.
Ale jak masz chore serce, to możesz zacząć ćwiczyć żeby zrzucić tkankę tłuszczową wewnętrzną i zewnętrzną, obniżyć puls i polepszyć jakość organizmu. Z nerwicą podobnie.
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

24 listopada 2017, o 00:28

Cześć :) Wymieniasz listę leków jakie brałeś, nie wymieniłeś ani jednego innego kroku ku temu żeby sobie pomóc. Leki owszem - zagluszają nerwice. I warto je brać na początku terapii. Przede wszystkim czy któryś z lekarzy psychiatrów Ci ją zaproponował? Nerwica to nie choroba. Leki to nie antidotum. Nie wyleczą nawyków i tego co masz w głowie. Tak jak wyżej pisałem - ZAGLUSZAJĄ. Warto pomyśleć o terapii :) pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 24 listopada 2017, o 00:32 przez N-e-r-w-u-s, łącznie zmieniany 1 raz.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 listopada 2017, o 00:31

Tylko, że głowa złożona jest z tak wielu układów, które są wplecione w całe zaplecze mózgu emocjonalnego, gdzie połączenia między tym wszystkim trudno sobie w zasadzie wyobrazić. Dlatego do serca to nie ma porównania.

Ja jednak polecam pomyśleć o jakiejś innej strategii/dodatkowej do farmakologii.

Możesz sobie wrzucić na ruszt materiały z forum:
materia-y-zaburzenia-l-kowe-nerwica-dep ... ozwoj.html

Dosyć łatwo po prostu podsumować to, ze skoro przez 6 lat strategia farmakologii średnio się sprawdziła, to jednak warto zastanowić się nad czymś dodatkowym.

Odpowiadając na Twoje pytanie co do leków, to zdarza się, iż leki po pewnym czasie u niektórych osób, mogą tracić działanie terapeutyczne. To, że jest gorzej może wynikać z wahań wówczas neuroprzekaźników, utraty terapeutycznego działania, bądź także z tego, że np. kumulują się ciągle problemy emocjonalne, które nie są do końca lub należycie rozwiązane.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ